Przystań lepszego jutra

Okładka książki Przystań lepszego jutra Monika Rutka
Okładka książki Przystań lepszego jutra
Monika Rutka Wydawnictwo: BeYa Cykl: Dylogia Nadziei (tom 1) literatura młodzieżowa
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Cykl:
Dylogia Nadziei (tom 1)
Wydawnictwo:
BeYa
Data wydania:
2024-03-13
Data 1. wyd. pol.:
2024-03-13
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328905986
Średnia ocen

9,1 9,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
9,1 / 10
63 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
46
46

Na półkach:

Tytuł: Przystań lepszego jutra
Autor: Monika Rutka
Wydawnictwo: beYa
pierwszy tom dylogi nadziei
°°°
Recenzja:
,,Nie możemy wybrać, z kim połączy nas pokrewieństwo, ale możemy zdecydować kto będzie naszą rodziną"
Przystań lepszego jutra jest książką, która doszczętnie mnie pochłonęła. Ta historia stała się opowieścią, która daje mi światło na lepszą przyszłość, która otula mnie w smutne ale też słoneczne dni. To co Monika Rutka przekazuje tą książką jest naprawdę niesamowite. Pokochałam to słowo, które mówi za mało o tej historii. Przystań stała się moją życiową książką, historią od której nie mogłam się oderwać, historią, która przypominała mi siebie, ale też historią o której codziennie myślę.
Kocham w tej historii każdy nawet najmniejszy szczegół. Zaczynając od relacji między Wandą a Jane, która pokazała jej czym jest ciepły, troskliwy, prawdziwy dom. Tak naprawdę Jane jest tą osobą, którą jest dzięki tej niezwykłej kobiecie. Mały słodki Miles i Luke, którzy od razu biorą naszą Jane w ramiona, mimo że początkowo ich rodzice nie wykazują jej żadnego zainteresowania. Lecz po czasie nawet w nich zauważalny zmianę.Tak naprawdę odkąd Jane weszła do ich domu to wywróciła go do góry nogami, co później odczuwają wszyscy domownicy.
Historia Milesa i Olivera, skradła moje serce do tego stopnia, że nawet nie potrafię tego opisać. Dalej mamy paczkę przyjaciół Luke'a i może z chłopakami do końca się nie zżyłam tak jak z Lucy, to i tak oni wszyscy tworzą rodzinę. Gra w monopoly pokazała jak bardzo zgrani są - jeden za wszystkich wszyscy za jednego. No i oczywiście Hayden, który jest chodzącą zagadką, uszczypliwy romantyk, zazdrosny, książkowy mąż. Mimo tego do czego doprowadził Jane, on ją kocha i to jest jego pokuta.
Oprócz tego przystań ma idealny wiosenny klimat mimo, że w książce zaczyna się jesień. Klify, plaża, domek na wzgórzu, podróże i imprezy z paczką przyjaciół. Coś cudownego. Rutka wykreowała genialny i niepowtarzalny klimat, który pochłonie was od pierwszych stron.
Książka zawiera wiele plot twistów i jest skarbnicą pięknych cytatów. Autorka używa tutaj bardzo przystępnego stylu pisania, który ułatwia nam czytanie i niesamowicie wciąga w fabułę. Chyba nikomu nie muszę mówić jak bardzo kocham Rutkę i jej książki. Nie jestem w stanie opisać całej miłości jaką mam w sobie do przystani. Znajdziecie też powrót do Crosby i spotkanie z Chasem Shawem, czyli coś co poruszy każdego fana The chain. Zazdrosny Hayden o Shawa to też coś co musicie koniecznie przeczytać.
Mało tego książka jest świetnie wydana. Zaczynając od okładki, kończąc na najmniejszych detalach takich jak guzki, spis treści, przerywniki czy ukryty sens między wersami.
KOCHAM RUTKĘ I PRZYSTAŃ LEPSZEGO JUTRA, MUSICIE TO PRZECZYTAĆ!!
,,I biegnę
I nic już mnie nie boli
I niczego już się nie boję"
Poczujecie wolność i wyzwolenie. Uciekniecie z Jane i Lucy tak jak każdy z nas to robi...
Bo każdy z nas ma swoją przystań 🤍
°°°
Ocena: ∞/5

