LaurieJanuary

Profil użytkownika: LaurieJanuary

Wrocław Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 1 tydzień temu
334
Przeczytanych
książek
403
Książek
w biblioteczce
22
Opinii
129
Polubień
opinii
Wrocław Kobieta
Dodane| 1 ksiązkę
Już nie studentka, wykształcony ekonomista i dziennikarz niepracujący w zawodzie. Pisarz pół amator, pół profesjonalista zajmujący się wieloma projektami jednocześnie, fanfikara, od niedawna recenzentka. Miłośniczka herbaty, czekolady w niemal każdej postaci, skoków narciarskich oraz mangi. Samotnik z wyboru i charakteru. Gdy mam czas, książki pochłaniam w ilościach hurtowych, głównie fantasy. Nie znoszę kiepskich wątków wyciągniętych nagle z rękawa oraz narzucania zdania przez innych.

Opinie


Na półkach:

https://chmurnyodciennieba.blogspot.com/2020/09/przepremierowo-ac-gaughen-bero-ziemi.html

Może nie zabrzmi to ani odkrywczo ani zbyt książkowo, ale niełatwo być kobietą w świecie. Z jednej strony mówią nam, że mamy być wyzwolone, możemy wszystko, z drugiej wciąż ważnym pierwiastkiem kobiecości jest bycie strażniczką domowego ogniska i matką. Może stąd mamy taki wysyp w ostatnich latach głównych bohaterek w powieściach fantasy, które zostają zabójczyniami, łowczyniami, królowymi... Można by tak wymieniać w nieskończoność. Nikogo to już nie dziwi, a czytelnicy mogą przebierać w lepiej bądź gorzej napisanych opowieściach, gdzie płeć piękna potrafi być równie niebezpieczna co dzikie zwierzęta.

Nie piszę o tym, żeby znowu narzekać, ale pokazać, że na tle pozostałych bohaterek, z którymi ostatnio miałam do czynienia, Shalia idzie nieco inną drogą. Nim jeszcze dobrze się z nią poznajemy, zostaje wydana za mąż w zamian za pokój ludu pustyni z Krainą Kości. Typowe małżeństwo polityczne, w którym młodzi poznają się w dniu swojego ślubu, do tego niewiele wiedzą o zwyczajach tej drugiej strony. Shalia oczywiście ma nadzieję, że z czasem przyjdzie miłość, którą widziała w domu rodzinnym. Tu też jest to dość ciekawe, bo nasza główna bohaterka wywodzi się z pełnej, szczęśliwej rodziny. Owszem, pierworodny udziela się aktywnie w ruchu oporu, a jeden z młodszych braci zostaje zabity przed akcją powieści, ale nadal rodzina Shalii jest pełna, szczęśliwa i pełna miłości. Powiedziałabym nawet, że Shalia ma prawdziwe wzorce, których można jej pozazdrościć.

Wiele w tej powieści da się przewidzieć. Sam główny wątek niszczenia magii, która mogłaby dopaść głównego antagonistę, był przerabiany już tysiące razy, ale to nic. Tu zostało to ładnie rozegrane, choć stanowi nieco tło dla fabuły powieści. Rzucenie głównej bohaterki do świata, którego kompletnie nie zna i musi go sama odkryć, a przy okazji dodanie jej mocy, którą musi nauczyć się posługiwać, też nie jest niczym nowym. A jednak „Berło Ziemi” czyta się naprawdę dobrze, bo jest napisane ciekawym, choć prostym językiem, który wciąga nas w ten świat od samego początku i nie puszcza aż do ostatniej strony. To udany początek cyklu z barwnymi bohaterami i tymi kilkoma akcentami, które wyróżniają powieść Gaughen na tle innych, podobnych historii już wydanych. Może i nie unika schematów, ale miło będzie zajrzeć do kolejnego tomu i sprawdzić, jak potoczy się dalej ta historia.

https://chmurnyodciennieba.blogspot.com/2020/09/przepremierowo-ac-gaughen-bero-ziemi.html

