Elektra
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Electra
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2024-02-21
- Data 1. wyd. pol.:
- 2024-02-21
- Data 1. wydania:
- 2022-05-03
- Liczba stron:
- 384
- Czas czytania
- 6 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328728035
- Tłumacz:
- Kaja Burakiewicz
- Tagi:
- Elektra mitologia mitologia grecka retelling
Opowieść o kapryśnej woli bogów, klątwach i trzech kobietach, które pragną zmienić swoje przeznaczenie
Wojna trojańska zbliża się do końca. Zwycięski Agamemnon już wkrótce przypłynie do domu. Jednak w Mykenach niewiele osób cieszy się z powrotu władcy. Klitajmestra, małżonka króla, zrobi wszystko, by uniknąć losu ciążącego na przeklętym rodzie Arteuszy. Nie chce, by makabryczne czyny jej męża zniszczyły życie i jej.
Przybycie Agamemnona raduje za to jego córkę, Elektrę. Kocha ojca bezgranicznie i pragnie uchronić go przed losem, który szykuje mu matka ze swoim kochankiem. Ale czy siła i odwaga Elektry, w której żyłach płynie krew przodków pełna przemocy i zemsty, wystarczą, by stawić czoło wszechwładnym bogom i okrutnym mężczyznom? Na statku z Agamemnonem przybywa też Kassandra – branka, trojańska księżniczka, potrafiąca przewidywać przyszłość…
Opowieść o kobietach, które kochają, nienawidzą i ranią na równi z mężczyznami.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Skradli naszą młodość i obiecali niebo
Moje dotychczasowe doświadczenia z retellingami wypadały bardzo różnie. Nie uznałabym się za entuzjastkę tego podgatunku, jednak budzi on we mnie duże zainteresowanie, zwłaszcza gdy w historii obiecany jest feministyczny twist. „Elektra” to moje drugie spotkanie z autorką. Miałam okazję zapoznać się także z jej powieściowym debiutem – „Ariadną”, w którym Jennifer Saint bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie swoją unikatową perspektywą na tę bohaterkę. Miałam zatem pewne oczekiwania wobec tej powieści.
Nadchodzi koniec wojny trojańskiej, Agamemnon wkrótce przybędzie do domu, co nie napawa radością zbyt wielu mieszkańców Myken. Jedyną osobą, która szczerze cieszy się z jego powrotu, jest Elektra – córka władcy, pragnąca uchronić go przed nieszczęśliwą przyszłością. Klitajmestra, małżonka króla, zrobi wszystko, by uniknąć losu ciążącego na przeklętym rodzie Atreuszy. Poznajemy także Kassandrę – brankę, trojańską księżniczkę potrafiącą przewidywać przyszłość. Z perspektywy tych trzech kobiet eksplorujemy dalsze losy Troi. Czy siła i odwaga Elektry, w której żyłach płynie pełna przemocy i zemsty krew przodków, wystarczą, by stawić czoło wszechwładnym bogom i okrutnym mężczyznom?
Nie jest to kolejna historia, w której skupiamy się na walce o Troję, przebiegu wydarzeń czy momentach kulminacyjnych. Mamy tu okazję obserwować reperkusje wynikające z tego konfliktu, a szczególnie ich znaczenie z perspektywy kobiet. Bohaterki łączy chęć zmiany swojego przeznaczenia, zmaganie się z niesprawiedliwością świata, żałobą, utratą i licznymi zawodami. Obserwujemy niebezpieczeństwa, z którymi musiały zmagać się na swojej drodze, czyny, których były zmuszone dokonać, aby zostały usłyszane, zauważone. Walczą one z kaprysami bogów, przeznaczonym im losem, co często przyjmuje postać działań podsyconych zemstą, przekraczających granice moralności. Dowiadujemy się o okrucieństwach popełnionych przez nie w imię przetrwania i miłości. Kobiety biorą sprawy w swoje ręce, podejmują decyzje pod wpływem emocji. Prowadzi to często do wydarzeń, które wzbudzają w nas refleksję: czy to w ogóle powinno się wydarzyć? Gdzie stoi granica pomiędzy pragnieniem zemsty, walką o swoje dobro a moralnością?
