rozwińzwiń

Czułe poranki, bezsenne noce

Okładka książki Czułe poranki, bezsenne noce Agnieszka Zakrzewska
Okładka książki Czułe poranki, bezsenne noce
Agnieszka Zakrzewska Wydawnictwo: Wydawnictwo FLOW literatura obyczajowa, romans
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Wydawnictwo FLOW
Data wydania:
2024-02-28
Data 1. wyd. pol.:
2024-02-28
Język:
polski
ISBN:
9788383640525
Średnia ocen

8,3 8,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,3 / 10
125 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
180
180

Na półkach:

Główna bohaterka Roma po zdradzie męża izoluje się od świata jednocześnie koncentruje się na wychowaniu jedynego syna. W pracy zaprzyjaźnia się z Juliuszem, który liczy na coś więcej jednak z jej strony jest to czysto przyjacielska relacja, dodatkowo dostaje zlecenie przeprowadzenia wywiadu z byłą gwiazdą kina Barbarą Anczyc. Kobieta wyrusza na Podlasie, a nieufność społeczności trochę ją zaskakuje. Z czasem sytuacja trochę się zmienia, brak wygód powoduje, że bohaterka zaczyna czuć, że żyje. Wracają wspomnienia z beztroskiego dzieciństwa, które sprawiaja, że to tu czuje się jak w prawdziwym domu.
Dodatkowym wątkiem jest tajemniczy Bodnar, mężczyzna mieszkający w głuszy początkowo nastawiony wrogo do Romy, jednak częstsze przypadkowe spotkania powodują, że ich relacja się zmienia i oboje zaczynają czuć się dobrze w swoim towarzystwie.
Czy ta relacja zmieni się w coś poważniejszego i da głównej bohaterce upragnioną prawdziwą miłość ?

Według mnie nie jest to typowy romans, ukazuje dwójkę ludzi po przejściach zamkniętych na nowe relacje, ogromnym plusem książki jest to, że autorka zwraca uwagę na to jak szybko uroda przemija i jak ważne są inne wartości. Nikt nie myśli o tym jak będzie wygląda jego starość tylko skupiamy się na tym co jest tu i teraz.

Może czasem warto spojrzeć na straszą osobę pod trochę innym kątem?
Jako człowieka, który przeżył dobre i złe chwile, a nie tylko patrzeć na to co mówią inni ludzie.

Główna bohaterka Roma po zdradzie męża izoluje się od świata jednocześnie koncentruje się na wychowaniu jedynego syna. W pracy zaprzyjaźnia się z Juliuszem, który liczy na coś więcej jednak z jej strony jest to czysto przyjacielska relacja, dodatkowo dostaje zlecenie przeprowadzenia wywiadu z byłą gwiazdą kina Barbarą Anczyc. Kobieta wyrusza na Podlasie, a nieufność...

więcej Pokaż mimo to

avatar
675
578

Na półkach:

W sumie nienajgorsze babskie czytadło przy którym spędziłam miło 2 wieczory. Wszystko trochę przewidywalne, Podlasie przedstawione trochę zbyt idealistycznie, niektórych regionalizmów nie znam pomimo że żyję na Podlasiu wiele lat. Ale ogólnie można miło spędzić czas czytając.

W sumie nienajgorsze babskie czytadło przy którym spędziłam miło 2 wieczory. Wszystko trochę przewidywalne, Podlasie przedstawione trochę zbyt idealistycznie, niektórych regionalizmów nie znam pomimo że żyję na Podlasiu wiele lat. Ale ogólnie można miło spędzić czas czytając.

Pokaż mimo to

avatar
17
17

Na półkach:

Pani Agnieszka Zakrzewska w książce "Czułe poranki, bezsenne noce" prezentuje nam rozległy obraz wschodniej części kraju, czyli jedynego w swoim rodzaju Podlasia. Wolno płynąca rzeka, słońce rozgrzewające stare krzesło na ganku, zgarbiony mężczyzna starannie układający polanka drzewa na zimę, para bocianów w nowo uformowanym gnieździe. To właśnie takie obrazy są naszymi towarzyszami w czasie lektury tej powieści. Jeżeli nie mamy sposobności przeżywania ich w rzeczywistości, należy się nimi delektować przekładając kolejne strony tejże książki.

