Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jak zwykle - same superlatywy. A szczególnie dlatego, że po tylu przeczytanych tytułach wreszcie wiem jakie były początki kariery Teosia i Mirasa.
Jak zwykle kupa śmiechu, niepowtarzalnie budowany obreaz PRLu i sprawa kryminalna... w tle? Tak jakby ;) Ale za to jak rozwiązana :)
Polecam.

Jak zwykle - same superlatywy. A szczególnie dlatego, że po tylu przeczytanych tytułach wreszcie wiem jakie były początki kariery Teosia i Mirasa.
Jak zwykle kupa śmiechu, niepowtarzalnie budowany obreaz PRLu i sprawa kryminalna... w tle? Tak jakby ;) Ale za to jak rozwiązana :)
Polecam.

Miodność na 10. Lektura całej ksiażki przebiegła z uśmiechem na ustach :)
Jedyne minusy wersji mobi to brak podziału na rozdziały z porządnym spisem treści oraz to, że Grzybologika jest po prostu za krótka. Chętnie przeczytałoby się drugie tyle :)
Polecam z czystym sercem, dawno się tak nie uśmiałem.

Miodność na 10. Lektura całej ksiażki przebiegła z uśmiechem na ustach :)
Jedyne minusy wersji mobi to brak podziału na rozdziały z porządnym spisem treści oraz to, że Grzybologika jest po prostu za krótka. Chętnie przeczytałoby się drugie tyle :)
Polecam z czystym sercem, dawno się tak nie uśmiałem.

Nie wiem czemu ale albo ja się już tą tematyką wypaliłem, albo kolejne książki są coraz słabsze. Od Avoleda tylko ostatnia część trylogii Diakowa i Cormudian trzymają poziom... Czekam na tłumaczenie ciekawszych książek lepiej piszących autorów :)

Nie wiem czemu ale albo ja się już tą tematyką wypaliłem, albo kolejne książki są coraz słabsze. Od Avoleda tylko ostatnia część trylogii Diakowa i Cormudian trzymają poziom... Czekam na tłumaczenie ciekawszych książek lepiej piszących autorów :)