Dynamiczne przeplatanie się narracji pozwoliło na utrzymanie mojego zaangażowania na wysokim poziomie przez cały czas trwania lektury. Styl Saint jest niespieszny, barwny i idealnie pasujący do historii osadzonej w mitologicznym klimacie. Zabrakło mi jednak nieco ryzyka ze strony autorki. Prowadząc swoją fabułę, bardzo kurczowo trzyma się oryginału, co może być zaletą dla miłośników pierwowzoru. Ja liczyłam na pewne wyjście poza ramy, większy wkład autorki i tchnięcie nowego życia w historię Elektry, Klitajmestry i Kassandry. Zostawiła mnie z niedosytem, ale jednocześnie zaintrygowała na tyle, że będę dobrze ją wspominać i z chęcią sięgnę po kolejne retellingi spod pióra Jennifer Saint.
Zakończę dość nietypowo, bo pewnym skojarzeniem, które towarzyszyło mi przez cały czas trwania lektury. Jeśli tak jak mi zdarza wam się dopasowywać konkretne utwory muzyczne do książek, które czytacie, to w kwestii „Elektry” nie znajdziecie bardziej adekwatnej piosenki niż „History of Man” Maisie Peters. Niech fragment „The men start wars, yet Troy hates Helen” będzie tego potwierdzeniem.
Dominika Wojtera
Książka na półkach
- 220
- 67
- 12
- 8
- 5
- 3
- 2
- 2
- 2
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Kocham mitologię, jednak parafrazy antycznych historii w wykonaniu tej autorki mnie nie przekonują; są zbyt płytkie i ugładzone. Brakuje mi w nich głębi i prawdy, które znam z pierwowzorów. W „Elektrze” autorka łączy kilka historii, ale nie wychodzi im to na dobre. Niemniej - jeśli ktoś szuka mitologii w łatwej do przyjęcia formie, raczej się nie zawiedzie.
Kocham mitologię, jednak parafrazy antycznych historii w wykonaniu tej autorki mnie nie przekonują; są zbyt płytkie i ugładzone. Brakuje mi w nich głębi i prawdy, które znam z pierwowzorów. W „Elektrze” autorka łączy kilka historii, ale nie wychodzi im to na dobre. Niemniej - jeśli ktoś szuka mitologii w łatwej do przyjęcia formie, raczej się nie zawiedzie.
Pokaż mimo toTo już moje trzecie spotkanie z książką w nowoczesnej wersji nawiązującej do mitów greckich .
Książka Elektra to opowieść o trzech kobietach , które pragną zmienić swoje losy. Są to Klitajmestra , Elektra oraz Kassandra.
Klitajmestra to żona króla Agamemnona , Elektra jest jego córką natomiast Kassandra branką, która ma dar przewidywania przyszłości.
Kobiety są bardzo silne , stają przed trudnymi wyborami , w swoim życiu nie mają łatwo.
Naszej bohaterki tytułowej w całej książce jest bardzo mało , głównie fabuła skupia się tutaj na Wojnie Trojańskiej. Tutaj autorka książki głównie skupiła się nie na swojej wizji , a bardzo trzyma się oryginału mitu co dla mnie jest wielkim minusem.
Ogólnie książkę czytało się szybciutko i lekko , ale nie zachwyciła mnie niczym szczególnym.
Jednak nie zniechęcam się do twórczości autorki i z chęcią sięgnę jeszcze po jakąś pozycję wydana spod jej pióra.
A jeśli wy lubicie retellingi , to zachęcam was do zapoznania się z tą pozycją , może Wy będziecie mieć inne odczucia niż ja ?
To już moje trzecie spotkanie z książką w nowoczesnej wersji nawiązującej do mitów greckich .
więcej Pokaż mimo toKsiążka Elektra to opowieść o trzech kobietach , które pragną zmienić swoje losy. Są to Klitajmestra , Elektra oraz Kassandra.
Klitajmestra to żona króla Agamemnona , Elektra jest jego córką natomiast Kassandra branką, która ma dar przewidywania przyszłości.
Kobiety są bardzo silne...
Nigdy nie byłam fanką mitologii. Nie fascynowała mnie ona do czasu kiedy namiętnie zaczęłam grać w pewną grę komputerową. Chodzi mi tutaj o "Assassin's Creed Odyssey", w której akcja rozgrywa się w Grecji podczas wielkiej wojny peloponeskiej pomiędzy Atenami a Spartą.
Kiedy otrzymałam propozycję współpracy recenzenckiej od @wydawnictwomuza przy tytule "Elektra", od razu zaświeciło mi się światełko nad głową, że może to być świetna książka, w końcu to retelling greckiego mitu! I wiecie co? To był strzał w 10! Zwłaszcza, że pojawia się tutaj bohaterka o takim samym imieniu co w mojej ukochanej grze.
