To już trzecia książka tej autorki, którą miałam przyjemność przeczytać i również tym razem wrażenia po lekturze pozostały jak najbardziej pozytywne i muszę przyznać, że odpowiada mi styl autorki i sposób opowiadania przez nią różnych historii. Ma dobre wyczucie tematu i użytych do tego środków pisarskich, dużą kulturę słowa i łatwość przelewania swoich myśli na papier. Dlatego pochłaniam te powieści błyskawicznie.

Tym razem poznaliśmy losy trzech kobiet, których drogi skrzyżowały się po to by walczyć o prawa kobiet, dać nauczkę przebiegłemu sutenerowi Alojzemu Liebhaberowi oraz wspierać się wzajemnie, bo każdą z nich los w jakiś sposób doświadczył, chociaż wywodziły się z różnych środowisk i miały odmienną sytuację życiową i materialną. A jednak znalazły wspólny język i połączyły siły w dążeniu do równouprawnienia kobiet.

Jedna z nich to mieszkająca w Warszawie sławna aktorka Sara Margo, która wyszła za inwestora, fabrykanta - Feliksa, który jednak okazał się damskim bokserem i łowcą posagów. Chociaż na szczęście postać ta nie została nakreślona w sposób czarno-biały, ale jak się potem okazało, ujawniła więcej odcieni. Na szczęście Sara miała wsparcie w młodszym bracie Dorianie, który podejrzewał szwagra o to, że przyczynił się do śmierci swoich teściów, ale czy rzeczywiście tak było?

Na innym biegunie warszawskiego światka żyje uboga Helena Wiśniewska, która pracuje na trzech etatach a i tak nie może związać końca z końcem. Uciekła z przemocowego, wiejskiego domu, w którym ojciec się nad nią znęcał i zmuszał ją do pracy ponad siły, do stolicy w poszukiwaniu lepszego życia. Marzy jej się bogaty mąż i piękne stroje, a mieszka kątem u swojej pracodawczyni. Przypadek sprawia, że poznaje wcześniej wspomnianą Sarę i to spotkanie odmieni jej los.

Natomiast w Poznaniu mieszka Justyna Oleander, która po śmierci męża sprzedaje ich wspólny dom i kupuje małe mieszkanko w stolicy Wielkopolski. Nie może znaleźć pracy w swoim zawodzie nauczycielki. Czuje się tak rozgoryczona życiem, że postanawia popełnić samobójstwo. Jednak na jej drodze pojawia się brat Sary - Dorian, który zakłada własne czasopismo i zatrudnia w nim Justynę, która pisze odważne artykuły o równouprawnieniu, wzywające kobiety do walki o swoje prawa.

Historia każdej z kobiet opowiedziana najpierw osobno, jednak na pewnym etapie łączy się w jedną historię. Wszystko dzieje się w międzywojennej Polsce. Może nie ma tu jakiejś spektakularnej akcji pisarskich "fajerwerków", a jednak od książki nie sposób się oderwać. Mnie bardzo ujął za serce cytat, w którym jedna z bohaterek książki w taki sposób wypowiedziała się na temat bogactwa: "Prawdziwe bogactwo to nie pieniądze ani drogie przedmioty, lecz miękkie ramiona, które dają ukojenie i wsparcie. Bogactwo jest w ludziach, którzy cię lubią i szanują i na których zawsze możesz liczyć. Nie musisz chodzić w atłasach ani muślinach by być szczęśliwą. Na twoim nadgarstku nie muszą brzęczeć drogie bransolety. Jesteś bogata, jeśli w pobliżu znajduje się ktoś, kto wyciągnie do ciebie przyjacielską dłoń. Oto prawdziwy dar i luksus życia." Piękne, prawda? To książka, która każe zastanowić się nad życiem, nad tym, co w nim ważne oraz podkreśla, że kobiety powinny być bardziej doceniane i mieć na różnych płaszczyznach życia takie same prawa jak mężczyźni. Jednak ten wątek autorka poprowadziła mądrze, subtelnie, broń Boże nie w stylu nawiedzonych aktywistek z marszów, w którym głównym hasłem było "Wy.....ć". Polecam i z pewnością przeczytam kolejne książki autorki.

