rozwińzwiń

Nagość życia. Opowieści z bagien Rwandy

Okładka książki Nagość życia. Opowieści z bagien Rwandy Jean Hatzfeld
Okładka książki Nagość życia. Opowieści z bagien Rwandy
Jean Hatzfeld Wydawnictwo: Czarne Seria: Reportaż reportaż
200 str. 3 godz. 20 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Reportaż
Tytuł oryginału:
Dans le nu de la vie. Récits des marais rwandais
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2011-05-11
Data 1. wyd. pol.:
2011-05-11
Liczba stron:
200
Czas czytania
3 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375362527
Tłumacz:
Jacek Giszczak
Tagi:
literatura francuska ludobójstwo
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
525 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
575
328

Na półkach:

IG:ksiazki_wloczykija
To poruszająca i niezwykle ważna książka, która rzuca światło na tragedię, jaką były rzezie Tutsich przez Hutu w Rwandzie w 1994 roku. Jean Hatzfeld, francuski dziennikarz i pisarz, z wielkim oddaniem przybliża nam losy trzynastu Tutsich, którzy cudem ocalili z tego koszmaru i postanowili podzielić się swoimi przerażającymi i zarazem inspirującymi przeżyciami.

Książka ta to bezcenna kolekcja świadectw, które ukazują nam ludzkie doświadczenia w obliczu nieopisanej okrucieństwa. Autor z wielkim szacunkiem i wrażliwością zbiera opowieści tych, którzy przez tygodnie ukrywali się w bagien rwandyjskich, przetrwali w niesamowitych warunkach, a jednocześnie próbowali zrozumieć i przyjąć to, co ich otaczało.

Najbardziej fascynującym aspektem tej książki jest język i narracja, którą wykorzystują bohaterowie. Ich opowieści są często niezwykle metaforyczne i poetyckie, co stanowi nie lada wyzwanie dla autora, który musi oddać ten język w swojej pracy. Hatzfeld z niezwykłą subtelnością i delikatnością udaje się to osiągnąć, przekazując nam zarówno brutalną prawdę, jak i piękno ludzkiego ducha w obliczu tragedii.

Kolejny ważny aspekt książki to to, jak autor ukazuje, że pomimo ogromnych traum i utraty bliskich, przetrwani Tutsi nie wykazują w sobie nienawiści. To zaskakujące i inspirujące, jak potrafią patrzeć w przyszłość z nadzieją i chęcią pojednania, mimo że ich sąsiedzi Hutu dokonali okrutnych zbrodni na ich rodzinach i przyjaciołach. To również wspaniała lekcja empatii i wybaczania, która może być przykładem dla całego świata.

Jean Hatzfeld nie tylko prezentuje nam opowieści samych świadków, ale również oddaje nam kontekst społeczny i kulturowy Rwandy, opisując wioski, pejzaże i codzienne życie ludzi, którzy stanowią tło tych przerażających wydarzeń. Przedstawia nam także wcześniejsze losy tych samych osób, które mogliśmy poznać już z poprzednich książek autora, co dodaje głębi opowieści.

To książka, która nie tylko porusza, ale także zmusza do refleksji nad naturą ludzkiego zła i dobroci. To hołd dla wytrwałości i siły ducha tych, którzy przetrwali koszmar, a jednocześnie wyzwanie dla nas wszystkich, byśmy nie zapomnieli o tych tragicznych wydarzeniach i zawsze dążyli do promowania pokoju i pojednania.

IG:ksiazki_wloczykija
To poruszająca i niezwykle ważna książka, która rzuca światło na tragedię, jaką były rzezie Tutsich przez Hutu w Rwandzie w 1994 roku. Jean Hatzfeld, francuski dziennikarz i pisarz, z wielkim oddaniem przybliża nam losy trzynastu Tutsich, którzy cudem ocalili z tego koszmaru i postanowili podzielić się swoimi przerażającymi i zarazem inspirującymi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
121
121

Na półkach:

Jedna z największych tragedii ubiegłego wieku- warto się zaznajomić choćby ze względu na rys historyczny.

Jedna z największych tragedii ubiegłego wieku- warto się zaznajomić choćby ze względu na rys historyczny.

Pokaż mimo to

avatar
91
51

Na półkach: ,

Mocna książka o ludzkiej okrutności.

Mocna książka o ludzkiej okrutności.

Pokaż mimo to

avatar
103
33

Na półkach:

Bardzo dobrze napisany reportaż o ludobójstwie w Rwandzie. Zawiera świadectwa ocalałych. Przedstawia prawdę. Treść bardzo poruszająca.

Bardzo dobrze napisany reportaż o ludobójstwie w Rwandzie. Zawiera świadectwa ocalałych. Przedstawia prawdę. Treść bardzo poruszająca.

