Królestwo Boga jest w nas. Jesteśmy niestety oswojeni z tego rodzaju stwierdzeniami. A powinno to brzmieć dla nas niepokojąco lub przynajmni...
Najnowsze artykuły
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Piotr Augustyniak
9
6,3/10
Piotr Augustyniak (1977) – filozof i eseista, pracuje w Katedrze Filozofii Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Autor książki Inna Boskość. Mistrz Eckhart, Zaratustra i przezwyciężenie metafizyki (2009),przekładu Teologii niemieckiej oraz artykułów publikowanych m.in. w „Kronosie”, „Przeglądzie Politycznym” i „Znaku”. Mieszka w Krakowie.
6,3/10średnia ocena książek autora
252 przeczytało książki autora
590 chce przeczytać książki autora
6fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Aporetyczna nieśmiertelność : esej o "Fedonie", śmierci i nowoczesnym podmiocie
Piotr Augustyniak
5,0 z 1 ocen
6 czytelników 0 opinii
2016
Istnienie jest Bogiem, ja jest grzechem Rozprawa o Teologii niemieckiej, Mistrzu Eckharcie, Lutrze, wolnych duchach i boskiej woli
Piotr Augustyniak
7,5 z 8 ocen
27 czytelników 1 opinia
2013
Inna Boskość. Mistrz Eckhart, Zaratustra i przezwyciężenie metafizyki
Piotr Augustyniak
6,3 z 3 ocen
27 czytelników 0 opinii
2009
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Dopóki bowiem walczy się z systemem, dopóty jest się wciąż jego częścią.
2 osoby to lubiąWyspiański chce więc w Polsce społeczeństwa obywatelskiego vel republikańskiego. Tylko tyle i aż tyle, jeśli wziąć pod uwagę, że jak dotąd n...
Wyspiański chce więc w Polsce społeczeństwa obywatelskiego vel republikańskiego. Tylko tyle i aż tyle, jeśli wziąć pod uwagę, że jak dotąd nie udało się go zbudować. Nie wielkiej Polski od morza do morza, ale tej społecznej, obywatelskiej vel republikańskiej normalności, która zaistniała w tylu miejscach nowoczesnego, zachodniego świata, a u nas jej uparcie nie ma.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Istnienie jest Bogiem, ja jest grzechem Rozprawa o Teologii niemieckiej, Mistrzu Eckharcie, Lutrze, wolnych duchach i boskiej woli Piotr Augustyniak
7,5
Piotr Augustyniak w swojej monografii postanawia przedstawić nam bardzo ważne i bardzo mało znane dziełko teologiczno-filozoficzne - Teologię niemiecką. Jest to dzieło tym ważniejsze, że stoi ono według autora u progu całej niemieckiej myśli filozoficznej, na czele z Kantem, Heglem, Nietzschem czy Heideggerem. Jednak nie tylko filozofów inspirowała. Przede wszystkim zaczytywał się w niej Luter, który wydał jej tekst i stwierdził, że obok Biblii i Augustyna nie przeczytał niczego bardziej inspirującego.
Autor w swojej książce przekonująco dowodzi tych wszystkich tez. Zwłaszcza świetnie opisany jest wpływ Teologii Niemieckiej na Marcina Lutra, który swoje rozumienie natury grzechu i usprawiedliwienia oparł w dużej mierze na tym traktacie. O co mianowicie chodzi? Grzech nie jest tutaj tylko czymś uczynkowym. Grzech jest postawą nakierowania na samego siebie, na czynienie z siebie bytu oderwanego od Istnienia vel Boga. Jest autoafirmacją, ale jednocześnie iluzją, niewłaściwym poglądem na wszechogarniający byt. To tutaj dokonał się upadek Lucyfera i Adama. Autor precyzuje, że nie jest to idea panteistyczna gdzie stworzenie jest przypadłością bytu, ale panenteistyczna, w której wszelkie stworzenie jest bożym blaskiem, "padaniem" czy "emanacją" bytu (oczywiste konotacje neoplatońskie),który zamiast kierować się w kierunku swojego Źródła zatopił się w swoim własnym ego. Zatapiając się w nim, każde jego kolejne działanie jest uwarunkowane tym zatopieniem, przez co człowiek uczynkami, nawet tymi pozornie dobrymi jedynie wzmacnia swoje ego. Dlatego potrzebna jest łaska. Dlatego potrzebne jest wyrzeczenie i jak pisze anonimowy: autor Teologii Niemieckiej: "Do tego uleczenia i naprawienia mnie nie mogę, nie chcę i nie powinienem w żaden sposób się przyczyniać, lecz być nagim, czystym doznawaniem, tak żeby Bóg sam czynił i działał, a ja doznawał jego samego oraz jego dzieł i jego woli", i jak pisał Luter: "wola człowieka zachowuje się w nawróceniu "pure passive" (zupełnie bezczynnie); należy przyjąć to w sposób właściwy i prawidłowy i należy rozumieć "respectu divinae, gratiae in accendendis novis motibus", to znaczy, że Duch Boży przez usłyszane Słowo lub sprawowanie Sakramentów dociera do woli człowieka i doprowadza do nawrócenia i nowonarodzenia". To właśnie tutaj wziął się silny naciska Lutra na kwestię łaski i tu jest źródło deprecjacji uczynków, jako zasług przed Bogiem.
Ogólnie świetna, lecz trudno dostępna książka. Warta jednak przeczytania i szkoda, że nie jest wznawiana. Jak najbardziej polecam.
Wyspiański. Burzenie polskiego kościoła Piotr Augustyniak
5,9
Wyspiański jest wieszczem pozornym, Piotr Augustyniak pisze, że chciał nim być. Spojrzenie z obecnej perspektywy trzeba skonfrontować z oceną jego twórczości przez mu potomnych, a za życia nie był ceniony, krakowskie andrusy kamieniami w niego rzucali, przyjaciele krytykowali. Pisali, że udało mu się tylko Wesele, ale to dzieło w Krakowie nie było i nie jest szanowane. Chociażby brak poważnej inscenizacji od dekad, kabaret Klaty, czysta wódka z ogórkami Krakus w teatrzyku bronowickim. No i zryw na wielkie muzeum zakończony w Starym Spichlerzu, nieudane tam dzieła, które kazał spalić ciotce, a ta nie posłuchała. Jest też żywa jeszcze Szara Pracownia na Krowoderskiej 79/35 - chwała Pułczyńskiemu, ale na chwale się tam Wyspiański kończy- to mieszkanie -to pustostan, to wszystko dlatego, że Kraków jest taką stolicą kultury jak Wyspiański wieszczem - chce być. Najważniejsze są jednak takie głosy jak Augustyniaka . Dopóki nam się jeszcze chce zajmować Wyspiańskim jest nadzieja.