.
Jedna historia, trzy różne perspektywy.
Klitajmestra - żona króla Agamemnona, która pragnie jego śmierci za makabryczny czyn, którego dokonał przed wyruszeniem na wojnę trojańską.
Elektra - córka króla Agamemnona, która mimo wszystko nadal bezgranicznie go kocha i pragnie uchronić go przed tym co planuje jej matka.
Kassandra - obdarzona przez Apolla darem przewidywania przyszłości, branka Agamemnona, (według mnie) postać najbardziej tragiczna i smutna, ale jednocześnie moja ulubiona. Jej upór w to by inni uwierzyli w jej przepowiednie był godny podziwu.
.
Przyznaję, że "Elektrę" czytałam z zapartym tchem i co chwila sprawdzałam w internecie zgodność z mitologią. Oczywiste, że pewne zdarzenia zostały zmienione (jest to przecież retelling),ale mimo to byłam poruszona, zaintrygowana i podekscytowana jednocześnie. Książka dostarczyła mi wiele emocji i z ogromnym zainteresowaniem zaczynałam kolejne rozdziały. Lekki styl pisania autorki sprawił, że płynęłam przez całą historię, mimo że przedstawiane były naprawdę brutalne sceny. Nie spodziewałam się takiego zachwytu, raczej podeszłam do niej z dystansem. Obawiałam się, że historia mnie wynudzi i rozczaruje jednak dostałam coś zupełnie odwrotnego. Na samą myśl o niej mam ciarki i czuję ogromną wdzięczność i radość, że mogłam ją przeczytać. To była rewelacyjna lektura, którą z czystym sumieniem mogę polecić. Czytajcie i zachwyćcie się tak jak ja.
.
Współpraca @wydawnictwomuza
Nigdy nie byłam fanką mitologii. Nie fascynowała mnie ona do czasu kiedy namiętnie zaczęłam grać w pewną grę komputerową. Chodzi mi tutaj o "Assassin's Creed Odyssey", w której akcja rozgrywa się w Grecji podczas wielkiej wojny peloponeskiej pomiędzy Atenami a Spartą.
więcej Pokaż mimo toKiedy otrzymałam propozycję współpracy recenzenckiej od @wydawnictwomuza przy tytule "Elektra", od razu...
Moje pierwsze spotkanie z retellingiem i jakże udane! Sama jestem zaskoczona jak bardzo ta lektura przypadła mi do gustu. Jest to coś zupełnie innego i nie byłam pewna, jak ją odbiorę, ale już podczas czytania pierwszego rozdziału złapałam się na tym, że czytam z zapartym tchem!
„Elektra” to retelling greckiego mitu o wojnie trojańskiej przedstawiona z perspektywy trzech niezwykle silnych i odważnych kobiet. Kobiet, które w świecie rządzonym wolą bogów postanawiają zmienić swoje przeznaczenie.
Klitajmestra jest wiedziona pragnieniem zemsty na mężu Agamemnonie oraz zmycia klątwy, którą obciążony jest ród Arteuszy. Czekając na powrót męża z podbojów Troi, wraz z kochankiem knuje intrygę pozbycia się go z ich życia. Natomiast jej córka Elektra, bezgranicznie zapatrzona w ojca próbuje zapobiec tragedii, którą szykuje matka. Kasandra, obdarzona przez samego Apolla darem jasnowidzenia postrzegana przez swój naród za szaloną i niegodną kapłaństwa kobietę przybywa do Myken jak branka trojańska Agamemnona.
Losy tych kobiet w wyjątkowy sposób splatają się w tej pięknie opowiedzianej historii. Nie chcę zdradzać zbyt dużo z fabuły z obawy przed nieumyślnym spojlerem. Pozwolę Wam ją odkryć podczas lektury.
Ta książka mnie pochłonęła i zachwyciła. Czytałam z zaciekawieniem godnym porządnego thrillera. Fakt, że to mit w ogóle mi nie przeszkadzał w przeżywaniu tej opowieści, jakby była prawdziwa.
Charaktery i siła każdej z bohaterek bardzo mi imponowały, przez co z zaciekawieniem poznawałam ich losy.
Była to dla mnie świetna odskocznia od tego, co czytam najczęściej i na pewno będę sięgać po więcej takich pozycji! Po raz kolejny przekonałam się, że wyjście z czytelniczej strefy komfortu się opłaca!
