My, naród

Okładka książki My, naród Tomasz Lis
Okładka książki My, naród
Tomasz Lis Wydawnictwo: Świat Książki nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
255 str. 4 godz. 15 min.
Kategoria:
nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2008-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2008-01-01
Liczba stron:
255
Czas czytania
4 godz. 15 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324713271
Tagi:
publicystyka polityka Polska Dziennikarstwo
Średnia ocen

5,4 5,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,4 / 10
157 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
414
414

Na półkach:

Książka została wydana w 2008 roku, ale po 15 latach od wydanie nie zdezaktualizowała się. Co więcej, może jest nawet jeszcze bardziej aktualna. Tomasz Lis korzysta co prawda z nieco oklepanych frazesów, ale dzięki temu czytający nie ma wątpliwości, o co chodzi autorowi. Polecam.

Książka została wydana w 2008 roku, ale po 15 latach od wydanie nie zdezaktualizowała się. Co więcej, może jest nawet jeszcze bardziej aktualna. Tomasz Lis korzysta co prawda z nieco oklepanych frazesów, ale dzięki temu czytający nie ma wątpliwości, o co chodzi autorowi. Polecam.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
44
26

Na półkach:

Klasyczny T. Lis: jechanie po Kaczyńskich, "fajnopolactwo", dlaczego ojkofobia jest zła i ogólnie jest fajnie. Ale mogłoby być lepiej, gdyby nie ten plebisc co się sadzi do władzy. Piękna książka. Bardzo często się pojawia JP2 w opowieściach. Polecam.

Klasyczny T. Lis: jechanie po Kaczyńskich, "fajnopolactwo", dlaczego ojkofobia jest zła i ogólnie jest fajnie. Ale mogłoby być lepiej, gdyby nie ten plebisc co się sadzi do władzy. Piękna książka. Bardzo często się pojawia JP2 w opowieściach. Polecam.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
2488
700

Na półkach:

Cienka książka, więc lektura przebiegła szybko. W przeciwieństwie do opinii wyrażonej w jednej z najwyżej ocenianych recenzji, nie uważam, żeby książka się zdezaktualizowała. Przyczyna jest prosta. Pan Lis sypie frazesami, ogólnikami, czasem nawet banałami oczywistymi dla każdego inteligentnego człowieka, uważnego obserwatora rzeczywistości. Nie to, że Lis pisze głupio i bez sensu. Pisze mądrze i ze zdecydowaną większością jego opinii mogę się zgodzić. Tylko że niemal całkowity brak odniesień do konkretnych wydarzeń, osób i brak przykładów sprawia, że mamy dziełko nijakie. W pierwszej części autor wręcz cierpi na słowotok. Kilka odniesień do pierwszego rządu PiS czy organizacji mistrzostw Euro nie sprawia, ze treść jest zdezaktualizowana. Z niewielkimi zmianami można by to było wydać w 2017 czy 2018 roku i nadal było by to aktualne, co wcale nie znaczy, że treść jest ponadczasowa.
Dopiero w drugiej połowie pada parę uwag godnych zatrzymania się, ale nie na długo. To fragmenty o totalnej porażce systemu edukacji po 1989 roku oraz o tabloidyzacji mediów i pikowaniu ich poziomu w dół dla utrzymania „czytalności” i oglądalności. W tych kwestiach problemy nie tylko że nie zniknęły, ale wręcz się pogłębiły.
Książka sprawia wrażenie zbioru gdzieś indziej publikowanych mini felietoników. Owszem, to, co jest ciekawe, pobudzające do myślenia w trakcie lektury czasopisma czy jest wypowiedziane w dyskusji telewizyjnej, zebrane w jednym tomie już nie koniecznie. Jeśli jednak w zamyśle autora teksty były pisane pod konkretną książkę, zapomniał chyba, że nie jest w studiu telewizyjnym. Mentorski ton jest zdecydowanie drażniący, nie pozostawiający czytelnikowi manewru na wyrażenie niezgody czy wątpliwości. Szkoda.
Pomysł dobry, ale realizacja taka sobie.

