Strach mędrca. Część 1
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Kroniki królobójcy (tom 2.1)
- Seria:
- Fantasy
- Tytuł oryginału:
- The Wise Man's Fear
- Wydawnictwo:
- Rebis
- Data wydania:
- 2011-11-08
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-11-08
- Data 1. wydania:
- 2011-03-01
- Liczba stron:
- 676
- Czas czytania
- 11 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375106091
- Tłumacz:
- Mirosław P. Jabłoński
- Tagi:
- Strach Mędrca Patrick Rothfuss
- Inne
Przed wami druga odsłona Kronik Królobójcy
Mędrzec obawia się tylko trzech rzeczy: morza w czasie sztormu, nocy bez księżyca i furii człowieka łagodnego.
Oto ciąg dalszy epickich przygód Kvothe'a, który w zaciszu gospody mierzy się ze swoją legendą. Opowieść o jego wczesnej młodości, wstąpieniu do Akademii i stawaniu tam pierwszych kroków - powoli zaczyna nabierać głębszych barw. Zdecydowany nauczyć się magii imion bohater próbuje przekonać do siebie mistrza Elodina. Sukces rodzi jednak zazdrość, a jego wrogowie, przede wszystkim Ambrose, nie śpią. Goniąc za Chandrianami, w pragnieniu zemsty, Kvothe gubi gdzieś niewinność.
Przed wami odsłona druga Kronik Królobójcy.
"Patrick Rothfuss po niesamowitym debiucie zajął pewne miejsce na scenie głównych pisarzy gatunku fantasy i może kontynuować walkę bez żadnej rozgrzewki. Jordan i Goodkind powinni zacząć się nerwowo oglądać przez ramię!"
Kevin J. Anderson
"W tej książce żadne słowo nie jest zbędne. [...] Jeśli jesteś czytelnikiem fantasy lub po prostu potrafisz docenić dzieło o naprawdę epickim rozmachu - nie przegap tej książki".
Orson Scott Card
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 3 129
- 1 452
- 661
- 268
- 101
- 98
- 42
- 30
- 19
- 19
OPINIE i DYSKUSJE
Ta część podobała mi się bardziej niż za pierwszym razem. I choć uwielbiam tę serię to jest w niej za mało magii.
Ta część podobała mi się bardziej niż za pierwszym razem. I choć uwielbiam tę serię to jest w niej za mało magii.
Pokaż mimo toWidać, że autor wziął się w garść i zdecydował, jakiego rodzaju historię ma do przedstawienia. Świat budzi się do życia z jakiegoś narkotycznego letargu. Tom rozpoczyna się od zebrania chaotycznie rozproszonych wątków, nadania głównemu bohaterowi motywacji i zwiększenia tempa. System magii (zwłaszcza tej niby niższej jej formy, Sympatii) w świecie Rothfussa błyszczy i robi przy tym nie lada wrażenie. Postaci poboczne również zaczynają przejawiać cele i pragnienia niezależne od głównego wątku. Jest naprawdę dobrze. Polecam.
Widać, że autor wziął się w garść i zdecydował, jakiego rodzaju historię ma do przedstawienia. Świat budzi się do życia z jakiegoś narkotycznego letargu. Tom rozpoczyna się od zebrania chaotycznie rozproszonych wątków, nadania głównemu bohaterowi motywacji i zwiększenia tempa. System magii (zwłaszcza tej niby niższej jej formy, Sympatii) w świecie Rothfussa błyszczy i robi...
więcej Pokaż mimo tomimo, że nie ma tu wartkiej akcji, nagle zmieniających się sytuacji powieść posiada to coś, które potrafi przyciągnąć czytelnika
mimo, że nie ma tu wartkiej akcji, nagle zmieniających się sytuacji powieść posiada to coś, które potrafi przyciągnąć czytelnika
Pokaż mimo toNadal świetna.