Tytuł: Przystań lepszego jutra
Autor: Monika Rutka
Wydawnictwo: beYa
pierwszy tom dylogi nadziei
°°°
Recenzja:
,,Nie możemy wybrać, z kim połączy nas pokrewieństwo, ale możemy zdecydować kto będzie naszą rodziną"
Przystań lepszego jutra jest książką, która doszczętnie mnie pochłonęła. Ta historia stała się opowieścią, która daje mi światło na lepszą przyszłość, która...

więcej Pokaż mimo to

avatar
37
15

Na półkach:

Jest tak wiele rzeczy, o których chciałabym wspomnieć w tej recenzji, jednak nie mam pojęcia od czego zacząć...
Mieliście kiedyś tak, że jakaś książka wyciągnęła do was pomocną dłoń i stała się waszą przystanią lepszego jutra?
U mnie tak jest ze wszystkimi książkami Moniki, z którymi miałam jakąkolwiek styczność.
Czytając tę powieść czułam tak wiele emocji, których teraz nie jestem w stanie opisać. Od samego początku poczułam, że ta książka ma w sobie coś wartościowego, dzięki czemu przepadłam.
Historia Jane i Haydena zabrała mnie w niezwykłą podróż do bezpiecznej przystani, gdzie poczułam się jak w domu, w którym mogę być sobą. W domu, gdzie nie ma oceniania czy jesteś lepszy, czy gorszy. W domu, w którym w trudniejszych momentach ktoś cię wysłucha, pocieszy czy szepnie ciepłe słówko.
Życzę Wam, abyście odnaleźli swoją bezpieczną przystań, ponieważ każdy na nią zasługuje.

Jest tak wiele rzeczy, o których chciałabym wspomnieć w tej recenzji, jednak nie mam pojęcia od czego zacząć...
Mieliście kiedyś tak, że jakaś książka wyciągnęła do was pomocną dłoń i stała się waszą przystanią lepszego jutra?
U mnie tak jest ze wszystkimi książkami Moniki, z którymi miałam jakąkolwiek styczność.
Czytając tę powieść czułam tak wiele emocji, których teraz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
11
11

Na półkach:

Przyznaję że od początku było mi szkoda Jane, która bardzo próbowała zdobyć sympatię Anny… albo chociaż poprawić z nią swoje relacje co na początku szło jej dość opornie.. Anna była bardzo zamknięta a w odczuciu Jane, przeszkadzała jej na co dzień - gdy prawdziwe powody zostały wyjaśnione sytuacja znacząco się poprawiła.

Co do Luke - jako “starszy brat” okazał się naprawdę największym przyjacielem dla Jane. I kurczę naprawdę go polubiłam. Natomiast z Milesem- ten dzieciak przyniósł jej naprawdę dużo radości i powiedziałabym, że jest złotym dzieckiem. Chociaż przyjaźń z jego bratnią duszą też jest dla niego dużym sprawdzianem w życiu i stawia przed nim wiele trudności mimo młodego wieku.

Ciekawa jest relacja z Haydenem. Gdzie pod niemiłymi tekstami i docinkami - zdecydowanie kryje się coś więcej. Za każdym razem gdy trafiałam na połączenie tej dwójki razem - pochłaniała mnie ciekawość "co tym razem". Jednak "przed uczuciem nie da się uciec. Gdziekolwiek będziesz, ono w końcu cię odnajdzie. możesz zaprzeczać, wyrzekać się tego ,ale ja wiem" cytując słowa Haydena. To na co muszę zwrócić uwagę to niesamowity rozwój relacji i świadomość swoich emocji i komunikacji pomiędzy tą dwójką. Hayden naprawdę pozytywnie mnie zaskoczył szczególnie w ostatnich stronach książki

Podsumowując całość powiedziałabym, że jest to książka mówiąca o poszukiwaniu zaufania.. i oparcia w przyjaźni zarówno w tych dobrych jak i złych chwilach. A także świadomości dostrzeżenia, że przeszłość i choroby z którymi zmagamy się na każdym kroku, odbijają na nas swoje piętno ale też uświadamiają, że każdy z nas przeszedł inna drogę do punktu w którym teraz jest, i że nie należy ich ze sobą porównywać - gdyż każdy startował z innego domu i miał przed sobą inne wyzwania.