Cienka książka, więc lektura przebiegła szybko. W przeciwieństwie do opinii wyrażonej w jednej z najwyżej ocenianych recenzji, nie uważam, żeby książka się zdezaktualizowała. Przyczyna jest prosta. Pan Lis sypie frazesami, ogólnikami, czasem nawet banałami oczywistymi dla każdego inteligentnego człowieka, uważnego obserwatora rzeczywistości. Nie to, że Lis pisze głupio i...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
674
258

Na półkach: ,

Książka totalnie zdezaktualizowana. Zdawało mi się, że autor będzie pisał o jakichś ponadczasowych cechach narodowych, co ważniejszych wydarzeniach z historii najnowszej naszego kraju. Tym czasem autor tapla się problemikach i aferkach z końca minionej dekady. Dzięki temu przynajmniej uświadomiłem sobie jak dzisiejsze afery, wydarzenia i kryzysy będą śmiesznie małe i nieistotne za zaledwie kilka lat.
Wartości jakim hołduje Tomasz Lis są bliskie także mi, jednak już sposób w jaki je wygłasza jest dla mnie nieco irytujący. Mentorski styl, arogancka postawa, może niejednego odstręczyć. W książce są wygłaszane – w dobrej wieże – truizmy, ale w taki sposób, jakby autor przestawiał prawdę objawioną.
Generalnie pomysł dziennikarza był bardzo dobry, aby w naszej malkontenckiej rzeczywistości zaszczepić nieco optymizmu i pewności siebie w iście amerykańskim wydaniu. Z pewnością potrzebujemy w naszej publicystyczne książek stymulujących w naszym narodzie to co najlepsze.
Ps. Jednak zawsze będę pamiętał cyniczną postawę Tomasza Lisa, którą zaprezentował na jakimś tam spotkaniu ze studentami na którym stwierdził, że „ jest na tyle mądry, aby w telewizji pracować, ale nie na tyle głupi, aby ją oglądać”. Czy jeśli zatem jako autor w tak efektowny sposób rozprawia się z naszymi narodowymi ułomnościami, to nie jest czasem tak, że: „przygadywał kocioł garnkowi”?

Książka totalnie zdezaktualizowana. Zdawało mi się, że autor będzie pisał o jakichś ponadczasowych cechach narodowych, co ważniejszych wydarzeniach z historii najnowszej naszego kraju. Tym czasem autor tapla się problemikach i aferkach z końca minionej dekady. Dzięki temu przynajmniej uświadomiłem sobie jak dzisiejsze afery, wydarzenia i kryzysy będą śmiesznie małe i...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
415
279

Na półkach:

Ciekawa lektura o tym jacy jesteśmy, co powinniśmy zmienić a co pielęgnować. Czytana z perspektywy 2017 roku pokazuje jak wiele się nie zmieniło, jak wiele jeszcze trzeba poprawić. Podobają mi się porównania do innych narodów i proste sposoby na to jak uczynić Polskę lepszym miejscem.

Ciekawa lektura o tym jacy jesteśmy, co powinniśmy zmienić a co pielęgnować. Czytana z perspektywy 2017 roku pokazuje jak wiele się nie zmieniło, jak wiele jeszcze trzeba poprawić. Podobają mi się porównania do innych narodów i proste sposoby na to jak uczynić Polskę lepszym miejscem.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
776
333

Na półkach: ,

Mam wrażenie, że Tomasza Lisa albo się lubi, albo bardzo nie lubi i chyba niewiele jest osób, które są gdzieś po środku. Ale może się mylę i akurat na takie osoby nie trafiłam. Ja należę do tych, które go lubią. Nie zawsze i we wszystkim się z nim zgadzam, i choć wielu jego programów telewizyjnych nie oglądałam, to to co widziałam, raczej mi odpowiadało.