Pokaż mimo to

avatar
563
90

Na półkach:

Jean Hatzfeld mnie zachwycił. To Reporter przez duże „R”. Książkę pochłonęłam z wypiekami na twarzy, mimo że temat ludobójstwa Tutsi nie jest mi obcy. Dantejskie sceny opisywane z niewiarygodnym spokojem i dystansem budzą przerażenie… Największe wrażenie zrobiła na mnie historia dziewczyny, której matka błagała Hutu o szybką śmierć, a ci odcięli jej ręce i nogi i zostawili w buszu… Jej córki nie mogły jej pomóc i przez 3 dni patrzyły na jej koszmarną śmierć. Czy można wyobrazić sobie coś gorszego i bardziej bestialskiego? Nie mogłam zasnąć po tym reportażu.

Jean Hatzfeld mnie zachwycił. To Reporter przez duże „R”. Książkę pochłonęłam z wypiekami na twarzy, mimo że temat ludobójstwa Tutsi nie jest mi obcy. Dantejskie sceny opisywane z niewiarygodnym spokojem i dystansem budzą przerażenie… Największe wrażenie zrobiła na mnie historia dziewczyny, której matka błagała Hutu o szybką śmierć, a ci odcięli jej ręce i nogi i zostawili...

więcej Pokaż mimo to

avatar
464
409

Na półkach: ,

Człowiek człowiekowi wilkiem.
Oto przygnębiający reportaż o rzezi ponad 500 tysięcy mieszkańców Rwandy w ciągu 3 miesięcy. Spośród ocalałych autorowi udało się uzyskać informacje o tym jak zapamiętali te dni oraz jak próbują sobie radzić obecnie. To smutne dowiedzieć się, że poza samą eksterminacją było w tym wszystkim tak wiele bestialstwa i nienawiści. Jak można zostać poćwiartowanym przez sąsiadów, z którymi żyło się w zgodzie do tego czasu. Władza, manipulacja, sadyzm. Coś strasznego.

Człowiek człowiekowi wilkiem.
Oto przygnębiający reportaż o rzezi ponad 500 tysięcy mieszkańców Rwandy w ciągu 3 miesięcy. Spośród ocalałych autorowi udało się uzyskać informacje o tym jak zapamiętali te dni oraz jak próbują sobie radzić obecnie. To smutne dowiedzieć się, że poza samą eksterminacją było w tym wszystkim tak wiele bestialstwa i nienawiści. Jak można zostać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
530
367

Na półkach: , , ,

Cyt.:
„Wstała i zaproponowała, że da im pieniądze, żeby zabili ją jednym ciosem maczety. Rozebrali ją, żeby zabrać pieniądze zawinięte w pagne. Najpierw obcięli jej oba ramiona, potem obie nogi. Mama szeptała: „Święta Cecylio, Święta Cecylio”, ale nie błagała. (….) Mama leżała tak trzy dni, aż w końcu umarła. Drugiego dnia mogła już tylko wyszeptać: „Do widzenia, dzieci” i poprosić o wodę, ale ciągle nie odchodziła. (….) Nazywała się Agnès Nyirabuguzi. W języku kinyarwanda Nyirabuguzi znaczy: „Ta, która jest płodna”. (….) Teraz już wiem, że człowiek może w jednej chwili stać się bardzo zły. Nie wierzę w koniec ludobójstw. Nie wierzę tym, którzy mówią, że po raz ostatni dotknęliśmy najgorszego z okrucieństw. Gdy doszło do ludobójstwa, może dojść do drugiego, w dowolnym czasie, w dowolnym miejscu, w Rwandzie czy gdzie indziej; jeżeli powód pozostał i nadal go nie znamy."
Jeannette Ayinkamiye, 17 lat, chłopka i szwaczka Wzgórze Kinyinya (Maranyundo)
Jean Hatzfeld, „Nagość życia. Opowieści z bagien Rwandy”

Prawdziwe dziennikarstwo się skończyło. Skala jego upadku staje się z każdym rokiem coraz bardziej widoczna. Pogoń za sensacją, fake newsy celowo wprowadzające opinię publiczną w błąd, publikowanie niesprawdzonych informacji, branie pieniędzy przez media od sponsorów by prezentować ich stanowisko jako rzetelne i obiektywne – to coś obrzydliwego. Zapomniano całkiem o etosie i celu dziennikarstwa, mającym jedynie informować opinię publiczną, pozostawiając przekonania i sympatie własne dziennikarza głęboko ukryte.

Pozostało w tym upadającym zawodzie jeszcze niewielu prawdziwych, świetnych dziennikarzy a jednym z nich jest Francuz, Jean Hatzfeld. Reporter, korespondent wojenny, pisarz, wielokrotnie uhonorowany prestiżowymi nagrodami, m.in. polską Nagrodą im. Ryszarda Kapuścińskiego. Konfliktowi i ludobójstwu w Rwandzie poświęcił cykl reportaży, zwany Trylogią afrykańską, a jego pierwszą częścią jest „Nagość życia. Opowieści z bagien Rwandy”, wydana w 2000 roku a więc już sześć lat po zakończeniu konfliktu w Rwandzie.