Miałam tak wiele słów którymi chciałam opisać tę książkę. Jednak po zakończeniu... Mam tak wiele pytań a tak mało odpowiedzi. Trwam w zawieszeniu... Zostałam totalnie zmieciona z planszy

Przyznaję że od początku było mi szkoda Jane, która bardzo próbowała zdobyć sympatię Anny… albo chociaż poprawić z nią swoje relacje co na początku szło jej dość opornie.. Anna była bardzo zamknięta a w odczuciu Jane, przeszkadzała jej na co dzień - gdy prawdziwe powody zostały wyjaśnione sytuacja znacząco się poprawiła.

Co do Luke - jako “starszy brat” okazał się naprawdę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
26
26

Na półkach:

Całkowicie zatraciłam się w świecie wykreowanym przez autorkę. Od samego początku, aż do ostatniej strony, czytałam jak zaczarowana 😻✨️

Tak bardzo się wciągnęłam, że nie zarejestrowałam, jak strony przewijają mi się przez palce i nagle musiałam pożegnać się z tą historią 😯 Autorka stworzyła niesamowicie intrygującą opowieść pełną tajemnic i zwrotów akcji, którą opowiedziała wspaniałym językiem 🫶🏻

Jane pomimo tego, że ma dopiero 17 lat, przeżyła już naprawdę wiele.
Strata rodziców, śmierć ukochanej opiekunki, zaburzenia odżywiania - zdecydowanie za dużo spadło na barki młodej dziewczyny 😪

Oprócz tego musiała przeprowadzić się do domu, w którym nie wszyscy na początku za nią przepadali 🙈

Naszczęście mieszkał w nim uroczy sześciolatek, w którym od razu się zakochałam, podobnie jak Jane 🩷
Był bardzo inteligenty, radosny i szybko odnalazł z siedemnastolatką wspólny język, ona również zaopiekowała się nim, jakby był jej bratem 👩‍👦

Miles przyjaźnił się z Olivierem, który był chory na białaczkę i wyśmiewany z tego powodu przez rówieśników. Moje serce pękło na tysiące kawałeczków, gdy się o tym dowiedziałam. Czym małe dziecko zasłużyło sobie na takie cierpienie? 💔

Naszczęście nasi bohaterowie bardzo go pocieszyli, szczególnie zaimponował mi Hayden Handerson, który specjalnie dla Oliviera ściął włosy 🥹 Moje serce ogromnie się rozczuliło w tym momencie, Hayden często powodował uśmiech na mojej twarzy, bardzo troszczył się o swoich przyjaciół ❤️‍🩹

A jeśli o nich mowa, to powiem, że wszyscy
zostali fantastycznie wykreowani! 🫶🏻
Każdy z nich z pozoru jest wesoły, beztroski, ale dopiero gdy ściągną maski, poznajemy ich przeszłość i bolesne doświadczenia 💔 Podobało mi się, że każdy z ich paczki był różny, miał własne problemy i trudności, ale mimo tego tworzyli piękną całość ❤️ Zaufali sobie, pomagali w każdej sytuacji i byli dla siebie jak rodzina 🫂
,,Nie możemy wybrać z kim połączy nas pokrewieństwo, ale możemy zdecydować, kto będzie naszą rodziną"

Pięknych cytatów mogłabym przytoczyć naprawdę wiele ✨️ Autorka zadbała o to, by skończyły nam się znaczniki 🙈 zostawiając również przestrzeń na refleksje czytelników 🫶🏻

,,Przystań lepszego jutra" zawiera masę, poruszających najgłębsze struny duszy i zawierających w pamięć cytatów 🥹❤️‍🩹
Podczas jej czytania, często musiałam się zatrzymać i pomyśleć 💭