W całej tej nieśpiesznie przedstawionej scenerii poznajemy osobliwych bohaterów, a cała akcja skupia się na Romy Sokołowskiej, która podejmuje się napisania bardzo pracochłonnego wywiadu na poczet swojej pracy zawodowej w redakcji pewnego miesięcznika. Wywiad powinien być zarówno unikalny, ale także przyciągający czytelników pisma. A temat, który podchwyciła Romy dotyczy przełamującej wszelkie konwenanse aktorki - Barbary Anczyc, która aktualnie nie przejawia zainteresowania prasą i odmawia wszelkiego rodzaju kontaktu z nią, natomiast w dawnych latach plasowała się na najwyższych miejscach wszelkich scenicznych rankingów.

Główna bohaterka aby sprostać wydawniczemu wyzwaniu z tętniącej życiem Warszawy udaje się w podróż w nieznane, aby odnaleźć sławną artystkę. Nie jest to łatwe zadanie, ponieważ spokojne okolice, w których się zaszywa i ich rdzenni mieszkańcy ani myślą podzielić się jakimikolwiek informacjami o znanej gwieździe. Romy nie pomaga również wywierana na nią presja w pracy, rozłąka z ukochanym synem, a także problematyczna sytuacja w kontakcie z byłym mężem. Czy uczucie, któremu ma szansę się poddać doprowadzi ją do czułych poranków i bezsennych nocy?

Książka Pani Agnieszki zawiera w sobie absolutny styl "slow life". I właśnie w tym momencie staram się bardzo usprawiedliwiać autorkę, ponieważ domyślam się, że taki był właśnie jej zamysł. A że nie przypadł mi do gustu, to już jest tylko moja własna, subiektywna opinia. Sama pochodzę z tej urokliwej części Polski, którą jest Podlasie i powiem szczerze, że książkę czytało mi się niebywale krytycznie. Mam wrażenie, że zostało ono pokazane w tej powieści dość powierzchownie, tak jakby miało zrobić wrażenie już w pierwszym momencie podczas przykładowo dwudniowej podróży. Natomiast piękno tego miejsca można zrozumieć dopiero wraz z upływem pewnego czasu, bądź z przemijaniem kolejnych lat. Dociera ono częściami, do każdego człowieka w swoim tempie. Obawiam się, że czytelnik po lekturze tej książki i jakże przepięknych oraz barwnych opisach Pani Agnieszki może stać się delikatnie rozczarowany gdy uda się tam z wizytą.

Dodatkowo uważam, że mnogość użytych regionalizmów była trochę przytłaczająca. Szczególnie, że wielu z nich nigdy nie usłyszymy, ponieważ używane są bardzo incydentalnie.

Niemniej jednak do książki sięgnąć jest warto. Chociażby po to aby samemu podjąć decyzję czy czujemy klimat potocznie nazywanego "bieguna zimna". A gdy przypadnie nam ono wstępnie do gustu, to nic tylko udać się w bajkową podróż, odkrywając jeszcze ciągle nieodkryte zakamarki wschodniego regionu, delektując się przy tym najrozmaitszymi przysmakami tamtejszej kuchni.

Na koniec pragnę dodać, że absolutnie zachwyciła mnie okładka książki. Nawet nie wiedząc co znajduje się w środku, przez długi czas nie mogłam oderwać od niej wzroku.

Pani Agnieszka Zakrzewska w książce "Czułe poranki, bezsenne noce" prezentuje nam rozległy obraz wschodniej części kraju, czyli jedynego w swoim rodzaju Podlasia. Wolno płynąca rzeka, słońce rozgrzewające stare krzesło na ganku, zgarbiony mężczyzna starannie układający polanka drzewa na zimę, para bocianów w nowo uformowanym gnieździe. To właśnie takie obrazy są naszymi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
234
32

Na półkach: , ,

Nie wiem… czegoś mi zabrakło.

Nie wiem… czegoś mi zabrakło.

Pokaż mimo to

avatar
367
367

Na półkach:

"Wisiał na niej olbrzymi portret młodej Barbary w wianku z polnych kwiatów. Patrzyła prosto w obiektyw zadziornym spojrzeniem intensywnie błękitnych oczu, obejmując owal swojej twarzy obleczonymi w fioletowe rękawiczki dłońmi. Jej pełne, lekko rozchylone usta, podkreślone wyrazistą pomadką, odcinały się purpurową plamą na tle porcelanowej cery."

