Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka z serii "trzeba przeczytać/mieć" - tylko kto tak stwierdził? Według mnie zbyt krótka, aby dowiedzieć się z niej czegoś konkretniejszego. Tematy dosłownie liźnięte, w dodatku nie od podstaw, a raczej gdzieś tak pomiędzy podstawami a średnim zaawansowaniem - chodzi o przystępność i użyte terminy, dlatego osoby niezaznajomione wcześniej z typografią mogą mieć problem i raczej nie polecałbym im tej książki. Trochę niefajny skład, tym bardziej mnie to dziwi, że to "dzieło" D2D. Niefajny, bo obrazki, do których odnosi tekst, są często parę stron od tekstu, co jest nieergonomiczne i sprawia, że z łatwością gubi się czytany kontekst. Kupiłem za kilkanaście złotych, więc nie żałuję, ale cena 36 zł, którą wymienia wydawnictwo, to zgroza, biorąc pod uwagę treść czy treściwość (60 stron) tej "broszury". Ktoś powie, że to pigułka najpotrzebniejszych informacji i nie da się zmieścić więcej w tak niewielkiej książce - ja się w takim razie pytam: po co takie coś wydawać? Książka zawiera parę sprzecznych "porad" w stosunku do innych książek o typografii, które czytałem. Niemniej paru ciekawostek się z niej dowiedziałem, dlatego oceniam na 5, a nie na 3 :) Z pewnością: są dużo ciekawsze pozycje!