Nawet nie wiem co napisać, książka była poprostu istnym arcydziełem!
Kocham, wielbię kryminały ogromnie się ucieszyłam że w książce jest wątek morderstwa, śledztwa. Mroczne sceny (pojawiajacy się ON) także są obecne, byłam przerażona szczególnie sceną z łóżkiem pod koniec.
Sharp był toksycznym, sarkaztycznym dupkiem i miał jakąś dwubiegunowosc ale i tak go pokochałam!
Emocjonalny rolerccoster, tajemnice i zwrot akcji na końcu!

Nawet nie wiem co napisać, książka była poprostu istnym arcydziełem!
Kocham, wielbię kryminały ogromnie się ucieszyłam że w książce jest wątek morderstwa, śledztwa. Mroczne sceny (pojawiajacy się ON) także są obecne, byłam przerażona szczególnie sceną z łóżkiem pod koniec.
Sharp był toksycznym, sarkaztycznym dupkiem i miał jakąś dwubiegunowosc ale i tak go...

Przypominała mi SAF. Ale to nie zniechęciło mnie do przeczytania 2 tomu i dobrze. Bo tom 2 jest lepszy

Przypominała mi SAF. Ale to nie zniechęciło mnie do przeczytania 2 tomu i dobrze. Bo tom 2 jest lepszy

5/10
The First Lie, książka która miałaby potencjał gdyby jej podstawą nie była trylogia Hell.

Zaczynając od tego, że książka ma w sobie masę błędów np. cyt. „..chłopaki wzięły”..
Brak przecinków oraz wielokrotnie powtarzające się niewłaściwe konstrukcje zdań, ułożone w sposób niezrozumiały przez co trzeba czytać zdanie kilka razy aby zrozumieć jego sens.

Jednak coś co strasznie mnie poirytowało to fakt, że autorka niesamowicie inspirowała się trylogią Hell, co po prostu aż razi. Fabuła owszem jest inna ale dialogi Rosalie i Sharpa to amatorska kopia Hell.
Momentami miałam wrażenie, że złote myśli bohaterki to plagiat, tylko zmieniona została lekko konstrukcja zdania i dodano parę synonimów.
Kilka przykładów podobieństwa:
-Rose w dzieciństwie w raz z rodzeństwem nazwała psa Ugryź, co z biegiem czasu wydało się głupim pomysłem szczególnie gdy wychodzi z nim na spacer. - sytuacja żywcem wycięta z SAF tylko zmienione imię psa i dodano jeszcze jedno rodzeństwo.
(W pierwszej części TFL nie ma już żadnej wzmianki o psie, co kompletnie nie trzyma się sensu, szczególnie, że pies chyba daje sygnał domownikom gdy ktoś obcy jest w domu lub w jego pobliżu).
-Rosalie również nienawidzi matmy. Przedstawiono łudząco podobną scenę podczas korepetycji z matmy, gdzie wynik zadania miał wyjść 1, a wyszedł 0,000..1. I to miało być śmieszne (Wszyscy pamiętamy 17 pierwiastków drugiego stopnia z 512).
-Rose również jeździ mercedesem tak samo jak Vic.
-Sharp też wkrada się do niej przez okno.
-Sharp również nosi łańcuszek z krzyżykiem co jest wielokrotnie podkreślane-przygryzanie łańcuszka z krzyżykiem przy hot scenach.
-W Hell, Vic opowiada Nate’owi znaczenie dla niej nieba i gwiazd i dostaje w prezencie łańcuszek z teleskopem.
W TFL Rosie opowiada Sharpowi historię Kolibra i dostaje w prezencie łańcuszek z kolibrem - Dla Rose niebo i gwiazdy również są „domem”. *


Sam pomysł na fabułę jest ciekawy, a końcówka podniosła delikatnie ocenę tej książki.

Styl pisania autorki jest w porządku, szybko się czyta. Jednak nie jest to nic szczególnego. Podczas czytania jej nie uroniłam łzy, ani również się nie śmiałam. Jedynie ostatnia scena wywołała napięcie. Jest sporo niejasności, np. po co jest wzmianka o psie, lub jak ona zamykała to okno skoro Sharp przez nie i tak właził?.
W sumie to chyba tyle.

Reasumując, tak jak już powiedziałam, fabuła jest inna ale dialogi bohaterów mocno odwzorowane.
Gdyby autorka darowała sobie ww sytuacje, i zostały one wycięte z tej historii, to sama książka naprawdę byłaby całkiem ciekawa, bo koniec końców trzyma czytelnika w napięciu.
Raczej w najbliższym czasie nie sięgnę po drugą część, jednak kiedyś na pewno przeczytam.