Hatzfeld nie prezentuje genezy konfliktu, nie doszukuje się zaszłości historycznych, wspomina o nich jedynie pobieżnie, zmuszając niejako czytelnika do poszukiwań na własną rękę. Oddaje głos ofiarom które przeżyły, prezentując traumę z jaką muszą się mierzyć na co dzień. Nie osądza ani nie rozstrzyga pewnych, zdawałoby się oczywistych kwestii. Jedyne co uderza, choć wybrzmiewa to jedynie ustami ofiar, to obojętność, bezradność i bezsilność społeczności międzynarodowej.

W swym reportażu Jean Hatzfeld oddaje głos tylko jednej stronie konfliktu – ofiarom. Jednak zaznacza, co powodowało nim by nie zamieszczać w nim rozmów ze sprawcami – to ma być hołd złożony ofiarom, by ich głos zabrzmiał tym donioślej.

Zupełnie świadomie nie odnoszę się do treści reportażu. Nie jestem w stanie. Cokolwiek napiszę będzie to brzmiało banalnie. W zupełności wystarczy cytat z wypowiedzi Jeanette Ayinkamiye, młodej dziewczyny, która ocalała a który umieściłem na wstępie. Ona powiedziała znacznie lepiej to, co chciałbym czy mógłbym napisać.

Cyt.:
„Łzy człowieka płyną w jego brzuchu”
Przysłowie rwandyjskie

Wstrząsająca.

Polecam.

Cyt.:
„Wstała i zaproponowała, że da im pieniądze, żeby zabili ją jednym ciosem maczety. Rozebrali ją, żeby zabrać pieniądze zawinięte w pagne. Najpierw obcięli jej oba ramiona, potem obie nogi. Mama szeptała: „Święta Cecylio, Święta Cecylio”, ale nie błagała. (….) Mama leżała tak trzy dni, aż w końcu umarła. Drugiego dnia mogła już tylko wyszeptać: „Do widzenia, dzieci” i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
877
729

Na półkach:

Przerażająco uświadamia, że w wielu naszych sąsiadach tkwią najgorsze instynkty, i tylko czekają na świadomość bezkarności. A wtedy piekło rozpęta się z dnia na dzień.

Przerażająco uświadamia, że w wielu naszych sąsiadach tkwią najgorsze instynkty, i tylko czekają na świadomość bezkarności. A wtedy piekło rozpęta się z dnia na dzień.

Pokaż mimo to

avatar
90
47

Na półkach:

Na pewno poruszający reportaż. Opowieści kilkunastu świadków tej rzezi. Co się często powtarza w ich wypowiedziach, to przekonanie, że takie ludobójstwa mogą się powtórzyć. Co również mówią bohaterowie tej książki, że osoba, która tego nie przeżyła nie jest w stanie zrozumieć tego koszmaru. Dlatego właśnie staram się czytać dużo o takich tragediach i np. o Holokauście, bo uważam, że jest to niezwykle ważne, aby być świadomym do czego człowiek może się posunąć. I chciałabym spróbować zrozumieć dlaczego coś takiego się wydarzyło.

Na pewno poruszający reportaż. Opowieści kilkunastu świadków tej rzezi. Co się często powtarza w ich wypowiedziach, to przekonanie, że takie ludobójstwa mogą się powtórzyć. Co również mówią bohaterowie tej książki, że osoba, która tego nie przeżyła nie jest w stanie zrozumieć tego koszmaru. Dlatego właśnie staram się czytać dużo o takich tragediach i np. o Holokauście, bo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
272
12

Na półkach:

"To fakt, że u nas ludobójstwo trwało od godziny jedenastej 11 kwietnia do czternastej
14 maja." Rwanda. Ludobójstwo na pełen etat. Autor oddaje głos ocalonym, którzy sami analizują przyczynę konfliktu i mierzą się z życiem po masakrze. Niby króciutka książka, ale z wyjątkowo mocnym przekazem.

"To fakt, że u nas ludobójstwo trwało od godziny jedenastej 11 kwietnia do czternastej
14 maja." Rwanda. Ludobójstwo na pełen etat. Autor oddaje głos ocalonym, którzy sami analizują przyczynę konfliktu i mierzą się z życiem po masakrze. Niby króciutka książka, ale z wyjątkowo mocnym przekazem.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 197
  • Przeczytane
    833
  • Posiadam
    181
  • Reportaż
    48
  • Afryka
    30
  • Reportaże
    19
  • Teraz czytam
    18
  • Ulubione
    16
  • Literatura faktu
    14
  • 2018
    11

Cytaty

Więcej
Jean Hatzfeld Nagość życia. Opowieści z bagien Rwandy Zobacz więcej
Jean Hatzfeld Nagość życia. Opowieści z bagien Rwandy Zobacz więcej
Jean Hatzfeld Nagość życia. Opowieści z bagien Rwandy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także