Najnowsze artykuły
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Maciej Mazur
Źródło: http://www.123people.ca/s/maciej+mazur
7
7,0/10
Urodzony: 1977 (data przybliżona)
Polski dziennikarz telewizyjny, reporter programu informacyjnego „Fakty” w telewizji TVN.
Ukończył dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim. W latach 1998–2001 pracował w TVP, gdzie przygotowywał materiały dla „Teleexpressu”. Od początku istnienia stacji (od 2001) pracuje w TVN24, od czerwca 2005 także w TVN-ie, gdzie współtworzy „Fakty”. Od kwietnia 2008 prowadzi na antenie TVN24 interaktywny talk-show „Publiczna.tv”.
Współautor strony internetowej miłośników warszawskiego Ursynowa ursynow.org.pl. Autor książki Czasoprzewodnik. 33 lata na Ursynowie.
Żonaty od czerwca 2007.http://www.blog.mediafun.pl/tag/maciej-mazur/
Ukończył dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim. W latach 1998–2001 pracował w TVP, gdzie przygotowywał materiały dla „Teleexpressu”. Od początku istnienia stacji (od 2001) pracuje w TVN24, od czerwca 2005 także w TVN-ie, gdzie współtworzy „Fakty”. Od kwietnia 2008 prowadzi na antenie TVN24 interaktywny talk-show „Publiczna.tv”.
Współautor strony internetowej miłośników warszawskiego Ursynowa ursynow.org.pl. Autor książki Czasoprzewodnik. 33 lata na Ursynowie.
Żonaty od czerwca 2007.http://www.blog.mediafun.pl/tag/maciej-mazur/
7,0/10średnia ocena książek autora
200 przeczytało książki autora
101 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Muzeum miejsce które zwróciło Warszawie duszę
Maciej Mazur, Jan Ołdakowski
6,8 z 12 ocen
17 czytelników 0 opinii
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Czterdziestolatek. Historie z Ursynowa Maciej Mazur
7,3
Ursynów, a szczególnie jego południowa część jest stosunkowo młodym miejscem na terenie Warszawy. Budowa dzielnicy rozpoczęła się na przełomie lat 70 i 80 XX wieku, kiedy to powstał plan zurbanizowania i zabudowy tej podwarszawskiej wsi.
Jako, że mieliśmy wtedy w Polsce dość smutne czasy, dlatego też dzielnica ta jest pełna absurdów i niedoróbek, metro było budowane po kosztach, główne ursynowskie ulice czyli Al. KEN i Rosoła również zbudowano na szybko, trzeba było je po latach rozbudowywać, a osiedla stawiano z wielkiej płyty- typowa technika dla czasów PRL.
Autor opisuje szereg historii oraz charakterystycznych miejsc, każde z nich ma coś ciekawego "do opowiedzenia".
W tej książce znajdziemy między innymi historię budowy metra, pierwszą wypożyczalnię płyt DVD, miejsca gdzie kręcono legendarne "Alternatywy 4" , czy "Czterdziestolatka", dowiemy się co nieco o początkach ursynowskich grup hiphopowych. Autor nie przynudza, historie są opowiedziane zwięźle i ciekawie. Dla mnie, jako że jestem mieszkańcem Ursynowa od ponad 10 lat, była to fascynująca zabawa, oraz poznanie tego miejsca od nieznanej mi dotąd strony, gdyż znałem może 10% treści.
Czterdziestolatek. Historie z Ursynowa Maciej Mazur
7,3
Bardzo mi zależało na przeczytaniu tej książki. Niestety do mnie, osoby, która spędziła na Ursynowie większość życia, nie trafiła. Pan Maciej Mazur jak większość gwiazd znanej TV nie odrobił lekcji ale bierze się za pisanie książki. Nawet biorąc pod uwagę, że wychował się w tej dzielnicy dalej jak na gawędziarza wypada słabiutko. W większości przypadków ledwie liznął temat więc same treści były mało ciekawe i powierzchowne, pozbawione emocji. Dowcipna forma na którą się silił nie sprawdziła się w moim przypadku, a ostatnich kartek już nawet nie chciało mi się czytać. A to akurat słabo bo właśnie na Ursynów Południowy najbardziej czekałam. Jakby autorowi chciało się bardziej poszperać w historii to wiedziałby, że na Ursynowie działał prężnie nie tylko Hip-Hop ale też Punk (Skinheadzi wcale nie ustępowali ;-)),bazarek na dołku to była prawdziwa legenda (bardzo powierzchownie opisane),powstało tam Studio Tatuażu, jedno z pierwszych w Warszawie, a na słynnej Wolicy odbywały się imprezy na całą okolicę. Takich smaczków mi zabrakło. Cała książka to takie ślizganie się po powierzchni wiedzy. Może dla kogoś kto wprowadził się tam niedawno jest to ciekawa propozycja, samo nazwisko autora dla wielu też robi robotę ale ja się nie nabiorę. W porównaniu z "Sekretami Ursynowa" wypada słabo. Plus za fotografie i za "Kazurówę", a nie "Kazurkę"