"Czułe poranki, bezsenne noce".
Już sam tytuł zwiastuje lekturę, która będzie pieścić nasze zmysły i to nie, bynajmniej, wulgarnymi obrazami, a plastycznymi słowami, pełnymi ekspresji. Pierwsze fragmenty niezaprzeczalnie potwierdzają tę tezę. Później, robi się trochę zwyczajnie, ale nie bójcie się, tylko na chwilę. To moment, w którym poznajemy Romy Sokołowską. Kobieta mieszka w Warszawie, gdzie bierze udział w wyścigu szczurów. Wydaje się, że trochę ją to męczy i uwiera, jednak bohaterka całkiem dobrze radzi sobie w otaczającej ją rzeczywistości. Z powodzeniem sama wychowuje nastoletniego syna, poświęcając mu całą swoją uwagę. Sytuacja zmienia się, gdy firmę, w której pracuje Romy, przejmuje nowy właściciel.

W momencie, gdy wspólnie z bohaterką przenosimy się na malownicze Podlasie, da się zauważyć że kobieta odżywa. Dopiero tu, paradoksalnie pozbawiona wielu wygód, nagle zaczyna czuć, że żyje. Wspomnieniami wraca do chwil z dzieciństwa, kiedy to otaczała ją kochająca rodzina, w towarzystwie której oddychała pełną piersią. Czy Bodnar, poznany w leśnej głuszy mężczyzna, okaże się tym, którego obecność da jej miłość i spełnienie? A może znajomość z podejrzanym typem przyniesie tylko szereg wątpliwie przyjemnych sytuacji?

Przyznam, że miałam wątpliwości czy Romy i Bodnar przypadną mi do gustu. W pierwszym odczuciu wydawało mi się, że te imiona są trochę sztuczne i z pewnością nie nadają się dla osób zamieszkujących Podlasie. Na szczęście, myliłam się. W tej chwili mogę stwierdzić, iż nie wyobrażam sobie, by te postaci mogły nazywać się inaczej. Zostały tak umiejętnie scharakteryzowane, że personalia bohaterów zdają się idealnie pasować do ich osobowości. Romy bardzo szybko wzbudziła moja sympatię, swoją prostotą i umiejętnością radzenia sobie w trudnych chwilach, natomiast Bodnar, cóż... Z początku sprawiał naprawdę odpychające wrażenie. Mężczyzna robił wszystko, by odsunąć od siebie otaczających go ludzi, zupełnie jakby chciał się za coś ukarać. Tylko za co?

"Czułe poranki i bezsenne noce" to poruszający romans, który ukazuje relację dwójki pogubionych ludzi. Warto jednak zauważyć, że nie jest to powieść niskich lotów. Miłość ukazana w książce dotyka naszych zmysłów i później długo rezonuje w duszy. Co więcej, autorka porusza w tej książce wiele istotnych kwestii, związanych z przykrymi realiami XXI wieku. Jedną z nich jest fakt, że w dzisiejszych czasach na pierwszym miejscu stawia się piękno, zapominając iż przemijanie stanowi naturalny etap życia. Nie lubimy patrzeć na ludzi starych i zniszczonych życiem, często też nie możemy zaakceptować tego, że nas również to czeka. Wszędzie kładzie się nacisk na młodość, witalność i urodę.

Dużo miejsca autorka poświęca też pozorom, którymi się otaczamy. Coraz częściej przenosimy się do sieci, omamieni wykreowanym w niej światem. Zupełnie zapominamy, że to wszystko ułuda, namiastka prawdziwego życia, jak to trafnie ujmuje autorka - tombak szczęścia. Przyznam, że jestem zachwycona tą powieścią, która do tej pory zajmuje moje myśli.
Pierwsze spotkanie z piórem autorki uważam za niezwykle udane.

Moja ocena 9/10.

"Wisiał na niej olbrzymi portret młodej Barbary w wianku z polnych kwiatów. Patrzyła prosto w obiektyw zadziornym spojrzeniem intensywnie błękitnych oczu, obejmując owal swojej twarzy obleczonymi w fioletowe rękawiczki dłońmi. Jej pełne, lekko rozchylone usta, podkreślone wyrazistą pomadką, odcinały się purpurową plamą na tle porcelanowej cery."

