Bardzo dobra kontynuacja mniej lub bardziej oficjalnych zmagań operacyjnych Radosława Sztylca na tle konfliktu międzynarodowego wywiadu. Ukraina, Rosja, Polska oraz Ameryka. Dorzućmy jeszcze do tego tła osobiste pobudki głównego bohatera, a poczujecie to samo co ja. Nieprzespana noc i choć w tym przypadku historia zakończona to jej finalne rozwiązanie dalekie od poziomu zadawalającego... do następnego zatem.

Bardzo dobra kontynuacja mniej lub bardziej oficjalnych zmagań operacyjnych Radosława Sztylca na tle konfliktu międzynarodowego wywiadu. Ukraina, Rosja, Polska oraz Ameryka. Dorzućmy jeszcze do tego tła osobiste pobudki głównego bohatera, a poczujecie to samo co ja. Nieprzespana noc i choć w tym przypadku historia zakończona to jej finalne rozwiązanie dalekie od poziomu...

Pierwsze trzy części są naprawdę dobre. Choć po literaturze sensacyjnej nie sposób spodziewać się, nie wiadomo jakich duchowych uniesień. Najważniejsze, że jest akcja i nie ma nudy.

Niemniej jednak czwarta część mnie trochę zawiodła.
W ogóle mam wrażenie, że została napisana przez kogoś innego. Nagle Jacek Rusinek staje się Piotrem, jakby autor miał zaniki pamięci albo nie pisał wcześniejszych części.
Jeremiada zamienia się miejscami w jeremiadę... bardzo dużo nudnych fragmentów o sprzęcie wojskowym, organizacji służb i jednostek. W tej części jest zdecydowanie zbyt wiele wulgaryzmów. No jednym słowem ogólny spadek formy.

Słuchałem książki w formie audiobooka, to chyba jeszcze bardziej obniżyło odbiór tej książki... Z całego serca życzę lektorowi, żeby dostał się pod opiekę dobrego trenera czytania i mógł rozwinąć warsztat.

Pierwsze trzy części są naprawdę dobre. Choć po literaturze sensacyjnej nie sposób spodziewać się, nie wiadomo jakich duchowych uniesień. Najważniejsze, że jest akcja i nie ma nudy.

Niemniej jednak czwarta część mnie trochę zawiodła.
W ogóle mam wrażenie, że została napisana przez kogoś innego. Nagle Jacek Rusinek staje się Piotrem, jakby autor miał zaniki pamięci albo nie...

“Jeremiadę”, podobnie jak trzy poprzednie pozycje tego cyklu, zaliczam do książek “nieodkładalnych”
Dynamiczna akcja, miks fikcji literackiej z faktami, głęboko osadzony w dobrze znanej rzeczywistości oraz zapadające w pamięć postaci - to wszystko sprawiło, że dosłownie pochłonąłem tę książkę.
Znaczną część fabuły zajmuje w niej brawurowa akcja operacyjna polskich żołnierzy w Afganistanie. Jeśli do tego dodać masę informacji dotyczących uzbrojenia, struktur zachodnich sił specjalnych oraz legendarnej bazy Rammstein, to ta część może być szczególną gratką dla miłośników militariów i batalistyki.
Dla mnie niezmiennie najciekawsze były te wątki, które dotyczyły sytuacji w polskich służbach specjalnych. Najbardziej utkwiła mi opinia Kafira, że po rozwiązaniu UOP w 2002 r. i WSI w 2006 r. Polska praktycznie stała się bezbronna wobec coraz bardziej panoszących się tu obcych służb wywiadowczych, zresztą nie tylko rosyjskich. Szereg powszechnie znanych faktów przytoczonych w tym cyklu może świadczyć, że wcale nie muszą to być jakieś chore urojenia autora.
Nie mogę się doczekać kolejnej części, której zapowiedzią jest zakończenie “Jeremiady”.
Zdecydowanie polecam.

“Jeremiadę”, podobnie jak trzy poprzednie pozycje tego cyklu, zaliczam do książek “nieodkładalnych”
Dynamiczna akcja, miks fikcji literackiej z faktami, głęboko osadzony w dobrze znanej rzeczywistości oraz zapadające w pamięć postaci - to wszystko sprawiło, że dosłownie pochłonąłem tę książkę.
Znaczną część fabuły zajmuje w niej brawurowa akcja operacyjna polskich...

