Najnowsze artykuły
- ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
- Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński3
- ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać8
- ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Dorota Borodaj
Źródło: Wydawnictwo Buchmann
1
8,1/10
Pisze książki: czasopisma, rękodzieło
Dorota Borodaj – dziennikarka, autorka reportaży, publikowała m.in. w „Dużym Formacie”, „Tygodniku Powszechnym” i magazynie „Pismo”, współpracuje z magazynem „Kontakt”. Członkini zarządu Towarzystwa Krajoznawczego „Krajobraz”. Absolwentka kulturoznawstwa i Polskiej Szkoły Reportażu.
8,1/10średnia ocena książek autora
93 przeczytało książki autora
65 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Ręcznie robione Dorota Borodaj
8,1
Do dziś noszę w sobie obraz Babci siedzącej przy stole i tworzącej opoczyńskie pająki - żyrandolowe formy z kolorowej bibuły i słomy, które wiesza się na suficie. To prastara ludowa tradycja podkreślająca uroczysty charakter wydarzeń ważnych. To nimi przystrajano pomieszczenia z okazji Wielkanocy, Bożego Narodzenia, wesela i chrzcin. Czy jako kilkuletnia dziewczynka doceniałam wartość tego połączenia żmudnych starań spracowanych dłoni i płynącej prosto z wnętrza serdeczności (bo tak bezinteresownie 'coś dla kogoś')? Wtedy nie przywiązywałam do tego wagi. Szacunek do rzemiosła w wielu wymiarach przyszedł później, wraz z upływem czasu i odkrywaniem tego co jest w życiu najcenniejsze. Obecnie wełniane skarpety i szaliki - te nieidealne, takie 'swoje', które oczko po oczku wychodzą spod pomarszczonych babcinych palców, budzą moją wdzięczność. Wzruszają. Wiem, że ten czas kiedy jest obok nie będzie trwał wiecznie. Dlatego ta lektura wybrała mnie.
To książka o rękodzielnictwie i jego twarzach. Czyli o poświęceniu, kultywowaniu rodzinnych tradycji oraz pielęgnowaniu talentów, mimo upadków i wydawać się by się mogło ich "nieaktualności". A także o rezygnacji - z siebie, wolnego czasu, dotychczasowej ścieżki zawodowej i poczucia bezpieczeństwa. O kryzysach i trudnych wyborach, niejednokrotnie wymagających ogromnej odwagi w świecie, w którym trendy wyznaczają cele materialne. Bo rzemiosło tworzy Człowieka. Wycisza. Wydziera z ego, wymagając skupienia na materiale i ciężkiej, często wielogodzinnej pracy. Niczym kuźnia osobowości.
Odkrywamy tu piętnaście kadrów - opowieści o twórcach rzeczy unikatowych. Spotykamy się w pracowniach, w których nicią porozumienia łączy się przeszłość z teraźniejszością:
KAIKO photo albums Dobrze się składa Aanda studio m. Warsztaty ceramiczne Czarne Tarnawa Toys Maciej Gąsienica Giewont Wióry lecą - stolarka dla kobiet i nie tylko Tartaruga Studio Prosta Idea Naniewymiar-embroidery Serfenta Karolina Merska Artist
Wszystkie absolutnie wyjątkowe, bo tworzone przez ludzi pasji i serca. Pełne ciepła, ale i wytrwałości. Dziękuję, że jesteście, inspirujecie, dajecie nam piękno! Nie ma tu miejsca na bezduszne przedmioty produkowane seryjnie na taśmach fabrycznych. Jest za to artyzm, design i dusza, bo każdy z tych wytworów przejmuje ładunek emocjonalny tego, kto powołał je do życia. Jest więc niepowtarzalność.
Na warsztat zostały wzięte papier, drewno, glina, nić, słoma i wiklina - dary natury, które bywają nieposłuszne. "Mają swój charakter. Są jak żywa materia. Pokora musi być i cierpliwość. Gdy pracujesz na naturalnym materiale, to doskonale wiesz, ze bywa kapryśny, zmienia się (...)" - mówi Grzegorz Gordat - instruktor wikliniarstwa. Są twórcy lnianych notatników, glinianych mis, drewnianych zabawek, czy misternych makram. Artyści dużo czasu spędzają sam na sam z wytworem swoich rąk. Głaszczą, dopracowują, a czasem tupną nogą. Jeden z bohaterów książki podkreślił, że trzeba uważać, by ta samodzielność nie przerodziła się samotność. I rzeczywiście, w każdej z historii przejawiała się nieoceniona wartość relacji - że drugi człowiek, społeczność, wspólnota. Bo dopiero w relacji do kogoś wytworzony przedmiot nabiera ostatecznego kształtu, tworzy własną nietypową aurę. Bez człowieka jest niekompletny.