Oczywiście oprócz wzruszających i rozrywających serce momentów, nie zabrakło śmiechu 😍 Jak ja uwielbiam dialogi między Jane i Haydenem! Cały czas się przekomarzali, udając, że się nienawidzą, a tak naprawdę pod maską obojętności narastało pomiędzy nimi pewne uczucie 🤭❤️
Jeśli szukacie iconic ripost, to koniecznie zapamiętajcie odpowiedzi Jane! Powalają na kolana i gwarantują wiele emocji, często z wrażenia zamykałam przez przypadek książkę 🙈 ,,bo tak wbiły mnie w fotel"

Podczas czytania towarzyszło mi naprawdę wiele emocji 🫶🏻
Śmiałam się do łez 😂 uśmiechałam od ucha do ucha 😁 piszczałam z radości 😍 zamykałam książkę ze zdziwienia 😯 i czułam lecące po policzkach łzy 😪
Rollercoaster emocji gwarantowany!! 🤪

Nie ma czasu na nudę, cały czas coś się dzieje! 😻 Autorka świetnie wykreowała klimat powieści, przedstawiając w idealnym tempie relacje między bohaterami i z każdą stroną odsłaniając rąbek ich tajemnic. Oczywiście nie zabrakło wielu plot twistów!
Po zakończeniu zdecydowanie potrzebuję drugiego tomu na wczoraj! 😩 Z wielką niecierpliwością czekam na kontynuację tej pozycji!!

Na pewno szybko o niej nie zapomnę, bardzo przywiązałam się do bohaterów i smutno mi, że muszę już opuścić ich świat 😪

Jeśli lubicie trylogię ,,Flawless" i serię ,,Students'', to czuję, że ta książka też skradnie Wasze serduszko 🫶🏻 Moje skradła w 100% i ogromnie Wam ją polecam! 😍😍

Całkowicie zatraciłam się w świecie wykreowanym przez autorkę. Od samego początku, aż do ostatniej strony, czytałam jak zaczarowana 😻✨️

Tak bardzo się wciągnęłam, że nie zarejestrowałam, jak strony przewijają mi się przez palce i nagle musiałam pożegnać się z tą historią 😯 Autorka stworzyła niesamowicie intrygującą opowieść pełną tajemnic i zwrotów akcji, którą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
34
34

Na półkach:

Jest to kolejna propozycja, która skradła moje serce i stała się moim domem. Przeczytałam wszystkie książki od Rutki i mogę szczerze powiedzieć, że jest to jej najlepsze dzieło. Kocham jej styl pisania.Czytając PLJ odpływam do całkiem innego świata.

Jane Miller jest cudownie wykreowana. Uwielbiam ją całą. Z każdą stroną, z każdym słowem stawała się bliższa mojemu sercu. Nie miała ona łatwo w życiu, po stracie bliskiej dla niej osoby, musiała zamieszkać w obcym domu. Nie czuła się tam wcale komfortowo, czuła się jak intruz. Gdybym mogła to odebrałabym od niej całe zło tego świata. Pomimo własnych problemów zawsze starała się być tym promyczkiem wśród przyjaciół. Zgrywała twardą na zewnątrz, ale w środku tak naprawdę umierała. Nigdy bym nie pomyślała, że aż tak bardzo utożsamie się z jakąkolwiek bohaterką.

Hayden Henderson to chłopak, którego historia mnie urzekła. Jego życie nie było usłane różami. Przeżył piekło. Jestem pod ogromnym wrażeniem jak Rutka wykreowała jego postać. Były momenty w których miałam ochotę go udusić za to jak słowami potrafił sprawić przykrość Jane. Oczywiście były również te kiedy słowami i czynami zmiękczał moje serce do granic możliwości.

Relacja tej dwójki to coś niesamowitego. Kocham ją pod każdym względem. Wszystkie emocje zostały przedstawione w sposób piękny. Ich słowne potyczki doprowadzały mnie do śmiechu przez łzy. Podczas czytania miałam w sobie mnóstwo emocji, od szczęścia aż po smutek. Monika zaserwowała rollercoaster. Przeczytałam tę pozycję w jeden dzień i nie żałuję tych godzin, bo dla tej historii warto. Z całego serca polecam każdemu, aby sięgnął po ten tytuł. Jestem mega ciekawa dalszych losów Jane i Haydena, bo na takie zakończenie to ja nie byłam gotowa.

