Spod ciemnej gwiazdy Karol Irzykowski 7,0
ocenił(a) na 832 tyg. temu „Szarpnąłem za pas od okna i zamknąłem je z trzaskiem, zanim ręce zdołały się cofnąć. Zostały odcięte i spadły po drugiej stronie, jak kawałki makaronu. Rozległ się cichy, jakby mysi pisk. […] Kikuty cofnęły się w głąb, lecz niebawem wysunęły się znowu z odrośniętymi już kończynami. Ich ruchy zwracały się teraz w moją stronę, lecz trzymały się w przyzwoitej odległości, jakby jeszcze niepewne i trwożliwe”
„Dopiero kilkakrotna obecność przy operacjach i sekcjach przekonała go, że jeżeli to cudackie zwierzę z mięsa, krwi i kości, zaszyte w skórę ludzką, ma być substratem ducha, to równie dobrze może nim być – albo nie być – jakakolwiek inna materia. I wtedy nie ulegało wątpliwości, że nieruchomy, obojętny, lekceważący wszystko […] lepiej reprezentuje upragniony ideał prawdziwego […] niż jego urzędowa obiektywizacja, szamocząca się w przestrzeni i czasie, a skazana nieodwołalnie na śmierć.”
Polska literatura grozy to nocne niebo pełne gwiazd, a jedną z nich jest znane nam wszystkim Wydawnictwo IX. Można nie znać wszystkich książek z ich katalogu, grozę czytać jedynie wybiórczo, lecz nie da się podważyć ogromnego wkładu i serca, które wkładają w wydawanie, promowanie i współczesne wznowienia wydawanych książek.
W swoim dzisiejszym tekście chciałbym jeszcze na moment zatrzymać się przy niezwykle gorącym temacie wydawniczym ostatnich dni i po raz kolejny przybliżyć następnego autora serii "Niesamowitników". O samym projekcie wspominałem przy ostatnich postach, więc dziś, żeby nie przeciągać recenzji w nieskończoność pozwolę sobie na płynne przejście do zaprezentowania sylwetki Karola Irzykowskiego i jego zbioru pt. "Spod ciemnej gwiazdy".
Szanowny Pan Karol, to kolejny nieco zapomniany (przynajmniej przez zwykłego czytelnika) autor, z którym nie miałem okazji wcześniej obcować. Jak dowiedziałem się z wstępu autorstwa Krzysztofa Grudnika, Irzykowski zapisał się w pamięci jako krytyk i teoretyk literatury i sztuki, lecz jak widać po tematyce dzisiejszego posta, dał się też poznać jako autor powieści i opowiadań.
Prezentowany tu "Spod ciemnej gwiazdy" to dwanaście efektów pisarskich autora. Sięgając po szereg prac, które zostały po pisarzu (zbiór "Nowele", Szkic powieści, prolog do dramatu) Dziewiątka wyodrębniła wszystkie te, które wpisują się w nadnaturalną tematykę wspomnianej wyżej serii, by po raz kolejny wywołać w nas uczucie strachu, fascynacji i niepokoju.
Opowiadania Irzykowskiego to odbicie epoki, w której żył i tworzył. Oczami i uszami swoich narratorów, pokazuje nam kwestie nadnaturalne które straszyły na początku XX wieku, światopogląd i opinie królujące na salonach a także niepokoje rysującej się przyszłości. Skłamałbym jeśli napisałbym teraz, że każde z opowiadań jest uniwersalnym źródłem strachów, które przetrwały próbę czasu, jednak nadal czerpałem sporą przyjemność z lektury.
W prezentowanym tu zbiorze każdy znajdzie coś dla siebie. Moimi osobistymi faworytami okazały się po kolei "Wielki jeździec", "Wróg i nieprzyjaciel", "Metamorfozy Mojskiego" i "Arka"( wspomniany wyżej szkic do powieści). Autor prezentując cztery zupełnie inne światy nakreślił mi wędrówkę enigmatycznego jeźdźcy; bitewne pole, gdzie starło się dwóch nieprzyjaciół; narratora, który miał tak dość ludzi, że zrobil sobie kukłę oraz futurystyczną wizję, w której pomimo upływu lat, ludzie nadal pozostają takimi samymi zwierzętami.
Gwarantuję każdemu z osobna, że lektura wspomnianej tu "Metamorfozy Mojskiego" będzie dość niepokojącym doświadczeniem. Być może w grę wchodzą osobiste preferencje, jednak uważam, że narzędzie jakim jest kukła/lalka to niesłabnące paliwo do nocnych koszmarów.
Oprócz przebogatej warstwy literackiej, zwracam także waszą uwagę na walory estetyczne. Tak jak poprzednio, wydawnictwo zadbało o unowocześnienie tekstu, klimatyczną okładkę oraz kieszonkowy format, który nawiązuje do klasycznych wydań.
Gorąco polecam.