Moje pierwsze spotkanie z retellingiem i jakże udane! Sama jestem zaskoczona jak bardzo ta lektura przypadła mi do gustu. Jest to coś zupełnie innego i nie byłam pewna, jak ją odbiorę, ale już podczas czytania pierwszego rozdziału złapałam się na tym, że czytam z zapartym tchem!
więcej Pokaż mimo to„Elektra” to retelling greckiego mitu o wojnie trojańskiej przedstawiona z perspektywy trzech...
“Elektra” Jennifer Saint przyciągnęła mnie okładką oraz tematyką. Mitologia grecka to coś, do czego od zawsze mam słabość. Należy do moich ulubionych.
Jest to opowieść o trzech kobietach, które pragną zmienić swoje przeznaczenie. Choć nie zawsze te wybory są dobre dla reszty ludzi. Retelling wojny o Troję nabiera innego wymiaru. Jest ubrany w emocje. Klitajmestra - żona Agamemnona, ich córka Elektra oraz Kasandra, jasnowidzka z Troi grają tutaj pierwsze skrzypce. Poznajemy tę historię z ich perspektyw. Często są one podsycone zemstą, pragną zadośćuczynienia za swoje krzywdy. Podejmują decyzje pod wpływem emocji, co niekiedy sprawia, że same tracą swoje życie. Z ciekawością zagłębiałam się w fabułę. Mimo, że doskonale wiedziałam co się zdarzy i nic nie mogło mnie zaskoczyć. Język autorki jest niezwykle lekki i przystępny. Czuć, że to nie jest jej pierwsza książka. Czy polecam? Fanom mitologii na pewno, gdyż można te historie odkryć na nowo. Inni również powinna się spodobać, gdyż historie z mitów są bardzo burzliwe i nie sposób się przy nich nudzić. Dodatkowo sama książka zdobi biblioteczkę swoim pięknym wydaniem, więc warto po nią sięgnąć.
“Elektra” Jennifer Saint przyciągnęła mnie okładką oraz tematyką. Mitologia grecka to coś, do czego od zawsze mam słabość. Należy do moich ulubionych.
więcej Pokaż mimo toJest to opowieść o trzech kobietach, które pragną zmienić swoje przeznaczenie. Choć nie zawsze te wybory są dobre dla reszty ludzi. Retelling wojny o Troję nabiera innego wymiaru. Jest ubrany w emocje. Klitajmestra - żona...
Greckie mity… kto ich w szkole nie uwielbiał? Ja byłam fanką bogów mieszkających na Olimpię, do dziś mam do nich słabość. A kto z Was kojarzy historię Wojny Trojańskiej? Wojny, którą wywołali mężczyźni dla najpiękniejszej kobiety. Jaka była słynna Helena? Czy warto było dla niej poświęcić tysiące istnień? Zniszczyć miasto? Złamać serca wielu innych kobiet?
Znamy tą historię opowiedzianą z męskiej perspektywy, ale co tliło się w kobietach, które znały, kochały i dbały o tychże mężczyzn?
Jennifer Saint, przedstawiła wojnę trojańską oczami kobiet. Przekazała ich strach o mężów i ojców, ich nienawiść, miłość, oddanie. Pokazała też jaką osobą była Helena i to jak bardzo mieszcząca może być miłość romantyczna.
Książka została podzielona na trzy perspektywy. Poznajemy Klitamejstrę, siostrę Heleny, żonę Agamemnona, oraz matkę jego dzieci. Klitamejstra została wyrwana ze swojego bezpiecznego domu i utknęła z mężczyzną, który zdawał się być cudowny, niestety jego wady z czasem przesłoniły pozytywne cechy.
Drugą perspektywa to historia Elektry, najmłodszej córki Agamemnona. Kochała ona ojca miłość ogromną, potrafiła usprawiedliwić każdy jego czyn i przez 10 lat wojny czekała aż ukochany rodzic powróci.
Trzecia swoją opowieść snuje Kasandra, kobieta stojąca po drugiej stronie barykady. Księżniczka trojańska, siostra Parysa. Obdarzona ogromnym darem, niestety z powodu tegoż daru została odrzucona przez wszystkich. Tylko ona wiedziała jak potoczą się losy Troi i choć robiła wszystko by im zapobiec, nie odniosła sukcesu.
To była genialna historia, niesamowita w swej prostocie słowa z wieloma nawiązaniami do Greckiej historii i wierzeń. Ja zatonęłam w tej powieści, oddałam jej swe serce po to by je złamała. To nie jest lekka historyjka, to pełna emocji opowieść, która pokazuje niszczącą stronę miłości i namiętności.
