Siedzenie w oczekiwaniu na olśnienie to przepis na klęskę, nawet jeśli jesteś cudownym dzieckiem.
Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę „Nie pytaj” Marii Biernackiej-DrabikLubimyCzytać1
- ArtykułyNatasza Socha: Żeby rodzina mogła się rozwijać, potrzebuje czarnej owcyAnna Sierant1
- ArtykułyZnamy nominowanych do Nagrody Literackiej „Gdynia” 2024Konrad Wrzesiński2
- ArtykułyMój stosik wstydu – które książki czekają na przeczytanie przez was najdłużej?Anna Sierant26
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jordan Ellenberg
Źródło: https://bloximages.chicago2.vip.townnews.com/madison.com/content/tncms/assets/v3/editorial/9/43/943f86ff-6b48-5122-9a2d-aad460e97134/53eedec7d085d.preview-1024.jpg?crop=770%2C770%2C127%2C0&resize=1200%2C1200&order=crop%2Cresize
Znany jako: Jordan Stuart Ellenberg
1
7,8/10
Pisze książki: informatyka, matematyka
Urodzony: 1971 (data przybliżona)
Amerykański matematyk, profesor University of Wisconsin-Madison.https://www.jordanellenberg.com/
7,8/10średnia ocena książek autora
127 przeczytało książki autora
494 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Jak się nie pomylić, czyli potęga matematycznego myślenia
Jordan Ellenberg
7,8 z 98 ocen
651 czytelników 15 opinii
2017
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
> Załóż, że hipoteza H jest prawdziwa. > Z hipotezy H wynika, że pewien fakt F nie może mieć miejsca. > Ale fakt F ma miejsce. > Czyli hi...
> Załóż, że hipoteza H jest prawdziwa. > Z hipotezy H wynika, że pewien fakt F nie może mieć miejsca. > Ale fakt F ma miejsce. > Czyli hipoteza H jest fałszywa.
1 osoba to lubiKażdy z nas chciałby myśleć, że jego przekonania są oparte wyłącznie na twardych faktach, a nie na jakichś uprzednich założeniach, z którymi...
Każdy z nas chciałby myśleć, że jego przekonania są oparte wyłącznie na twardych faktach, a nie na jakichś uprzednich założeniach, z którymi podchodzimy do danego zjawiska.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Jak się nie pomylić, czyli potęga matematycznego myślenia Jordan Ellenberg
7,8
Po książce nie spodziewałem się wiele, ot, myślałem, kolejna książka popularnonaukowa o matematyce „w stylu” Iana Stewarta, która zawierają głównie ciekawostki matematyczne oraz trochę jej historii. Okazało się że jest inaczej, książka opisuje nie tylko eksplikacyjne i predykcyjne funkcje matematyki, ale i również zagrożenia wynikające z nieumiejętnego jej stosowania. Wymaga ona od czytelnika, minimalnej kultury matematycznej (tak uważam, że dobra znajomość matematyki na poziomie powyżej liceum mat.-fiz. to kultura matematyczna),co najmniej na poziomie liceum o profilu mat.-fiz. Tematyka skupia się głównie na rachunku prawdopodobieństwa i statystyce (opisowej). Mimo, iż autor nie jest statystykiem/probabilistą, to wykazał się wyjątkowo poprawną znajomością tej tematyki (jego rodzice są statystykami),podejmując m. in. problemy nieumiejętnego używania matematyki (prawdopodobieństwa i statystyki),głównie, choć nie tylko, przez tzw. „humanistów”, które dotyczą niepoprawnego używania statystyki, tj. wnioskowania statystycznego, czyli: niepoprawnej interpretacji 𝑝-𝑣𝑎𝑙𝑢𝑒, arbitralnie przyjmowanych poziomów istotności i przedziałów ufności oraz nieumiejętnie dobieranych badanych grup. Najlepszym przykładem może być wytypowanie niewinnego człowieka jako terrorysty na podstawie hipotetycznego algorytmu facebooka, monitorującego przeglądane treści przez jego użytkowników. Treść przepełniona jest wyjątkowo błyskotliwymi anegdotami (o czym poniżej),czasem wręcz politycznie niepoprawnymi, jednak będącymi faktami „płynącymi” z liczb.
Autor opisał równie historię loterii amerykańskich, na których grupa studentów MIT zarobiła miliony dolarów wykorzystując znajomość rachunku prawdopodobieństwa oraz lukę w konstrukcji samej loterii. Co najbardziej zabawne w książce znajduje się informacja:
„Autor oraz Wydawnictwo HELION dołożyli wszelkich starań, by zawarte w tej książce informacje były kompletne i rzetelne. Nie biorą jednak żadnej odpowiedzialności ani za ich wykorzystanie, ani za związane z tym ewentualne naruszenie praw patentowych lub autorskich. Autor oraz Wydawnictwo HELION nie ponoszą również żadnej odpowiedzialności za ewentualne szkody wynikłe z wykorzystania informacji zawartych w książce.”
Bardziej bystry czytelnik od razu zrozumie przekaz.
Przyznać trzeba, że autor ma wyjątkowy talent do pisania o matematyce, nierzadko zdarzało mi się dobrze bawić podczas jej lektury – I. Stewart mógłby się tego uczyć od J. Ellenberga – jest nie tylko bardziej ciekawie, ale i bardziej zabawnie.