To już trzecia książka tej autorki, którą miałam przyjemność przeczytać i również tym razem wrażenia po lekturze pozostały jak najbardziej pozytywne i muszę przyznać, że odpowiada mi styl autorki i sposób opowiadania przez nią różnych historii. Ma dobre wyczucie tematu i użytych do tego środków pisarskich, dużą kulturę słowa i łatwość przelewania swoich myśli na papier....

Akcja książki dzieje się w okresie międzywojennym. Przedstawia losy trzech kobiet, które wiele od siebie różni. Mają rózne pochodzenie społeczne, status materialny, co w tym czasie miało ogromne znaczenie. Łączy je nienawiść do jednego człowieka i doskonała aparycja. Głównym przeslaniem książki jest walka o prawa kobiet, które w tym czasie nie mogły zdobyć dobrej pracy, były uzależnione od mężczyzn i przez nich wykorzystywane. Ciekawy temat i wciągająca fabuła, ale dużo opsanych zadrzeń mało realnych. Zabrakła mi również specyficznego języka, jaki był w tym okresie, który miałby wpływ na inny odbiór opsanej historii.

Akcja książki dzieje się w okresie międzywojennym. Przedstawia losy trzech kobiet, które wiele od siebie różni. Mają rózne pochodzenie społeczne, status materialny, co w tym czasie miało ogromne znaczenie. Łączy je nienawiść do jednego człowieka i doskonała aparycja. Głównym przeslaniem książki jest walka o prawa kobiet, które w tym czasie nie mogły zdobyć dobrej pracy,...

Lubię książki i historie z okresu miedzywojennego. Rozkwit miast, przemysłu, emancypacja kobiet - jednym słowem szybkie i duże zmiany nie tylko w Polsce. Bohema w Paryżu, przemysłowcy z Łodzi, Żydzi na Nowolipiu- dzieje się.
Ale... w tej książce nie rozumiem pisania o wyzwolonej i odważnej bohaterce, która pisze przełomowe, dla kobiet, artykuły do gazety a przy jednym pocałunku z mężczyzną już widzi spokojną i bezpieczną przyszłość. Wiem, że to tylko książka, tylko wymyślona opowieść, ale nie jest, moim zdaniem, spójna. Dialogi płytkie, przemyślenia płaskie, zachowania drażniące- wzdychanie na przydechu bo facet ścisnął jej nadgarstek a ona myśli, że już ją "przejrzał".
Wszystkie te kobiety są niesamowicie infantylne, głupiutkie gąski... mam wrażenie, że miały być Skandalistkami a są naiwnymi panienkami. Ze skandalu nie ma tu nic.

Lubię książki i historie z okresu miedzywojennego. Rozkwit miast, przemysłu, emancypacja kobiet - jednym słowem szybkie i duże zmiany nie tylko w Polsce. Bohema w Paryżu, przemysłowcy z Łodzi, Żydzi na Nowolipiu- dzieje się.
Ale... w tej książce nie rozumiem pisania o wyzwolonej i odważnej bohaterce, która pisze przełomowe, dla kobiet, artykuły do gazety a przy jednym...

"Skandalistki" to poruszająca opowieść o sile przyjaźni i determinacji, która przekracza granice czasu i przeciwności losu. Nina Zawadzka mistrzowsko kreśli świat pełen tajemnic, zdrad i niebezpieczeństw, w którym główne bohaterki, mimo pozornie różnych ścieżek życiowych, są zjednoczone wspólnym celem - walką z przemocą i tyranizmem.

Główną osią fabuły jest historia Sary Margo, uwięzionej w toksycznym małżeństwie z tyranem podejrzanym o morderstwo. Jej życie zmienia się, gdy na jej drodze stają dwie niezwykłe kobiety, których łączy wspólny wróg - Alojzy Liebhaber. Autorka w mistrzowski sposób prowadzi czytelnika przez zawiłe intrygi, ukazując zarówno siłę, jak i słabości głównych bohaterek.