Cała seria to mistrzostwo świata!!!

Cała seria to mistrzostwo świata!!!

„Jeremiada” to kolejny, czwarty już tom przygód i perypetii byłego oficera Wojskowych Służb Informacyjnych, Radosława Sztylca. Cykl w swoje czwartej odsłonie nadal trzyma poziom dostarczając czytelnikom solidną porcję brutalnej gry wywiadów, okraszoną intrygami ,zdradami i niezwykłymi sojuszami, a podlana sosem skorumpowanych urzędników oraz sprzedajnych polityków.

W przeciwieństwie do poprzednich tomów, które napisane były wspólnie z dziennikarzem Łukaszeam Maziewiczem, „Jeremiada” to już solowe dzieło byłego oficera wywiadu wojskowego Kafira. Mimo braku literacko–dziennikarskiego wsparcia Kafir świetnie wywiązał się z zadania dostarczając nam wciągającą i trzymającą w napięciu powieść sensacyjno–szpiegowską.

Podobnie, jak w poprzednich powieściach, kibicujemy głównemu bohaterowi zarówno podczas zagranicznych wojaży i mniej lub bardziej tajnych misji, jak również w zakulisowych oraz otwartych potyczkach z wrogiem krajowym, na własnej piersi często wyhodowanym.

Świetnie opisane działania wojskowe, wywiadowcze oraz kontrwywiadowcze, pełne akcji operacje specjalne, gra szpiegowska, intrygi, zdrady, polityka, zarówno ta znana nam z pierwszych stron gazet, jak i ta zakulisowa, sprawiły, że nie mogłam się oderwać aż do ostatniej strony.
Książka przeczytana jednym tchem. Polecam!

Współpraca recenzencka z wydawnictwem.

„Jeremiada” to kolejny, czwarty już tom przygód i perypetii byłego oficera Wojskowych Służb Informacyjnych, Radosława Sztylca. Cykl w swoje czwartej odsłonie nadal trzyma poziom dostarczając czytelnikom solidną porcję brutalnej gry wywiadów, okraszoną intrygami ,zdradami i niezwykłymi sojuszami, a podlana sosem skorumpowanych urzędników oraz sprzedajnych polityków.

W...

Kafir w powieści „Jeremiada” proponuje czytelnikowi czwarte spotkanie z Radżą, pułkownikiem Radosławem Sztylcem. Akcja i skoki adrenaliny to norma. Kto jest kim i co chce ugrać a przy tym wszystkim trzeba uważać, żeby nie zarobić kulki albo w najlepszym razie skończyć z odstrzeloną rzepką. Ale najgorsza jest myśl, że na swoich przełożonych nie masz co liczyć. Jak już ktoś ich nie kupił to w najlepszym razie są niekompetentni chociaż osobiście nie wiem co jest gorsze w służbach. Kafir proponuje męski świat, twardy, bezpardonowy, czasem wulgarny a przy tym wszystkim znalazł miejsce na ciekawe postacie kobiece, że tak to ujmę. Wszystko spięte afgańskim piaskiem, tak zakończę. Facet wie o czym pisze, często nawet, jak irytująco dla mnie, przesadnie dba o szczegóły. Czuć, że przebywając w Afganistanie nie robił zakupów przez internet ani nie grał na giełdach jak nie przymierzając dwóch panów z SKW „pracujących” przy „zbrodni wojennej” popełnionej przez naszych żołnierzy. Po prostu robił swoje, zapewne niejednokrotnie nadstawiając dupę.

Kafir w powieści „Jeremiada” proponuje czytelnikowi czwarte spotkanie z Radżą, pułkownikiem Radosławem Sztylcem. Akcja i skoki adrenaliny to norma. Kto jest kim i co chce ugrać a przy tym wszystkim trzeba uważać, żeby nie zarobić kulki albo w najlepszym razie skończyć z odstrzeloną rzepką. Ale najgorsza jest myśl, że na swoich przełożonych nie masz co liczyć. Jak już ktoś...

Autor popisał się tą częścią. Jest tutaj wszystko, brudna polityka, wojsko od kuchni, opisy baz w Afganistanie, mordercza akcja w terenie. Wspaniały wątek szpiegowski z mega pieniędzmi w tle i bronią biologiczną. No i te kobiety-agentki, sztuka sama w sobie:) Kafir jak zwykle prawdziwy, uczciwie wulgarny, męski!