Greckie mity… kto ich w szkole nie uwielbiał? Ja byłam fanką bogów mieszkających na Olimpię, do dziś mam do nich słabość. A kto z Was kojarzy historię Wojny Trojańskiej? Wojny, którą wywołali mężczyźni dla najpiękniejszej kobiety. Jaka była słynna Helena? Czy warto było dla niej poświęcić tysiące istnień? Zniszczyć miasto? Złamać serca wielu innych kobiet?
więcej Pokaż mimo toZnamy tą...
Jakiś czas temu miałam okazję przeczytać "Klitajmestra" Costanza Casati. Ucieszyłam się, że na rynku pojawił się kolejny "książkowy mit" o jej córce... Niestety, zawód. Brakuje mi tu klimatu, znów otrzymujemy historię Heleny Trojańskiej i jej siostry Klitajmestry, a sama Elektra to taki dodatek w tle. Motywacje bohaterów opowiedziane są na zasadzie "bo tak!" i my jako czytelnicy mamy to łyknąć i tyle.
Zdecydowanie lepiej całość mitu opowiedziała w swojej powieści Costanza Casati.
Jakiś czas temu miałam okazję przeczytać "Klitajmestra" Costanza Casati. Ucieszyłam się, że na rynku pojawił się kolejny "książkowy mit" o jej córce... Niestety, zawód. Brakuje mi tu klimatu, znów otrzymujemy historię Heleny Trojańskiej i jej siostry Klitajmestry, a sama Elektra to taki dodatek w tle. Motywacje bohaterów opowiedziane są na zasadzie "bo tak!" i my jako...
więcej Pokaż mimo toW ostatnich latach mogliśmy zauważyć na rynku wydawniczym tendencję do pisania retellingów mitologicznych w nurcie feministycznym. Przeczytałam ich już wiele i bardzo lubię ten trend. Jennifer Saint znana jest już czytelnikom z opowieści o Ariadnie. Tym razem postanowiła opowiedzieć historię trzech kobiet, choć tytuł odnosi się tylko do jednej z nich. Nie wiem, dlaczego podjęto taką decyzję, mogę się tylko zastanawiać i domyślać.
,, - Dzieci umierają każdego dnia - odpowiadam - Ile pogrążonych w żałobie matek stworzyła wojna".
Wybór bohaterek nie był przypadkowy, łączy je relacja z Agamemnonem. Jedna z nich jest jego córką, druga żona, a trzecia branką, wziętą wbrew i wywiezioną z upadłej Troi.
Jak na ironię, rozdziały z perspektywy Elektry okazały się najmniej wciągające. Dziewczyna jest zapatrzona w swojego ojca, do tego stopnia, że usprawiedliwia jego działania, które krzywdzą rodzinę. Wzbudza ciekawość, ponieważ nie jest jednoznaczna i wyróżnia się spośród bohaterek, brakiem zrozumienia dla innych kobiet i akceptacją ich przedmiotowego traktowania. Może wzbudzać irytacje, ponieważ kreowana jest na nieomylną "księżniczkę". Jednocześnie takie jej przedstawienie dodaje książce wielowymiarowości.
Klitajmestra była tytułową bohaterką w książce Costanzy Casati, którą w Polsce również wydało wydawnictwo Muza. Autorki miały na tę postać inne pomysły. Saint zdecydowała się pokazać tę postać z łagodniejszej perspektywy. Kobiety, matki pogrążonej w żałobie. Autorce udało się uchwycić jej delikatność, smutek i matczyność. Chcąc wprowadzić inną dynamikę do małżeństwa Klitajmestry i Agamemona wyrugowała z jej historii Tantala i Agatosa.
Zarówno matkę, jak i córkę przyćmiła Kasandra, która wprowadza do tej historii perspektywę Trojan. Jest to także postać wyważona, trzymająca się, z tyłu której przekleństwem jest to, że nikt nie wierzy w jej przepowiednie. Kreację Kasandy podbudowują różne interakcje z innymi bohaterami. Czego za wiele nie było w przypadku Klitajmestry i Elektry, które zamknięte zostały w kręgu własnych przekonań.