Nie potrafię jednak do końca napisać dlaczego. Bardzo pasuje mi styl opowiadania, ciekawi mnie świat i bohaterowie, delektuję się językiem. Dlaczego jednak, pomimo bardzo spokojnego, wręcz dla niektórych przesadnie powolnego tempa, w ogóle nie czułem znudzenia? Dlaczego nie mogłem się oderwać, chociaż nie było wielkich bitew i czy innych epickich zdarzeń? Dlaczego czekałem z niecierpliwością na możliwość przeczytania jeszcze kawałka sam nie wiem.
Ale fakt faktem. Wg mnie czyta się świetnie i fanom fantasy bardzo polecam.
Nadal świetna.
więcej Pokaż mimo toNie potrafię jednak do końca napisać dlaczego. Bardzo pasuje mi styl opowiadania, ciekawi mnie świat i bohaterowie, delektuję się językiem. Dlaczego jednak, pomimo bardzo spokojnego, wręcz dla niektórych przesadnie powolnego tempa, w ogóle nie czułem znudzenia? Dlaczego nie mogłem się oderwać, chociaż nie było wielkich bitew i czy innych epickich zdarzeń?...
Imię wiatru wciągnęło mnie bez reszty. Od początku do końca byłam ciekawa, tego co się wydarzy. Nie przeszkadzały mi ilości rozdziałów poświęconych na opisy nauki na uniwersytecie, ani romans włóczący się w ślimaczym tempie. Przyznam jednak, że Strach Mędrca nieco mnie zawiódł. Zawiódł przede wszystkim dlatego, że interludia między rozdziałami podniosły moje oczekiwania zdecydowanie za wysoko. Opowiadano tam o wielkich wydarzeniach, wręcz przełomowych dla historii tamtejszej ludności, do których rzekomo przyczynił się nasz główny bohater. Wspomniano o niesamowitych przygodach, które sprawiły, że Kvothe stał się człowiekiem legendą. Zafascynowana opowieściami, miałam nadzieję poznać więcej szczegółów na ich temat w kolejnych rozdziałach. A tymczasem, kolejne rozdziały okazały się być kolejnymi opisami zajęć na studiach, kolejnymi dniami spędzonymi na bezpodstawnie wstydliwym krążeniu wokół Denny i bezowocnym poszukiwaniu informacji na temat Chandarian. Dosłownie powtórka treści z poprzedniej części i żadnego progresu pod względem przebiegu historii.
W Strachu Mędrca akcja wlekła się tak niemiłosiernie powoli, że przekraczało to granice mojej cierpliwości. W pewnym momencie zdecydowałam już porzucić ten tytuł, ale ostatecznie udało mi się dobrnąć do końca, z czego w sumie się cieszę, bo końcówka nieco uratowała sprawę.
Imię wiatru wciągnęło mnie bez reszty. Od początku do końca byłam ciekawa, tego co się wydarzy. Nie przeszkadzały mi ilości rozdziałów poświęconych na opisy nauki na uniwersytecie, ani romans włóczący się w ślimaczym tempie. Przyznam jednak, że Strach Mędrca nieco mnie zawiódł. Zawiódł przede wszystkim dlatego, że interludia między rozdziałami podniosły moje oczekiwania...
więcej Pokaż mimo to„Strach mędrca” to bezpośrednia kontynuacja pierwszego tomu serii, więc moja opinia nie będzie się znacząco różniła od poprzedniej.
Historia w tym tomie koncentruje się na dwóch etapach z życia Kvothe: w pierwszym, znacznie obszerniejszym etapie bohater ujawnia kolejne szczegóły ze swojego życia na Uniwersytecie. Później udaje się w nieplanowaną podróż, by zaskarbić sobie łaski pewnego bogatego szlachcica. Cała książka to - tak samo, jak w tomie pierwszym - jednolita opowieść o przeszłości Kvothe, przerywana od czasu do czasu wstawkami dziejącymi się w czasie teraźniejszym w karczmie „Ostaniec”.