*Jeśli jednak są to zwyczajne zbiegi okoliczności zawarte w książce to przepraszam za osąd.

5/10
The First Lie, książka która miałaby potencjał gdyby jej podstawą nie była trylogia Hell.

Zaczynając od tego, że książka ma w sobie masę błędów np. cyt. „..chłopaki wzięły”..
Brak przecinków oraz wielokrotnie powtarzające się niewłaściwe konstrukcje zdań, ułożone w sposób niezrozumiały przez co trzeba czytać zdanie kilka razy aby zrozumieć jego sens.

Jednak coś co...

[ 𝐓𝐡𝐞 𝐟𝐢𝐫𝐬𝐭 𝐥𝐢𝐞]

[ 𝐖𝐲𝐝𝐚𝐰𝐧𝐢𝐜𝐭𝐰𝐨- 𝐧𝐢𝐞𝐳𝐰𝐲𝐤𝐥𝐞]
[ 𝐀𝐮𝐭𝐨𝐫-𝐉𝐞𝐬𝐬𝐢𝐤𝐚 𝐅𝐨𝐤𝐬]
[ 𝐎𝐜𝐞𝐧𝐚- 𝟓/𝟓⭐️]

𝐎𝐩𝐢𝐬 𝐨𝐝 𝐰𝐲𝐝𝐚𝐰𝐜𝐲:

Siedemnastoletnia Rosalie Watson od zawsze jak magnes przyciągała kłopoty, więc gdy wróciła do rodzinnego miasta, postanowiła, że zrobi wszystko, by ich unikać. Udawało jej się to aż do pewnej deszczowej nocy. Gdy wracała z pracy, jej samochód zepsuł się na samym środku pustej drogi.

Niewiele myśląc, dziewczyna postanowiła zatrzymać pierwsze przejeżdżające tamtędy auto. Prowadził je miejscowy chłopak. Sharp miał bardzo złą reputację i właśnie wrócił do miasta.

Jednak Rosalie najbardziej przeraził fakt, że jego kurtka i dłonie były całe we krwi.

Dziewczyna niezmiernie starała się zapomnieć o tamtym spotkaniu, ale wkrótce zaczęły dziać się kolejne niepokojące wydarzenia. Sharp postanowił ją dręczyć, w dodatku jej koleżanka ze szkoły została zamordowana.

Jakby tego było mało, do Carlsbad powrócił też ktoś, o kim Rosalie chciałaby zapomnieć na zawsze – jej prześladowca, który ponownie obrał ją sobie za cel.

Książka zawiera treści nieodpowiednie dla osób poniżej osiemnastego roku życia.

𝐌𝐨𝐣𝐚 𝐫𝐞𝐜𝐞𝐧𝐳𝐣𝐚:

Zaczynając od początku. Ta książka to jedno wielkie wow. Ile ja emocji przeżyłam czytając ją, nie porównam nawet do każdy rollercoasterem.

Czułam się, jakbym przeżywała tę historię razem z bohaterami, razem się śmiałam, razem płakałam, razem się wzruszałam.

Styl pisania autorki jest bardzo przyjemny, i rozdziały które były długie o dziwo bardzo szybko mi się je czytało. Opisy różnych miejsc czy sytuacji też były precyzyjne i dokładnie.

Sama Rosalie, sprawiała na samym początku wrażenie mega słabej nastolatki, która non stop płacze. Ale pokazała swoje pazurki, swoją klasę i pokazała, że umie o siebie zadbać.

Jej relacja z Sharpem krótko mówiąc, była toksyczna. Sam bohater zachowywał się jakby miał dwubiegunowosc, i to mnie bardzo denerwowało w nim. Ale pod koniec było znośnie.

Kocham wątki kryminalne w książkach, ale tutaj zostało to opisane naprawdę po mistrzowsku. Sama przez cały czas próbowałam odgadnąć sprawcę, i kim był ten tajemniczy o n.

Książka ta zdecydowanie jest bardzo mocna, więc zapoznajcie się z ostrzeżeniem na początku książki.

Ta pozycja wywołała we mnie bardzo dużo różnych emocji, i już się nie mogę doczekać aż przeczytam drugi tom.

