Zdążyć przed Panem Bogiem
- Kategoria:
- reportaż
- Wydawnictwo:
- Data wydania:
- 1992-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1992-01-01
- Liczba stron:
- 138
- Czas czytania
- 2 godz. 18 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 839003641X
- Tagi:
- getto warszawskie powstanie w getcie warszawskim ŻOB Marek Edelman
"... pozornie bluźniercze słowa nie są bluźnierstwem. Jak wiadomo Bóg nie podejmuje dyskusji na temat swej sprawiedliwości, ale na takie załatwienie z sobą porachunków nie może się nie godzić".
ksiądz Adam Boniecki, "Tygodnik Powszechny"
"Od początku nieskrępowana, bezwzględna prawdomówność tej książki była czymś drażniącym i prowokującym".
Tadeusz Drewnowski, "Polityka"
"... relacji Hanny Krall, której osią jest Marek Edelman, nie odbierałem jako książki o umieraniu. Czytałem ją raczej jako książkę o życiu i dla życia".
Willy Brandt, ze wstępu do wydania niemieckiego
"Jako kardiolog (Marek Edelman) poświęcił się ratowaniu Polakom życia".
Norman Davies - "New York Review of Books"
"Hanna Krall nie analizuje, nie wyjaśnia, nie upiększa, nie oburza się, nie przydaje wzruszeń i nie ujmuje ich. Może dzięki temu dociera do istoty spraw".
Arpad Göncz, "Elet es Iradalom"
"To jedna z najmocniejszych antyfaszystowskich książek. Dawałbym tę książkę antysemitom, a potem chciałbym im zajrzeć w oczy"
Eugeniusz Jewtuszenko, z posłowia do wydania rosyjskiego
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 26 518
- 4 050
- 1 395
- 1 133
- 469
- 275
- 180
- 140
- 136
- 133
OPINIE i DYSKUSJE
Tematyka trudna, dlatego może w liceum nie podeszła. Dziś jak podchodzić się do tej lektury bez przymusu muszę ją uznać za bardzo pożyteczną. Podoba mi się tutaj styl wypowiedzi Edelmana, który nie opowiada patetycznych historyjek na temat gettowych herosów, tylko opisuje ich jak zwykłych ludzi, młodych i jeszcze niedoświadczonych życiowo. Lektura krótka i warta przeczytania. Idealna kombinacja, by po nią sięgnąć.
Tematyka trudna, dlatego może w liceum nie podeszła. Dziś jak podchodzić się do tej lektury bez przymusu muszę ją uznać za bardzo pożyteczną. Podoba mi się tutaj styl wypowiedzi Edelmana, który nie opowiada patetycznych historyjek na temat gettowych herosów, tylko opisuje ich jak zwykłych ludzi, młodych i jeszcze niedoświadczonych życiowo. Lektura krótka i warta...
więcej Pokaż mimo to"Większość była za powstaniem. Przecież ludzkość umówiła się, że umieranie z bronią jest piękniejsze niż bez broni. Więc podporządkowaliśmy się tej umowie. Było nas wtedy w ŻOB-ie już tylko dwustu dwudziestu. Czy to w ogóle można nazwać powstaniem? Chodziło przecież o to, żeby się nie dać zarżnąć, kiedy po nas z kolei przyszli. Chodziło tylko o wybór sposobu umierania..."
(...)
" - W klinice, w której potem pracowałem, była wielka palma. Stawałem czasem pod nią – i widziałem sale, na których leżeli moi pacjenci. To były dawne czasy, kiedy nie mieliśmy dzisiejszych lekarstw ani zabiegów, ani aparatów, i większość ludzi w owych salach skazana była na śmierć. Moje zadanie polegało na tym, żeby możliwie najwięcej spośród nich ocalić – i uprzytomniłem sobie kiedyś pod palmą, że właściwie to jest to samo zadanie, co tam. Na Umschlagplatzu. Wtedy też stałem przy bramie i wyciągałem jednostki z tłumu skazanych.
– i tak stoisz przy tej bramie przez całe życie?
– Właściwie tak. A kiedy nic już nie mogę zrobić, pozostaje mi jedno: zapewnić im komfortową śmierć. Żeby nie wiedzieli, nie cierpieli, nie bali się. Żeby się nie poniżali."
Polecam wysłuchanie audiobooka w wykonaniu Doroty Landowskiej i Mariusza Bonaszewskiego.
