Galicja Wschodnia 1920 Michał Klimecki 6,7
Opis walk z bolszewikami na froncie południowo-wschodnim w 1920 r. Ponieważ samo zagadnienie jest dosyć szeroko potraktowane, w publikacji (wyd. 2005) występują pewne mankamenty. Autor skupia się na walkach z rodzącym się komunistycznym imperium, przez co trzecią stronę tego konfliktu -Ukraińców, potraktował wybiórczo. Postanowił przedstawić Ukraińców tylko jako ofiary polskiej (w domyśle złej ) polityki. W nakreśleniu tła wydarzeń tytułowego roku zabrakło dokładnej analizy Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej, która powstała na terenie Galicji (bolszewicka Galicja jest opisana). Co prawda Ukraińcy w czasie głównych walk wystąpili po stronie polskiej, jednak zanim to nastąpiło istniał z nimi zbrojny konflikt, poprzedzony działaniami tegoż właśnie państwa. W swojej konstrukcji prawnej, było ono wrogo nastawione do Polaków, którzy byli obywatelami drugiej kategorii, a działaniom rządu zachodnioukraińskiego towarzyszyły jawne prześladowania połączone z mordami. Natomiast na str. 44, autorowi nie przeszkadza to stawiać tezę, że były to tylko prasowe "częściej zmyślone przestępstwa". Oczywiście autor swojej prywatnej opinii nie poparł żadnym odnośnikiem, przypisem do źródeł swojej tendencyjnej tezy. Natomiast publikacje Rafała Galuby ("Niech nas rozsądzi...," Poznań 2004),oraz działalność ówczesnej komisji sejmowej (autor nie zrobił kwerendy druków sejmowych?) pod kierunkiem Jana Zamorskiego udowodniły zbrodniczą działalność zachodniego państwa ukraińskiego. Polska opinia publiczna, jak również rząd mieli prawo traktować Ukraińców z Galicji nieufnie po takich doświadczeniach, czego zdaje się nie rozumie (?) autor. Możliwe, że M. Klimecki celowo wybiela politykę Zachonioukraińskiej Republiki Ludowej wobec Polaków, ponieważ wręcz pomija ten temat rozpisując się o drugim państwie ukraińskim S. Petlury, leżącym ... poza Galicją.
Jest świadomą manipulacją selektywne dobieranie źródeł, bez obiektywnego przedstawienia działalności Ukraińców, a tego tu zabrakło.