-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1191
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać451
Biblioteczka
2024-05-22
2024-05-08
2024-05-04
2024-04-30
2024-03-26
2024-03-10
2024-02-09
2024-02-12
2024-02-03
"Łowca" Piotra Kościelnego to książka dla ludzi o mocnych nerwach.
Przedstawia ona dewiacje ludzi, które dla normalnego człowieka są nie do pomyślenia.
Wciągająca, trudno się od niej oderwać.
"Łowca" Piotra Kościelnego to książka dla ludzi o mocnych nerwach.
Przedstawia ona dewiacje ludzi, które dla normalnego człowieka są nie do pomyślenia.
Wciągająca, trudno się od niej oderwać.
2024-01-30
"Decyzja" Piotra Kościelnego to lektura, która bardzo silnie utożsamia się z kobietami.
Przedstawia rozterki, podejmowanie skrajnie trudnych wyborów, trudne życie.
Świetna pozycja.
"Decyzja" Piotra Kościelnego to lektura, która bardzo silnie utożsamia się z kobietami.
Przedstawia rozterki, podejmowanie skrajnie trudnych wyborów, trudne życie.
Świetna pozycja.
2024-01-10
Piotra Kościelnego poznałam właśnie przy książce "Szymek".
Niesamowita lektura, która wywoływała u mnie wiele emocji: poprzez złość, współczucie, a nawet i łzy.
Niesamowita lektura, pozostająca w głowie na długi czas.
Polecam serdecznie.
Piotra Kościelnego poznałam właśnie przy książce "Szymek".
Niesamowita lektura, która wywoływała u mnie wiele emocji: poprzez złość, współczucie, a nawet i łzy.
Niesamowita lektura, pozostająca w głowie na długi czas.
Polecam serdecznie.
2024-01-01
"Rosół z kury domowej" autorstwa Nataszy Sochy to jedna z tych książek, która przy czytaniu wywołała u mnie poty.
I nie chodzi tutaj o ekscytację nad lekturą. Bynajmniej.
Ta książka to była droga przez mękę. Dla mnie bezsensowna.
Generalnie strata czasu.
"Rosół z kury domowej" autorstwa Nataszy Sochy to jedna z tych książek, która przy czytaniu wywołała u mnie poty.
I nie chodzi tutaj o ekscytację nad lekturą. Bynajmniej.
Ta książka to była droga przez mękę. Dla mnie bezsensowna.
Generalnie strata czasu.
2019
2023-06-14
"Dom sióstr" Charlotte Link to druga książka tej autorki - po "Lisiej Dolinie", którą miałam okazję przeczytać.
Jej początek zapowiadał się dość leniwie: nieszczęśliwe małżeństwo wyjeżdża do domu na odludziu, aby ratować swoje małżeństwo.
Jednak im bardziej brnęłam w głąb, tym bardziej ją chłonęłam.
Akcja toczy się dwutorowo.
Nie ukrywam, że postaci w lekturze z początku trochę mi się mieszały; nie wiedziałam, kto jest kim lub z kim, co do czego.
Jednak z czasem "zaprzyjaźniłam się" z nimi i potem było już ok.
Faktem jest, że gdyby nie wątek Ralpha i Barbary, ilość stron w książce wyraźnie by się zmniejszyła.
Z czystym jednak sercem daję siedem gwiazdek, bo lektura mnie urzekła.
"Dom sióstr" Charlotte Link to druga książka tej autorki - po "Lisiej Dolinie", którą miałam okazję przeczytać.
Jej początek zapowiadał się dość leniwie: nieszczęśliwe małżeństwo wyjeżdża do domu na odludziu, aby ratować swoje małżeństwo.
Jednak im bardziej brnęłam w głąb, tym bardziej ją chłonęłam.
Akcja toczy się dwutorowo.
Nie ukrywam, że postaci w lekturze z początku...
2023-06-21
Z "piórem" Ilony Gołębiewskiej miałam okazję się już spotkać.
Na książkę "Zmysły" trafiłam trochę przypadkiem, z czego bardzo się cieszę.
To opowieść o rozczarowaniach, życiowych próbach, bólu, smutku, ale nie tylko.
Chociaż książka może okazać się dla niejednego czytelnika zwykłym romansidłem czy typowym czytadłem to mnie się bardzo podobała - potrafiła wciągnąć, a może i pomóc niejednemu czytelnikowi wyciągnąć wnioski.
Z "piórem" Ilony Gołębiewskiej miałam okazję się już spotkać.
Na książkę "Zmysły" trafiłam trochę przypadkiem, z czego bardzo się cieszę.
To opowieść o rozczarowaniach, życiowych próbach, bólu, smutku, ale nie tylko.