Może nie zabrzmi to ani odkrywczo ani zbyt książkowo, ale niełatwo być kobietą w świecie. Z jednej strony mówią nam, że mamy być wyzwolone, możemy wszystko, z drugiej wciąż ważnym pierwiastkiem kobiecości jest bycie strażniczką domowego ogniska i matką. Może stąd mamy taki wysyp w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

http://zniewolone-trescia.blogspot.com/
Fanką dobrej fantastyki jestem od lat, choć najpierw sięgałam po literaturę głównie przygodową. Uwielbiam, gdy coś się dzieje, perypetie miłosne bohaterów mniej mnie ciekawią. Nie trudno więc zauważyć, jaka fantastyka bardziej do mnie przemawia. Tolkien, Goodkind, Gaiman... Tak, raczej męska fantasy, chociaż nie twierdzę, że tylko faceci piszą dobre fantasy. Ale to dywagacje na inny moment.
„Pierwszy Róg” zaczyna się od pewnego wieczoru w gospodzie na odludzi w czasie burzy śnieżnej. Brzmi znajomo? Posłuchajcie dalej. W przybytku tym goszczą różne persony – dawny rycerz zmęczony życiem, kupcy ze zbrojną eskortą, grupa prostych górników, banda zbójców, podejrzany jegomość okutany w płaszcz, spod którego nic nie widać, przybywa również piękna wysłanniczka królowej. No i oczywiście gospodarz, jego trzy dorastające córki i parobkowie. Całkiem różnorodna grupa łaknąca ciepła i strawy. A może nawet czegoś więcej.
Przyznam szczerze, że dawno tak zwyczajny początek nie zrobił na mnie takiego wrażenia. Nie jest to przecież nic odkrywczego i bardzo świeżego – ten motyw jest obecny w literaturze aż za często czasami – a jednak już po kilku akapitach stwierdziłam, że to lektura właśnie dla mnie. Miałam spore oczekiwania i dałam się pochłonąć kolejnym rozdziałom. Może i świat stworzony przez Richarda Schwartza ogranicza się głównie do gospody, ale cała reszta została dość dobrze i szczegółowo ukazana, aż łaknie się podróży wraz z bohaterami przez te wszystkie wspomniane miejsca. Podoba mi się ta dbałość o detale, opisy są tu plastyczne, co tylko uprzyjemnia lekturę.
Również bohaterowie zostali świetnie wykreowani. Może nie nazwałabym ich nieszablonowymi, ale właśnie ta szablonowość jest jedną z ich zalet. Do tego bardzo często zaskakują podejmowanymi decyzjami czy też swoimi historiami. Nie chcę opisywać każdego z nich, nawet tych najważniejszych, żeby nie psuć Wam zabawy z lektury, ale muszę przyznać, że najbardziej ujęła mnie kreacja głównego bohatera, a także narratora opowieści, Havalda. Bliżej mu do antybohatera, nie wiem, może to kwestia doświadczeń życiowych, ale nie ma w nim tych wszystkich ideałów, którym zwykle hołduje główna postać. Trochę brakuje mi takich zdroworozsądkowych bohaterów, których postępowanie czasami godzi w czytelnika, bywa okrutne, ale nie czaruje, że może udźwignąć na ramionach los świata.
Co mnie jeszcze oczarowało, to elementy klasycznego kryminału. Grupa ludzi odcięta od reszty świata, za oknem metry śniegu i trup wskazujący, że morderca jest wśród nich. Zawarcie tego w fantasy kupuje mnie do reszty. Sama kombinowałam, kto mógł mieć motyw, by dokonać zbrodni.
Żeby nie było, że tylko chwalę, jest też pewien zgrzyt, choć doszłam do tego dopiero, gdy nieco ochłonęłam po lekturze. Wątek romantyczny. Kto zgadł, że właśnie to miałam na myśli? Nie jest to wątek dominujący, raczej bardzo poboczny, ale trochę niewiarygodny jak dla mnie. Uwierzę w fascynację, pociąg fizyczny, ale autor próbuje trochę mnie przekonać, że jest tu już coś głębszego. To lekka rysa i mam nadzieję, że w kolejnych tomach cyklu zostanie to dopracowane.
„Pierwszy Róg” to wspaniała książka z dobrze wykreowanym światem, ciekawymi bohaterami i niespodziewanymi zwrotami akcji. Fani fantasy z pewnością będą usatysfakcjonowani, a ja już wyczekuję wieści o kolejnym tomie.