Drugą część czytało mi się znacznie łatwiej, a co za tym idzie: szybciej. Przede wszystkim dlatego, że znałam już najważniejszych bohaterów, realia przedstawionego świata i wiedziałam, czego mogę się po tej książce spodziewać. Choć nadal sporo wątków czy zjawisk pozostaje niewyjaśnionych, czytelnik w pewien sposób po prostu przyzwyczaja się do tej niewiedzy i czerpie przyjemność z samego brnięcia dalej w historię. Można tu znaleźć momenty naiwne, denerwujące czy takie, w których ciężko jest się dopatrywać głębszego znaczenia dla fabuły (przynajmniej na tym etapie),ale osobiście na tyle dałam się wciągnąć w ten fantastyczny świat, że uznaję je po prostu za części historii, które trzeba zaakceptować, by móc cieszyć się całokształtem.
„Imię wiatru” miało dość wysoki próg wejścia, więc zajęło mi jakiś czas przyzwyczajenie się do bohaterów i uniwersum; w międzyczasie miałam też kilka dłuższych przerw w czytaniu. „Strach mędrca” przeczytałam za to szybko i bez żadnych zastojów, a bohaterowie ostatecznie i nieodwracalnie zyskali moją sympatię, dlatego drugi tom oceniam wyżej.
Mam nadzieję, że kolejny utrzyma ten sam poziom.
„Strach mędrca” to bezpośrednia kontynuacja pierwszego tomu serii, więc moja opinia nie będzie się znacząco różniła od poprzedniej.
więcej Pokaż mimo toHistoria w tym tomie koncentruje się na dwóch etapach z życia Kvothe: w pierwszym, znacznie obszerniejszym etapie bohater ujawnia kolejne szczegóły ze swojego życia na Uniwersytecie. Później udaje się w nieplanowaną podróż, by zaskarbić sobie...
Jakież to było nudne! Niby coś się działo, ale wydarzenia wydały mi się nieciekawe, zbyt rozwlekle opisane (nie sądziłam, że kiedykolwiek to napiszę).
Ciekawiej zrobiło się bliżej końcówki, zachęcając mnie do sięgnięcia po drugą księgę tego tomu.
Jakież to było nudne! Niby coś się działo, ale wydarzenia wydały mi się nieciekawe, zbyt rozwlekle opisane (nie sądziłam, że kiedykolwiek to napiszę).
Pokaż mimo toCiekawiej zrobiło się bliżej końcówki, zachęcając mnie do sięgnięcia po drugą księgę tego tomu.
Nadal świetna książka! Ale wątek z Denną jest trochę denny, dłuży się, nie porywa, daleko mu to świetnego romansu który mógłby fajnie wzbogacić historię. Może jest ku temu powód, nic o niej nie wiemy (nadal). Ademowie mi się dłużyli. Najbardziej podobały mi się teorie na temat tej książki na yt, rozwaliły mi łeb, polecam po przeczytaniu sobie odpalić.
Nadal świetna książka! Ale wątek z Denną jest trochę denny, dłuży się, nie porywa, daleko mu to świetnego romansu który mógłby fajnie wzbogacić historię. Może jest ku temu powód, nic o niej nie wiemy (nadal). Ademowie mi się dłużyli. Najbardziej podobały mi się teorie na temat tej książki na yt, rozwaliły mi łeb, polecam po przeczytaniu sobie odpalić.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDruga czesc historii Kvothe. Wysoki poziom pisarski. Swietnie sie ja czyta
Druga czesc historii Kvothe. Wysoki poziom pisarski. Swietnie sie ja czyta
Pokaż mimo toKrótko: Kontynuacja historii Kvothe'a jest trudna do oceny. Poziom wciąż wysoki, ale więcej rzeczy zgrzyta, niż w pierwszej części. To wciąż bardzo dobra książka, ale moim zdaniem gorsza od "Imię Wiatru".