Poniżej zacytuję fragmenty z książki, dotyczące samej matematyki jako nauki, które w pamięci utkwiły mi najbardziej:
• „Matematyka jest rozwinięciem zdrowego rozsądku przy użyciu innych środków.”
• „Naukowcy, gdy wiedzą, że nikt nie podsłuchuje, nazywają tę praktykę „torturowaniem danych aż do uzyskania zeznań”. Oczywiście tak uzyskane wyniki mają podobną wiarygodność jak wymuszone zeznania.”
Natomiast najbardziej rozbawiły mnie mnie poniższe fragmenty:
• „Utile sprawdzają się w kwestiach, których nie da się przeliczyć na dolary, takich jak zmarnowany czas lub nieprzyjemny posiłek. Są też jednak przydatne, gdy obiektem wątpliwości jest coś, co da się przeliczyć na dolary – na przykład dolary.”
• „Każdy, kto wstaje i zabiera głos na zgromadzeniu zaczyna od przyznania się, że jest alkoholikiem, niezależnie od tego, czy w to wierzy, czy nie. Potem mówi, jak bardzo jest wdzięczny za to, że dziś nie pił, i jak świetnie jest być aktywnym i udzielać się na zebraniu w grupie, nawet jeśli wcale nie czuje się ani wdzięczny, ani zadowolony. Masz mówić takie rzeczy, dopóki nie zaczniesz w nie wierzyć; wystarczy spytać kogoś z dłuższym stażem niepicia, jak długo będziesz musiał chodzić na te pieprzone spotkania, a on odpowie tym wymownym rozwścieczonym uśmiechem i stwierdzi, że tylko do momentu, gdy zaczniesz chcieć chodzić na te pieprzone spotkania.”
• „… odmówieniem sobie tej onanistycznej satysfakcji z wydawania opinii o prawdziwości lub fałszywości hipotez [statystycznych].”
• „Brzmi to dość dziwnie, ale najwyraźniej istnieje żelazne prawo teorii prawdopodobieństwa, że jeśli trzeba losować różnokolorowe piłki, to muszą one znajdować się w urnie.”
• „Zamiast o nabuzowanych wielbicielach mety [metamfetaminy] pomyśl o będących chlubą Ameryki właścicielach małych firm.”
W książce znalazłem niewiele, bo jedynie pięć błędów:
• str. 121., jest: „… liczby pierwsze bliźniaczeK…”; powinno być: „… liczby pierwsze bliźniacze…”
• str. 320., jest: „… aksjomaty Peano odwołują się tylko do liczb całkowitych…”; powinno być: „…aksjomaty Peana odwołują się tylko do liczb naturalnych…”
• str. 322., jest: „… Russell był „logistą”…”; powinno być: „… Russell był logicystą…”
• str. 323., jest: „… słynnym twierdzeniu [Gödla] o niekompletności…”; powinno być: „… słynnym twierdzeniu [Gödla] o niezupełności…”
• str. 329., jest: „… Gödela…”; powinno być: „… Gödla…”
Choć przeczytałem niewiele książek popularnonaukowych traktujących o matematyce – w moich matematycznych zainteresowaniach znajdują się głównie podręczniki akademickie – to tę książkę uważam za jedną z najlepszych w swojej kategorii. Polecam ją każdemu, nieważne czy interesuje się matematyką, czy wręcz jej nienawidzi. Po jej lekturze na pewno dotrze do czytelnika to, że aby poprawnie wnioskować z liczb i dokonywać rozsądnych wyborów, znajomość matematyki jest bardzo wskazana.
Niestety (choć nie dla mnie!) prawda jest taka, że bez matematyki nie ma niczego, co ludzkie.
Jak się nie pomylić, czyli potęga matematycznego myślenia Jordan Ellenberg
7,8
Bardzo ciekawa pozycja dla wszystkich interesujących się nie tylko niedocenianą matematyką, do której skutecznie zniechęcali słabo przygotowani nauczyciele w czasach szkolnych. Tym bardziej aktualna teraz, ponieważ autor omawia ciekawe zagadnienia dotyczące logiki, wnioskowania istotne w socjologii, statystyce, czy systemach wyborczych. Czy da się stworzyć sprawiedliwy system wyborczy? To pytanie jest jak najbardziej aktualne po ostatnich wyborach przeprowadzonych w USA. W czasie których mieliśmy do czynienia z błędami sondażowymi, szumami informacyjnymi i twierdzeniami wynikającymi z własnych przekonań.
Matematyka nie jest panaceum na wszelkiego rodzaju dolegliwości i niedomagania również systemów demokratycznych. Jednak zadaje pytania i próbuje znajdować na nie odpowiedzi. Autor traktuje czytelnika po partnersku i w kolejnych rozdziałach omawia interesująco zredagowane zagadnienia. Równań i obliczeń jest w książce bardzo mało, ale jeśli już się pojawiają to nie przytłaczają, jeśli ktoś nie lubi takiej formy przekazu informacji.
Ludzie podlegają prawom biologicznym, ich decyzje często bywają nie racjonalne i nie przemyślane, jednak matematyka jest tym czynnikiem, który zdecydowania pomaga w funkcjonowaniu i wnioskowaniu na podstawie posiadanych danych. Zadaniem autora było zaznajomienie czytelnika z tymi sposobami i uważam, że wybrnął z tego po mistrzowsku.