rozwińzwiń

Śpiew morzycy

Okładka książki Śpiew morzycy Jagna Rolska
Okładka książki Śpiew morzycy
Jagna Rolska Wydawnictwo: Wydawnictwo Mięta Cykl: Pajęczyna czasu (tom 2) fantasy, science fiction
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Pajęczyna czasu (tom 2)
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Mięta
Data wydania:
2024-04-10
Data 1. wyd. pol.:
2024-04-10
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788368005004
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
69 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1383
1381

Na półkach:

Wspólnie z Reginą i Markusem, po spektakularnej ucieczce ze średniowiecza, trafiamy do 1899 roku. Hel zaczyna powoli zdobywać sławę nadmorskiego uzdrowiska. O ile Gina wie czego mniej więcej może się spodziewać po rzeczywistości, w której się znajduje, o tyle Markus jest zupełnie pogubiony. Oboje muszą ukrywać się w Kusfeldzie, małej rybackiej wiosce na Półwyspie Helskim. Okazuje się jednak, że ludzie, którzy chętnie udzieli przybyszom schronienia, mają wobec nich swoje plany. Kim będzie morzyca, której pojawienie się dużo skomplikuje? Jak wpłynie ona na życie Giny? Co czeka parę, która przybyła z innego świata i co wspólnego mają oni z Pajęczyną czasu?

Ciąg dalszy recenzji na:

https://www.facebook.com/photo?fbid=950298680226251&set=a.530574228865367

Wspólnie z Reginą i Markusem, po spektakularnej ucieczce ze średniowiecza, trafiamy do 1899 roku. Hel zaczyna powoli zdobywać sławę nadmorskiego uzdrowiska. O ile Gina wie czego mniej więcej może się spodziewać po rzeczywistości, w której się znajduje, o tyle Markus jest zupełnie pogubiony. Oboje muszą ukrywać się w Kusfeldzie, małej rybackiej wiosce na Półwyspie Helskim....

więcej Pokaż mimo to

avatar
221
107

Na półkach:

Prawie rok temu miałam przeczytałam "Klątwa kani" Jagny Rolskiej i przepadłam. Była to piękna książka, której kontynuacji nie mogłam się doczekać. Miesiąc temu, dokładnie 4 kwietnia została wydana druga cześć Pajęczyny czasu - "Śpiew morzycy". Jak ja na tą część czekałam, to nie macie pojęcia ! W końcu mogłam kontynuować Razem z Giną jej wędrówkę po czasie. Jak myślicie, gdzie tym razem kanie przeniosła Ginę i jej rycerza ?

"-Jesteś taka, jaką chcesz być. Najgorsze, co można w życiu zrobić, to uwierzyć w wersję siebie, jaką wmawiają ci otaczający cię ludzie. "

Tym razem bohaterowie ze średniowiecza trafiają do połowy XIX wieku. Dla Markusa jest to nowość, wszystkiego musi uczyć się od nowa, tak jak Gina w średniowieczu. W tych latach Hel stawał się nadmorskim uzdrowiskiem. Dziewczyna za nich dwoje walczy z przeciwnościami losy i troszczy się o ukochanego, tak jak on to robił w poprzedniej epoce. Schronienie znajdują w Kusfeldzie, małej rybackiej wiosce. Poznajemy też morzycę, czarną syrenę, która przenosi Ginę w kolejne czasy i rozdziela ją na jakiś czas z Markusem. Dowiadujemy się, że też, że to nie jest pierwsza podróż w czasie pirata. Jednak resztę musicie doczytać sami, a wierzcie mi, że warto.