Wracając do książki – trochę miałam obiekcje sięgając po nią, głównie związane z tym, na ile poruszane w niej tematy mogą być dziś aktualne (wydanie z 2008 roku). Owszem, książka z założenia dotyczyć miała nas, narodu i naszych cech, które przecież nie zmieniły się diametralnie na przestrzeni jednego dziesięciolecia, ale te nasze cechy opisane zostały w kontekście konkretnych wydarzeń politycznych. W jednym nie sposób nie zgodzić z Tomaszem Lisem – to, co opisał to w większości rzeczywiście nasze cechy narodowe, a nie tylko zachowanie pod wpływem chwili. Pisząc tę książkę dziś, autor mógłby właściwie odświeżyć wydarzenia polityczne, natomiast opis nas, Polaków, można pozostawić bez zmiany choćby przecinka. Istotną różnicą jest to, że książka została napisana przed katastrofą smoleńską, a to wydarzenie mogłoby dostarczyć Tomaszowi Lisowi kolejnych naszych przywar wartych wspomnienia w książce lub przykładów potwierdzających jeszcze dobitniej te cechy, które już w niej zawarł. Jednak jak sam autor podkreśla, cechy, o których pisze dotyczą jedynie części społeczeństwa, nie ma więc mowy o generalizowaniu. I to mi pasuje, bo generalizowania jako takiego nie znoszę.

Jedną z rzeczy, za które lubię Lisa jest podzielany przeze mnie jego pogląd, że to, co wydarzyło się w Polsce po 1989 roku i to, jak Polska w tym czasie ewoluowała to nasz ogromny sukces. Ja oczywiście również chciałabym, żeby moja pensja była większa o zero na końcu i do tego najlepiej, żeby była w euro, i żebym do każdego miejsca w Polsce mogła dojechać autostradą, ale jestem realistką i nie oczekuję, że wszystko to, co ma dziś Europa, wydarzy się u nas w 25 lat. Dodatkowo, zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy dobrze rozumieją o co chodzi w powiedzeniu „wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma” i wydają się zapominać, że ta cudowna i bogata Europa Zachodnia również ma swoje problemy – może wielokrotnie inne niż nasze, ale wcale nie mniejsze.

Książka napisana jest z humorem, z takim pozytywnym spojrzeniem, z dystansem. Lekka, stylowo dobra, z jedną uwagą – rzecz, która niesamowicie mnie irytowała to powtarzające się „jeśli idzie o…”. No zgrzytało mi to w uszach od połowy książki, bo pojawiało się zdecydowanie zbyt często.

Choć książka opisuje wiele naszych wad, to jest bardzo pozytywna i optymistyczna, a takich książek nigdy za wiele. Brak w malkontenctwa, narzekania, a za to pojawiają się próby zrozumienia skąd w naszym narodzie cechy takie a nie inne i co możemy z tym zrobić. Jak ktoś Tomasza Lisa nie lubi, to i książka zapewne mu nie będzie pasować, ale pozostałym – polecam.

http://tak-sobie-czytam.blogspot.com/2016/05/my-narod-tomasz-lis-1352.html

Mam wrażenie, że Tomasza Lisa albo się lubi, albo bardzo nie lubi i chyba niewiele jest osób, które są gdzieś po środku. Ale może się mylę i akurat na takie osoby nie trafiłam. Ja należę do tych, które go lubią. Nie zawsze i we wszystkim się z nim zgadzam, i choć wielu jego programów telewizyjnych nie oglądałam, to to co widziałam, raczej mi odpowiadało.

Wracając do...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
377
51

Na półkach: ,

Zabawne ogólne spojrzenie, kilka trafnych punktów, ale książka nie zachwyca. Nie ma nic jakoś odkrywczego strasznie, może kilka fajnych pomysłów, ale nie żeby oryginalnych. Do tego Lis podszedł do tematu (może i słusznie, bo to poniekąd jeden z jego pomysłów) z pewną butą - niemalże jak mesjasz głosi jak jest a jak być powinno. Nie wygłasza opinii, ale wszech-prawdy. Koleś może ma łeb na karku, ale nie wszędzie się z nim zgadzam, a podejście nie cierpiące sprzeciwu w takim wypadku (przynajmniej mniej) zraża.

