Negatywnie zaskoczyła mnie tak niska średnia ocen. Dla mnie to jedna z najfajniejszych książek, jakie wtedy czytałem. Nie mogłem się oderwac od czytania! Orbitowski założył w Polsce nowy podgatunek horroru - horror jajcarsko-przygodowo-kryminalny. Z niepowtarzalnym stylem - wezmy chocby malownicze opisy postaci drugoplanowych. A do tego fauna horroru z Lucyferem na czele i innym demonem z otchlani na koncu w roli King-konga w znakomicie oddanym klimacie epoki przelomu 89 i 90r. podlewanym nierzadko wódką. Dla mnie ta wariacka mieszanka byla po prostu zajebista!

Negatywnie zaskoczyła mnie tak niska średnia ocen. Dla mnie to jedna z najfajniejszych książek, jakie wtedy czytałem. Nie mogłem się oderwac od czytania! Orbitowski założył w Polsce nowy podgatunek horroru - horror jajcarsko-przygodowo-kryminalny. Z niepowtarzalnym stylem - wezmy chocby malownicze opisy postaci drugoplanowych. A do tego fauna horroru z Lucyferem na czele i...

poległam w połowie... :/

poległam w połowie... :/

Wahałam się pomiędzy dobra, a przeciętna, ale co jak co nie jest to przeciętna książka, choć lektura była raczej męcząca. Chwilami fascynująca jak najlepszy kryminał, przeważnie nużąca. Nadmiar szczegółów? Męczący sposób narracji? Czytanie to była droga pod górkę z kilkoma zapierającymi dech momentami, ale chyba nie aż tak, żeby było warto całą tę drogę pokonywać.

Wahałam się pomiędzy dobra, a przeciętna, ale co jak co nie jest to przeciętna książka, choć lektura była raczej męcząca. Chwilami fascynująca jak najlepszy kryminał, przeważnie nużąca. Nadmiar szczegółów? Męczący sposób narracji? Czytanie to była droga pod górkę z kilkoma zapierającymi dech momentami, ale chyba nie aż tak, żeby było warto całą tę drogę pokonywać.

Książkę wybrałem w ciemno zaciekawiony opisem. Poległem na bodajże setnej stronie, oczekiwałem zupełnie czego innego.

Książkę wybrałem w ciemno zaciekawiony opisem. Poległem na bodajże setnej stronie, oczekiwałem zupełnie czego innego.

Nie oceniam tej książki, bo poległam po setnej stronie.
To nie moje klimaty, więc stwierdziłam, że nie będę się katować lekturą, gdy tyle innych ciekawych tytułów zerka na mnie wyczekująco z domowej biblioteczki:).

Dlaczego w ogóle sięgnęłam po "Psa i klechę"? Ano dlatego, że niedawno duże wrażenie zrobiła na mnie "Inna dusza" Orbitowskiego. To jednak zupełnie inna bajka...

Nie oceniam tej książki, bo poległam po setnej stronie.
To nie moje klimaty, więc stwierdziłam, że nie będę się katować lekturą, gdy tyle innych ciekawych tytułów zerka na mnie wyczekująco z domowej biblioteczki:).

Dlaczego w ogóle sięgnęłam po "Psa i klechę"? Ano dlatego, że niedawno duże wrażenie zrobiła na mnie "Inna dusza" Orbitowskiego. To jednak zupełnie inna...

STRACH SIĘ BAĆ. :)
Świetny duet autorski.
Książka dobrze napisana, z dbałością o szczegóły [jakby nie patrzeć, już historyczne].

STRACH SIĘ BAĆ. :)
Świetny duet autorski.
Książka dobrze napisana, z dbałością o szczegóły [jakby nie patrzeć, już historyczne].

Dobry horror, świetny klimat, soczyste postaci, dobra, rzetelna robota.

Dobry horror, świetny klimat, soczyste postaci, dobra, rzetelna robota.

Ni to horror, ni to komedia, ni to fantastyka. Taki misz masz, troche z przymrużeniem oka. Można przeczytać w ramach odmóżdżenia, problem w tym, że akcja jest bardzo chaotyczna, wiele razy pogubiłem się w tym co właśnie się dzieje. Szkoda, że nie pociągnieto wątku drzwi do piekła pod szpitalem. Takie sobie.
Aha, może niezbyt pamietam tamte czasy, ale wiele rzeczy mi nie pasowało, trochę za dużo nieścisłości historycznych jeśli chodzi o przedmioty, język i zachowania.

Ni to horror, ni to komedia, ni to fantastyka. Taki misz masz, troche z przymrużeniem oka. Można przeczytać w ramach odmóżdżenia, problem w tym, że akcja jest bardzo chaotyczna, wiele razy pogubiłem się w tym co właśnie się dzieje. Szkoda, że nie pociągnieto wątku drzwi do piekła pod szpitalem. Takie sobie.
Aha, może niezbyt pamietam tamte czasy, ale wiele rzeczy mi nie...

Pomysł ciekawy. Bywa całkiem śmiesznie, ale książka nie jest z gatunku tych, które chciałoby się przeczytać raz jeszcze.

Pomysł ciekawy. Bywa całkiem śmiesznie, ale książka nie jest z gatunku tych, które chciałoby się przeczytać raz jeszcze.

Jedna z lepszych książek czasów PRL i trochę po, dziejących się w Polsce. Postacie bardzo dobrze wykreowane, aż szkoda że nie ma kolejnych części.

Jedna z lepszych książek czasów PRL i trochę po, dziejących się w Polsce. Postacie bardzo dobrze wykreowane, aż szkoda że nie ma kolejnych części.