Jest architektką, urbanistką oraz badaczką współczesności. Kieruje urbanistyczną platformą badawczą OMNIBUS, a także wykłada na Wydziale Architektury Politechniki Federalnej w Zurychu, na której obroniła doktorat. Pracowała w zespole kuratorów 12. Biennale Architektury w São Paulo. Jest współautorką książek Housing Cairo: The Informal Response i Cairo Dessert Cities. Przyczyniła się do powstania Parity Group, oddolnej inicjatywy działającej na rzecz równouprawnienia płci w architekturze.https://www.charlottemalterrebarthes.com/
BIOGRAFIA E-1027
Wydawnictwo Marginesy w swojej krótkiej karierze publikowania komiksów, przyzwyczaiło nas, że w swojej ofercie posiada głównie pozycje biograficzne. Nic więc dziwnego, że dwa rzucone właśnie na rynek albumy zaliczają się do tego grona. Na początek jednak przyjrzę pierwszemu z nich, zatytułowanemu „Eileen Gray: Dom pod słońcem”, tytułowi ciekawemu nie tylko ze względu na fakt, że za szatę graficzną odpowiada tutaj polska artystka.
Zanim jednak przejdę do konkretów omawiania tej pozycji, kilka słów na temat jej treści.
Rzecz traktuje o tytułowej Eileen Gray, XX-wiecznej artystce specjalizującwh się w wyrobach z laki, projektantce wnętrz oraz architektce samouku. Jej kariera nie przebiegała najszczęśliwiej, ale teraz, sto lat później, Eileen uważana jest za prekursorkę wielu innowacji, w szczególności modernistycznego designu. Przed śmiercią starała się zniszczyć wszystkie swoje prywatne dokumenty, żeby jej życie oceniane było jedynie przez pryzmat jej twórczości. I chociaż po dziś dzień zachowały się setki jej dzieł architektonicznych, tylko dwa istnieją w nienaruszonym stanie. Ale wśród nich znalazł się najważniejsza z jej prac, dom E-1027, stworzony dla jej ówczesnego kochanka, który stał się wypadkową jej idei i dopracowywanego latami stylu a zarazem cenionym po dziś dzień arcydziełem. I właśnie kulisy powstawania tej nadmorskiej willi, a także życie Eileen i jej czasy ukazuje nam właśnie ten album.
Całość recenzji na moim blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2019/10/eileen-gray-dom-pod-soncem-charlotte.html
7,5/10
Komiks miał dla mnie wartość poznawczą. Graficznie bardzo ciekawy i dobry - stąd wysoka ocena . Do pełni szczęścia zbrakło mi tu treści która by mnie jako czytelnika porwała, urzekła, uwiodła Cieszę się mimo wszystko, że miałam okazję wypożyczyć komiks z biblioteki, bo pewnie inaczej nie trafiłby w moje ręce.
Czy stałam się miłośniczką twórczości Eileen Gray ? Niekoniecznie - mimo wszystko zbyt to dla mnie zbyt artystyczne a za mało użytkowe