Do tego trochę zabawne było jedno przy jego ustawicznych atakach na PiS. Nie żebym był jakoś szczególnie za nimi, ale Lis wychodził niemalże z pozycji PiS nie miał racji bo przegrał wybory. Jest nawet zdanie w stylu że "Polacy nigdy nie popełnią już takiego błędu, wybierając rząd który wpędzać ich będzie tylko w kompleksy". XD - Nigdy nie mów nigdy :P

Jedno dla mnie jest jasne - Lis wielkim poetą NIE jest

Zabawne ogólne spojrzenie, kilka trafnych punktów, ale książka nie zachwyca. Nie ma nic jakoś odkrywczego strasznie, może kilka fajnych pomysłów, ale nie żeby oryginalnych. Do tego Lis podszedł do tematu (może i słusznie, bo to poniekąd jeden z jego pomysłów) z pewną butą - niemalże jak mesjasz głosi jak jest a jak być powinno. Nie wygłasza opinii, ale wszech-prawdy. Koleś...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
345
149

Na półkach:

Interesująca książka socjologiczna napisana przez … dziennikarza. Tomasz Lis wziął „na warsztat” niektóre nasze cechy narodowe. I to te raczej nie najlepsze. Nie zrobił tego jednak w celu pokazania jacy to jesteśmy beznadziejni. Wręcz przeciwnie. Po pierwsze, pan T. Lis nie generalizuje i zaznacza, iż te cechy dotyczą części społeczeństwa. I co trzeba podkreślić, mniejszej jego części. Po drugie, wybierając takie, a nie inne kwestie autor pragnie wskazać na co jeszcze musimy zwrócić uwagę i nad czym popracować, aby nasz kraj na trwałe dołączył do światowej czołówki. Bo, trzeba zaznaczyć, iż pan T. Lis nie tylko wskazuje na to co nie jest u nas dobre. Stara się też przekonać, że to co wydarzyło się w naszym kraju po roku 1989 można nazwać sukcesem, mimo iż nie udało się uniknąć pewnych błędów.

Interesująca książka socjologiczna napisana przez … dziennikarza. Tomasz Lis wziął „na warsztat” niektóre nasze cechy narodowe. I to te raczej nie najlepsze. Nie zrobił tego jednak w celu pokazania jacy to jesteśmy beznadziejni. Wręcz przeciwnie. Po pierwsze, pan T. Lis nie generalizuje i zaznacza, iż te cechy dotyczą części społeczeństwa. I co trzeba podkreślić, mniejszej...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
8
7

Na półkach: , ,

Strasznie to zabrzmi, ale ciężko nazwać się Polakiem, kiedy nie przeczytało się ani jednej książki czołowego polskiego dziennikarza. Myślę, że literatura tego typu jest obowiązkowa dla każdego obywatela. Przynajmniej raz na jakiś czas. Dzięki niej łatwiej... dokonać wyboru przy urnie, albo ze zrozumieniem śledzić dyskusje polityczne.

Strasznie to zabrzmi, ale ciężko nazwać się Polakiem, kiedy nie przeczytało się ani jednej książki czołowego polskiego dziennikarza. Myślę, że literatura tego typu jest obowiązkowa dla każdego obywatela. Przynajmniej raz na jakiś czas. Dzięki niej łatwiej... dokonać wyboru przy urnie, albo ze zrozumieniem śledzić dyskusje polityczne.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
34
8

Na półkach:

Nie da się ukryć, że Polacy mają wiele cech które nas wyróżniają na tle innych europejskich nacji. Za T. Lisem nie przepadam. Każdy jeden z nas zna te cechy a T. Lis tylko zebrał je do ku.. .

Nie da się ukryć, że Polacy mają wiele cech które nas wyróżniają na tle innych europejskich nacji. Za T. Lisem nie przepadam. Każdy jeden z nas zna te cechy a T. Lis tylko zebrał je do ku.. .

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    212
  • Posiadam
    72
  • Chcę przeczytać
    42
  • Ulubione
    4
  • Audiobook
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Mam
    2
  • Wymienię
    2
  • Literatura polska
    2
  • Literatura faktu
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki My, naród


Podobne książki

Okładka książki Socjologia. Kluczowe pojęcia Anthony Giddens, Philip W. Sutton
Ocena 8,0
Socjologia. Kl... Anthony Giddens, Ph...
Okładka książki Jak myślą państwa. Racjonalność w polityce zagranicznej John Mearsheimer, Sebastian Rosato
Ocena 8,0
Jak myślą pańs... John Mearsheimer, S...
Okładka książki Psychologia społeczna Tomasz Grzyb, Bogdan Wojciszke
Ocena 7,5
Psychologia sp... Tomasz Grzyb, Bogda...

Przeczytaj także