[ 𝐓𝐡𝐞 𝐟𝐢𝐫𝐬𝐭 𝐥𝐢𝐞]

[ 𝐖𝐲𝐝𝐚𝐰𝐧𝐢𝐜𝐭𝐰𝐨- 𝐧𝐢𝐞𝐳𝐰𝐲𝐤𝐥𝐞]
[ 𝐀𝐮𝐭𝐨𝐫-𝐉𝐞𝐬𝐬𝐢𝐤𝐚 𝐅𝐨𝐤𝐬]
[ 𝐎𝐜𝐞𝐧𝐚- 𝟓/𝟓⭐️]

𝐎𝐩𝐢𝐬 𝐨𝐝 𝐰𝐲𝐝𝐚𝐰𝐜𝐲:

Siedemnastoletnia Rosalie Watson od zawsze jak magnes przyciągała kłopoty, więc gdy wróciła do rodzinnego miasta, postanowiła, że zrobi wszystko, by ich unikać. Udawało jej się to aż do pewnej deszczowej nocy. Gdy wracała z pracy, jej samochód zepsuł się na samym środku...

Tytuł: "The First Lie"
Autor: Jessica Foks
Seria: Liars #1
Wydawnictwo: Wydawnictwo NieZwykłe
5/5 ⭐

Niedawno skończyłam "The First Lie". Kochani, to jest Wasz totalny MUST HAVE! To jaka dzieje się tam akcja przekracza wszelkie możliwości. Bardzo przyjemnie się czyta.
Może być wiele dla Was nie zrozumiałych wątków, ale zapewniam Was - w drugiej części wszystko się wyjaśni.
Nie spodziewałam się, że ta książka może być aż tak świetnie napisana. Gorąco polecam!

Tytuł: "The First Lie"
Autor: Jessica Foks
Seria: Liars #1
Wydawnictwo: Wydawnictwo NieZwykłe
5/5 ⭐

Niedawno skończyłam "The First Lie". Kochani, to jest Wasz totalny MUST HAVE! To jaka dzieje się tam akcja przekracza wszelkie możliwości. Bardzo przyjemnie się czyta.
Może być wiele dla Was nie zrozumiałych wątków, ale zapewniam Was - w drugiej części wszystko się...

KOCHAM. To jest tak dobre, że połknęłam 1 część w jeden wieczór. Wciągające na maksa, są rozdziały gdzie przechodzą deszcze. Strasznie szybko się to czyta 🤭

KOCHAM. To jest tak dobre, że połknęłam 1 część w jeden wieczór. Wciągające na maksa, są rozdziały gdzie przechodzą deszcze. Strasznie szybko się to czyta 🤭

Poprostu warto po nią chwycić! Ostrzegam nie oderwiesz się od tej książki!

Poprostu warto po nią chwycić! Ostrzegam nie oderwiesz się od tej książki!

Ta książka to jest jeden wielki nie wypał i nie śmieszny żart i to jest wszystko co mogę o niej powiedzieć, bo przez długość rozdziałów które są w tej książce nie pamiętam nawet o czym ona jest :(

Ta książka to jest jeden wielki nie wypał i nie śmieszny żart i to jest wszystko co mogę o niej powiedzieć, bo przez długość rozdziałów które są w tej książce nie pamiętam nawet o czym ona jest :(

Ta książka to moje ostatnie odkrycie i nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę, że nie zawiodła moich oczekiwań. Starałam się nie nastawiać za bardzo, lecz po tylu pozytywnych opiniach nie dało się i sama po paru rozdziałach dołączyłam do grona miłośników tej pozycji. Tajemniczość towarzysząca tej pozycji od pierwszych stron skradła moje serce i trzymała w napięciu do samego końca.

Rosalie to młoda dziewczyna, która zaintrygowała mnie swoją przeszłością bo z każdą kolejną stroną wychodziło coraz więcej przeróżnych sytuacji, które jakkolwiek rozjaśniały nam jej sytuacje, przez co tylko byłam coraz bardziej zaciekawiona i chciałam odpowiedzi (nie dostałam ich). Często mój problem z młodymi bohaterkami, zwłaszcza napisanymi przez autorki, z którym piórem nie miałam wcześniej styczności, polega na tym, że cholernie mnie irytują. Jednak Rosalie, mimo, że odczułam, że jest dojrzalsza i przeszła zdecydowanie więcej niż niejedna osoba w jej wieku, nie była głupia. Bardzo podobało mi się jej wykreowanie i nie mogę się doczekać, aby sięgnąć po drugi tom i przeczytać całą jej historię i dowiedzieć się więcej.