Dłużej: Autor "Strachem Mędrca" rzuca podkręconą piłkę. Z jednej strony mniej więcej połowa książki to wydarzenia na Uniwersytecie, które są świetnie napisane, wciągają i nawet jeśli fabuła czasem kuleje, to czyta je się po prostu genialnie. Z drugiej strony Kvothe, bodaj pierwszy raz od Tarbean, na dłużej pojawia się w innym miejscu i tam sporo rzeczy sypie się jak domek z kart. O ile jeśli chodzi o naukę, Arkana, przedmioty, Mistrzów, innych studentów - w tej tematyce autor ewidentnie czuje się jak ryba w wodzie i to zarówno widać jak i czuć podczas czytania - tak w dworskich intrygach wypada gorzej.
Poniżej zamieszczam moje główne zarzuty do książki, w których znajdują się spoilery.
1. Denna. Jej historia jest, no cóż, denna. Ten wątek podobał mi się w "Imię Wiatru" bo wprowadzał - przynajmniej dla mnie, bo romansów nie czytam - powiew świeżości do fantastycznych wątków miłosnych. Jednak w Strachu Mędrca miałem jej dość. Każde spotkanie głównego bohatera z tą dziewczyną to ten sam schemat, może jedno na dziesięć takich spotkań wnosi cokolwiek do historii, a tajemnicze wpadanie na Dennę niezależnie od tego, w jakiej części świata znajduje się Kvothe, robi się nudne za dwudziestym razem. Największy kryzys miałem, gdy główny bohater wyjechał na drugi koniec świata w poszukiwaniu mecenasa, ale i tak jakimś cudem znalazł tam dziewczynę. Miałem wtedy ochotę odłożyć książkę na półkę, ale cóż, jest w niej coś przyciągającego.
2. Proces. Nie dość, że sprawiał wrażenie wepchanego trochę na siłę, żeby Kvothe miał jakiś powód do wyjazdu, to jeszcze został przeprowadzony bardzo pobieżnie. I o ile rozumiem wytłumaczenie takiego zabiegu, to po prostu mi się nie podobało.
3. Podróż morska. To właściwie najmniej istotna kwestia, ale jednocześnie najbardziej mnie zdenerwowała. Po prostu nie rozumiem, w jaki sposób pisarz może napisać "głównego bohatera spotkało tutaj wiele ciekawych przygód, ale ominę je, bo nie są ważne dla historii". Dlaczego? Po co? Czy w takim wypadku nie lepiej po prostu powiedzieć, że podróż była nudna i dotarli bez problemu na miejsce? Szczególnie, że jedyną konsekwencją tych nieopisanych przygód była utrata majątku, którą można było przeprowadzić na tysiąc różnych sposobów.
Ogólnie rzecz biorąc, na zwieńczeniu historii trochę się wymęczyłem, ale w tej książce jest coś, co nie pozwala za długo się na nią złościć. Chce się czytać więcej, nawet gdy bohaterowie dziwnie się zachowują, sceny nie wnoszą nic do historii, a niektóre wątki są płaskie i oklepane. Tak więc krytyka krytyką, ale jeszcze dziś zaczynam drugą część Strachu Mędrca. I mam nadzieję, że będę miał mniej powodów do narzekania.
Krótko: Kontynuacja historii Kvothe'a jest trudna do oceny. Poziom wciąż wysoki, ale więcej rzeczy zgrzyta, niż w pierwszej części. To wciąż bardzo dobra książka, ale moim zdaniem gorsza od "Imię Wiatru".
więcej Pokaż mimo toDłużej: Autor "Strachem Mędrca" rzuca podkręconą piłkę. Z jednej strony mniej więcej połowa książki to wydarzenia na Uniwersytecie, które są świetnie napisane, wciągają...