Profil użytkownika: K-czyta
miasta Kobieta
Biblioteczka
Opinie
Jest w tej powieści trochę banalnie, a niektóre sceny świetnie by się sprawdziły w typowej komedii romantycznej, ale akurat potrzebowałam takiej lekkiej, niespecjalnie wymagającej lektury, więc jakoś mocno na to nie narzekam. Dobrze mi się ją czytało, a historia niosła ze sobą jakieś przesłanie i nawet jeżeli momentami wszystko przybierało nieco zbyt bajkową formę, to...
więcej Pokaż mimo toSiła „Rozwodu” tkwi w umiejętności autorki do przedstawienia dwóch zupełnie różnych punktów widzenia, dwóch wersji tego samego małżeństwa. I nie wybrzmiewa tu wcale wniosek, że któreś z bohaterów mija się z prawdą, ale że po prostu można inaczej postrzegać te same rzeczy, inaczej je czuć i przeżywać. I to nie znaczy, że tylko jeden z tych obrazów jest autentyczny. To...
więcej Pokaż mimo toPoznałam Emilkę kilka miesięcy temu, spędzając z nią zaledwie kilka dni. Niby niewiele na nawiązanie nici porozumienia, ale czasami sympatia rodzi się niemal od razu, szczególnie, gdy mowa o takiej rezolutnej i pełnej energii literackiej postaci. Teraz zapragnęłam wrócić i sprawdzić, co u niej słychać. I tak właśnie sięgnęłam po kolejny tom serii, czyli „Emilka szuka swojej...
więcej Pokaż mimo toAktywność użytkownika K-czyta
Jest w tej powieści trochę banalnie, a niektóre sceny świetnie by się sprawdziły w typowej komedii romantycznej, ale akurat potrzebowałam takiej lekkiej, niespecjalnie wymagającej lektury, więc jakoś mocno na to nie narzekam. Dobrze mi się ją czytało, a historia niosła ze sobą jakieś przes...
RozwińSiła „Rozwodu” tkwi w umiejętności autorki do przedstawienia dwóch zupełnie różnych punktów widzenia, dwóch wersji tego samego małżeństwa. I nie wybrzmiewa tu wcale wniosek, że któreś z bohaterów mija się z prawdą, ale że po prostu można inaczej postrzegać te same rzeczy, inaczej je czuć i...
RozwińPoznałam Emilkę kilka miesięcy temu, spędzając z nią zaledwie kilka dni. Niby niewiele na nawiązanie nici porozumienia, ale czasami sympatia rodzi się niemal od razu, szczególnie, gdy mowa o takiej rezolutnej i pełnej energii literackiej postaci. Teraz zapragnęłam wrócić i sprawdzić, co u ...
RozwińSzósta część serii podobała mi się bardziej niż poprzednia, bo lepiej odnalazłam się w przestrzeni, w której Przemysław Piotrowski umieścił tym razem swoich bohaterów. Może dlatego, że sama chętnie rzuciłabym wszystko i wyjechała w Bieszczady, a może po prostu na plus zadziałało mniej wiel...
RozwińCzasami trafia się po prostu na książkę, którą czyta się z taką nieskrępowaną przyjemnością, z uczuciem powrotu do tego, co znane i lubiane. A ja zaczytywałam się kiedyś w książkach Dennisa Lehane’a i jego pióro zdecydowanie do mnie trafiało. I nie inaczej było tym razem. „Brudny szmal” ma...
RozwińNie będę ukrywała, że do książki (książek?), którą napisał Gareth Rubin przyciągnęła mnie od razu przede wszystkim nieznana mi wcześniej konstrukcja, czyli tetbeszka (zawiera w sobie dwie historie - jedna obrócona do góry nogami w stosunku do drugiej). Wiedziałam, że będę chciała ją przecz...
RozwińWidzę w powieści „Generał i panna” to, co w książkach Daphne du Maurier lubię, czyli umiejętność tworzenia klimatu czasów, w jakich rozgrywa się akcja. Naprawdę czułam się w czasie czytania tak, jakbym przeniosła się z XVII-wiecznej Anglii targanej wewnętrznymi niepokojami, jakbym odwiedza...
RozwińCzasami zdarzają się takie książki, które trafiają nam do serca od razu, bez żadnego ostrzeżenia. „Zapomniane niedziele” otworzyły mnie na siebie już pierwszą stroną, pierwszymi zdaniami. Czy byłam pewna, że do końca ta magia nie minie? Jasne, że nie, ale na szczęście Valérie Perrin podaro...
Rozwińulubieni autorzy [1]
statystyki
przeczytano
przeczytane
pomocne
wystawione
na czytaniu
na czytanie