Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka kupiona w ramach klasycznego “dopychania do Smarta” na Allegro, ale bardzo często takie okazują się najciekawsze. Czy tym razem było tak samo? Zgodnie z opisem książka stara się zaprezentować działalność Stefana Starzyńskiego i jego zaplecza na płaszczyźnie gospodarczej. Jak pisze sam autor już na początku, praca jest o tyle nowatorska, że wcześniej nie skupiano się specjalnie na tym aspekcie działalności Starzyńskiego, ale również materiał źródłowy był trudno dostępny i często niewielki. Tym bardziej trzeba docenić, że p. Janus się tego podjął. Sporym minusem, moim skromnym zdaniem, jest fakt, że właściwa część książki zaczyna się w zasadzie dopiero w jej połowie. Do tego momentu poznajemy losy Starzyńskiego od czasów szkolnych, przez wojnę i pierwsza lata niepodległości. Jednocześnie w dużej mierze Starzyński znajdował się zaledwie gdzieś na obrzeżach tych zdarzeń, niewątpliwie biorąc w nich udział, jednak nie stanowią one istotnego elementu dla jego działalności na płaszczyźnie gospodarki. Równie dobrze można by to znacząco skrócić. Jeśli natomiast miała to być pełna biografia, to znowu nie świadczy o tym zakończenie, poprzestające na chwili mianowania Starzyńskiego na komisarycznego prezydenta Warszawy. Dość nurzące są również fragmenty (choć niewątpliwie niezbędne w tej lub innej formie) polegające na wyliczaniu kolejnych nazwisk ze środowiska Starzyńskiego, wraz z ich rolą i dorobkiem. Druga część jest już dużo lepsza i rzuca ciekawe spojrzenie na tę postać, jednego z tych ideowych żołnierzy obozu sanacyjnego, moralnie wybijających się ponad szereg różnej maści karierowiczów. Choć nie udało mu się przeskoczyć powyżej szczebla wiceministra skarbu, to jego działalność polityczna i publicystyczna niewątpliwie jest ciekawa (niezależnie od sympatii do jego poglądów lub jej braku). Samą książkę oceniam ostatecznie jako wstęp do dalszych, samodzielnych poszukiwań, bo jak można wnioskować już ze wstępu autora, publikacja nie wyczerpuje tematu.