Idealny stan

Panie Sanderson, proszę zostać przy dłuższej formie, jeśli sięga się po takie tematy, bo ciężko coś wyjaśnić na tak małej objętości, a co za tym idzie - znudziłam się, bo nie wiedziałam, o co chodzi. Opowiadania nie są moją formą, ale postanowiłam dać szansę ze względu na autora, ale wyszło jak wyszło. Na początku czułam się, jak podczas czytania Elantris, ale ani nie mogłam się wgryźć, anie fabularnie do mnie nie trafiła i co chwilę traciłam skupienie. Ogólnie nie podobała mi się, historia wybitnie nie moja tym razem.

Panie Sanderson, proszę zostać przy dłuższej formie, jeśli sięga się po takie tematy, bo ciężko coś wyjaśnić na tak małej objętości, a co za tym idzie - znudziłam się, bo nie wiedziałam, o co chodzi. Opowiadania nie są moją formą, ale postanowiłam dać szansę ze względu na autora, ale wyszło jak wyszło. Na początku czułam się, jak podczas czytania Elantris, ale ani nie...

Ciekawy koncept klasycznie z resztą jak na Sandersona ale nie rozumiem co chciała mi przekazać ta historia
Oczywiście nie każda historia musi mieć za sobą jakieś powołanie czy coś za sobą nieść książki można kategoryzować jak każde inne medium jak filmy czy seriale w każdym z nich będą ambitniejsze produkcje i te bardziej skierowane głównie na rozrywkę i nie ma nic w tym złego ale czytając nie czułem że dostałem które kolwiek z obydwu
Nie mówię że jest to zła książka jedynie z tego co przeczytałem bądź czytam od Sandersona jest to najwyżej średniak
Naprawdę Sanderson ma kilka ciekawszych produkcji od idealnego stanu

Ciekawy koncept klasycznie z resztą jak na Sandersona ale nie rozumiem co chciała mi przekazać ta historia
Oczywiście nie każda historia musi mieć za sobą jakieś powołanie czy coś za sobą nieść książki można kategoryzować jak każde inne medium jak filmy czy seriale w każdym z nich będą ambitniejsze produkcje i te bardziej skierowane głównie na rozrywkę i nie ma nic w tym...

Nie wiem skąd tak wysokie oceny. Historia taka z d.. o niczym. Oczywiście gdyby rozwinąć pomysł, pociągnąć całą historię może coś by z tego było, jednak z tej formie jest stratą czasu.

Nie wiem skąd tak wysokie oceny. Historia taka z d.. o niczym. Oczywiście gdyby rozwinąć pomysł, pociągnąć całą historię może coś by z tego było, jednak z tej formie jest stratą czasu.

Ostatnio odkryłem krótkie historie Sandersona i muszę przyznać, że wsiąkłem. Nie jest to może szczyt możliwości Sandersona, ale jest idealna na dłuższą podróż autobusem w te i z powrotem. Tylko nie omińcie swojego przystanku!

Ostatnio odkryłem krótkie historie Sandersona i muszę przyznać, że wsiąkłem. Nie jest to może szczyt możliwości Sandersona, ale jest idealna na dłuższą podróż autobusem w te i z powrotem. Tylko nie omińcie swojego przystanku!

Krótkie ale fajne i super rozbudowane

Krótkie ale fajne i super rozbudowane

Ciekawe. Nie spodziewałam się takiego zakończenia. Trochę krótkie, ale ciekawe.

Ciekawe. Nie spodziewałam się takiego zakończenia. Trochę krótkie, ale ciekawe.

Lubię Sandersona, ale to opowiadanie kompletnie mi nie siadło.

Lubię Sandersona, ale to opowiadanie kompletnie mi nie siadło.

Biorąc pod uwagę długość, właściwie nie można temu opowiadaniu czegokolwiek zarzucić. Jeśli komuś nie przypadnie do gustu - przynajmniej nie zmarnuje czasu.

Jak dobrze że Sanderson potrafił się pohamować i nie zrobił z tego pomysłu kolejnej, 5 tomowej epiki po 1000 stron każda.

Biorąc pod uwagę długość, właściwie nie można temu opowiadaniu czegokolwiek zarzucić. Jeśli komuś nie przypadnie do gustu - przynajmniej nie zmarnuje czasu.

Jak dobrze że Sanderson potrafił się pohamować i nie zrobił z tego pomysłu kolejnej, 5 tomowej epiki po 1000 stron każda.

Byłam na randce, dość nietypowej. Tak mogę opisać historię w tej książce.

Dzieło mówi o Kairominasie, który jest Bogiem-Cesarzem w swoim Stanie. Pokonał wszystkich wrogów, zjednoczył cały świat oraz opanował magię zwaną Przeszywaniem, lecz jeszcze nie do końca. Pewnego dnia Kairominas musi stawić czoło jeszcze większemu wyzwaniu do spotkania z kobietą. Lecz nie spotyka się z idealnie dobraną wybraną z górnej części listy, spotyka się z kobietą położoną na ostatnim miejscu. Kobieta musi dorównywać i dorównuje mu siłą - kobietą z innego świata, osiągnęła również wiele, co on.

Pogubiłam się na samym początku całej historii. W dodatku sam motyw owej randki nie do końca zachęcał mnie do poznania tej książki. Pomyślałam a co mi tam, spróbuje. Niewielka historia ponieważ ma zaledwie 80 stron. Więc każdy może poświęcić na nią swój czas. I jestem pewna że absolutnie się nie zawiedzie! Ponieważ i tak było ze mną. Im bardziej rozkręca

ła się historia tym bardziej byłam zaskoczona.
Styl pisania Sandersona jak wiemy jest bardzo specyficzny i nie w sposób go nie rozpoznać. Świetnie oddaje emocje bohaterów i potrafi zaskoczyć czytelnika.

Kto zmusił tak potężną osobę, by udała się na randkę? Co wyniknie z tego spotkania?

Byłam na randce, dość nietypowej. Tak mogę opisać historię w tej książce.

Dzieło mówi o Kairominasie, który jest Bogiem-Cesarzem w swoim Stanie. Pokonał wszystkich wrogów, zjednoczył cały świat oraz opanował magię zwaną Przeszywaniem, lecz jeszcze nie do końca. Pewnego dnia Kairominas musi stawić czoło jeszcze większemu wyzwaniu do spotkania z kobietą. Lecz nie spotyka...

Absolutnie nieangażująca historia o niczym.

Absolutnie nieangażująca historia o niczym.