Bezalternatywność czyli dogmatyzm jest manipulacją elit walczących o utrwalenia i wzbogacanie swego dominacyjnego i przemocowego status quo.

Bezalternatywność czyli dogmatyzm jest manipulacją elit walczących o utrwalenia i wzbogacanie swego dominacyjnego i przemocowego status quo.

Interpretacja dziejów oraz próba poszukiwań recept na przyszłość z lewicowego punktu widzenia w zwięzłym publicystycznym opakowaniu. Ciekawe, nawet jeśli ideowo to nie moja działka. Krytyka systemu polityczno-gospodarczego Rzeczpospolitej Obojga Narodów interesująca i dość celna. Na temat komunizmu i Solidarności autor też pisze ciekawie, nawet jeśli z wieloma rzeczami fundamentalnie się nie zgadzam. Gorzej z tytułowymi wizjami przyszłości tutaj mam typowe dla dzisiejszej lewicy mętne, przeintelektualizowane teorie, które niespecjalnie tworzą spójną koncepcję...

Interpretacja dziejów oraz próba poszukiwań recept na przyszłość z lewicowego punktu widzenia w zwięzłym publicystycznym opakowaniu. Ciekawe, nawet jeśli ideowo to nie moja działka. Krytyka systemu polityczno-gospodarczego Rzeczpospolitej Obojga Narodów interesująca i dość celna. Na temat komunizmu i Solidarności autor też pisze ciekawie, nawet jeśli z wieloma rzeczami...

Sprawna analiza tego co w Polsce leży i leżeć będzie - czasami w sposób mocno intelektualny, co ogranicza skuteczność rażenia tej książki. Połączona z analizą Solidarności - tu trochę przewijałem, bo chyba nawet inicjatorzy strajków nie wiedzieli, że aż tyle chcą, co dopatrzył się w ich roszczeniach autor :). Koniec nieco słaby, bo propozycją rozwiązania sytuacji jest "dobro wspólne" o które powinniśmy wspólnie, że tak powiem, solidarnie dbać, a będzie nam dane. W mojej ocenie dane może będzie za kilkaset lat, ale autor mimo wszystko jest większym optymistą.
Zapisałem sobie kilka soczystych cytatów, ksiązka zacna, ale nie dla każdego

Sprawna analiza tego co w Polsce leży i leżeć będzie - czasami w sposób mocno intelektualny, co ogranicza skuteczność rażenia tej książki. Połączona z analizą Solidarności - tu trochę przewijałem, bo chyba nawet inicjatorzy strajków nie wiedzieli, że aż tyle chcą, co dopatrzył się w ich roszczeniach autor :). Koniec nieco słaby, bo propozycją rozwiązania sytuacji jest...

Nie było żadnej rewolucji, walki z komuną. Zwykły zbieg okoliczności. Afganistan dobił trupa.

Nie było żadnej rewolucji, walki z komuną. Zwykły zbieg okoliczności. Afganistan dobił trupa.

Ciekawe.
Niespójne.
Kilka tez tkwiło mi w głowie.
Krótko.

Ciekawe.
Niespójne.
Kilka tez tkwiło mi w głowie.
Krótko.

Kontrowersyjne, momentami trudne do czytania i mało porywające, ale warto. Ta książka pokazuje, że opisy świata i recepty na jego zbawienie mogą być różne.

Kontrowersyjne, momentami trudne do czytania i mało porywające, ale warto. Ta książka pokazuje, że opisy świata i recepty na jego zbawienie mogą być różne.

Stawiane tezy są interesujące, ale ich rozwinięcie pozostawia sporo niedosytu. Książka nierówna. Póki Autor pozostaje w sferze analizy uwarunkować historycznych to wyłożone argumenty są jasne i logiczne. Narracja psuje się w momencie gdy Autor przeszedł do analizy współczesnych zjawisk oraz odwoływał się do wydarzeń, które po kilku latach nie są już tak łatwe do rozszyfrowania przez czytelnika.

Stawiane tezy są interesujące, ale ich rozwinięcie pozostawia sporo niedosytu. Książka nierówna. Póki Autor pozostaje w sferze analizy uwarunkować historycznych to wyłożone argumenty są jasne i logiczne. Narracja psuje się w momencie gdy Autor przeszedł do analizy współczesnych zjawisk oraz odwoływał się do wydarzeń, które po kilku latach nie są już tak łatwe do...

Podobnie jak 'Dziecięca choroba liberalizmu' Wosia, książka ta staje w mocnej opozycji do nurtu dzikiego liberalizmu gospodarczego czyli tzw. neoliberalizmu, którym, zdaniem autora, zachłysnęliśmy się trochę przypadkiem a dziś ponosimy tego konsekwencje.

Autor bardzo wnikliwie opisuje powstanie państwa leninowskiego ukazując, jak niewiele miało ono wspólnego z tak często dziś używanym jako obelgi 'socjalizmem'. Bardzo rozbudowane fragmenty dotyczące 'Solidarności' i jej ideałów - chyba najlepsza część książki, z wieloma ciekawymi faktami.

Zdecydowanie najsłabsza część końcowa, z receptami na przyszłość - miejscami skomplikowany naukowy język i jakoś się to zakończenie rozjeżdża. Choć same recepty warte uwagi.

Warto, szczególnie jeśli chodzi o wiedzę dotyczącą Solidarności i solidnej dawki historii XX wieku. Świeże i ciekawe spojrzenie na epokę, którą dziś większość interpretuje powtarzając utarte schematy.

Podobnie jak 'Dziecięca choroba liberalizmu' Wosia, książka ta staje w mocnej opozycji do nurtu dzikiego liberalizmu gospodarczego czyli tzw. neoliberalizmu, którym, zdaniem autora, zachłysnęliśmy się trochę przypadkiem a dziś ponosimy tego konsekwencje.

Autor bardzo wnikliwie opisuje powstanie państwa leninowskiego ukazując, jak niewiele miało ono wspólnego z tak często...

Książka momentami porywająca i bardzo ciekawa, a chwilami mocno przeintelektualizowana, musiałam się bardzo starać żeby coś zrozumieć. Ale generalnie warto przeczytać, szczególnie rozdziały o sarmatach i "Solidarności".

Książka momentami porywająca i bardzo ciekawa, a chwilami mocno przeintelektualizowana, musiałam się bardzo starać żeby coś zrozumieć. Ale generalnie warto przeczytać, szczególnie rozdziały o sarmatach i "Solidarności".

Chodząc na wykłady Jana Sowy na UJ z socjologii kultury wiedzieliśmy, że obcujemy z wielki intelektem. Ta książka tylko to potwierdza. Sowa analizuje krok po kroku to, czym się staliśmy jako naród, stawia dość śmiałe tezy, które mogą niektórych zaboleć.

Chodząc na wykłady Jana Sowy na UJ z socjologii kultury wiedzieliśmy, że obcujemy z wielki intelektem. Ta książka tylko to potwierdza. Sowa analizuje krok po kroku to, czym się staliśmy jako naród, stawia dość śmiałe tezy, które mogą niektórych zaboleć.