KAFIR

Jak to zwykle bywa w przypadku serii z pułkownikiem Sztylcem - czytelnik pozostawiany jest z ogromnym niedosytem po zakończeniu lektury. "Mentor" trzyma poziom. Świat w którym powieść jest osadzona jest ciekawy, postacie barwne, akcja wartka, a elementy retrospekcyjne z którymi mamy do czynienia w tej części jeszcze bardziej całość ubogacają. Jedyne do czego mógłbym się mniej pozytywnie odnieść to to, że według mnie balans pomiędzy retrospekcją, a teraźniejszością - w której funkcjonuje główny bohater serii - był minimalnie zachwiany na rzecz retrospekcji. Zabrakło tych dwóch, może trzech rozdziałów osadzonych w "teraźniejszości" do osiągnięcia względnej równowagi. Pozwala to jednak sądzić, że przed nami kolejne strony serii. Jest jeszcze dużo do opowiedzenia, wątków do pociągnięcia nie brakuję. Liczę więc na to że cykl ten dopiero nabiera wiatru w żagle - a zapowiadana przez Autora "przerwa od Sztylca" nie potrwa długo.