"Większość była za powstaniem. Przecież ludzkość umówiła się, że umieranie z bronią jest piękniejsze niż bez broni. Więc podporządkowaliśmy się tej umowie. Było nas wtedy w ŻOB-ie już tylko dwustu dwudziestu. Czy to w ogóle można nazwać powstaniem? Chodziło przecież o to, żeby się nie dać zarżnąć, kiedy po nas z kolei przyszli. Chodziło tylko o wybór sposobu...
więcej Pokaż mimo toCzytając tą książkę nie da się nie poczuć dezorientacji. Mimo prób skupienia się, mimo starań i empatycznych w stosunku do narracji podejść - było dziwnie. Chaotycznie. W całym tym dramatyzmie czułam jakąś groteskę przekazu.
Wiele lat robiłam podejście do tej pozycji, intuicja nie pozwalała jednak po nią sięgnąć. Trzeba było słuchać jej nadal.
Jestem zdumiona, gdyż Hanna Krall to znakomita reporterka. Dlaczego pozwoliła na taki bałagan? Dlaczego jej pytania nie zostały zaakcentowane grubą czcionką? Wszystko się zlewa. Nie masz pewności czy to Pani Hanna zadaje pytanie, czy też może jest to pytanie retoryczne zadane przez bohatera, bo i takie zdarza mu się przemycić w "niby wywiadzie". Dialog przerywany jest dość długim, płynnym monologiem. W pewnym momencie Edelman występuje w trzeciej osobie, czy to jego pomysł, czy to Hanna Krall lub inne osoby wypowiadające się o ostatnim dowódcy powstania? Mętlik, który czytelnik musi sam porządkować w swojej głowie.
Marek Edelman to osobliwa postać. Nie urzekła mnie też jedna z jego książek "I była miłość w getcie". Najprawdopodobniej nie nadajemy na tych samych falach.
Owszem, w lekturze "Zdążyć przed Panem Bogiem" fakty które momentami podaje są przygnębiające, tragiczne na wskroś (osobom zbyt wrażliwym nie polecam czytać),jednak całość jest specyficzna, odważę się napisać - odpychająca.
Dogłębna analiza badań medycznych dotycząca głodu, jego stopni i tego, co się wtedy dzieje z człowiekiem, oraz materiały sekcyjne, myślę że całkowicie zbędne. Być może zainteresują dociekliwego studenta medycyny.
Przebrnięcie przez tą pozycję było wręcz katorżnicze. Daję jedną gwiazdkę za fakty historyczne. Było ich niestety mało, gdyż często napomknięte i tak sprowadzały się do medycznych aspektów. WIELKIE rozczarowanie.
Czytając tą książkę nie da się nie poczuć dezorientacji. Mimo prób skupienia się, mimo starań i empatycznych w stosunku do narracji podejść - było dziwnie. Chaotycznie. W całym tym dramatyzmie czułam jakąś groteskę przekazu.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWiele lat robiłam podejście do tej pozycji, intuicja nie pozwalała jednak po nią sięgnąć. Trzeba było słuchać jej nadal.
Jestem zdumiona, gdyż Hanna...
Może że względu na formę audiobooka nie zauważyłam problemów z narracja - w tej wersji wywiad był jak najbardziej 'strawny' i przystepny.
Bardzo cenię sobie wszystkie realistyczne opowieści o gloryfikowanych w podręcznikach momentach.
Takie odarcie z przeidealizowanych szat sprawia, że dotykają mnie one znacznie bardziej i po raz kolejny uświadamiają, jak bardzo trzeba być uważnym na powtarzanie historii.
Polecam (na pewno audiobook)!
Może że względu na formę audiobooka nie zauważyłam problemów z narracja - w tej wersji wywiad był jak najbardziej 'strawny' i przystepny.
więcej Pokaż mimo toBardzo cenię sobie wszystkie realistyczne opowieści o gloryfikowanych w podręcznikach momentach.
Takie odarcie z przeidealizowanych szat sprawia, że dotykają mnie one znacznie bardziej i po raz kolejny uświadamiają, jak bardzo trzeba...
Nie mylą się ci którzy krytykują absolutny chaos opowiadanej historii, oraz zbędną wręcz szczegółowość. Tak dla mnie który przeczytał ową lekturę nie jako lekturę a zwykłą książkę, była to przednia zabawa. Historia Edelmana wciąga nawet gdy on sam próbuje zanudzić czytelnika liczbami i nic nie wnoszącymi pierdułkami. Książka rewelacyjna.
