Broken Knight

To kolejna książka L. J. Shen, z której oceną mam problem. Z jednej strony mamy chwytający za serce motyw choroby i śmierci bliskiej osoby i poruszony problem uzależnienia. Z drugiej strony, beznadziejny główny wątek miłosny. Sztandarowy motyw przewodni relacji Knight'a i Luny to coś w stylu: zraniłeś mnie, więc, zamiast o tym z tobą porozmawiać, to ja skrzywdzę cię bardziej i tak w kółko, przez 3/4 książki. Do tego teksty i zachowania tak głupie i nielogiczne, że prawie zwichnęłam sobie gałki oczne od wywracania nimi, a już szczytem była scena, w której bohaterowie nie mogą ze sobą porozmawiać, bo obudzą śpiącą obok współlokatorkę, ale zupełnie nie przeszkadza im to w uprawianiu bardzo głośnego seksu.
Podsumowując, szanuję, że w tej książce podejmowane były trudne tematy, ale to za mało, żeby przykryć to, jaka ta historia jest toksyczna i niespójna.

To kolejna książka L. J. Shen, z której oceną mam problem. Z jednej strony mamy chwytający za serce motyw choroby i śmierci bliskiej osoby i poruszony problem uzależnienia. Z drugiej strony, beznadziejny główny wątek miłosny. Sztandarowy motyw przewodni relacji Knight'a i Luny to coś w stylu: zraniłeś mnie, więc, zamiast o tym z tobą porozmawiać, to ja skrzywdzę cię...

To druga część serii All Saints High. Knight Cole od dziecka przyjaźnił i opiekował się Luną Rexroth, chronił ją i bronił, nosił jej plecak do szkoły i zawsze siedział z nią na przerwach by ona nie czuła się samotna. Luna nie mówi przez traumę z dzieciństwa. Knight jest królem liceum, przystojnym nastolatkiem, z opinią kobieciarza ale tak naprawdę kocha tylko dwie kobiety - umierającą mamę Roxie i swoją przyjaciółkę - Lunę. Jednak ona już 3 razy odepchnęła go przy pocałunku. Luna coraz bardziej nie potrafi dogadać się z Knightem, stara przyjaźń gdzieś uleciała a chłopak chcąc zapomnieć o przykrej rzeczywistości topi smutki w alkoholu i narkotykach. Tak jak zawsze Knight bronił Luny tak tym razem to Księżyc będzie musiał chronić i bronić swojego Rycerza.

To nie była zwykła historia miłości nastolatków. Książka jest pełna bólu, słabości, nieuniknionej wizji śmierci. I mimo tych wszystkich złych emocji historia była również pełna żartów, przekomarzania, złośliwości, radości i nadziei na lepsze jutro. Autorka znakomicie wykreowała bohaterów, pokazała jak prawdziwie może wyglądać ta niedojrzała jeszcze miłość i ile trzeba dla niej poświęcić i zawalczyć o nią. I jeśli się kogoś naprawdę kocha to ta miłość zwycięży - zawsze, wszędzie, na zawsze. Na dobre i na złe.

To druga część serii All Saints High. Knight Cole od dziecka przyjaźnił i opiekował się Luną Rexroth, chronił ją i bronił, nosił jej plecak do szkoły i zawsze siedział z nią na przerwach by ona nie czuła się samotna. Luna nie mówi przez traumę z dzieciństwa. Knight jest królem liceum, przystojnym nastolatkiem, z opinią kobieciarza ale tak naprawdę kocha tylko dwie kobiety -...

po raz pierwszy to napiszę ale ksiazka calkowicie mnie rozwaliła. czytałam przez cały dzień - i nie mogłam powstrzymać łez. uważam, że byłaby jeszcze bardziej piękna bez opisów erotycznych i wzmianek markowej odzieży, to było naprawdę zbędne. przecież tu nie chodziło o zwykły romans, tylko o bezgraniczną miłość matki do dzieci, męża, dziewczyny do chłopaka i chłopaka do dziewczyny. uważam również, że nietrafny jest tytuł książki, bo główny bohater nie jest złamany, tylko pogubiony , jak każdy młody mężczyzna , który traci swoją ukochaną matkę. strasznie irytująca główna bohaterka , która w końcu bierze odpowiedzialność za swoje czyny. przyjmuje ciosy od życia, spowodowane własną głupotą i najważniejsze - rośnie nad sobą. to była piękna historia i jestem pewna, że w natłoku książek, które pochłaniam, zostanie w mojej pamięci na długo. i zdecydowanie jest ta historia warta tego, żeby zostać na mojej półce w postaci drukowanej

po raz pierwszy to napiszę ale ksiazka calkowicie mnie rozwaliła. czytałam przez cały dzień - i nie mogłam powstrzymać łez. uważam, że byłaby jeszcze bardziej piękna bez opisów erotycznych i wzmianek markowej odzieży, to było naprawdę zbędne. przecież tu nie chodziło o zwykły romans, tylko o bezgraniczną miłość matki do dzieci, męża, dziewczyny do chłopaka i chłopaka do...

64/2023

Tak jak kiedyś uwielbiałam książki autorki, jakoś teraz czegoś mi brakowało.

64/2023

Tak jak kiedyś uwielbiałam książki autorki, jakoś teraz czegoś mi brakowało.

