-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1191
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać451
Biblioteczka
2024-05-21
2024-04-24
Po opisie z tyłu spodziewałam się czegoś innego. Na całe szczęście dostałam coś zupełnie innego. Książka jest zbiorem luźnych opowiadań, wtrąceń, wspomnień, historii związanych z szeroko pojętym motywem podróży. Zaskakująco często pojawia się również temat preparacji zwłok i części ciała, w ogóle stałe czuje się przenikanie tych dwóch tematów. Mamy historie opowiadane w trybie pierwszoosobowym jakby autorka snuła wspomnienia z własnych podróży, a także historie innych osób, ciężko stwierdzić czy zmyślone, czy zasłyszane na licznie odwiedzanych przez autorkę lotniskach. Wciągające, ciężko się oderwać.
Po opisie z tyłu spodziewałam się czegoś innego. Na całe szczęście dostałam coś zupełnie innego. Książka jest zbiorem luźnych opowiadań, wtrąceń, wspomnień, historii związanych z szeroko pojętym motywem podróży. Zaskakująco często pojawia się również temat preparacji zwłok i części ciała, w ogóle stałe czuje się przenikanie tych dwóch tematów. Mamy historie opowiadane w...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-25
Uff nie dobrnęłam nawet do połowy, nuda, zero chemii, drętwe dialogi i nieprawdopodobne sytuacje.
Uff nie dobrnęłam nawet do połowy, nuda, zero chemii, drętwe dialogi i nieprawdopodobne sytuacje.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-06
Jestem średnio zadowolona z tej książki. Co prawda mamy tu to, co u Małeckiego tak lubię, opowieść obyczajową, przedstawioną w tak smakowity sposób, że nie idzie się oderwać, ale wg mnie ta powieść jest mocno wybrakowana. Wydaje się jakby częścią całości, brak jakiegoś sensownego zakończenia, jakiejś pointy, wątki są rozpoczęte i porzucone. Co z tym "patrzeniem" Anastazji? Nic z tego nie wyniknie, nikt się o tym nie dowie, nie porozmawiamy o tym dłużej? A śmierć matki? Dziewczyny już na zawsze będą podejrzewać ojca o nieudaną próbę samobójczą? No i co z teatrem? Co wyniknie z zamiany artystek? To chyba nie jest ulubiona książka autora, wydaje się, że potraktował ją po macoszemu.
Wielki plus za wątek baletu - uwielbiam!
Jestem średnio zadowolona z tej książki. Co prawda mamy tu to, co u Małeckiego tak lubię, opowieść obyczajową, przedstawioną w tak smakowity sposób, że nie idzie się oderwać, ale wg mnie ta powieść jest mocno wybrakowana. Wydaje się jakby częścią całości, brak jakiegoś sensownego zakończenia, jakiejś pointy, wątki są rozpoczęte i porzucone. Co z tym "patrzeniem"...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-02
Zbiór banałów, książka o niczym. Szybko się czyta, bo treść poprzetykana jest kulfoniastymi obrazkami. Każdy rozdział to dywagacje na oczywiste tematy, jak relacje międzyludzkie, łakomstwo skutkujące otyłością, niechęć do świata, introwertyzm, trudy życia codziennego. Wnioski na poziomie podstawowym. Jeden, dosłownie jeden rozdział mnie zaciekawił i myślę że pozostanie ze mną na dłużej: o kłótni w małżeństwie i jak najlepiej nie dać jej eskalować. Poza tymi dwoma stronami, cała reszta nadaje się do kosza. Nie wiem po co w ogóle wydawać takie książki. Kaśka zabije cię śmiechem? Chyba zanudzi na śmierć.
Zbiór banałów, książka o niczym. Szybko się czyta, bo treść poprzetykana jest kulfoniastymi obrazkami. Każdy rozdział to dywagacje na oczywiste tematy, jak relacje międzyludzkie, łakomstwo skutkujące otyłością, niechęć do świata, introwertyzm, trudy życia codziennego. Wnioski na poziomie podstawowym. Jeden, dosłownie jeden rozdział mnie zaciekawił i myślę że pozostanie ze...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-01
Trochę nierówna książka, rozpoczyna się nieźle, trupem młodej dziewczyny znalezionym w jeziorze. Poznajemy także głównego bohatera, detektywa w średnim wieku i w raczej średnim nastroju. Akcja toczy się standardowym torem, nie ma tu nic odkrywczego, niemniej jednak czyta się przyjemnie. Z czasem jednak zmęczyła mnie trochę ilość bohaterów, poszlak, wątków, zeznań i wydarzeń. Zaczęłam się w tym wszystkim gubić. Zagmatwałam się do tego stopnia, że kiedy w końcu Norbert Krzyż skonfrontował się z zabójcą, to w pierwszym momencie nie miałam pojęcia kto to taki, nie potrafiłam dopasować nazwiska do postaci. To nie jest tak, że książka jest jakaś strasznie skomplikowana. Gdyby ktoś czytał ja ciurkiem, w dwa-trzy wieczory, pewnie nie miałby tego problemu. Ja czytam po kilka - kilkanaście stron dziennie i po prostu mniej charakterystyczne osoby czy szczegóły mi umykały.