Nie mylą się ci którzy krytykują absolutny chaos opowiadanej historii, oraz zbędną wręcz szczegółowość. Tak dla mnie który przeczytał ową lekturę nie jako lekturę a zwykłą książkę, była to przednia zabawa. Historia Edelmana wciąga nawet gdy on sam próbuje zanudzić czytelnika liczbami i nic nie wnoszącymi pierdułkami. Książka rewelacyjna.
Pokaż mimo toCiekawa książka-wywiad. Mocna, ale jak każda książka z dwudziestolecia międzywojennego. Polecam.
Ciekawa książka-wywiad. Mocna, ale jak każda książka z dwudziestolecia międzywojennego. Polecam.
Pokaż mimo toCzytane lata temu, w szkole. Jak większość książek w tym temacie była po prostu wstrząsająca, choć nie do końca odpowiadała mi forma...
Czytane lata temu, w szkole. Jak większość książek w tym temacie była po prostu wstrząsająca, choć nie do końca odpowiadała mi forma...
Pokaż mimo to#polskistyczeń czyli czytelnicze podróże z Natalią kursywa
#styczeńjest kobietą
Nie zrobiła na mnie przy ponownej lekturze - ostatnio czytana w liceum - jak oczekiwałam. Może dlatego że największa siła rażenia polega na poznaniu o co chodzi w tej historii ?
Rozumiem wszystkie zarzuty o chaos, jednocześnie trudno odmówić racji tym, którzy wskazują, że buduje to autentyczność przekazu, gdyż mamy do czynienia z wywiadem
Warto znać jako klasykę polskiego literackiego reportażu, warto znać dla samej historii Edelmana, ale mimo wszystko tylko 7 oczek
#polskistyczeń czyli czytelnicze podróże z Natalią kursywa
więcej Pokaż mimo to#styczeńjest kobietą
Nie zrobiła na mnie przy ponownej lekturze - ostatnio czytana w liceum - jak oczekiwałam. Może dlatego że największa siła rażenia polega na poznaniu o co chodzi w tej historii ?
Rozumiem wszystkie zarzuty o chaos, jednocześnie trudno odmówić racji tym, którzy wskazują, że buduje to...
Jeden wielki chaos. Wywiad, dialog, monolog, skakanie po niezwiązanych z powstaniem tematach. Ciężko się w tym połapać. Temat ważny, ale opisany tragicznie. Dziwić się, że młodzież ma awersję do lektur szkolnych. Tyle jest dobrych reportaży w tej tematyce, na prawdę nie rozumiem zachwytów nad tą pozycją.
Jeden wielki chaos. Wywiad, dialog, monolog, skakanie po niezwiązanych z powstaniem tematach. Ciężko się w tym połapać. Temat ważny, ale opisany tragicznie. Dziwić się, że młodzież ma awersję do lektur szkolnych. Tyle jest dobrych reportaży w tej tematyce, na prawdę nie rozumiem zachwytów nad tą pozycją.
Pokaż mimo toTa karkołomna przeprawa, dzięki Bogu, za mną. Sposób prowadzenia narracji i snucia opowieści o Marku Edelmanie wykończył wszystkie pokłady moich sił witalnych. Zacierają się wszelkie możliwe granice między dialogiem, monologiem, wywiadem i tylko dramatu brakuje, nie, przepraszam - ten reportaż to dramat. Chaotyczność wprowadzała mnie w taką dezorientację "w terenie", że dosłownie niczego z tej pozycji nie wyniosłem, choć to niewątpliwie temat ważny, o którym mówić trzeba. Poza tym nie widzę większego sensu w opisywaniu totalnie niezwiązanych z kwestiami powstania szczegółów - no po co?
Katowanie licealistów tą pozycją może skłonić tylko do zupełnej rezygnacji z sięgania po reportaż i szeroko pojętą literaturę faktu.
Ta karkołomna przeprawa, dzięki Bogu, za mną. Sposób prowadzenia narracji i snucia opowieści o Marku Edelmanie wykończył wszystkie pokłady moich sił witalnych. Zacierają się wszelkie możliwe granice między dialogiem, monologiem, wywiadem i tylko dramatu brakuje, nie, przepraszam - ten reportaż to dramat. Chaotyczność wprowadzała mnie w taką dezorientację "w terenie",...
więcej Pokaż mimo to