-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1190
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać451
Biblioteczka
2024-05-31
2024-05-28
Jeśli ludzie określają to kunsztem literackim, to jest mi przykro, ale chyba nie czytali dużo literatury „pięknej”. Przeczytałam tylko dlatego, że była to lektura na studiach i zupełnie nie rozumiem tego wyboru. Po prostu nie dociera do mnie ten przyziemny klimat, wszystko było dla mnie oczywiste. Nie wiem kiedy ostatnio pomyślałam, że straciłam czas na czytanie czegoś, ale tak jest w przypadku tej pozycji i obrzydziła mi niestety dalszą chęć zapoznania się z autorem, nawet jeśli inne książki są zupełnie inne.
Jeśli ludzie określają to kunsztem literackim, to jest mi przykro, ale chyba nie czytali dużo literatury „pięknej”. Przeczytałam tylko dlatego, że była to lektura na studiach i zupełnie nie rozumiem tego wyboru. Po prostu nie dociera do mnie ten przyziemny klimat, wszystko było dla mnie oczywiste. Nie wiem kiedy ostatnio pomyślałam, że straciłam czas na czytanie czegoś, ale...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCzytałam rok temu i niestety nic nie pamiętam
Czytałam rok temu i niestety nic nie pamiętam
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-16
Trzy siostry, zbrodnie i dużo przelanej krwi.
„Jeśli mnie zranisz, nie będę płakać. Zranię cię tak samo albo gorzej”
Czyżby? Może w drugim tonie, bo póki co sytuacja jest dosyć niejasna.
Niestety nie przypadła mi do gustu. Jedyne co jestem w stanie szczerze pochwalić to kreacja świata magii, ale chyba jedynie na poziomie kulinarnym, gdyż akcja i tak rozgrywa się na dosyć luźno opisanych przestrzeniach. Od początku wiadomo jak się skończy, końcowy plot-twist też był dla mnie raczej przewidywalny. Najgorsza nade wszystko jest kreacja głównej bohaterki, której imienia nie mogłam zapamiętać przez 3/4 książki. Ale oto jest Jude. Jude, która doświadcza okropnych zastraszań ze strony elfów, a mimo to i tak chce się z nimi bratać. Ma być kreowana na inteligentną i przebiegłą a rozwalą ją jeden dotyk Cardana. Nie widzę w tym żadnej autentyczności. Tak wiem, że to fantastyka, ale można prowadzić takie wątki lepiej. Jest poruszany wątek nienawiści do Madoka, ale jakoś i tak kolorowo żyje kilka lat na dworze, a dopiero gdy ze sfery wyższej ją zauważa, to zaczyna marzyć o klątwie. Trochę to wszystko próbuje być szekspirowskie.
Istotne jest też tłumaczenie. Na początku nie mogłam tego w ogóle czytać. Udało się znaleźć kilka błędów językowych. Wyglądało to nieco jakby wydawnictwu zależało na tym, aby szybko wydać popularną zagranicą powieść.
Przynajmniej według mnie jest wiele innych pozycji z literatury fantastycznej wartej do przeczytania i po prostu nie warto kierować się trendami.
Trzy siostry, zbrodnie i dużo przelanej krwi.
„Jeśli mnie zranisz, nie będę płakać. Zranię cię tak samo albo gorzej”
Czyżby? Może w drugim tonie, bo póki co sytuacja jest dosyć niejasna.
Niestety nie przypadła mi do gustu. Jedyne co jestem w stanie szczerze pochwalić to kreacja świata magii, ale chyba jedynie na poziomie kulinarnym, gdyż akcja i tak rozgrywa się na...
2024-05-14
Wiadomo, że przestarzała, ale miło było powspominać i powtórzyć podstawowe informację.
Wiadomo, że przestarzała, ale miło było powspominać i powtórzyć podstawowe informację.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-10
Opowieść o tym jak główny bohater, Joe traci wszystko, nawet chęci do życia. Z kolejnej próby samobójczej ratuje go tajemnicza istota - Gumming. Czy szansa, którą otrzymał jest w ogóle prawdziwa i odmieni jego los?
