Piotr

Profil użytkownika: Piotr

Poznań Mężczyzna
Status Czytelnik
Aktywność 1 rok temu
57
Przeczytanych
książek
91
Książek
w biblioteczce
39
Opinii
257
Polubień
opinii
Poznań Mężczyzna
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

Klasyka sci-fi. Zawsze, gdy zaczynam czytać jakąś książkę uważaną za "klasyczną", jest we mnie jakiś niepokój, że mi się nie spodoba, że w moich oczach nie będzie zasługiwała na pochwały jakie sypią się na nią ze wszystkich stron. Na szczęście nigdy jeszcze się na takich książkach nie zawiodłem.

"Solaris" nie jest zwykłą wizją przyszłości. Wykreowany przez Lema jej obraz oraz sama planeta Solaris i jej tajemniczy mieszkaniec są tylko pretekstem. Pretekstem do refleksji na temat ludzkości.

Tą refleksję właściwie można streścić w słowach Snauta: "Wcale nie chcemy zdobywać kosmosu, chcemy tylko rozszerzyć ziemię do jego granic." I tutaj w 100% się z nim zgadzam. Człowiek próbuje pojąć wszystko rozumem - swoim ludzkim rozumem. Nie potrafi pojąć czegoś, co jest poza jego zasięgiem, poza jego kategoriami pojęciowymi. Człowiek odwrócił proces ewolucji - w przeciwieństwie do innych organizmów nie przystosowuje się do otoczenia, lecz przystosowuje otoczenie do swoich potrzeb.

Te ograniczenia poznania, Lem dodatkowo obrazuje na końcu książki. Bohaterowie mają na dzieję na Kontakt dopiero, gdy Ocean zaczyna swoje wytwory upodabniać do tych, zrozumiałych dla ludzi. Ewentualne więc zrozumienie tego niezwykłego organizmu, możliwe dla ludzi jest dopiero wtedy, gdy to on dostosuje się do ludzi. Gdy on sam, przełoży wiedzę o sobie na ludzkie kategorie pojęciowe.

Wniosek, który po przeczytaniu tej książki nasuwa się sam, jest taki, że ludzie nigdy nie uwolnią się od ograniczeń swojego umysłu. Nigdy nie wyewoluują dalej, gdyż nie dają ewolucji pola do popisu, przystosowując wszystko, do swojej obecnej formy.

Czy jest to wizja pesymistyczna? Myślę, że nie. Ona po prostu daje do zrozumienia, że nawet jeśli Boga nie ma, to człowiek nigdy się bogiem nie stanie.

Klasyka sci-fi. Zawsze, gdy zaczynam czytać jakąś książkę uważaną za "klasyczną", jest we mnie jakiś niepokój, że mi się nie spodoba, że w moich oczach nie będzie zasługiwała na pochwały jakie sypią się na nią ze wszystkich stron. Na szczęście nigdy jeszcze się na takich książkach nie zawiodłem.

"Solaris" nie jest zwykłą wizją przyszłości. Wykreowany przez Lema jej obraz...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jeżeli szukasz w tej książce nowych światów, podróży międzygwiezdnych, rewolucji naukowych i nic więcej... to będziesz tak samo zdziwiony, jak bohaterowie książki.

Zanim zacząłem czytać "Silentium universi" nie słyszałem ani o samej książce, ani o jej autorze. Dorwałem ją na wyprzedaży w Tesco i zrobiłem to, czego z książką robić się nie powinno - oceniłem ją po okładce. Stwierdziłem, że może być ciekawą, szybką przygodą w klimatach sci-fi. Moje oczekiwania nie do końca się spełniły, ale nie mogę powiedzieć, że się zawiodłem.

Początek historii, dobrze nam znany z masy Hollywoodzkich filmów - ziemia umiera, musimy znaleźć sobie nowy dom. Wysłana w tym celu ekspedycja znalazła jednak coś innego. Boga? Szatana? Demiurga?

