Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Kupując tę książkę chciałam dowiedzieć się więcej o Japonii - nigdy nie byłam szczególnie zafascynowana tym krajem, nie znałam dobrze jego historii, nie wychowywałam się na opisywanych wynalazkach (no może oprócz Pokemonów, bo to chyba żadnego dziecka w Polsce nie ominęło).

Niestety po przeczytaniu mam bardzo mieszane odczucia co do tej książki. Z jednej strony przesycona jest informacjami, datami nazwiskami, co daje dość szerokie spojrzenie na kulturę w Japonii po II wojnie światowej. Dowiedziałam się też co nieco o historii Japonii w opisywanym okresie, ważnych zjawiskach społecznych, no i oczywiście o wspomnianych wynalazkach. Mnogość dat i informacji sprawiała jednak, że momentami książkę czytało się jak stronę na Wikipedii. Dodatkowo momentami autor zmieniał temat (np. w ramach anegdoty, która ciągnęła się przez kilka stron) i po jakimś miało się wrażenie, że autor tak dużo nam chce opowiedzieć, że sam się w tym gubi.

Z drugiej strony, uważam jednak, że ta książka bardzo poszerzyła moją wiedzę, a niektóre poruszone w niej tematy zgłębiałam jeszcze u innych źródeł. Także polecam, ale tylko wytrwałym.

Kupując tę książkę chciałam dowiedzieć się więcej o Japonii - nigdy nie byłam szczególnie zafascynowana tym krajem, nie znałam dobrze jego historii, nie wychowywałam się na opisywanych wynalazkach (no może oprócz Pokemonów, bo to chyba żadnego dziecka w Polsce nie ominęło).

Niestety po przeczytaniu mam bardzo mieszane odczucia co do tej książki. Z jednej strony...

Nigdy nie byłam fanką tego typu sag rodzinnych, a po Pachinko sięgnęłam ze względu na liczne dobre opinie, które słyszałam o serialu o tym samym tytule. Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie ta historia.

Szybko wciągnęłam się w życie opisywanej rodziny, stając się biernym obserwatorem wydarzeń na przestrzeni lat. Książka ta wywołała u mnie przede wszystkim dużo smutku, ze względu na ciepłe uczucia którymi darzyłam jej bohaterów, ale także ze względu na "zwyczajność" ich życia. Ot mamy kilka pokoleń, każde z nich próbuje odnaleźć się w realiach biedy, dyskryminacji, ciągłego czucia się gorszym przez bycie Koreańczykiem w Japonii. Celem jest przetrwanie, tym co pozwala nam przetrwać jest rodzina.

Myślę, że bardzo dobrze książkę opisuje cytat z The Guardian umieszczony na okładce wersji, którą kupiłam, że powieść ta jest "hołdem złożonym ludziom, których historia ma tendencję pomijać."
Myślę, że Sunja i jej rodzina jeszcze na długo zagości w mojej pamięci.

Nigdy nie byłam fanką tego typu sag rodzinnych, a po Pachinko sięgnęłam ze względu na liczne dobre opinie, które słyszałam o serialu o tym samym tytule. Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie ta historia.

Szybko wciągnęłam się w życie opisywanej rodziny, stając się biernym obserwatorem wydarzeń na przestrzeni lat. Książka ta wywołała u mnie przede wszystkim dużo smutku, ze...

W porównaniu do wszystkich poprzednich książek o przygodach Geralta "Sezon Burz" niestety nie zachwyca. Przez kilkadziesiąt pierwszych stron bardzo trudno było mi przebrnąć ze względu na bardzo kiepskie, trochę jakby wymuszone żarty głównych bohaterów.

Wydaje mi się, że książka mogłaby być inna w odbiorze, gdyby przeczytać ją tuż po lekturze Ostatniego życzenia. Po przeczytaniu pozostałych książek z serii człowiek przyzwyczaja się już do trochę innego Geralta, być może bardziej dojrzałego ze względu na wszystkie doświadczenia po drodze. Ciężkie więc było dla mnie polubienie tego nowego Geralta i ogólnie wciągnięcie się w opisywane wydarzenia.

W porównaniu do wszystkich poprzednich książek o przygodach Geralta "Sezon Burz" niestety nie zachwyca. Przez kilkadziesiąt pierwszych stron bardzo trudno było mi przebrnąć ze względu na bardzo kiepskie, trochę jakby wymuszone żarty głównych bohaterów.

Wydaje mi się, że książka mogłaby być inna w odbiorze, gdyby przeczytać ją tuż po lekturze Ostatniego życzenia. Po...