Chociaż książka może okazać się dla niejednego czytelnika zwykłym romansidłem czy typowym czytadłem to mnie się bardzo podobała - potrafiła wciągnąć, a może i...
Kolejny raz, z wielką przyjemnością, spotkałam się z nieokiełznanymi, ba, chaotycznymi gospodarzami i ich służbą z zamku Kostka.
Jak zwykle można było liczyć na pomysłowość i ich nieprzewidywalność.
Ta książka to historia wpadek i zabawnych zwrotów akcji, od których nie można się odpędzić.
I chociaż kolejna część jest już trochę naciągana to i tak dobrze się przy niej bawiłam.
Kolejny raz, z wielką przyjemnością, spotkałam się z nieokiełznanymi, ba, chaotycznymi gospodarzami i ich służbą z zamku Kostka.
Jak zwykle można było liczyć na pomysłowość i ich nieprzewidywalność.
Ta książka to historia wpadek i zabawnych zwrotów akcji, od których nie można się odpędzić.
I chociaż kolejna część jest już trochę naciągana to i tak dobrze się przy niej bawiłam.
2019-09-09
Jeśli chodzi o Remigiusza Mroza i serię z Chyłką, czas trochę od tego odsapnąć.
Nie, nie twierdzę, że "Immunitet" był gorszy, czy w ogóle zły. Nieee, bynajmniej, był świetny.
Jednak prawnicze środowisko, intrygi, kryminalne szlify zaczęły mnie męczyć.
Ciągle jednak uważam, że poziom pisarski - według mnie - został jak najbardziej utrzymany na poziomie, mistrzowsko.
Cóż jednak zrobić, kiedy główni bohaterowie snują się po kartkach jak duchy, knują, prują, trują...
I cóż zrobić, kiedy człowiek chce odsapnąć, a tu, cholera, autor na ostatniej kartce wali dynamitem albo, co gorsza, całą serią pocisków.
Czy żem zmuszona znowu, kolejny raz, sięgnąć po Zordona i narwaną Chyłkę?
Jeśli chcę się dowiedzieć, co dalej z tym wszystkim, to tak.
Aneta! Szykuj kolejny tom - jestem niedługo.
Jeśli chodzi o Remigiusza Mroza i serię z Chyłką, czas trochę od tego odsapnąć.
Nie, nie twierdzę, że "Immunitet" był gorszy, czy w ogóle zły. Nieee, bynajmniej, był świetny.
Jednak prawnicze środowisko, intrygi, kryminalne szlify zaczęły mnie męczyć.
Ciągle jednak uważam, że poziom pisarski - według mnie - został jak najbardziej utrzymany na poziomie, mistrzowsko.
Cóż...
2019-01-08
Trzecia już część książki Dawida Ratajczaka to w dalszym ciągu opis tresury kota, a właściwie jego daremnych prób, czyli walka z wiatrakami.
Autor uparcie próbuje rozgryzć te bezduszne zwierzęta, kroczące swoją drogą, a wracające do pana, kiedy w brzuchu odbywa się kakofonia dzwięków.
To zabawnie napisana książka, przy której przyjemnie upływa czas.
Ale to także uświadamiająca pozycja, że kota wytresować się nie da, choć właściwie może się i da, ale kot ma na to wylane.
Trzecia już część książki Dawida Ratajczaka to w dalszym ciągu opis tresury kota, a właściwie jego daremnych prób, czyli walka z wiatrakami.
Autor uparcie próbuje rozgryzć te bezduszne zwierzęta, kroczące swoją drogą, a wracające do pana, kiedy w brzuchu odbywa się kakofonia dzwięków.
To zabawnie napisana książka, przy której przyjemnie upływa czas.
Ale to także...
Zachęcona poprzednimi pozycjami Piotra Kościelnego, chętnie sięgnęłam po pozycję "Dom" i kolejny raz się nie zawiodłam.
Wschowa - spokojne, małe miasteczko, żyjące powoli, leniwie.
Do momentu...
Do momentu, gdy główny, jeśli tak to można nazwać - bohater, postanawia rozprawić się z demonami przeszłości...
I robi to bardzo skutecznie.
Książka utrzymana jest w podobnym tonie jak poprzednie.
Czytelnik może się spodziewać złości, współczucia, a nawet bezsilności.
Polecam serdecznie.
To pozycja, od której nie można się oderwać.
Zachęcona poprzednimi pozycjami Piotra Kościelnego, chętnie sięgnęłam po pozycję "Dom" i kolejny raz się nie zawiodłam.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWschowa - spokojne, małe miasteczko, żyjące powoli, leniwie.
Do momentu...
Do momentu, gdy główny, jeśli tak to można nazwać - bohater, postanawia rozprawić się z demonami przeszłości...
I robi to bardzo skutecznie.
Książka utrzymana jest w podobnym...