Nina Zawadzka w "Skandalistkach" nie tylko porusza problem przemocy wobec kobiet, ale także ukazuje znaczenie solidarności i wsparcia między kobietami w walce o niezależność i sprawiedliwość. Pisząc o świecie zdominowanym przez mężczyzn, autorka odważnie konfrontuje stereotypy i uprzedzenia, pokazując, że tylko wspólnymi siłami można zwyciężyć prześladowców.

Książka "Skandalistki" to wciągająca lektura, która porusza ważne tematy społeczne i ludzkie relacje, pozostawiając czytelnika z refleksją nad siłą przyjaźni i determinacji w obliczu przeciwności losu. Nina Zawadzka udowadnia swoje mistrzostwo w tworzeniu emocjonujących historii, które zostają w pamięci czytelnika na długo po zakończeniu lektury.

"Skandalistki" to poruszająca opowieść o sile przyjaźni i determinacji, która przekracza granice czasu i przeciwności losu. Nina Zawadzka mistrzowsko kreśli świat pełen tajemnic, zdrad i niebezpieczeństw, w którym główne bohaterki, mimo pozornie różnych ścieżek życiowych, są zjednoczone wspólnym celem - walką z przemocą i tyranizmem.

Główną osią fabuły jest historia Sary...

Kolejna książka Niny Zawadzkiej, która od początku mnie zafascynowała. Okres dwudziestolecia międzywojennego, to czas kiedy kobiety coraz częściej walczą o swoje prawa żądając równouprawnienia.
Losy trzech kobiet, pozornie innych, splatają się ze sobą w dążeniu do osiągnięcia wspólnego celu. W świecie rządzonym przez mężczyzn wiele kobiet jest poniżanych i bardzo źle traktowanych przez mężów, kochanków i pracodawców.
Justyna, Sara i Helena doznały wielu upokorzeń ze strony bezdusznych mężczyzn.
Czy ich walka przyniesie oczekiwane efekty?
Czy zrealizują swoje marzenia o innym życiu dla kobiet i spowodują, że męski świat już nie będzie taki sam?

Kolejna książka Niny Zawadzkiej, która od początku mnie zafascynowała. Okres dwudziestolecia międzywojennego, to czas kiedy kobiety coraz częściej walczą o swoje prawa żądając równouprawnienia.
Losy trzech kobiet, pozornie innych, splatają się ze sobą w dążeniu do osiągnięcia wspólnego celu. W świecie rządzonym przez mężczyzn wiele kobiet jest poniżanych i bardzo źle...

Ciekawa i ładnie napisana.

Ciekawa i ładnie napisana.