Jest to kolejna propozycja, która skradła moje serce i stała się moim domem. Przeczytałam wszystkie książki od Rutki i mogę szczerze powiedzieć, że jest to jej najlepsze dzieło. Kocham jej styl pisania.Czytając PLJ odpływam do całkiem innego świata.

Jane Miller jest cudownie wykreowana. Uwielbiam ją całą. Z każdą stroną, z każdym słowem stawała się bliższa mojemu sercu....

więcej Pokaż mimo to

avatar
63
63

Na półkach:

Są takie książki, które pozostają z nami na długo po ich skończeniu. Ciężko jest mi wtedy wypełnić po nich pustkę, a tęsknota za powrotem w poznane miejsca jest momentami przytłaczająca. Sięgając po Przystań Lepszego Jutra autorstwa Moniki Rutki, nie spodziewałam się, że historia ta, aż tak we mnie wsiąknie, sprawiając, że w dalszym ciągu – a w momencie kiedy to piszę, minęły dwa tygodnie od przeczytania – nie będę mogła przestać o niej myśleć.


Książka, która z pozoru miała być tylko młodzieżówką, okazała się złożoną, pełną uczuć i emocji powieścią o odnajdywaniu na nowo swojego miejsca na świecie. Poznajemy siedemnastoletnią Jane, która ponownie w swoim życiu doświadcza niewyobrażalnej straty. W związku z utratą swojej ukochanej opiekunki Wandy, która zajęła się dziewczyną po śmierci jej matki, Jane jest zmuszona do przeprowadzki do innego miasta, aby tam, poczekać do swojej pełnoletniości. Zostaję adoptowana przez rodzinę Wellingtonów – syna Wandy, Andrew. Wellingtonowie starają się, aby Jane czuła się jak u siebie w domu, jednak nie zawsze wszystko jest tak proste, jakby się wydawało. Nowy dom, nowa rodzina i nowa szkoła zaczynają przytłaczać Jane. Na szczęście z pomocą w nowej rzeczywistości przychodzą jej synowie Andrew – osiemnastoletni Luke oraz sześcioletni Miles. Razem z nimi dziewczyna powoli otwiera się na nowe-stare znajomości.


Piękna historia o radzeniu sobie ze stratą, o przyjaźni, odbudowywaniu relacji, traumatycznej przeszłości i problemach dnia codziennego. Ogromnie podobało mi się, że ekipa Luke’a przyjęła Jane do siebie jak starą przyjaciółkę, a jej pełna niechęci relacja z Haydenem nadaję całości historii niesamowitego napięcia. Czujemy, że Jane i Hayden mają za sobą jakąś wspólną przeszłość i odkrywanie tego, sprawiło mi sporo satysfakcji. Świetna kreacja bohaterów i treść, przez którą się wręcz płynie sprawiła, że nie mogłam oderwać się od książki, a poruszane w niej tematy nieraz doprowadziły mnie do łez, ale też do niekontrolowanego śmiechu. Ogromnie polecam Przystań Lepszego Jutra, bo po tak wartościową książkę, otuloną w przyjemną historię o nastoletnich rozterkach warto sięgnąć.

Są takie książki, które pozostają z nami na długo po ich skończeniu. Ciężko jest mi wtedy wypełnić po nich pustkę, a tęsknota za powrotem w poznane miejsca jest momentami przytłaczająca. Sięgając po Przystań Lepszego Jutra autorstwa Moniki Rutki, nie spodziewałam się, że historia ta, aż tak we mnie wsiąknie, sprawiając, że w dalszym ciągu – a w momencie kiedy to piszę,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
8
8

Na półkach:

Monika w kolejnej powieści, daje nam wiele komfortowych i wspaniałych motywów, które sprawiają, że czytając ją, z każdym kolejnym rozdziałem odnajdujemy kawałek siebie.

