Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Wzruszająca, nostalgiczna opowieść o przemijaniu. Upływ czasu jest tu ukazany na przykładzie rodzeństwa, które porządkując dom po zmarłym ojcu, mierzy się ze swoimi uczuciami i nieprzepracowanymi emocjami, które każdy znosi w inny sposób.

Przedmioty, którymi się otaczamy, to tylko rzeczy, zastępowalna materia, która niepowstrzymanie się zużywa. A jednak z biegiem czasu nadajemy im znaczenia, zapełniamy wspomnieniami. Czy pozbywając się tych przedmiotów, pozbywamy się także cząstki siebie?

Wzruszająca, nostalgiczna opowieść o przemijaniu. Upływ czasu jest tu ukazany na przykładzie rodzeństwa, które porządkując dom po zmarłym ojcu, mierzy się ze swoimi uczuciami i nieprzepracowanymi emocjami, które każdy znosi w inny sposób.

Przedmioty, którymi się otaczamy, to tylko rzeczy, zastępowalna materia, która niepowstrzymanie się zużywa. A jednak z biegiem czasu...

Pan Siembieda trzyma poziom.
Dobra powieść historyczna, podejmująca niektóre wątki z powieści Katharsis, ale jednocześnie będąca w dużej mierze niezależną historią. Warto czytać w kolejności Katharsis -> Nemesis, ta druga wybiega bowiem dalej w przyszłość i "domyka" historię zaczętą w Katharsis.

Opowieść koncentruje się na rodzeństwie Janoszek, pochodzących z przedwojennego Oppeln braci, których życie komplikuje najpierw konflikt z połświatkiem opolskiej dzielnicy Zaodrze, a następnie wybuch wojny. Fikcja realistycznie przeplata się tu z historycznymi faktami, a wyobraźnia autora prowadzi czytelnika z niemieckiego śląska, przez Berlin, Włochy, Sudety, Kair; od czasów przedwojennych aż po lata 90 postkomunistycznej Polski.

Miłość, nienawiść i zemsta, napędzają bohaterów, próbujących przetrwać w zawieruchach XX wieku.

Pan Siembieda trzyma poziom.
Dobra powieść historyczna, podejmująca niektóre wątki z powieści Katharsis, ale jednocześnie będąca w dużej mierze niezależną historią. Warto czytać w kolejności Katharsis -> Nemesis, ta druga wybiega bowiem dalej w przyszłość i "domyka" historię zaczętą w Katharsis.

Opowieść koncentruje się na rodzeństwie Janoszek, pochodzących z...

Był taki czas, kiedy kształtujące się, panarabskie elity polityczne, zabiegały o obecność wojsk amerykańskich w regionie...

Był taki czas, gdy przywódcy antytureckiego powstania arabskiego, z przyzwoleniem spoglądali na żydowskie osadnictwo w Palestynie...

Jakim cudem, dzisiejszy "Bliski Wschód" wygląda zatem tak a nie inaczej?

Gdy dotychczasowy ład Imperium Osmańskiego, panującego dotychczas nad znaczną częścią świata arabskiego, zaczął się chylić w posadach, sprzymierzone Francja i Wielka Brytania rozpoczęły ryzykowną grę, która miała zapewnić im posiadłości i wypływy w regionie.

Mało znany, lecz jakże istotny, front Pierwszej Wojny Światowej przebiegał na odludnych terenach Synaju, Półwyspu Arabskiego, Syrii i Palestyny. Te tereny przemierzał T.E Lawrence, specjalista od spraw Bliskiego Wschodu, a później oficer łącznikowy armii brytyjskiej przy powstańcach arabskich. Rzadko się zdarza, żeby działania jednego człowieka miały potencjał tak wielkich konsekwencji dla historii narodów. Ale, choć imperialistyczny imperatyw zaczął się w przyspieszonym tempie wyczerpywać, to europejskie elity opornie wycofywały się z matactw i intryg, które ostatecznie ukształtowały dzisiejszy Bliski Wschód.

Był taki czas, kiedy kształtujące się, panarabskie elity polityczne, zabiegały o obecność wojsk amerykańskich w regionie...

Był taki czas, gdy przywódcy antytureckiego powstania arabskiego, z przyzwoleniem spoglądali na żydowskie osadnictwo w Palestynie...

Jakim cudem, dzisiejszy "Bliski Wschód" wygląda zatem tak a nie inaczej?

Gdy dotychczasowy ład Imperium Osmańskiego,...