Już na początku książki, akcja zaczyna się toczyć torem, który zastanawia czy science fiction jest tu motywem najważniejszym. Agenci Watykanu kontra kultyści szatana. A w tle przedwieczna przepowiednia i prostoduszne naukowe ambicje pewnego Polaka.

Co w tej książce znalazłem (bo raczej nigdy nie zastanawiam się co autor miał na myśli)? Na pewno nie przepowiednię, ani wizję przyszłości. Raczej... odmienne spojrzenie na fenomen pojawienia się człowieka. Grzech pierworodny, który wcale nie wynikał z winy żadnego człowieka. Grzech starszy niż sama ludzkość. Ludzkość, jako owoc grzechu.

Abstrahując od fabuły i głęboko ukrytych treści, mam jeden zarzut wobec tej książki. Język. Czasami zbyt prosty, czasami niedopasowany do sytuacji, zbyt... zwykły, jak na niezwykłość fabuły.

Jeżeli szukasz w tej książce nowych światów, podróży międzygwiezdnych, rewolucji naukowych i nic więcej... to będziesz tak samo zdziwiony, jak bohaterowie książki.

Zanim zacząłem czytać "Silentium universi" nie słyszałem ani o samej książce, ani o jej autorze. Dorwałem ją na wyprzedaży w Tesco i zrobiłem to, czego z książką robić się nie powinno - oceniłem ją po okładce....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Za klasyką można przepadać lub nie. Za Poe definitywnie przepadam.

Tym co mnie przyciąga do jego twórczości nie jest, powszechnie wychwalany i lubiany wśród entuzjastów Poego klimat mroku, lecz kryjący się w nim absurd oraz, co jest, przynajmniej dla mnie, naturalną konsekwencją absurdu, komizm. Nie wszędzie się on pojawia, dlatego też absolutnym fanem Poego nie jestem, aczkolwiek tam, gdzie mrok nie jest tym, czego bezwzględnie powinniśmy się bać, chętnie zaglądam, czytam i zachwycam się (lub też śmieję, a właściwie to częściej to drugie). Pisząc, że mrok nie jest tym czego powinniśmy się bać, nie mam na myśli, że bohaterowie jego opowiadań tego mroku się nie boją. Po prostu Poe pisze w taki sposób, że czytelnik, z natury rzeczy, stojący poza całą sytuacją, dostrzega absurdalność tego strachu.

Czasami też Poe porzuca mrok by pozostawić sam absurd i tu również jestem jego wielkim fanem. Prym wśród takich opowiadań bez wątpienia wiodą "Okulary" oraz "Kariera literacka JWP Fintifluha Boba". Szczerze, nie znając jeszcze twórczości Poego, nie spodziewałem się tego po nim. Ale i nie rozczarowałem poznając to.

Podsumowując, klasykę można lubić lub nie. Nie należy jej jednak oceniać nawet nie po okładce, lecz po stereotypach krążących w społeczeństwie. Poe to nie tylko mrok, to nie tylko "Studnia i wahadło". U Poego jest dużo komizmu, szczególnie jeśli potrafi się go dostrzec i ma się dystans do śmierci.

Za klasyką można przepadać lub nie. Za Poe definitywnie przepadam.

Tym co mnie przyciąga do jego twórczości nie jest, powszechnie wychwalany i lubiany wśród entuzjastów Poego klimat mroku, lecz kryjący się w nim absurd oraz, co jest, przynajmniej dla mnie, naturalną konsekwencją absurdu, komizm. Nie wszędzie się on pojawia, dlatego też absolutnym fanem Poego nie jestem,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Piotr Winiarczyk

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [1]

Marcelina Lewandowska
Ocena książek:
0,0 / 10
0 książek
1 cykl
Pisze książki z:
3 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
57
książek
Średnio w roku
przeczytane
5
książek
Opinie były
pomocne
257
razy
W sumie
wystawione
56
ocen ze średnią 8,2

Spędzone
na czytaniu
434
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
6
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]