To moja trzecia przeczytana powieść Philipa K. Dicka, znanego ze swojego niebanalnego rezonawania ze światem. Moja ulubiona anegdota z nim związana to to, że bał się Lema i myślał, że on nawet nie istnieje, tylko jest wytworem komunizmu. Dorobek literacki Dick ma mówiąc krótko - spory, jednak jego pozycje porównując je ze współczesnym science fiction krótkie.
Wracając do „Druciarza galaktyki”, narracja prowadzona jest trzecioosobowo, lecz ze szczególną uwagę na postać Joe i jego wyborów. Typowo dla Dicka mamy tu mnóstwo rzuconych myśli, które w żaden sposób nie są rozwinięte. Bo i po co? Autor napisał tylko to co było dla niego interesujące, dlatego jest to bardziej fiction niżby science. Najbardziej podobały mi się „opisy” głębin wodnych oraz działanie Księgi.
A Joe? Kim on jest? Zajmuje się ceramiką i można by przypuszczać, że dowiemy się o tym czegoś więcej lub, że jest to kluczowe dla fabuły. I tak i nie.
Ogromny plus za kreacje świata, bo mimo oszczędności w słowach, mamy zarys planety i wierzeń jej mieszkańców. Dodatkowo motyw Fausta. Krótki, oczywiście, ale zawsze jest urozmaiceniem dla opowieści. Świat Dicka to świat niemożliwej abstrakcji i właśnie tego należy się spodziewać sięgając po tę pozycję.
Opowieść o tym jak główny bohater, Joe traci wszystko, nawet chęci do życia. Z kolejnej próby samobójczej ratuje go tajemnicza istota - Gumming. Czy szansa, którą otrzymał jest w ogóle prawdziwa i odmieni jego los?
To moja trzecia przeczytana powieść Philipa K. Dicka, znanego ze swojego niebanalnego rezonawania ze światem. Moja ulubiona anegdota z nim związana to to, że...
2024-05-07
Max - z pozoru kanciarz i zwykły złodziej, który dba jedynie o własny interes. Czy na pewno?
Niestety pierwsza połowa wymęczona, ale warto było czekać, bo od niej akcja pędzi jak szalona i jest iście ciekawa. Tak jak na początku w ogóle o niej nie myślałam, to właśnie od połowy ciągle wracałam do niej podczas codziennych czynności aż w końcu usiadłam i doczytałam do końca.
Wymyślenie tak ciekawych postaci było imponujące i jest to pozycja fantasy naprawdę warta zapoznania.
Jest to 480 stron, które na pewno umili wam dzień, kiedy macie trochę wolnego czasu.
Jak ja się teraz odnajdę w prawdziwym świecie?
Max - z pozoru kanciarz i zwykły złodziej, który dba jedynie o własny interes. Czy na pewno?
Niestety pierwsza połowa wymęczona, ale warto było czekać, bo od niej akcja pędzi jak szalona i jest iście ciekawa. Tak jak na początku w ogóle o niej nie myślałam, to właśnie od połowy ciągle wracałam do niej podczas codziennych czynności aż w końcu usiadłam i doczytałam do końca. ...
2024-05-07
Kilka chwytliwych scen, lecz poza tym wymęczyła mnie
Kilka chwytliwych scen, lecz poza tym wymęczyła mnie
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-03
2024-04-24
2024-04-23
2024-04-21
2024-04-17
2024-04-04
2024-03-27
Przeczytałam tylko dlatego, że była to moja lektura na studia. Mamy tutaj mnóstwo opisów przerażonej Marianny, które zmieniają się w niezły strumień świadomości. Dla mnie jednak niestety momentami zbyt wyolbrzymiony i trudno było mi uwierzyć, że dziewczynka ma takie myśli. Poza tym to nie pamiętam o czym była, trudno się skupić i łatwo uciekałam myślami gdzie indziej, ponieważ powieść nie była dla mnie na tyle ciekawa, abym o niej myślała podczas innych czynności.
Przeczytałam tylko dlatego, że była to moja lektura na studia. Mamy tutaj mnóstwo opisów przerażonej Marianny, które zmieniają się w niezły strumień świadomości. Dla mnie jednak niestety momentami zbyt wyolbrzymiony i trudno było mi uwierzyć, że dziewczynka ma takie myśli. Poza tym to nie pamiętam o czym była, trudno się skupić i łatwo uciekałam myślami gdzie indziej,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-03-18
2024-03-09
Początek książki jest już punktem kulminacyjnym - na jaw wychodzi zdrada.