To kolejna powieść tej autorki, którą przeczytałam. Po raz kolejny spędziłam miły czas z lekturą. Tym razem przenosimy się do dwudziestolecia międzywojennego, a przy okazji zwiedzamy Poznań, Warszawę, a nawet Paryż!
Sara Margo jest znaną aktorką, która wiedzie z pozoru szczęśliwe życie. Jednak tak naprawdę żyje w ciągłym strachu przed brutalnym mężem, którego podejrzewa o popełnienie morderstwa. Los kobiety zmienia się, gdy na jej drodze staje Justyna i Helena. Z pozoru te trzy bohaterki nie łączy nic, ale kiedy w grę wchodzi nienawiść do Alojzego Liebhabera, postanawiają zawalczyć o swoją niezależność i prawdę. Czy przyjaźń kobiet doświadczonych przez los jest na tyle silna, by pokonać uprzedzenia i prześladowców w świecie zdominowanym przez mężczyzn?
To już trzecia powieść o takiej tematyce, jaką przeczytałam w dość krótkim czasie. Sarę już trochę poznaliśmy w poprzednim akapicie. Justyna z kolei jest byłą nauczycielką, która stara się znaleźć pracę jako dziennikarka, jednak jej artykuły są zbyt feministyczne, aby je publikować. Tak poznaje Doriana, który został wysłany do Poznania przez swoją siostrę Sarę, aby zwerbować Justynę do pomocy przy rozpracowywaniu sprawy Liebhabera. Helena z kolei jest biedną dziewczyną mieszkającą w Warszawie. Za wszelką cenę chce wejść na salony i być sławną. Kiedy udaje się jej poznać panią Margo, robi wszystko, aby pozostać na szczycie. I tak Helena wpada w objęcia Alojzego. Jednak w krótkim czasie okazuje się, że życie u boku Liebhabera nie jest tak kolorowe, jak mogłoby się wydawać. Książka podobała mi się, ale nie sprawiła, że czytałam ją z zapartym tchem. Podobało mi się, że autorka dobrała skrajnie różne bohaterki wywodzące się z różnych warstw społecznych. Ciekawe jest też, że kobiety łączy postać Alojzego. Mężczyzna jest tutaj typowo czarnym charakterem i byłam bardzo zszokowana jego brudnymi interesami, jakie prowadził w podziemiach swojej fabryki… Nie do końca podobało mi się to, że jednak Sara i Justyna trochę wykorzystały biedną i głupiutką Helenę do osiągnięcia swojego celu. Myślę, że gdyby opowiedziały jej o wszystkim, to ta z pewnością sama by im pomogła. Urzekł mnie wątek miłosny między Justyną a Dorianem, ich uczucie rodziło się powolutku i pięknie kiełkowało. Lubiłam te momenty książki, kiedy przenosiłam się do Poznania. Zakończenie podobało mi się i mam NADZIEJĘ (kto czytał ten wie 😊 ),że losy bohaterek, a w szczególności tej najmłodszej zostaną jeszcze kiedyś rozwinięte. Polecam tę powieść wszystkim fanom literatury obyczajowej z historią w tle!

To kolejna powieść tej autorki, którą przeczytałam. Po raz kolejny spędziłam miły czas z lekturą. Tym razem przenosimy się do dwudziestolecia międzywojennego, a przy okazji zwiedzamy Poznań, Warszawę, a nawet Paryż!
Sara Margo jest znaną aktorką, która wiedzie z pozoru szczęśliwe życie. Jednak tak naprawdę żyje w ciągłym strachu przed brutalnym mężem, którego podejrzewa o...

Ostatnio czytałam dwie podobne do siebie książki tę oraz "Cenę wolności" Wysoczańskiej. Podobały mi się obie, ale "Cena wolności" bardziej zapadła w pamięć. Mimo wszystko, polecam przeczytać "Skandalistki", bo książka jest wciągającą i dobrze się ją czyta.

Ostatnio czytałam dwie podobne do siebie książki tę oraz "Cenę wolności" Wysoczańskiej. Podobały mi się obie, ale "Cena wolności" bardziej zapadła w pamięć. Mimo wszystko, polecam przeczytać "Skandalistki", bo książka jest wciągającą i dobrze się ją czyta.

"Skandalistki" to opowieść o kobietach, którym przyszło żyć w dwudziestoleciu międzywojennym w świecie rządzonym przez mężczyzn. Sara, Helena i Justyna są tak różne i pochodzą z innych światów a każdej z nich w kość dał jakiś mężczyzna. Sara jest piękną aktorką, która wydawałoby się ma wszystko łącznie z bogactwem i przystojnym mężem. Jednakże za tą fasadą stoi kobieta, która jest poniżana i nieszczęśliwa. Kiedy poznaje pozostałe dwie kobiety, połączy je nienawiść do pewnego mężczyzny, który zniszczył życie niejednej kobiety. Co wyniknie z babskiej chęci zemsty. Z pewnością nic dobrego dla owego delikwenta.