Znajdziemy tu także inspiracje DIY (do it yourself),które pozwolą stać się matkami i ojcami niezwykle funkcjonalnych przedmiotów - stolika, kilimu, notatnika, czy skrzynki, a może również zapalić do przygody z własną manufakturą?
Umiar w języku. Bez przerostu, zbędności i bycia na siłę, a jednocześnie z urokiem. Prostotę treści dopełniają barwne zdjęcia (brawa dla fotografa),pozwalające spojrzeć twórcom w oczy i na ich dłonie, przez co odnosimy wrażenie, że jesteśmy uczestnikami procesu twórczego. Po prostu wszystko jest tu spójne.
Każdy z tych obrazów to powrót do korzeni. Do analogowej codzienności, do której tęsknota wciąż się w nas odradza. Może bez efektów specjalnych, ale za to z autentycznym zaangażowaniem i żywą pamięcią, przekazywaną z pokolenia na pokolenie. Blisko mi do tego.
Ręcznie robione Dorota Borodaj
8,1
W dzisiejszych czasach, a więc w czasach masowej produkcji oraz krótkotrwałej użyteczności przedmiotów, rzeczy wykonane ręcznie i samodzielnie są na czasie.
Książka Doroty Borodaj - „Ręcznie robione” jest dziełem kilkunastu osób, które tworzą z papieru, drewna, gliny, nici, słomy czy wikliny, oryginalne i unikatowe przedmioty wykorzystując tradycyjne techniki. Niektórzy swój warsztat pracy mają na biurku, inni potrzebują przestrzeni, by pomieścić niezbędny sprzęt.
W składaniu papieru jest coś z medytacji; wyciszenie, skupienie i rozluźnienie. Pasją składania papieru pani Magda zaraża uczestników i uczestniczki swoich warsztatów: ”Bywam czasami skryta, a na warsztatach, które prowadzę muszę być otwarta na ludzi i komunikatywna”.
Książka - „Ręcznie robione” nie jest podręcznikiem. Instrukcje natomiast w niej zawarte dobrane są tak, aby oddawały ducha danego rzemiosła, lub rękodzieła, np. Marcelina tworzy swoją ceramikę, rozwałkowując glinę i formując z niej naczynia. Tkactwo Wiktorii i Jadzi dało moc. Potrafią od początku do końca zrobić przepiękną rzecz. Coś co wymaga kreatywności i siły fizycznej, skupienia i precyzji.
Jeszcze we wczesnych latach dziewięćdziesiątych było sporo plecionek z burego czy białego sznurka. Wisiały na ścianach polskich mieszkań, domów kultury czy urzędów. Potem nagle zniknęły, a dziś znów zostały przywrócone do łask jako kwietniki, makatki czy makramy. Nie wymagają żadnych narzędzi, wystarczy tylko sznurek, nożyczki, patyk.
”To pozwoliło mi spokojnie uczyć się w domu, w którym były małe dzieci” - mówi Ania Rybicka.
Książka - „Ręcznie robione” zawiera pięć rozdziałów, które poświęcone są każdemu, jednemu surowcowi, z którym pracują bohaterki książki. Kończą się zatem zestawem kilku instrukcji typu ”zrób to sam”. Przedmioty i techniki w nich pokazane, pozwolą posmakować pracy z danym materiałem, a w większości przypadków ułatwią wykonywanie danej rzeczy od A do Z. Dodatkową pomocą są zdjęcia zawarte w tej książce, które wykonane są przepięknie i fachowo.
Autorka książki ma nadzieję, że opowieści zebrane w tej książce i proste projekty, które możecie wykonać sami, pozwolą Wam złapać bakcyla ręcznej roboty, a także docenić wysiłek i umiejętności osób, które zajmują się tym na co dzień.
Zapraszam do lektury i do próbowania własnych sił w piłowaniu, lepieniu, składaniu, wyplataniu lub haftowaniu.
Książkę - „Ręcznie robione” polecamy gorąco: Dobre Recenzje