O wieku emerytalnym nie wolno myśleć z lękiem. To relatywnie krótki odcinek naszego życia, z którego - jak z kosza na śmieci - należy wyrzuc...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyPremiera „Tylko my dwoje”. Weź udział w konkursie i wygraj bilety do kina!LubimyCzytać3
- ArtykułyKolejna powieść Remigiusza Mroza trafi na ekrany. Pora na „Langera”Konrad Wrzesiński3
- ArtykułyDrapieżnicy z Wall Street. Premiera książki „Cienie przeszłości” Marka MarcinowskiegoBarbaraDorosz4
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę „Nie pytaj” Marii Biernackiej-DrabikLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Stanisław Mędak
9
5,4/10
Pisze książki: encyklopedie, słowniki, językoznawstwo, nauka o literaturze, popularnonaukowa, poradniki, hobby
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,4/10średnia ocena książek autora
5 przeczytało książki autora
21 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Słownik form koniugacyjnych czasowników polskich
Stanisław Mędak
5,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
2013
Jak się nie nudzić na emeryturze? Poradnik emeryta i rencisty
Stanisław Mędak
6,3 z 3 ocen
5 czytelników 3 opinie
2010
Słownik odmiany rzeczowników polskich. Podręczny słownik języka polskiego
Stanisław Mędak
5,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
2003
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Wiekowe drzewa są jak starsi ludzie, noszący w sercu niezagojone rany i gładkie już blizny, ale mimo to wciąż gotowe wypuszczać do słońca no...
Wiekowe drzewa są jak starsi ludzie, noszący w sercu niezagojone rany i gładkie już blizny, ale mimo to wciąż gotowe wypuszczać do słońca nowe, młode pędy.
2 osoby to lubiąDzięki codziennemu ruchowi nie tylko polepszysz bystrość umysłu, ale również zredukujesz ryzyko wystąpienia nadciśnienia, wylewu lub innych ...
Dzięki codziennemu ruchowi nie tylko polepszysz bystrość umysłu, ale również zredukujesz ryzyko wystąpienia nadciśnienia, wylewu lub innych chorób, które na ciebie czyhają.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Jak się nie nudzić na emeryturze? Poradnik emeryta i rencisty Stanisław Mędak
6,3
Dla kogoś, kto każdego ranka spieszy do pracy a wytchnienie znajduje dopiero wieczorem, bycie emerytem to szczyt marzeń i westchnień. Jednak dla człowieka, który osiągnął już wiek emerytalny, stan taki niekoniecznie musi oznaczać stałe zadowolenie i luksus „nic nie robienia”. Autor w prostej i żartobliwej formie podaje pomysły mogące pomóc emerytom uporać się z nagle zminimalizowaną aktywnością i zwolnieniem tempa życia.
Na pierwszym miejscu Stanisław Mędak stawia wolontariat. Główną grupą odbiorców działalności wolontariuszy są osoby starsze, samotne i o różnym stopniu niepełnosprawności. Praca z nimi polega na udzielaniu im konkretnej pomocy, wykonywaniu dla nich lub razem z nimi podstawowych czynności, czytaniu książek – jednym słowem –spędzaniu wraz z nimi czasu. Wolontariusz znajdzie również zatrudnienie w schronisku dla zwierząt, ogrodzie botanicznym, muzeum, galerii, bibliotece itp.
Dużą popularnością cieszy się Uniwersytet Trzeciego Wieku. Obecnie obiektów tego typu jest około stu czterdziestu, natomiast – słuchaczy – kilkanaście tysięcy. W czasie zajęć seniorzy rozwijają swoją osobowość i zainteresowania, tworzą i umacniają więzi społeczne, zdobywają i uaktualniają wiedzę a przede wszystkim „pobudzają szare komórki do twórczej aktywności”. Dzięki temu czują się młodzi, bo „nie mają czasu się starzeć”.
S. Mędak proponuje także skorzystać z relaksacji (relaks dźwiękowy, estetyczny, przez muzykę) oraz z kursu tai-chi czyli połączenia ćwiczeń fizycznych z koncentracją i skupieniem. Ćwiczenia ruchowe tai-chi doskonalą, łagodzą, normują, redukują, polepszają, oczyszczają oraz wspomagają ciało i duszę bez udziału NFZ. Zainteresowani znajdą spis filmów i książek dotyczących tego zagadnienia.
Inną możliwością przynoszącą pozytywne efekty są Kluby seniora. Tam emeryci mają okazję uczestniczyć w różnego rodzaju warsztatach i kursach, umożliwia się im bezpłatne wysłuchanie porad dotyczących obsługi i eksploatacji urządzeń oraz zagadnień technicznych (komputer, internet). Organizowane są dla nich Dni seniora, które na stałe znalazły się w kalendarzu imprez. Emerytom proponuje się udział w akcjach zimowego dokarmiania ptaków oraz sprzątania świata.
