Moje życie obok Huntley Fitzpatrick 7,2
ocenił(a) na 74 lata temu Mam mieszane odczucia, co do tej książki...
Kiedy przeczytałam jej opis w ksiegarni, wydawało mi się, że może to być przyjemna i wciągająca lektura. Po przeczytaniu kilkunastu stron, stwierdziłam, że chyba kiedyś coś podobnego czytałam. Kilka stron później zorientowałam się, że nie czytałam czegoś podobnego, tylko czytałam już kiedyś tę książkę i upewniłam się w tym, kiedy przejrzałam historię wypożyczeń z biblioteki.
Tylko... Oprócz tego, że zaczęłam kojarzyć bohaterów, za nic nie mogłam sobie przypomnieć, o czym była ta książka. Przeczytałam ją w całości po raz kolejny i kojarzyłam naprawdę nieliczne sceny. Ale zdecydowanie nie były to te kulminacyje.
Polubiłam postacie zarówno głównych bohaterów jak i tych drugoplanowych (poza paroma wyjątkami, oczywiście). A Garrettowie skradli moje serce <3 Szkoda tylko, że niektórzy członkowie tej rodziny byli obecni tylko w nielicznych scenach i trochę pomijani w tej historii...
"Moje życie obok" pochłonęłam bardzo szybko, czytało się przyjemnie i miło spędziłam przy tym czas, jednak... Tu właśnie pojawia się problem. Bo skoro książka mi się podobała i teraz, i wydaje mi się, że za pierwszym razem, to dlaczego jej nie pamiętałam?
Wydaje mi się, że to jest po prostu lekka lektura, z którą można miło spędzić długie wieczory, jednak nie jest to książka, która w jakiś sposób odmieni nasze życie. Ona po prostu jest, dostarcza rozrywki, może odrobinę refleksji... I tyle, bo raczej nie zostanie ona w naszej pamięci na bardzo długo.