Sharp. Ja wiem, że nie powinnam, ale pokochałam tego chłopa… Jest w nim coś takiego, co sprawia, że od razu się dla niego przepada i chce mu się wierzyć we wszystko co robi i mówi. To jak się przed nią otwierał??? ROBIŁ TO SAM Z SIEBIE MIMO, ŻE KRUCHO U NIEGO Z ZAUFANIEM!! Uwielbiam fakt, że tak bardzo zaczęło mu poniekąd zależeć na Rosalie, że sam z siebie chciał wychodzić poza strefę swojego komfortu, byle pokazać, że nie jest mu obojętna. Plus osobiście uwielbiam zagadki z jego tożsamością, a słyszałam, że w drugiej części w końcu to odkrywamy, więc jestem niesamowicie ciekawa co Jessica wymyśliła.

Sam styl pisania autorki bardzo, ale to bardzo mi się spodobał. Jessica pisze w taki sposób, że porywa czytelnika, intryguje i poniekąd przeraża. Tak dobierała słowa, że czasami odczuwałam lęk, choć po prostu chciałam wiedzieć co wydarzy się dalej.

Fabuła jest dość mroczna, bo oprócz morderstwa, dochodzi do tego wątek stalkera, przez co osobiście wielokrotnie miałam ciarki na ciele, a szczęka była na podłodze przez plot twisty wymyślone przez autorkę były genialne i czuję, że kontynuacja zmiecie mnie z planszy.

The First Lie nie bez powodu ma ostrzeżenie na początku książki, bo nie odnajdziecie tu zdrowej relacji. Sama książka porusza również ciężkie, mroczne tematy i wielokrotnie może wywołać dyskomfort. Jednak jeśli lubicie mroczniejsze klimaty, poniekąd straszne, ale bardzo wciągające, to ta historia jest dla was. Książka należy do tych z kategorii cegiełek, lecz gwarantuję, że autorka nie pozwoli wam się nudzić chociażby przez jedną stronę i mogę śmiało przyznać, że jest to jeden z najlepszych debiutów jakie czytałam. Ja idę czytać kontynuację losów Rosalie i Sharpa, a wy miejcie się na baczności bo zło czyha na każdym kroku.

Ta książka to moje ostatnie odkrycie i nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę, że nie zawiodła moich oczekiwań. Starałam się nie nastawiać za bardzo, lecz po tylu pozytywnych opiniach nie dało się i sama po paru rozdziałach dołączyłam do grona miłośników tej pozycji. Tajemniczość towarzysząca tej pozycji od pierwszych stron skradła moje serce i trzymała w napięciu do samego...

Pierwszy raz przeczytałam tę historię jeszcze na Wattpadzie w czerwcu 2023 roku.
Od razu ją pokochałam i kojarzy mi się z dobrymi czasami. Gdy tylko dowiedziałam się, że The First Lie zostanie wydane byłam strasznie dumna z Jess. Rosalie i Sharp zasługują, aby ich historię poznali wszyscy.
Mogę szczerze powiedzieć, że dla mnie ta książka nie ma wad. Nie ma tu nic co byłoby bezsensownym zapychaczem. Wszystkie sytuacje i bohaterowie mają sens i swój udział. Pierwsza część jest naprawdę fajnym wstępem do drugiej. Dostajemy tu dokładnie to co obiecuje autor. Każdy z bohaterów ma w sobie coś. Naprawdę rzadko zdarza mi się lubić główne bohaterki, jednak Rosalie ma moje serce.
Uwielbiam to, że nie mamy tu prostego romansu, a fajny wątek zarówno kryminalny jak i wątek stalkera i żaden z tych wątków nie jest zaniedbany! Wszystko kroczy równo obok siebie i tworzy świat, z którego będziecie chcieli jednocześnie uciec i jednocześnie złapać się wszystkiego byle tylko jeszcze chwilę tam zostać.
Jeśli lubicie czuć oddech na karku i rozwiązywać zagadki to ta książka i kolejne z serii Liars są zdecydowanie dla was 🖤

Pierwszy raz przeczytałam tę historię jeszcze na Wattpadzie w czerwcu 2023 roku.
Od razu ją pokochałam i kojarzy mi się z dobrymi czasami. Gdy tylko dowiedziałam się, że The First Lie zostanie wydane byłam strasznie dumna z Jess. Rosalie i Sharp zasługują, aby ich historię poznali wszyscy.
Mogę szczerze powiedzieć, że dla mnie ta książka nie ma wad. Nie ma tu nic co byłoby...