Przystań to książka na którą bardzo czekałem i nie zawiodła mnie. Śmiałem się na niej, płakałem, utożsamiałem. Nie mogłem się od niej totalnie oderwać.
Każda strona tej książki to było kolejne zdobyte doświadczenie, kolejna emocja.
Niesamowite jest to, jak autorka w „zwykłą powieść dla nastolatków” wplątuje najważniejsze rzeczy, w życiu człowieka, o których często zapominamy, a które są nam tak bardzo potrzebne.

Podoba mi się to, że każdy bohater jest od siebie inny, ale jednak łączą ich te same emocje. Jane to totalnie przeciwieństwo Haydena, ale jednak wiele rzeczy ich ze sobą łączy. Oczywiście nie zapominajmy, że jest to książka Moniki Rutki i na końcu musi się pojawić element, który wypali wasz mózg i zamieni go w pył.

Podczas czytania przystani burza w waszym umyśle zamieni się w ciszę, pioruny zamienią się w zapach po deszczu a wy będziecie czuli się jakbyście odnaleźli rodzinę. Nie jest to łatwa książka, ale po przeczytaniu jej wniesie ona bardzo dużo wartościowych rzeczy do waszego życia.

Przejście z enemies to lovers to było OH GOSHH tak piękne! Hayden i Jane mieli tak wiele cudownych momentów, dla których totalnie przepadłem i uwierzcie mi, jeśli szukacie prawdziwego motywu enemies to lovers, które pojawia się w książkach często, to tutaj dostaniecie ten wątek w lepszej odsłonie. Ta dwójka na zawsze będzie dla mnie Roszpunka i Flynnem 🕯️

Monika w kolejnej powieści, daje nam wiele komfortowych i wspaniałych motywów, które sprawiają, że czytając ją, z każdym kolejnym rozdziałem odnajdujemy kawałek siebie.

Przystań to książka na którą bardzo czekałem i nie zawiodła mnie. Śmiałem się na niej, płakałem, utożsamiałem. Nie mogłem się od niej totalnie oderwać.
Każda strona tej książki to było kolejne zdobyte...

więcej Pokaż mimo to

avatar
70
68

Na półkach:

[współpraca reklamowa z @wydawnictwo.beya]

Mój epizod z twórczością Moniki był bardzo dawno temu i było to spotkanie, że „Spark”, które było pisane na wattpadzie. Zawiodłam się wtedy, a szczególnie na piórze, jakim wówczas posługiwała się autorka, więc sięgając po jej najnowsza powieść miałam ogromne obawy, że może mi się nie spodobać. Jednak, jak się okazuję myliłam się potwornie, gdyż „Przystań lepszego jutra” to coś więcej niż pięć gwiazdek, czy tusz na papierze. Jest to historia, która trafiła do mojego serca, przesiąknęła moją duszę, a kawałek jej zgubiłam gdzieś pomiędzy kartkami, gdzie odnalazłam dom.

Zaczynając od początku, czyli styl pisania autorki. Był przyjemny i skradł moje serce. Każde zdanie było tak piękne, wartościowe, niesamowicie docierały do moje serca i niejednokrotnie wywołały we mnie łzy wzruszenia. Nie mogę nie wspomnieć o jednym z wielu aspektów tej pozycji, które skradły moje serce, a mianowicie – klimat. WOW. Nieziemska aura emanowała z książki, a wykreowany świat stał się moim azylem. Czułam się, jakbym wraz z bohaterami uciekała przed światem do nadmorskiego domu, w którym odnalazłam swoją przystań lepszego jutra. Jest to pozycja, która niesie za sobą wiele wartości. Porusza tematy, które podczas chaosu codzienności człowiek bagatelizuje, a są naprawdę ważne.