"Czułe poranki, bezsenne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
106
95

Na półkach:

Książka w sam raz na urlop. Nie wymaga intensywnego myślenia nad postaciami, bo nie ma ich zbyt wielu. Fabuła trochę tajemnicza przez to wciągająca. Polecam

Książka w sam raz na urlop. Nie wymaga intensywnego myślenia nad postaciami, bo nie ma ich zbyt wielu. Fabuła trochę tajemnicza przez to wciągająca. Polecam

Pokaż mimo to

avatar
1509
1385

Na półkach: , ,

Kolejna książka Wydawnictwa Flow, którą miałam okazję przeczytać i kolejna jednej z moich ulubionych pisarek, Agnieszki Zakrzewskiej. Nie wiem jak robi to Wydawnictwo Flow, ale jeszcze na żadnej z wydanych przez nich książek się nie zawiodłam, każda wzbudza morze emocji i sprawia, że zapominam o całym świecie Czułe poranki, bezsenne noce czytałam krótko po premierze, ale niestety zmiana pracy sprawiła, że nie bardzo wiem jak się nazywam i niekoniecznie mam czas, żeby usiąść i napisać recenzję. Na szczęście jakoś tak udało się poukładać, że mam nadzieję wrócić do regularnego pisania recenzji. Nie znaczy to jednak, że nie czytam, bo bez tego nie umiałabym żyć, ale z pisaniem to coś ostatnio się mijaliśmy. Nie policzę ile pisania mnie czeka, ale z pewnością uda mi się to nadrobić.

Jak wiecie moim ukochanym, wymarzonym i wytęsknionym miejscem na ziemi są Kaszuby, ale po lekturze książki Pani Agnieszki Zakrzewskiej zachciało mi się pojechać na Podlasie, bo autorka przepięknie oddała piękno tego regionu, a ja wstyd się przyznać jeszcze nigdy nie byłam w tym zakątku Polski. Może w tym roku wyciągnę prywatnego małżonka i chociaż na parę dni wyskoczymy śladem powieści Agnieszki Zakrzewskiej. Zobaczymy co los przyniesie i jak ułoży się praca.

Agnieszka Zakrzewska znowu stworzyła książkę przepełnioną emocjami z Podlasiem i jego zachwycającą przyrodą w tle. Książka, w której akcja toczy się nieśpiesznie, pełna refleksji, czułości, podlaskiej gwary i miłości. Uwielbiam twórczość Pani Agnieszki od dawna, a autorka z każdą kolejną książką podnosi sobie poprzeczkę coraz wyżej i wyżej. Zawsze z niecierpliwością wyglądam w zapowiedziach wydawniczych książek Pani Agnieszki, bo wiem, że to będzie niezapomniana przygoda. Saga czekoladowa i Błękitny koliber już za mną, ale na szczęście mam jeszcze parę tytułów do przeczytania.

Główna bohaterka, Romy Sokołowska, pracuje jako dziennikarka i lewo wiąże koniec z końcem, wychowuje samotnie nastoletniego syna i stara się wynagrodzić Łukaszowi brak ojca, który założył nową rodzinę i z nastolatkiem nie potrafi się dogadać. Czarne chmury zwisają nad głową Romy, gdy zmienia się zarząd gazety, w której od lat pracuje nasza bohaterka. Jedyną szansą na przetrwanie jest przeprowadzenie wywiadu z gwiazdą, która usunęła się w cień i zaszyła gdzieś na Podlasiu. Barbara Anczyc zniknęła i nie szuka kontaktu z mediami. Zniknął też fotograf Mateusz Perzebindowski, który stworzył ostatnie zdjęcie gwiazdy. Czy Romy uda się trafić na ślad Barbary i Mateusza? Czy poradzi sobie na nadbużańskiej wsi, w której każdy każdego zna, a przyjazd miejscowej zaburzy spokój wsi spokojnej, wsi wesołej. Sięgnijcie koniecznie po Czułe poranki, bezsenne noce Agnieszki Zakrzewskiej i przekonajcie się sami.