Przyznam, że książki autorki cały czas przewijały mi się tutaj na Instagramie ale jakoś nie miałam okazji żadnej przeczytać. W końcu trafiłam na tę powieść i przyznam, że bardzo mnie wciągnęła a to za sprawą świetnego pióra i ciekawej fabuły. Zdarza się, że kobiety walczą ze sobą, podkładają kłody pod nogi ale jeśli trzeba, solidaryzują się z innymi całym sercem i biada temu kto im podpadnie. Dodatkowo w świecie zdominowanym przez mężczyzn, pole manewru jest utrudnione ale jak się okazuje nie niemożliwe. Liczy się spryt i umiejętna taktyka bo tylko tak można coś uzyskać.

Lubię ten okres historyczny w powieściach, gdyż raczy nas niepowtarzalnym klimatem całego tego blichtru, gdzie aby mieć nową kreację trzeba było pójść w odpowiednie miejsce i uszyć na miarę. Ciekawie przebiegały również spotkania towarzyskie i przyjęcia.
Z miłą chęcią nadrobię wcześniejsze powieści autorki jak również będę wyczekiwać kolejnych.

"Skandalistki" to opowieść o kobietach, którym przyszło żyć w dwudziestoleciu międzywojennym w świecie rządzonym przez mężczyzn. Sara, Helena i Justyna są tak różne i pochodzą z innych światów a każdej z nich w kość dał jakiś mężczyzna. Sara jest piękną aktorką, która wydawałoby się ma wszystko łącznie z bogactwem i przystojnym mężem. Jednakże za tą fasadą stoi kobieta,...

"Skandalistki" Niny Zawadzkiej @nina_zawadzka to książka, przy której pierwszy raz poznałam twórczość autorki. I wiecie co? Jestem zachwycona 🥰 Najlepsze jest to ,że w swojej biblioteczce posiadam inne powieści autorki i nawet jedną wygrałam u Niny w rozdaniu ( za co bardzo dziękuję 🥰),ale nie ma to jak iść wstecz i poznawać pióro autora od jego najnowszej książki 🤭
Pisarka zabiera nas w świat pełen pieniędzy, sławy i obłudy... Dlaczego obłudy? Ponieważ człowiek klasy średniej myśli, że jeśli ktoś ma masę pieniędzy i wspaniałego męża przy boku musi być bardzo szczęśliwy. A co jeśli to wszystko jest na pozór? I jeszcze na dokładkę żyjemy w czasach, gdzie światem rządzą mężczyźni, a kobiety mają tylko stać i pięknie pachnieć? A po wypowiedzeniu swojego zdania na głos dostają w twarz? Zapraszam Was do świata "Skandalistek", aby poznać je bliżej i dowiedzieć się czego tak naprawdę chcą od życia ❤️
Poznajemy kilka bohaterek, gdzie pobudki jakimi się kierują są zupełnie różne, ale łączy je wiele. Polepszenie swojego dotychczasowego życia, spełnienie swoich marzeń i zdobycie pozycji, w której będą mogły być na równi z mężczyznami.
Autorka sprawnie poprowadziła fabułę, która mimo tego, że nie pędziła to była bardzo wciągająca. Możemy otrzeć się również o wątek kryminalny, który był sprawnie wplątany w całość powieści, dzięki czemu książka była jeszcze bardziej ciekawa.
Mimo, że książka osadzona jest w latach 1920 -1930 to problemy z jakimi zmagały się bohaterki są współczesne. Niby mamy równouprawnienie, ale mężczyźni dalej próbują rządzić naszym ciałem, umysłem i duszą....
Droga autorko dziękuję Ci za tę książkę, a szczególnie za "od autora"

"Skandalistki" Niny Zawadzkiej @nina_zawadzka to książka, przy której pierwszy raz poznałam twórczość autorki. I wiecie co? Jestem zachwycona 🥰 Najlepsze jest to ,że w swojej biblioteczce posiadam inne powieści autorki i nawet jedną wygrałam u Niny w rozdaniu ( za co bardzo dziękuję 🥰),ale nie ma to jak iść wstecz i poznawać pióro autora od jego najnowszej książki 🤭
...