Autor popisał się tą częścią. Jest tutaj wszystko, brudna polityka, wojsko od kuchni, opisy baz w Afganistanie, mordercza akcja w terenie. Wspaniały wątek szpiegowski z mega pieniędzmi w tle i bronią biologiczną. No i te kobiety-agentki, sztuka sama w sobie:) Kafir jak zwykle prawdziwy, uczciwie wulgarny, męski!

Kafir ,,Sztyc" to książki, które są na moich półkach i kupuje je w ciemno.
Długo czekałem na czwartą część, ale było warto.
Czyta się szybko i coś mi się wydaje, że na czwartej części się nie zakończy.

Kafir ,,Sztyc" to książki, które są na moich półkach i kupuje je w ciemno.
Długo czekałem na czwartą część, ale było warto.
Czyta się szybko i coś mi się wydaje, że na czwartej części się nie zakończy.

Pułkownik Radosław Sztylc musi stawić czoła coraz większej liczbie wrogów. Mimo, że w jego życiu pojawia się niespodziewany gość, pułkownik wyrusza do Afganistanu w celu znalezienia odpowiedzi. Jego wrogowie zastawiają na niego kolejne pułapki, z którymi musi się zmierzyć Radża i jego znajomi.


"Jeremiada" jest kolejną, czwartą częścią przygód Pułkownika Radosława Sztylca, na którą bardzo mocno czekałem. Postać jaką jest Radża bardzo przypadła mi do gustu już od pierwszych stron pierwszej części jego przygód "Hajlajf" . Po zdarzeniach jakie zaszły w "Zawieszonych", Radek kolejny raz będzie musiał udać się do Afganistanu mimo iż doświadczenie, uzyskane informacje oraz przyjaciele mówią mu, że coś w tej układance nie gra. Podczas jego pobytu w Afganistanie również jego znajomi w Polsce wpadają w śmiertelne niebezpieczeństwo, jednak pomoc przychodzi z niespodziewanej strony. Kafir po raz kolejny zaskakuje mnie rozwinięciem akcji, a przy tym cała historia jest składna. Książka napisana jest tak, jakbym był niewidocznym obserwatorem tej historii, czasem miałem wrażenie, że nie czytam książki lecz oglądam film na ekranie telewizora (przygody Pułkownika Sztylca to w mojej opinii dobry materiał na film). Każda przeczytana strona sprawiała, że chciałem przeczytać kolejne, a gdy przeczytałem ostatnią czułem złość, że książka ma tak mało stron. Już teraz z niecierpliwością czekam na kolejną część, mam nadzieję, że będzie dłuższa i chciałbym, aby piąta część nie była już tą ostatnią.

BARDZO MOCNO POLECAM!!!!

Pułkownik Radosław Sztylc musi stawić czoła coraz większej liczbie wrogów. Mimo, że w jego życiu pojawia się niespodziewany gość, pułkownik wyrusza do Afganistanu w celu znalezienia odpowiedzi. Jego wrogowie zastawiają na niego kolejne pułapki, z którymi musi się zmierzyć Radża i jego znajomi.


"Jeremiada" jest kolejną, czwartą częścią przygód Pułkownika Radosława Sztylca,...

W moim odczuciu jedna z lepszych książek całej serii myślę, że głównie za sprawą bardzo dobrych fragmentów opisujących działania w Afganistanie, to jest żywioł, w którym najlepiej odnajduje się KAFIR. Czułem się, jakby powrócił do bardzo dobrego debiutu Kafira "Kontakt. Polskie specsłużby w Afganistanie". Świetnie napisana powieść sensacyjno-szpiegowska, szybka, wartka i wciągająca akcja, wiele wątków, które dzieją się na różnych płaszczyznach. Większość z wątków pozostaje otwarta, więc można spodziewać się kontynuacji przygód pułkownika Sztylca, tylko żeby ten leniwy Kafir nie kazał znów czekać rok.

W moim odczuciu jedna z lepszych książek całej serii myślę, że głównie za sprawą bardzo dobrych fragmentów opisujących działania w Afganistanie, to jest żywioł, w którym najlepiej odnajduje się KAFIR. Czułem się, jakby powrócił do bardzo dobrego debiutu Kafira "Kontakt. Polskie specsłużby w Afganistanie". Świetnie napisana powieść sensacyjno-szpiegowska, szybka, wartka i...