W „Poradniku emeryta i rencisty” znalazła się zupełna nowość dotycząca finansów. Stanowi ją „odwrócona hipoteka”, przeznaczona dla seniorów z własną nieruchomością: właściciel mieszkania, domu, willi otrzyma dożywotnią rentę pod zastaw nieruchomości. Emeryt zapisujący na korzyść banku swoje mieszkanie, nadal będzie mógł w nim mieszkać i co miesiąc, aż do końca życia otrzyma dodatkowe wsparcie finansowe (maksymalnie 660 złotych).
W książce umieszczono również katalog stron internetowych dla seniorów i o seniorach.
„Poradnik emeryta i rencisty” może być pomocny dla każdego: dla ludzi w sile wieku stanowi doskonałe przygotowanie na czas ich przyszłej emerytury, natomiast senior nauczy się, jak najlepiej korzystać z darowanych mu lat życia.
Oficyna Wydawnicza Impuls http://impulsoficyna.com.pl/katalog/jak-sie-nie-nudzic-na-emeryturze,1093.html
Jak się nie nudzić na emeryturze? Poradnik emeryta i rencisty Stanisław Mędak
6,3
Próbowałam dowiedzieć się czegoś o autorze, żeby zrozumieć, jak można napisać taki oderwany od rzeczywistości poradnik. Prywatnych informacji nie znalazłam, oprócz zdjęcia, świadczącego, że autor sam jest już w wieku emerytalnym. Mgr Stanisław Mędak jest absolwentem filologii polskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Z UJ związany od 1981 roku. Ponownie zatrudniony w UJ w 1994 jako lektor (potem wykładowca). Opublikował dwadzieścia trzy książki z zakresu nauczania języka polskiego jako obcego w Polsce. Pracował jako lektor języka polskiego we Francji, Szwajcarii i Republice Czeskiej.
A teraz co do samego poradnika. Większość pomysłów autora co do spędzania czasu przez emerytów, możliwa jest do zrealizowania tylko w dużych bądź większych miastach Polski. Wieś i małe miasteczka, pozbawione publicznej komunikacji, odcinają emerytów od większości pomysłów autora. Sama mieszkam w Niemczech w siedmiotysięcznym miasteczku i wiem, że możliwości zaangażowania się w to, co się lubi, są wprawdzie o wiele większe niż w Polsce, ale zdecydowanie mniejsze niż w dużych miastach, nawet jeżeli większość emerytów tutaj ciągle jest zmotoryzowana albo korzysta z uprzejmości zmotoryzowanych znajomych bądź ze zbiorczych taksówek na zamówienie. Większość inicjatyw tutaj pochodzi od osób prywatnych, instytucje państwowe nie mają na nie pieniędzy.W Niemczech ludzie wkraczają w wiek emerytalny znacznie później niż w Polsce, bo po 65 roku życia, a wtedy na dalsze zatrudnienie w pełnym wymiarze czasu pracy na ogół zdrowie nie pozwala. Oczywiście, wielu nadal dorabia, przeważnie dlatego, że emerytura nie wystarcza na przyzwoite życie, bo po wchłonięciu całego NRD i konieczności wypłacania emerytur Niemcom wschodnim, którzy nic do kasy rentowej Bundesrepubliki nie wpłacili, nastąpiła obniżka poziomu rent.
Za kolejną nieprzemyślaną propozycję uważam odwróconą hipotekę. Autor pewnie przywiózł zachwyt dla tego pomysłu z pobytów zagranicą.To fakt, Niemcy są jako społeczeństwo raczej konserwatywni i choć reklama odwróconej hipoteki leci w co drugiej przerwie, nie znam nikogo, kto by się na to zdecydowal. Nie mam ochoty pozbywać się w umowie nieruchomości na rzecz banku, bo co będzie, jeżeli za kilka lat okaże się, że wymagam stacjonarnej opieki w zakładzie? Dom zabierze już wtedy bank? Co będzie, jeżeli zechcę go sprzedać i kupić coś mniejszego, łatwiejszego w utrzymaniu? Co będzie, jeżeli zdecyduję się go sprzedać i przeprowadzić się w pobliże dzieci, żeby ułatwić im opiekę nade mną? To jest zjawisko bardzo tu częste, że dzieci mieszkają tam, gdzie mają dobrą pracę, a rodzice na starość przeprowadzają się w pobliże. Widać, że autor ekonomistą nie jest 😉.
Zirytował mnie też końcowy rozdział, mówiący o zadośćuczynieniu krzywdom wyrządzonym innym ludziom. Autor widzi to tylko ze strony sprawcy, który powinien ulżyć swojemu sumieniu, ale nie myśli o ofierze. Pomysł o osobistym pojawieniu się u ofiary z przeprosinami albo telefonie do niej uważam za bardzo zły. Być może rany są tak głębokie, że ofiara nie ma ochoty widzieć swojego kata, mało tego, po takim spotkaniu mogłoby dojść do ponownej traumatyzacji. Takie sprawy wymagają delikatności i ewentualnie pośrednictwa jakiegoś terapeuty, który mógłby wysondować reakcje osoby dotkniętej naszym zachowaniem. Być może list z przeprosinami i prośba o wybaczenie byłby dobrym wstępem albo i wystarczającym narzędziem.
W sumie – autor miał dobre chęci, ale niezbyt dobrze mu to wyszło. Ja nic nowego w tej książce nie znalazłam.