Agnieszka Zakrzewska stworzyła książkę, która na długo zapadłą w mojej pamięci. Cała plejada bohaterów i nadbużańska przyroda sprawiają, że książkę czyta się jednym tchem i z żalem przewraca ostatnią stronę. To książka pełna ciepła, miłości i zapachu przyrody. Czytajcie koniecznie.

Kolejna książka Wydawnictwa Flow, którą miałam okazję przeczytać i kolejna jednej z moich ulubionych pisarek, Agnieszki Zakrzewskiej. Nie wiem jak robi to Wydawnictwo Flow, ale jeszcze na żadnej z wydanych przez nich książek się nie zawiodłam, każda wzbudza morze emocji i sprawia, że zapominam o całym świecie Czułe poranki, bezsenne noce czytałam krótko po premierze, ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
559
71

Na półkach: , ,

Przepięknie, wciągająco, ciekawie, wzruszająco, ciepło, pachnąco i smacznie napisana powieść. Autorka przenosi czytelnika na cudowne łono natury. W większości akcja dzieje się na urzekającym Podlasiu, które osobiście pokochałam jakiś czas temu. Lekka i bardzo przyjemna lektura o szukaniu siebie, miłości, wyzwaniach, szacunku do siebie i do innych, matczynych troskach i zobowiązaniach a także o dobroci płynącej z wnętrza cudownych ludzi. Jak dla mnie cudowna!!

Przepięknie, wciągająco, ciekawie, wzruszająco, ciepło, pachnąco i smacznie napisana powieść. Autorka przenosi czytelnika na cudowne łono natury. W większości akcja dzieje się na urzekającym Podlasiu, które osobiście pokochałam jakiś czas temu. Lekka i bardzo przyjemna lektura o szukaniu siebie, miłości, wyzwaniach, szacunku do siebie i do innych, matczynych troskach i ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
10
10

Na półkach: ,

Byliście kiedyś na Podlasiu? Ja nie i nigdy nie planowałam, ale po tej lekturze marzę, by tam pojechać. Od zawsze ciągnęło mnie na wieś. W sumie nic dziwnego, gdyż wewnętrznie jestem introwertykiem. Nie lubię hałasu, dużego skupiska ludzi i miejskiego pośpiechu. Czytając "Bezsenne noce, czułe poranki" przeniosłam się do Podlaskiej wsi. I było mi tam cudownie 🖤 Nasycały mnie malownicze widoki, berwne sielskie życie, a przede wszystkim ludzie. Uczynni sąsiedzi, codzienna ich praca i przepiękna gwara z poczuciem humoru. Nie potrzebują wielu luksusów, cudów technologii i wygórowanych wymagań w życiu - są szczerzy, oddani i lojalni wobec swoich. Przepadłam tam totalnie.
Romy Sokołowska po zdradzie męża i rozwodzie sama wychowuje nastoletniego syna. Pracuje w redakcji popularnego miesięcznika i mimo, że ledwo wiąże koniec z końcem, stara się jak tylko potrafi. Niespodziewanie dostaje zlecenie na zrobienie wywiadu z nieco zapomnianą aktorką Barbarą Anczyc, która zaszyła się gdzieś na Podlasiu i od wielu lat odmawia życia publicznego. Romy wyrusza więc na poszukiwania i trafia w dziewicze okolice przyrody do małej wioski, gdzie udaje jej się szybko przełamać lody i nieufność mieszkańców. Jedyny problem stanowi pewien pustelnik Bodnar, mieszkający w prymitywnej chacie w lesie. Jest gburowaty i niemiły. I mimo ciągłych kłótni z Romy, coś ich do siebie przyciąga. Jednak Bodnar skrywa w sobie tajemnice i przeszłość, która może stanowić problem.
W tej książce jest wszystko. Miłość, przyjaźń, rodzicielstwo. Jest dużo normalnego życia, różnych ludzi i charakterów. Poznajemy warszawski zgiełk i pośpiech by za chwilę znaleźć się w miejscu, gdzie czas się zatrzymał, byśmy i my mogli zwolnić i cieszyć się małymi rzeczami. Byśmy docenili piękno dzikiej natury, regionalną gwarę i lokalną kuchnię. Ja jestem w całości na tak i bardzo mocno polecam Wam spędzić czas na czułych porankach i bezsennych nocach 🖤

