Jesteśmy społecznością, która kocha książki

To byłaby naprawdę ciekawa historia gdyby wywalić z niej cały wątek romantyczny. Dostajemy świetny potencjał historyczno-kulturowy, dobrze napisaną i skomplikowaną rodzinę oraz naprawdę mocną bohaterkę. I wszystko to psuje wsadzony na siłę romans z jeszcze bardziej wsadzonymi na siłę scenami erotycznymi, które momentami były... dziwne. Wiele osób pisze w recenzjach, że główna bohaterka ich odrzucała. Ja uważam, że jest bardzo ciekawa - wyszczekana, postawna, impulsywna. I jest taka z konkretnych powodów. I jeszcze jeden wielki minus dla wydawnictwa - znikoma liczba przypisów przy wypowiedziach w innym języku.

To byłaby naprawdę ciekawa historia gdyby wywalić z niej cały wątek romantyczny. Dostajemy świetny potencjał historyczno-kulturowy, dobrze napisaną i skomplikowaną rodzinę oraz naprawdę mocną bohaterkę. I wszystko to psuje wsadzony na siłę romans z jeszcze bardziej wsadzonymi na siłę scenami erotycznymi, które momentami były... dziwne. Wiele osób pisze w recenzjach, że...

Bardzo chciałam żeby podobała mi się ta książka. Zamiast "Algorytm miłości" powinna nazywać się "Dramy, dramy i jeszcze więcej dramatów". Serio. Autorka mocno skupiła się na relacjach i dodatkowo pomieszała w nich łyżką do butów. Samych wątków dot. naukowej części nie ma dużo, są nieatrakcyjne. Główna bohaterka podkreśla, że gdy tylko zaczyna mówić o pracy to widzi znużenie u innych. Zamiast "romans STEM" wyszedł zwykły romans z milionerem proszę państwa. A takich mamy na pęczki.

Bardzo chciałam żeby podobała mi się ta książka. Zamiast "Algorytm miłości" powinna nazywać się "Dramy, dramy i jeszcze więcej dramatów". Serio. Autorka mocno skupiła się na relacjach i dodatkowo pomieszała w nich łyżką do butów. Samych wątków dot. naukowej części nie ma dużo, są nieatrakcyjne. Główna bohaterka podkreśla, że gdy tylko zaczyna mówić o pracy to widzi znużenie...

Jeśli szukacie przyjemnego, nie głupiego romansu hokejowego, który nie zaskoczy Was scenami seksu to właśnie ta ksiazka.

Jeśli szukacie przyjemnego, nie głupiego romansu hokejowego, który nie zaskoczy Was scenami seksu to właśnie ta ksiazka.