Co do bohaterów, przepadłam dla każdego. Przepadłam bezpowrotnie. Każdy z nich skradł moją sympatię. Niesamowicie spodobało mi się, że bohaterowie poboczni zostali dobrze przedstawieni i żaden nie ginie w tyle. Zżyłam się z każdym, gdyż w każdym udało mi się odnaleźć siebie, nie pamiętam, kiedy ostatnio poczułam taką więź z postaciami. Bohaterowie z „Przystani lepszego jutra” mają specjalne miejsce w moim sercu. Więź, która narodziła się pomiędzy bohaterami to zdecydowanie coś, o czym grzech nie wspomnieć. Przyjaźń w tej pozycji jest w zasadzie fundamentem. Sposób w jaki ten wątek został wykreowany roztopiło moje serce. To jak Jane zbliżyła się do rodziny Wellingtonów. To, jaką więź zbudowali Jane, Hayden, Luke, Brian, Patrick oraz Lucy, rozlewało ciepło w moim wnętrzu i otulało mnie komfortem.

Jane to bohaterka, która zaintrygowała mnie już od pierwszych stron historii. Nie mogę nie wspomnieć o Haydenie, dla którego bezapelacyjnie przepadłam, a scena z monopoly utwierdziła mnie w przekonaniu, że ten chłopak jest po prostu ideałem. Solidarność, jaką bohaterowie się wykazali sprawiła, że popłakałam się jak małe dziecko. Relacja Haydena i Jane urzekła mnie. Mimo że na początku nie pałają do siebie sympatią i rzucają bez przerwy potyczkami. To z czasem zaczynają się otwierać, zbliżają się do siebie i sobie nawzajem pomagają.

Zakończenie totalnie pozostawiło mnie w osłupieniu z milionem pytań. To co wydarzyło się na ostatnich stronach, wciąż siedzi mi w głowie i nie daję mi spokoju. Z ogromną niecierpliwością czekam na drugi tom, gdyż „Przystań lepszego jutra” oraz twórczość Moniki to moje odkrycie roku!

[współpraca reklamowa z @wydawnictwo.beya]

Mój epizod z twórczością Moniki był bardzo dawno temu i było to spotkanie, że „Spark”, które było pisane na wattpadzie. Zawiodłam się wtedy, a szczególnie na piórze, jakim wówczas posługiwała się autorka, więc sięgając po jej najnowsza powieść miałam ogromne obawy, że może mi się nie spodobać. Jednak, jak się okazuję myliłam się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
154
84

Na półkach:

💭„- 𝐉𝐚𝐤𝐢𝐞 𝐳𝐚𝐭𝐞𝐦 𝐣𝐞𝐬𝐭 𝐭𝐰𝐨𝐣𝐞 𝐳̇𝐲𝐜𝐳𝐞𝐧𝐢𝐞?
- 𝐍𝐚 𝐫𝐚𝐳𝐢𝐞 𝐧𝐢𝐞 𝐦𝐚𝐦 𝐳̇𝐚𝐝𝐧𝐞𝐠𝐨. 𝐙𝐚𝐜𝐡𝐨𝐰𝐚𝐦 𝐣𝐞 𝐧𝐚 𝐩𝐨́𝐳𝐧𝐢𝐞𝐣.”
Monika Rutka wróciła do swoich czytelników z nową historią pełną bólu, wspomnień niesamowitych bohaterów, ale przede wszystkim - nadziei.
Przystań lepszego jutra to historia Jane, która po raz kolejny traci bliską osobę. Dziewczyna po śmierci swojej opiekunki Wandy, przenosi się do jej syna, którego żona i dwaj synowie gotowi są podarować Jane dach nad głową, a wraz z nim - nowe życie. Wraz z tym po raz kolejny powraca przeszłość pod postacią znajomych z dawnych lat. W ich świecie również nadeszło sporo zmian, a Jane w końcu zaczęła dostrzegać jak niewiele o nich wie.
Uwielbiam motyw drugiej szansy, a najbardziej jeśli chodzi o drugą szansę w przyjaźni. Tutaj autorka nam to zapewnia i stajemy się świadkami powrotu Jane do paczki, którą kiedyś znała. Im więcej czasu dziewczyna z nimi spędza, tym więcej trudnych spraw wychodzi na jaw. Najbardziej było mi żal Lucy. Tutaj czytelnik aż ma ochotę ją przytulić. Wszystkie jej odczucia i emocje były bardzo realistycznie opisane.
Najbardziej lubię, gdy bohaterowie mają coś swojego - taki element, który kojarzy się tylko z nimi. Jane zbierała guziki. Teraz guziki będą kojarzyły mi się właśnie z tą powieścią.
Monika Rutka zadbała też o dużą ilość przepięknych cytatów, które dają do myślenia. Nie zliczę ile drobnych karteczek przykleiłam, aby swoje ulubione mieć na wyciągnięcie ręki.
Autorka zostawia nas z dużym plot twistem. Ten moment przeczytałam kilka razy. Z każdym kolejnym, nie mogłam doczekać się co będzie dalej, coraz mocniej. Czekam na kolejny tom!