http://zniewolone-trescia.blogspot.com/
Fanką dobrej fantastyki jestem od lat, choć najpierw sięgałam po literaturę głównie przygodową. Uwielbiam, gdy coś się dzieje, perypetie miłosne bohaterów mniej mnie ciekawią. Nie trudno więc zauważyć, jaka fantastyka bardziej do mnie przemawia. Tolkien, Goodkind, Gaiman... Tak, raczej męska fantasy, chociaż nie twierdzę, że tylko...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

http://zniewolone-trescia.blogspot.com/

Magowie zwykle kojarzą się z długimi szatami, szpiczastymi kapeluszami i różdżkami w dłoniach. Tak, „Harry Potter” doskonale wpisuje się w ten kanon. Nie jest to jednak takie proste – czasami magowie są wśród nas i nawet o tym nie wiemy.
Przekonała się o tym Eunice Wight, uczennica liceum w Farewell, która od pewnego czasu z całym zaangażowaniem rozwiązuje łamigłówki wrzucone do Internetu przez niejakiego Srebrnego Rycerza. Szkopuł w tym, że są one przeznaczone jedynie dla magów, więc zwyczajna, nieco zbuntowana dziewczyna nie powinna mieć do nich nawet dostępu. A jednak Eunice nie jest taka zwyczajna. I dzięki temu trafia do Domu Wschodzącego Słońca zamieszkałego na stałe przez trzech indywidualistów, którzy w normalnych okolicznościach nigdy by się nie spotkali.
Przyznam szczerze, że opis mnie trochę zmylił i spodziewałam się trochę innej opowieści. Bardziej klasycznego fantasy. Nie jestem jednak zawiedziona. Nawet nie wiem, kiedy zostałam wciągnięta w świat Eunice i jej starszych kolegów, a każdy powrót do rzeczywistości zdawał się być karą.
Największym atutem książki z pewnością są bohaterowie. Dawno nie spotkałam się z tak barwną grupą. Sama Eunice pomimo buntowniczego wieku wykazuje się rozsądkiem i roztropnością, doskonale zdaje sobie sprawę ze swoich ograniczeń i potrafi przerzucić przewyższające ją zadanie na barki bardziej doświadczonych towarzyszy, ale też całkiem nieźle przemówić im do rozsądku, kiedy zachowują się jak dzieci.
Ci, którzy mnie dobrze znają, z całą pewnością trafnie wytypowali mojego faworyta z powieści. Lloyd Dark – pół-Anglik, pół-Japończyk nierozstający się ani na chwilę ze swą kataną, wiecznie ubrany na czarno, posługujący się nieco staroświeckim stylem mówienia bardzo szybko zyskał moją sympatię, choć z pewnością jestem bardzo stronnicza w tym przypadku.
Zresztą Gabriel, dość narcystyczny wokalista zespołu „Nevermind”, którego teksty można poczytać w powieści – jak dobrze pasują do poszczególnych części – oraz cyber-mag Timothy zmagający się ze skutkami klątwy również nie dają się nie lubić. Gabryś pomimo swych uzdrowicielskich zdolności panicznie boi się widoku krwi, do tego jest tchórzem, zaś Timmy to studnia bez dna sarkazmu, którego słuch absolutny nigdy nie zawodzi.
Każdy z mieszkańców Domu Wschodzącego Słońca jest inny i w życiu bym nie pomyślała, że taka zbieranina może się dogadać ze sobą. A jednak są dla siebie rodziną, która wzajemnie się wspiera i broni, gdy przychodzi zagrożenie, ale też w codziennych zmaganiach z rzeczywistością.
Trochę jednak brakuje mi historii pozostałych postaci – magowie z Mandali czy Krzysztof Podróżnik (Polak, swoją drogą) zostali potraktowani nieco po macoszemu. Zresztą o tym, co doprowadziło Timmy’ego do obecnego stanu zdrowia, dowiadujemy się nieco przy okazji, do tego historia jest dość zdawkowa. Lloyd i Gabryś dostali swoje retrospekcje, więc czuję się trochę zawiedzona i mam nadzieję na jakąś rehabilitację ze strony autorki.
Fabuła przyciąga, ale nie trudno zauważyć, że całość wygląda trochę jak zbiór opowiadań niż jednolita powieść. Dopiero ta ostatnia część jest dużo bardziej rozbudowana. Nie sposób się jednak nudzić, całość jest ciekawa i intrygująca. Do tego teksty „Nevermindu” dodają smaczku, opisując trochę to, co dzieje się w powieści. I oczywiście dialogi – często pełne sarkazmu – wzbudzające mój uśmiech, a nawet wybuch śmiechu.
Styl pani Aleksandry jest prosty i przejrzysty, nie dominują tu ani dialogi ani opisy, wszystko jest dość wyważone. Widać, że fabuła i osadzenie postaci zostało przemyślane, nie ma tu też żadnych nieścisłości, które rzuciłyby mi się w oczy.
„Dom Wschodzącego Słońca” to naprawdę dobra pozycja i każdy, kto lubi urban fantasy, nie powinien się zawieść. Sympatyczni bohaterowie i ciekawa fabuła tylko zachęcają, przez co jestem w stanie wybaczyć tych kilka mankamentów, które usatysfakcjonowałyby mnie do końca. Z niecierpliwością czekam na kontynuację.