Nie wiem, mam mieszane uczucia. Pierwszy tom serii podobał mi się o wiele bardziej. Moim zdaniem bohaterowie popełnili wiele bezsensownych błędów i jakoś nie potrafiłam ich usprawiedliwić szaleństwem płynącym z uczucia, jakie do siebie żywili. Daję 7 ze względu na pobocznych bohaterów.

Nie wiem, mam mieszane uczucia. Pierwszy tom serii podobał mi się o wiele bardziej. Moim zdaniem bohaterowie popełnili wiele bezsensownych błędów i jakoś nie potrafiłam ich usprawiedliwić szaleństwem płynącym z uczucia, jakie do siebie żywili. Daję 7 ze względu na pobocznych bohaterów.

Jestem pod wrażeniem drugiej części tak samo jak pierwszej.
Przy czytaniu jej towarzyszyły najróżniejsze emocje - śmiech, łzy, smutek, szczęście, złość - emocjonalny rollercoster - w pozytywnym słowa tego znaczeniu.

Luna i Knight zaprezentowali wytrwałość, dążenie do celu, wsparcie oraz szczerą bezwarunkową miłość - rzeczy którymi powinni kierować się ludzie.

Luna - cicha, spokojna, skryta.

Knight - arogancki, pewny siebie, chamski.

Jak widać przeciwieństwa się przyciągają, a łącząca je relacja może przeistoczyć się w coś pięknego.

Polecam :)

Jestem pod wrażeniem drugiej części tak samo jak pierwszej.
Przy czytaniu jej towarzyszyły najróżniejsze emocje - śmiech, łzy, smutek, szczęście, złość - emocjonalny rollercoster - w pozytywnym słowa tego znaczeniu.

Luna i Knight zaprezentowali wytrwałość, dążenie do celu, wsparcie oraz szczerą bezwarunkową miłość - rzeczy którymi powinni kierować się ludzie.

Luna -...

Chyba najlepsza do tej pory książka z tego uniwersum. Językowo wciąż coś mi w niej przeszkadza, ale to równie dobrze może być wina tłumaczenia.
Relacja pomiędzy bohaterami była zagmatwana i nie zawsze znajdowałam logikę w ich działaniach, ale wydarzenia dziejące się w tle całego romansu były po prostu genialne i chwytające za serce. Naprawdę się wzruszyłam i to niejednokrotnie.

Chyba najlepsza do tej pory książka z tego uniwersum. Językowo wciąż coś mi w niej przeszkadza, ale to równie dobrze może być wina tłumaczenia.
Relacja pomiędzy bohaterami była zagmatwana i nie zawsze znajdowałam logikę w ich działaniach, ale wydarzenia dziejące się w tle całego romansu były po prostu genialne i chwytające za serce. Naprawdę się wzruszyłam i to niejednokrotnie.

Ta cześć nie była aż taka zła, ale nie powaliła mnie jak pierwsza. Była w porządku, mimo że momentami byłam znudzona tym, jak długo walczą ze sobą Knight i Luna. Jak to się ciągnęło latami, zamiast wyłożyć kawę na ławę od razu. Mimo dużych przeciwności losu mamy tu happy end.

Ta cześć nie była aż taka zła, ale nie powaliła mnie jak pierwsza. Była w porządku, mimo że momentami byłam znudzona tym, jak długo walczą ze sobą Knight i Luna. Jak to się ciągnęło latami, zamiast wyłożyć kawę na ławę od razu. Mimo dużych przeciwności losu mamy tu happy end.

Bardzo wzruszająca ksiazka

Bardzo wzruszająca ksiazka

Jestem całkowicie, beznadziejnie zauroczona tą książką, tym bardziej, że sięgając po nią nie spodziewałam się takiego emocjonalnego rollercoastera. Przeczytałam ją jednym tchem, dosłownie nie mogłam się oderwać i nie zliczę ile razy zalewałam się łzami. Autorka zabrała mnie w piękna podróż razem z Luną i Knightem i ich niesamowitą historią, ale to nie jest książka tylko o nastoletnim romansie, ale przede wszystkim o próbie odnalezienia bezwarunkowej miłości, której głównym bohaterom nie było dane doświadczyć od biologicznych matek, o poszukiwaniu siebie i swojego głosu, o uzależnieniu i bólu odchodzenia. To przepiękna, niekonwencjonalna opowieść o nieszablonowych bohaterach. Główne postacie były znakomicie wykreowane, ciekawe, nietypowe, ale przede wszystkim takie prawdziwe, autentyczne ze swoimi wadami i słabościami. Autorka zbudowała ich relację perfekcyjnie, a bezgraniczna, obsesyjna miłość Knighta do Luny aż bolała. Broken Knight to od dziś moja ulubiona książka autorki ❤

Jestem całkowicie, beznadziejnie zauroczona tą książką, tym bardziej, że sięgając po nią nie spodziewałam się takiego emocjonalnego rollercoastera. Przeczytałam ją jednym tchem, dosłownie nie mogłam się oderwać i nie zliczę ile razy zalewałam się łzami. Autorka zabrała mnie w piękna podróż razem z Luną i Knightem i ich niesamowitą historią, ale to nie jest książka tylko o...