Od jakiegoś czasu podczytuję tu i tam Jacka Hajduka. O Jerzym Stempowskim, o oglądaniu z bliska Rzymu i nawet delikatnie próbowałem Kawafisa w tłumaczeniu autora. Teraz dostajemy szkic o Gustawie Herlingu- Grudzińskim. Mam nadzieję że jednak spora grupa czytelników zna tego niezwykłego ale powoli zanikającego pisarza. Trzydzieści opowieści o "Dzienniku pasanym nocą" to dobry początek abyś sam po "Dziennik..." sięgnął. To może być podróż "w rejony mroku" dla wielu z nas. Czesław Miłosz kiedyś zauważył że wiek XX nie wydał w Polsce utworu powieściowego na swoją miarę. Czy miał rację ? I tym także tropem podąża Hajduk. Nie znajdziesz tutaj "bogoojczyźnianej polityki historycznej". Wątki rozpoczęte przez Jacka Hajduka są chwilami zaskakujące, przeglądniemy się w antyku na tle współczesności, potem Camus, Achmatowa, Dostojewski. Czego jeszcze potrzebuje wytrawny czytelnik. Mam także niezwykłą wiadomość dla tego kto się sięgnie po "Rejony.." Po zakończeniu lektury, bądź nawet już w trakcie, weźmiesz do siebie także "Dziennik pisany nocą" i wtedy dopiero poczujesz że czytasz.To że wreszcie jesteś u siebie. Taki jest pisarz Gustaw Herling-Grudziński. Ja już to zrobiłem.
"Petroniusza sztuka narracji" to pierwsza na polskim gruncie próba zastosowania ustaleń narratologii do badania literatury antycznej, w tym przypadku jednego z bardziej zagadkowych utworów - "Satyryków" Petroniusza. Autor idzie wyraźnie śladami "Narratologii" Mieke Bal i tę współczesną teorię przykłada to tekstu starożytnego. W sumie więcej jest więc chyba u Hajduka zagadnień teoretycznoliterackich niż standardowej filologii klasycznej. Z jednej strony skutkuje to pewną liczbą uwag bardzo ogólnych (np. że "Satyryki" to dzieło wielowarstwowe etc.),ale zarazem pozwala spojrzeć na dzieło Petroniusza z nieco innej perspektywy. A więc w centrum nie znajdują się już pytania o to, czy ich twórcą jest Petroniusza Arbiter, albo jak wyglądały zaginione partie tekstu. To dobrze, bo książka pokazuje, że badania nad antykiem mogą wiele zaczerpnąć z nowoczesnych metodologii. Pewną wadą książki jest na pewno posługiwanie się przekładami (tym bardziej, że Hajduk w wielu miejscach zwraca uwagę na ich niedoskonałość!),a nie oryginalnym tekstem łacińskim. Na pewno jednak jest to ciekawa propozycja ukazująca nowe możliwości prowadzenia badań nad literaturą antyczną.
Tomasz Babnis