Najnowsze artykuły
- ArtykułyHumor jest niezbędny do życia. Rozmawiamy z twórczyniami bestsellerowej serii „Basia”Ewa Cieślik1
- Artykuły„Igrzyska śmierci” powracają. Znamy polską datę wydania nowej książki Suzanne CollinsKonrad Wrzesiński4
- ArtykułyPremiera „Tylko my dwoje”. Weź udział w konkursie i wygraj bilety do kina!LubimyCzytać7
- ArtykułyKolejna powieść Remigiusza Mroza trafi na ekrany. Pora na „Langera”Konrad Wrzesiński4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Iwona Matacz
4
7,9/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,9/10średnia ocena książek autora
54 przeczytało książki autora
70 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Magazyn Biały Kruk Numer Specjalny #1
Iwona Matacz, Redakcja Magazynu Biały Kruk
6,3 z 6 ocen
10 czytelników 1 opinia
2021
Najnowsze opinie o książkach autora
Halloween w stu słowach Dariusz S. Jasiński
6,5
Pierwszy, choć mam nadzieję nie ostatni raz trafiłem do antologii (umowa na kolejną podpisana, czekam więc do czerwca). Tu musiałem zmierzyć się z trudem zmieszczenia historii w stu słowach. Kiedy napisałem całość, po skróceniu do (wydawało się) minimum nadal przekraczałem 200... W końcu wyciąłem wszystkie zbędne ozdobniki i wyszło, co wyszło (chyba nie tak źle, bo tekst dostał wyróżnienie). A cały zbiór? Trochę nierówny. Są teksty którymi się zachwyciłem, są też i takie, po których bolały mnie oczy. Większość jednak całkiem poprawna. Czytaliśmy i ocenialiśmy razem z moją ośmioletnią córką, która miała podobne zdanie. Ale, że czyta się szybko - dla tych perełek warto sięgnąć po tę pozycję!
Magazyn Biały Kruk Numer Specjalny #1 Iwona Matacz
6,3
Magiczny Lisioł
Tym razem Lisioł postanowił zajrzeć do numeru specjalnego magazynu Biały Kruk. Tematem przewodnim opowiadań miały być magicznie zwierzęta.
Na dzień dobry futrzak patrzył, jak człowiek z procentami we krwi radośnie wbija sobie siekierę w nogę. Ten wypadek przy pracy zapoczątkował drogę pewnego fauna na boskie spotkanie AA, przy wydatnym psim wsparciu, szczekającym nieco po grecku.
Z krwi i wina Lisioł zgrabnie przesiadł się do BMW. To nie mogło się dobrze skończyć *pisk opon, dźwięk łamanej blachy oraz wyraziste muczenie krowy, połączone z odgłosem łamanych kości*. No cóż, Lisioł nie poleca wiejskiego survivalu…
Dalej wcale nie było lepiej. Futrzak szybko przetuptał przez temat magicznej ciąży, wpadając do świata człowieka, który ewidentnie za dużo pije albo wciąga. Następnie zajrzał do historii jaszczuroluda, marzącego o nogach. Jeśli nie polubicie z miejsca tego dziwnego stwora, to ciężko będzie Wam przejść przez komplet 9 krótkich opowieści, coś à la syzyfowe prace, ale z gadzim bohaterem.
Jan z Polias od razu wpadł Lisiołowi w oko. Człowiek kontra kaprysy władcy to dopiero ciekawa przygoda! Dlatego Lisioł dzielnie tuptał śladem szermierza do jaskini stanowczo-za-dużego niedźwiedzia! Po tej misji z radości futrzak tak się wstawił, że aż go Gnieciuch odwiedził – taki słowiański ratownik pijaków.
Po nocnej przygodzie alkoholowej Lisioł wpadł prosto w dym i ogień, żeby dowiedzieć się, że ponoć ma domieszkę magicznej krwi w żyłach. Nic dziwnego, że Lisioł jest taki przystojny. Pewnie dlatego wyrzuciło go zaraz przy króliczym truchle oraz skonsternowanej wiedźmie. Droga Pani, z tego się potrawkę robi, a nie gapi się! Pani wybaczy *Lisioł skłonił się szybko, po czym zaczął uciekać przed magicznym, mięsożernym domem*.
Drastyczna ucieczka zakończyła się sukcesem i Lisioł mógł nieco odpocząć w towarzystwie zegarmistrza, którego odwiedził nietypowy klient. Jednak wizyta u piwowara bardziej przypadła futrzakowi do gustu, w końcu kto nie lubi morza piwa?
Słowem podsumowania, Lisioł musi przyznać, że ten numer Białego Kruka nie przypadł mu zbytnio do gustu. Właściwie tylko jedno opowiadanie – o Janie z Polias – podobało się futrzakowi.