Byliście kiedyś na Podlasiu? Ja nie i nigdy nie planowałam, ale po tej lekturze marzę, by tam pojechać. Od zawsze ciągnęło mnie na wieś. W sumie nic dziwnego, gdyż wewnętrznie jestem introwertykiem. Nie lubię hałasu, dużego skupiska ludzi i miejskiego pośpiechu. Czytając "Bezsenne noce, czułe poranki" przeniosłam się do Podlaskiej wsi. I było mi tam cudownie 🖤 Nasycały...

więcej Pokaż mimo to

avatar
272
136

Na półkach:

Śmiało mogę napisać, że Autorka przeniosła mnie do czytelniczego raju. Zabrała w wyjątkową podróż do nadbużańskiej krainy, którą kocham całym sercem. Choć na Podlasiu byłam tylko dwa razy, zostawiłam tam kawał swojej duszy i przywiozłam najpiękniejsze wspomnienia. A to, co tam przeżyłam i czego posmakowałam, nie tylko kulinarnie, teraz odżyło z całą swoją mocą. I moja codzienność, którą staram się przeżywać w duchu slowlife, nabrała nowego znaczenia i wymiaru.

To książka pełna ciepła, prawdziwej miłości, zarówno tej do drugiego człowieka, jak i do otaczającego nas świata, natury, przyrody i w poszanowaniu do niej i do samego siebie.

To historia o odnajdywaniu siebie, wybaczaniu i dawaniu drugiej szansy. Historia o człowieku i jego zagubieniu w czasie i przestrzeni.
To otwarcie na dobro i ludzką życzliwość.
To ciepło gościnnego domu, gdzie pachnie chlebem, miętą i lawendą. Gdzie herbata z mieszanki ziół daje ukojenie i łagodzi smutki. Gdzie bociani klekot staje się najpiękniejszą muzyką dla uszu. Gdzie ważny jest człowiek, rozmowa i przebywanie z nim. Gdzie znajdziesz zawsze pomocną dłoń, zostaniesz wysłuchany i "wypuszczony" na życie z dobrą radą. Tu czas płynie w zwolnionym tempie, a wszystkie zmysły ustawione są na maksimum.

Autorka rozpieszcza nas powolnością, słowem pisanym, którym wręcz maluje przestrzeń i krajobrazy. Jej bohaterów poznajemy od podszewki i pomimo ich życiowych rozterek i ułomności w działaniu, kochamy i zaprzyjaźniamy się z nimi. Ufamy życzliwej babci Tokajukowej, której napary leczą również zranione duszę. Przytulamy do serca Romy Sokołowską, która musi ponownie odnaleźć sens życia i dajemy się uwieść dzikości Bodnara, którego nie tak łatwo poskromić i pozwolić Mu uwierzyć, że każdy zasługuje na kolejną szansę.

Sięgnijcie po tę malowniczą powieść, dajcie się porwać wiatrowi znad Buga i pozwólcie się oczarować klimatowi Podlasia. Ta książka wibruje od emocji, a każda jej strona pachnie regionalną kuchnią, ziołami i tym czymś, co kojarzy się ze szczęśliwym dzieciństwem i poczuciem bezpieczeństwa.
Tak pachnie dom❤️

Śmiało mogę napisać, że Autorka przeniosła mnie do czytelniczego raju. Zabrała w wyjątkową podróż do nadbużańskiej krainy, którą kocham całym sercem. Choć na Podlasiu byłam tylko dwa razy, zostawiłam tam kawał swojej duszy i przywiozłam najpiękniejsze wspomnienia. A to, co tam przeżyłam i czego posmakowałam, nie tylko kulinarnie, teraz odżyło z całą swoją mocą. I moja...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    138
  • Chcę przeczytać
    100
  • 2024
    16
  • Posiadam
    14
  • Teraz czytam
    5
  • Audiobook
    5
  • Ulubione
    5
  • Przeczytane 2024
    3
  • Legimi
    3
  • Współpraca
    2

Cytaty

Więcej
Agnieszka Zakrzewska Czułe poranki, bezsenne noce Zobacz więcej
Agnieszka Zakrzewska Czułe poranki, bezsenne noce Zobacz więcej
Agnieszka Zakrzewska Czułe poranki, bezsenne noce Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także