Wiele następnych wydarzeń było dla mnie dosyć spodziewanych…
Nie ukrywając „Diuna” jest dla mnie po prostu bardzo dobrze poprowadzonym science fiction.
Ale tak dobrym, że oceniam ją jako 10/10!
Stosunek Vladimira do Paula był dla mnie najgorszym w całej powieści. Jego myśli były po prostu obrzydliwe.
Początek książki jest już punktem kulminacyjnym - na jaw wychodzi zdrada.
Wiele następnych wydarzeń było dla mnie dosyć spodziewanych…
Nie ukrywając „Diuna” jest dla mnie po prostu bardzo dobrze poprowadzonym science fiction.
Ale tak dobrym, że oceniam ją jako 10/10!
Stosunek Vladimira do Paula był dla mnie najgorszym w całej powieści. Jego myśli były po prostu obrzydliwe.
2024-02-20
To najsłynniejsza powieść Milana Kundery, stąd też została wpisana do mojej listy na 2024 r.
6 przypadków splata ze sobą losy Teresy oraz Tomasza. Czynnikiem decydującym o miłości jest więc los.
Książka napisana jest w niebanalny sposób, gdyż chronologiczne wydarzenia są pomieszane z retrospekcjami. Większość tekstu wydaje się być po prostu zbiorem myśli autora, wklejonym w całość. Nie oznacza to jednak, że powieść jest napisana chaotycznie, bo mimo odłożenia jej na jakiś czas, z łatwością powróciłam do historii. Taki sposób bardzo przypadł mi do gustu i świadczy jedynie o geniuszu artysty. Dodatkowo zawiera wiele nawiązań, ale Kundera świetnie wyjaśnia poszczególne zagadnienia, co czyni lekturę dostępną dla każdego czytelnika.
Trudno wypowiadać się o fabule. Jest to pozycja, którą należy przeczytać samemu i zobaczyć jakie odczucie w nas pozostawi. Można powiedzieć, że jednocześnie porusza wszystko i nic.
Nie wszystko w życiu jest pewne i prawdziwy spokój oraz szczęście bohaterowie odkrywają w różnorodny sposób. Zmusza do refleksji nad własnymi wyborami i dzięki niej można zatrzymać się na chwile w miejscu i zastanowić nad własnym położeniem w świecie.
Końcówka wycisnęła ze mnie łzy i pobudziła wrażliwość do granic możliwości.
To najsłynniejsza powieść Milana Kundery, stąd też została wpisana do mojej listy na 2024 r.
6 przypadków splata ze sobą losy Teresy oraz Tomasza. Czynnikiem decydującym o miłości jest więc los.
Książka napisana jest w niebanalny sposób, gdyż chronologiczne wydarzenia są pomieszane z retrospekcjami. Większość tekstu wydaje się być po prostu zbiorem myśli autora,...
2024-02-18
Wulgaryzmy wmieszane w jakieś górolotne metafory, które nie pasowały stylistycznie do bohaterki.
Wulgaryzmy wmieszane w jakieś górolotne metafory, które nie pasowały stylistycznie do bohaterki.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Mamy ponownie do czynienia z przeskokiem czasowym, który przeskoczy jeszcze dalej. Akcja tym razem skupia się na bliźniętach. Leto zdaje się jednak grać kluczową rolę, a Alia jest jedynie tłem.
Przechodziłam przez różne fazy w tej książce: raz mnie zachwycała, innym razem nieco nużyła, a końcówka lekko nawet zawiodła. Niektóre pomysły Herberta wydają mi się zabawne, ale trzeba brać poprawkę na to, ile lat temu ta powieść powstała.
Polecam, jeśli macie już rozpoczęty cykl, bo to mimo wszystko dobrze zbudowane zakończenie wątków z pewnymi bohaterami.
Mamy ponownie do czynienia z przeskokiem czasowym, który przeskoczy jeszcze dalej. Akcja tym razem skupia się na bliźniętach. Leto zdaje się jednak grać kluczową rolę, a Alia jest jedynie tłem.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzechodziłam przez różne fazy w tej książce: raz mnie zachwycała, innym razem nieco nużyła, a końcówka lekko nawet zawiodła. Niektóre pomysły Herberta wydają mi się zabawne, ale...