Pochodzi z Sopotu, na studia wyjechała do Krakowa, gdzie na Uniwersytecie Jagiellońskim ukończyła filologię indyjską i animację kultury. W trakcie studiów rok spędziła w New Delhi. Był to jej pierwszy bezpośredni kontakt z Indiami – niezwykle intensywne doświadczenie, które nadało kierunek jej późniejszej zawodowej ścieżce. Od 2007 roku pracuje jako pilot wycieczek po Turcji, Indiach i Nepalu. Jej wieloletnie, nie tylko służbowe, ale i prywatne podróże do tych krajów, zaowocowały serią reportaży na portalu CSPA (Centrum Studiów Polska-Azja),publikacjami na łamach „Gazety Wyborczej” (w „Dużym Formacie” i „Magazynie Świątecznym”) oraz w kilku magazynach podróżniczych. W 2011 roku ukończyła Polską Szkołę Reportażu. Nepal. Kopnij piłkę ponad chmury to jej debiut książkowy. Mieszka w Warszawie, choć znaczną część roku spędza w Azji. Organizuje autorskie wyjazdy do Indii i Nepalu w ramach własnego biura podróży MIEJSCA.
Lektura reportażu Edyty Stępczak obudziła we mnie ciekawość dotyczącą Nepalu i życia jego mieszkańców. Stąd kolejna książkowa propozycja związana z tym egzotycznym miejscem: reportaż Iwony Szelezińskiej zatytułowany Kopnij piłkę ponad chmury. O ile wcześniej czytana przeze mnie publikacja koncentrowała się głównie na temat trudnej sytuacji i praw mieszkanek Nepalu, tutaj zyskujemy znacznie szersze spojrzenie na obraz tego kraju.
Kopnij piłkę ponad chmury to zbiór jedenastu reportaży poświęconych mieszkańcom Nepalu. Są one dość zróżnicowane, ale wszystkie łączy jedno: pokazują kraj stojący u progu zmian, w którym niewidzialna kreska oddziela to, co stare, tradycyjne, zakorzenione od tego, co nowe, przyszłościowe, niosące znaczące zmiany dla państwa i ludzi. Znajdziemy tu więc między innymi opowieść o bogini dziewicy, o domu, w którym wychowują się dzieci osadzonych w więzieniu, bardzo emocjonującą historię kobiet uratowanych z rąk handlarzy żywym towarem, które latami były zmuszane do pracy w domach publicznych.
Dzięki rozmowom, które autorka przeprowadziła z bohaterkami swoich reportaży, nie są to wyłącznie suche fakty i liczby, ale relacje, czasem po prostu interesujące, egzotyczne dla Europejczyka, innym razem niezwykle dramatyczne i poruszające. W każdym przypadku forma jest bardzo przystępna, da się wyczuć, że autorka dobrze czuje się w tym miejscu i że bohaterowie tych historii są dla niej ważni. Jeśli ciekawi Was Nepal, i szukacie publikacji na temat tego kraju, jego mieszkańców, tradycji, bolączek, problemów, a także surowego piękna, ta książka jest dla Was.
Nepal jako kraj nigdy jakoś specjalnie mnie nie interesował i mało o nim wiem, więc nie byłam jakoś bardzo chętna na przeczytanie tej książki, ale pożyczyła mi ją siostra, której się ta pozycja bardzo spodobała. I pozytywnie się zaskoczyłam, bo wciągnęłam się od pierwszych stron. Reportaże są napisane bardzo ciekawie, dobrze i prosto w odbiorze dla czytelnika nic niewiedzącego o Nepalu. Bardzo polecam, książka porusza trudne, ale ważne i ciekawe tematy.