http://zniewolone-trescia.blogspot.com/

Magowie zwykle kojarzą się z długimi szatami, szpiczastymi kapeluszami i różdżkami w dłoniach. Tak, „Harry Potter” doskonale wpisuje się w ten kanon. Nie jest to jednak takie proste – czasami magowie są wśród nas i nawet o tym nie wiemy.
Przekonała się o tym Eunice Wight, uczennica liceum w Farewell, która od pewnego czasu z całym...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika LaurieJanuary

z ostatnich 3 m-cy
LaurieJanuary
2024-05-05 13:11:38
LaurieJanuary oceniła książkę Upiór Opery na
6 / 10
2024-05-05 13:11:38
LaurieJanuary oceniła książkę Upiór Opery na
6 / 10
Upiór Opery Gaston Leroux
Średnia ocena:
7.1 / 10
8 ocen
LaurieJanuary
2024-04-17 21:54:24
LaurieJanuary oceniła książkę Mafia na Wybrzeżu na
6 / 10
2024-04-17 21:54:24
LaurieJanuary oceniła książkę Mafia na Wybrzeżu na
6 / 10
Mafia na Wybrzeżu Krzysztof Wójcik
Średnia ocena:
6.3 / 10
137 ocen
LaurieJanuary
2024-03-27 17:07:24
LaurieJanuary dodała książkę Jaśminowy tron na półkę Chcę przeczytać
2024-03-27 17:07:24
LaurieJanuary dodała książkę Jaśminowy tron na półkę Chcę przeczytać
Jaśminowy tron Tasha Suri
Średnia ocena:
7.2 / 10
261 ocen
LaurieJanuary
2024-03-27 17:07:05
LaurieJanuary dodała książkę Cień Kitsune na półkę Chcę przeczytać
2024-03-27 17:07:05
LaurieJanuary dodała książkę Cień Kitsune na półkę Chcę przeczytać
Cień Kitsune Julie Kagawa
Cykl: Shadow of the Fox (tom 1)
Średnia ocena:
7.5 / 10
285 ocen
LaurieJanuary
2024-03-27 17:06:41
LaurieJanuary oceniła książkę Księgarnie i kościopył na
6 / 10
2024-03-27 17:06:41
LaurieJanuary oceniła książkę Księgarnie i kościopył na
6 / 10
LaurieJanuary
2024-03-27 17:05:11
LaurieJanuary oceniła książkę Królestwo popiołów. Część 1 na
7 / 10
2024-03-27 17:05:11
LaurieJanuary oceniła książkę Królestwo popiołów. Część 1 na
7 / 10
Królestwo popiołów. Część 1 Sarah J. Maas
Cykl: Szklany Tron (tom 7.1)
Średnia ocena:
8.4 / 10
2816 ocen
LaurieJanuary
2024-03-27 17:04:57
LaurieJanuary oceniła książkę Królestwo popiołów. Część 2 na
7 / 10
2024-03-27 17:04:57
LaurieJanuary oceniła książkę Królestwo popiołów. Część 2 na
7 / 10
Królestwo popiołów. Część 2 Sarah J. Maas
Cykl: Szklany Tron (tom 7.2)
Średnia ocena:
8.5 / 10
2750 ocen
LaurieJanuary
2024-03-27 17:03:32
LaurieJanuary
2024-03-27 17:02:34
LaurieJanuary oceniła książkę Małe Licho i krok w nieznane na
8 / 10
2024-03-27 17:02:34
LaurieJanuary oceniła książkę Małe Licho i krok w nieznane na
8 / 10
Małe Licho i krok w nieznane Marta Kisiel
Cykl: Małe Licho (tom 5)
Średnia ocena:
7.9 / 10
433 ocen
LaurieJanuary
2024-03-27 16:44:59
LaurieJanuary oceniła książkę Imperium burz na
7 / 10
2024-03-27 16:44:59
LaurieJanuary oceniła książkę Imperium burz na
7 / 10
Imperium burz Sarah J. Maas
Cykl: Szklany Tron (tom 5)
Średnia ocena:
8.5 / 10
5005 ocen

statystyki

W sumie
przeczytano
334
książki
Średnio w roku
przeczytane
42
książki
Opinie były
pomocne
129
razy
W sumie
wystawione
288
ocen ze średnią 7,7

Spędzone
na czytaniu
1 579
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
37
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
1
książek [+ Dodaj]