Trochę przeszkadzała mi również ilość nieprawdopodobnych zdarzeń, ciężko się wczuć w historię i uwierzyć że dzieje się na prawdę, kiedy trup ściele się gęsto, dziewczyny co i rusz rozkładają nogi, a detektyw z małej mieściny ma swojego, a jakże, speca-nerda, który niczym w CSI potrafi wszystko załatwić paroma kliknięciami w klejąca się klawiaturę.
Trochę nierówna książka, rozpoczyna się nieźle, trupem młodej dziewczyny znalezionym w jeziorze. Poznajemy także głównego bohatera, detektywa w średnim wieku i w raczej średnim nastroju. Akcja toczy się standardowym torem, nie ma tu nic odkrywczego, niemniej jednak czyta się przyjemnie. Z czasem jednak zmęczyła mnie trochę ilość bohaterów, poszlak, wątków, zeznań i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-03-22
Bardzo przyjemnie czytało się tą książkę, od pierwszych stron miałam poczucie, że trafiłam na coś godnego uwagi. Styl autorki bardzo mi odpowiadał, wg mnie ta pani ma talent. Nie jest to taki przypadkowy tekst, który napisałby każdy z nas, jest w nim pewien kunszt.
Zawiązanie akcji też mi się podobało, zaginięcie nastolatki podczas wycieczki klasowej wywołało u mnie lekkie ciarki. Mała, górska miejscowość, zima, wiejskie klimaty, świetnie to wszystko zagrało. Z czasem ilość ochów i achów niestety spadła, ale nadal utrzymywała się nie przyzwoitym poziomie.
Było trochę drastycznych opisów, scen gnębienia więźniów a czasem nawet tortur, co nie do końca mi się podobało, bo jestem dość wrażliwą osobą, ale udało mi się jakoś przez to przebrnąć.
Pipa radziła sobie średnio podczas śledztwa, jest to jednak twarda babka i bohaterka, której nie da się nie polubić. Jest uparta i dociekliwa, a przy tym umie zachować zimną krew.
Podobały mi się też postacie drugo- i tzeecioplanowe, szczególnie starsza pani z pierwszych stron powieści skradła moje serce.
Całość jak najbardziej do polecenia, podobno jest ekranizacja, bardzo chętnie ją obejrzę, jak również przeczytam coś jeszcze tej autorki.
Bardzo przyjemnie czytało się tą książkę, od pierwszych stron miałam poczucie, że trafiłam na coś godnego uwagi. Styl autorki bardzo mi odpowiadał, wg mnie ta pani ma talent. Nie jest to taki przypadkowy tekst, który napisałby każdy z nas, jest w nim pewien kunszt.
Zawiązanie akcji też mi się podobało, zaginięcie nastolatki podczas wycieczki klasowej wywołało u mnie lekkie...
Moje pierwsze spotkanie z autorką, jak najbardziej udane. Mamy tutaj fabularyzowaną historię autentycznej postaci XVII-wiecznej szlachcianki, od młodości aż do śmierci w podeszłym wieku. Jeśli ktoś liczy na opowieść przesiąknięta magią to srodze się rozczaruje. Śledzimy losy najzwyklejszej kobiety i tylko ostatnich 30 stron to proces o czary. I dopiero wtedy naszym oczom ukazuje się zupełnie inny obraz Sydonii. To, co do tej pory zostało subtelnie zawoalowane, teraz uderza nas oczywistością. Mam wrażenie że autorka chce nas przekonać, że w tym przypadku inkwizycji udało się schwytać prawdziwą wiedźmę.
Szalenie ciekawa i wciągająca, zaskakuje dbałością o szczegóły historyczne miejsc, ubrań i zwyczajów.
Moje pierwsze spotkanie z autorką, jak najbardziej udane. Mamy tutaj fabularyzowaną historię autentycznej postaci XVII-wiecznej szlachcianki, od młodości aż do śmierci w podeszłym wieku. Jeśli ktoś liczy na opowieść przesiąknięta magią to srodze się rozczaruje. Śledzimy losy najzwyklejszej kobiety i tylko ostatnich 30 stron to proces o czary. I dopiero wtedy naszym oczom...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to