💭„- 𝐉𝐚𝐤𝐢𝐞 𝐳𝐚𝐭𝐞𝐦 𝐣𝐞𝐬𝐭 𝐭𝐰𝐨𝐣𝐞 𝐳̇𝐲𝐜𝐳𝐞𝐧𝐢𝐞?
- 𝐍𝐚 𝐫𝐚𝐳𝐢𝐞 𝐧𝐢𝐞 𝐦𝐚𝐦 𝐳̇𝐚𝐝𝐧𝐞𝐠𝐨. 𝐙𝐚𝐜𝐡𝐨𝐰𝐚𝐦 𝐣𝐞 𝐧𝐚 𝐩𝐨́𝐳𝐧𝐢𝐞𝐣.”
Monika Rutka wróciła do swoich czytelników z nową historią pełną bólu, wspomnień niesamowitych bohaterów, ale przede wszystkim - nadziei.
Przystań lepszego jutra to historia Jane, która po raz kolejny traci bliską osobę. Dziewczyna po śmierci swojej opiekunki Wandy, przenosi się do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
266
234

Na półkach:

#reklama @wydawnictwo.beya

Było coś, co mnie urzekło. Porozmawiamy.

"Przystań lepszego jutra" kryje w sobie wiele pięknych myśli. Takich chwytających za serce, nakłaniających do przemyśleń i uczących zrozumienia.

To historia o mroku, który skrywamy. O sekretach, których sami się wstydzimy. O problemach, uczuciach, rozterkach i troskach. O wstydzie i obawach. O ludziach zupełnie różnych, a jednak tak podobnych.

Podobała mi się dojrzałość bohaterów. Bardzo bardzo dobra kreacja, z której wybrzmiewały wartości, indywidualność i specyfika niemal każdej osoby, którą dane nam było poznać choć trochę.

Pomysł okazał się tym, co mnie urzekło. Motyw found family skradł moje serce. Hayden skradł moje serce. A Miles? Cóż pokochałam tego słodziaka. Sytuacja dotycząca Oliego była wspaniała. Smutna, dająca nadzieję i rozczulająca. Zresztą nie tylko ta. Było ich wiele, a ja wiele razy miałam ciarki.

Na uwagę zasługują też świetne dialogi. Wyważone, w punkt, a przy tym interesujące. Zresztą cała historia jest ultra płynna, przyjemna w odbiorze. Nie mam jej nic do zarzucenia. Czytanie sprawiło mi wielką przyjemność.

A co najważniejsze okazuje się, że autorka jest mistrzynią emocji. Mam tylko nadzieję, że wszystkie popękane kawałki uda się skleić...

A wydanie? Przepiękne.
Lepiej być nie mogło.

[materiał reklamowy we współpracy barterowej]

#reklama @wydawnictwo.beya

Było coś, co mnie urzekło. Porozmawiamy.

"Przystań lepszego jutra" kryje w sobie wiele pięknych myśli. Takich chwytających za serce, nakłaniających do przemyśleń i uczących zrozumienia.

To historia o mroku, który skrywamy. O sekretach, których sami się wstydzimy. O problemach, uczuciach, rozterkach i troskach. O wstydzie i obawach. O ludziach...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    157
  • Przeczytane
    73
  • Posiadam
    10
  • Chcę w prezencie
    6
  • Teraz czytam
    4
  • Do kupienia
    3
  • 2024
    3
  • Ulubione
    2
  • Posiadam 📚
    1
  • 2024 🎉
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Przystań lepszego jutra


Podobne książki

Przeczytaj także