Najnowsze artykuły
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Hergé
Źródło: http://us.tintin.com/about/the-artistry-of-herge/
39
7,3/10
Pisze książki: komiksy
Urodzony: 22.05.1907Zmarły: 03.03.1983
właśc. Georges Prosper Remi - belgijski rysownik komiksowyhttp://www.tintin.com/
7,3/10średnia ocena książek autora
245 przeczytało książki autora
379 chce przeczytać książki autora
12fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Przygody Tintina reportera „Petit Vingtiéme” w kraju Sowietów
Hergé
Cykl: Przygody TinTina (tom 1)
5,7 z 40 ocen
69 czytelników 7 opinii
2016
Przygody TinTina 9 - Krab o złotych szczypcach
Hergé
Cykl: Przygody TinTina (tom 9)
7,6 z 30 ocen
46 czytelników 1 opinia
2015
Najnowsze opinie o książkach autora
Przygody Tintina reportera „Petit Vingtiéme” w kraju Sowietów Hergé
5,7
Pierwszy albumu o przygodach młodego belgijskiego reportera Tintina, a dokłądnie "Przygody Tintina reportera 'Petit Vingtiéme' w kraju Sowietów".
Same "Przygody Tintina" to jedna z najbardziej znanych europejskich serii komiksowych, obok Asteriksa i Lucky Lucka klasyka gatunku.
Dość powiedzieć, że Herge stworzył 24 albumy, które przetłumaczono na 70 języków i wydano w ilości blisko 200 milionów egzemplarzy.
Nie była to nigdy seria jakoś wybitnie bliska mojemu sercu (jak chociażby Asteriks),ale miałem z nią styczność gdy byłem młodszy, a teraz chętnie powracam do niej z moim synem.
A w zasadzie mam w planie powrócić, bo kolorowy, bardziej współczesny Tintin zaczyna się od albumu drugiego. Pierwsza część może wręcz zniechęcić do dalszego eksplorowania serii.
Śledzimy w niej losy Tintina i jego psa Milusia, którzy wyruszają na reporterską wyprawę w głąb ZSRR. Agenci GRU próbują ich zgładzić na wiele sposobów, ale nasi bohaterowie
są wręcz niezniszczalni i wychodzą cało z każdej opresji. Trzeba uczciwie przyznać, że album powstał w roku 1930 i da się to bardzo odczuć. Scenariusz jest dosyć prostacki, a kreska
wyjątkowo toporna. Z drugiej strony to komiksowa izba pamięci - Herge daje tu początek całemu gatunkowi komiksów. Niemniej trudno piać tu z zachwytu, tak jak trudno (przynajmniej mi)
ekscytować się przedwojennymi, nawet najlepszymi filmami.
Tintin w Kongo Hergé
6,7
Komiks przeczytałem po francusku w ramach ćwiczenia języka.
Jestem zdania, że wartość, nawet kolekcjonerska, tego tomu jest ujemna. Oprócz rasizmu (w nowszym wydaniu i tak dość ujarzmionego, ale dalej obecnego) i kolonializmu tutaj jest TYLE brutalnych scen ze zwierzętami. Tintin co chwila chodzi na polowania, raz rozsadził dynamitem nosorożca, a jedna z postaci została zjedzona żywcem przez krokodyle. Intrygi tu brak, bo trzeba przeznaczyć trzy i pół strony na polowanie na słonia.
Jeśli ktoś chce się wciągnąć w Tintina - omijać z daleka ten tom.