Armin Agnieszka Lingas-Łoniewska 7,8
"Armin" to nie tylko podróż przez mroczne zakamarki przeszłości, ale także pełne namiętności i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Armin Van Lander, zawsze pełen tajemnic, ukrywa nie tylko swoje osobiste sekrety, ale i swoje serce. Natalia Grońska, z pozoru silna i niezależna, również skrywa w sobie głęboko ukryte uczucia i rodzinne tajemnice. Kiedy ich drogi się krzyżują, świat staje się jeszcze bardziej skomplikowany.
W świecie, gdzie manipulacje i szantaż są na porządku dziennym, Natalia znajduje schronienie w klubie "Black Mirror", nieświadoma, że tam czeka na nią nie tylko ucieczka od rzeczywistości, ale także spotkanie z przystojnym Mister Redem oraz tajemniczym Arminem Van Landerem. W międzyczasie, ich życia splatają się w skomplikowany taniec emocji, które stawiają ich przed trudnym wyborem: czy oddać się pociągowi mrocznego Mister Reda, czy też zaufać łagodności i tajemniczemu uroku Armina?
W opowieści pełnej pasji, sekretów i bólu, Armin i Natalia muszą zmierzyć się nie tylko z własnymi demonami, ale także ze zdradziecką rzeczywistością, która może zniszczyć wszystko, co kochają. Czy zdołają przetrwać burzliwe emocje i odkryć prawdziwe uczucie, które tkwi w ich sercach? Odpowiedzi na te pytania kryją się w zakamarkach ich dusz, gotowe wyjawić się w najmniej spodziewanym momencie.
Długo czekałam na drugiego brata van Landera i się doczekałam ;-) Bardzo lubię sięgać po książki autorki, ze względu na lekkie pióro, które porusza trudne tematy.
Pierwsza część bardzo mi się podobała i z tą nie jest inaczej. Miło było poznać tego tajemniczego i ułożonego van Landera i pyskatą przyjaciółkę Wiktorii - Natalię. Piękna historia dwojga ludzi, którzy umiejętnie wkładali maski przez bardzo długi czas.
“Uważam, że coś w nim tkwi i to nie jest tak, że on pokazuje nam siebie takim, jaki jest. Musisz pamiętać, że on nazywa się van Lander, a oni już tak mają, że ujawniają siebie światu w takim zakresie, jaki im w danym momencie pasuje. Wiem o tym doskonale.
Nie chciałam mówić, że to dotyczy nie tylko van Landerów. Kiedyś w jakiejś książce polskiej autorki przeczytałam, że poznasz drugiego człowieka na tyle, na ile on ci pozwoli.”
Świetna kreacja bohaterów, można było poczuć ich autentyczność. Dialogi bohaterów są nacechowane autentycznością, subtelnością flirtu i wzajemną sympatią, które sprawiają, że czytelnik czuje się wciągnięty w emocjonującą atmosferę. Intensywne sceny dodają do tego dodatkowej dynamiki i napięcia. Co więcej, niezwykła jest relacja między dwoma postaciami, która jest ukazana z dwóch różnych perspektyw. Przejście od perspektywy męskiej do żeńskiej dodaje głębi i złożoności tej relacji, co czyni tę powieść jeszcze bardziej interesującą.
Bardzo emocjonalna, pełna intryg, sekretów opowieść, w którą autorka wplotła dużą dawkę pikanterii i dobrego humoru. Po raz kolejny udowadniając, że jest prawdziwą dilerką emocji!