W ,,Elektrze" zabrakło mi budowania relacji pomiędzy bohaterami, przez co wszystko wydaje się bardzo jednowymiarowe. Pozbawione emocji. Czasami odnosiłam wrażenie, że Saint odhacza na swojej liście tylko kolejno wydarzenia. Muszę jednak oddać autorce, że udało jej się napisać kilka dramatycznych i klimatycznych scen. Zwłaszcza działają podobne fragmenty, ale ujęte z innej perspektyw. Ciekawie ze sobą kontrastują. Język, którym została, napisana powieść jest uwspółcześniony, a nawet w tekście znajdują się kolokwializmy. W książce jest narracja pierwszoosobowa z perspektywy głównych bohaterek.
,,Elektra" Jennifer Saint to poprawnie napisana książka, którą bardzo dobrze mi się czytało, ale... To powieść bardzo bezpieczna w swoich ramach i nierówna. Jennifer Saint bardzo kurczowo trzyma się oryginału. Jej głos, wkład i twórczość nie do końca przebija się przez historię napisaną wieki temu, w którą chciała tchnąć nowe życie, oddając głos swoim bohaterkom. Nie jest to książka zła, sprawdzi się jako pozycja rozrywkowa, ale pozostawiła mnie z poczuciem niedosytu.
W ostatnich latach mogliśmy zauważyć na rynku wydawniczym tendencję do pisania retellingów mitologicznych w nurcie feministycznym. Przeczytałam ich już wiele i bardzo lubię ten trend. Jennifer Saint znana jest już czytelnikom z opowieści o Ariadnie. Tym razem postanowiła opowiedzieć historię trzech kobiet, choć tytuł odnosi się tylko do jednej z nich. Nie wiem, dlaczego...
więcej Pokaż mimo toDrugie podejście do twórczości Jennifer Saint i drugie rozczarowanie. Liczyłam na opowieść o tytułowej Elektrze, niestety to kolejne powtórzenie mitu o wojnie trojańskiej bez skupienia się na konkretnej postaci - jest po trochu o wszystkim, czyli o niczym. Mam wrażenie, że Jennifer Saint zabrakło własnego pomysłu i liczyła na zainteresowanie na fali popularności trojańskiego mitu. Dla mnie to "podróbka" znakomitej "Klitajmestry" autorstwa Costanzy Casati.
Drugie podejście do twórczości Jennifer Saint i drugie rozczarowanie. Liczyłam na opowieść o tytułowej Elektrze, niestety to kolejne powtórzenie mitu o wojnie trojańskiej bez skupienia się na konkretnej postaci - jest po trochu o wszystkim, czyli o niczym. Mam wrażenie, że Jennifer Saint zabrakło własnego pomysłu i liczyła na zainteresowanie na fali popularności...
więcej Pokaż mimo to„Elektra” to retelling opowieści o Wojnie Trojańskiej. Przypominała mi książkę, którą przeczytałam w styczniu, czyli „Tysiąc okrętów”, bo to jest tematycznie to samo, czyli Wojna Trojańska i chwilę po niej z perspektywy kobiet. Tylko w „Tysiąc okrętów” mamy więcej tych perspektyw, więc jest taki pełniejszy obraz. No i trochę ładniejszy język. A tutaj mamy perspektywę trzech kobiet - Klitajmestry, Kasandry i tytułowej Elektry.
„Elektra” na pewno nie jest złą książką, ale w tej części, w której pokrywa się z „Tysiąc okrętów”, czyli w Wojnie Trojańskiej i powrocie mężczyzn z tej Wojny, więc w jakichś 80% książki, to tamta mi się bardziej podobała. Za to w tych pozostałych 20% mamy historię Elektry, której tam nie było. I przynajmniej tytuł się wyjaśnił, bo wcześniej tej Elektry nie było za dużo. A rzeczywiście ta końcówka była dobra. Mamy tam podsumowane jej życie i widzimy konsekwencje wszystkich wcześniejszych wydarzeń i decyzje jakie w związku z nimi musiała podjąć.
Jest to książka o cierpieniu, zdradzie, pielęgnowaniu nienawiści i zemście. Świetna historia, którą warto znać!
„Elektra” to retelling opowieści o Wojnie Trojańskiej. Przypominała mi książkę, którą przeczytałam w styczniu, czyli „Tysiąc okrętów”, bo to jest tematycznie to samo, czyli Wojna Trojańska i chwilę po niej z perspektywy kobiet. Tylko w „Tysiąc okrętów” mamy więcej tych perspektyw, więc jest taki pełniejszy obraz. No i trochę ładniejszy język. A tutaj mamy perspektywę trzech...
więcej Pokaż mimo to