"Największym więzieniem dla umysłu człowieka jest jego własna głowa"

Książka bardzo przypadła mi do gustu, bo fabuła można powiedzieć jest delikatnie fantastyczna, przynajmniej do czasu, gdy komuś faktycznie uda się podróżować w czasie. Podobało mi się to, że co chwilę pojawiały się jakieś niespodzianki, nie było nudy, cały czas bohaterowie byli czymś zaskakiwani, z czymś musieli sobie poradzić. Dodatkowym plusem są też wtrącenia na początkach rozdziałów z dawnego życia Reginy, jej rozmowy z mamą. Podobało mi się, że jej mama jest tak pięknie i mądrze przedstawiona, każde jej przemyślenie miałam ochotę zapisać sobie na boku żeby później na nie zerkać i korzystać z tego w swoim życiu.
Autorka zabrała mnie w piękną podróż w czasie, pokazała walkę o przetrwanie dwojga ludzi w nieznanych dla nich świecie, dała do zrozumienie, że nic co w tej chwili jest nie jest do końca pewne i stateczne, że trzeba żyć chwilą. Dodatkowo możemy z kart książki wyczytać niesprawiedliwość jaka była pomiędzy kobietami i mężczyznami w tamtych czasach, kobiety były podległe decyzjom mężczyzn.
Do tego jeszcze otoczka morza sprawia, że po zamknięciu oczu można było sobie wyobrazić jak stoimy na piaszczystym brzegu, a na twarzy czujemy promienie słońca, morski wiatr i do tego czujemy zapach morza. Cudownie ! Jednak znów książka się urywa i pozostajemy z licznymi pytaniami bez odpowiedzi... A to znaczy, że przed nami kolejna cześć Pajęczyny czasu. Cieszę się, bo polubiłam bohaterów i czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy.

Prawie rok temu miałam przeczytałam "Klątwa kani" Jagny Rolskiej i przepadłam. Była to piękna książka, której kontynuacji nie mogłam się doczekać. Miesiąc temu, dokładnie 4 kwietnia została wydana druga cześć Pajęczyny czasu - "Śpiew morzycy". Jak ja na tą część czekałam, to nie macie pojęcia ! W końcu mogłam kontynuować Razem z Giną jej wędrówkę po czasie. Jak myślicie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
39
33

Na półkach:

Druga część serii „Pajęczyna czasu” zaczyna się w miejscu zakończenia poprzedniego tomu, czyli Gina i Markus zostają wyłowieni z morza i wciągnięci na statek turystyczny. Z tego miejsca rozpoczynają swoją przygodę w 1899 roku. W tym romansie historycznym wstawki o wydarzeniach z ubiegłych czasów były bardzo ciekawe i przystępne w odbiorze. Tę książkę mogłabym podzielić na dwie połowy, bo nie umiem jej do końca ocenić. Pierwsza połowa była dobra, interesująca fabuła i sam motyw - początkowa podróż w czasie z jej następstwami mi się podobały, jednak od połowy zaczęło mi coś już nie grać.

🪻 współpraca reklamowa @wydawnictwo_mieta 🪻

Akcja pędziła, była bardzo zawiła, ale jednocześnie zbyt prosta. Pojawiały się zawirowania i plot twisty, w których niestety czegoś mi zabrakło. Coś po prostu się zdarzało i już, a ja potrzebowałam rozwinięcia. Zamysł powiązania różnych postaci był świetny, jednak chciałabym przeczytać o tym więcej. Losy bohaterów też były ciekawe i skomplikowane, ale niestety również przedstawione bardzo powierzchownie. Jak już mówiłam, większość wydarzeń była jak pstryknięcie palcami - pojawiały się w sumie znikąd. Zapanował chaos.
Niektóre sytuacje wydawały mi się niepotrzebne, a zachowania przede wszystkim Reginy zbyt lekkomyślne i przypadkowe.
Najbardziej tajemnicza część tej historii to matka Reginy. Jestem potwornie ciekawa, o co z nią chodzi. Wspomnienia stają się coraz bardziej niejasne, a może wręcz przeciwnie?
Wątek księdza Antoniego i Adeli był przekonujący, wniósł coś nowego do historii i mógł być bardziej pogłębiony właśnie na rzecz innych sytuacji. Czarna morzyca to też zdecydowanie postać z potencjałem, ale niestety, mocno nie pasowały mi jej wypowiedzi. Były drażniące i irytujące.

Z zaciekawieniem płynęłam przez tę książkę, jednak szkoda, że nieoczekiwane zwroty akcji zostały przedstawione w jednym lub dwóch zdaniach. W „Śpiewie morzycy” wychwyciłam również jeden z ważniejszych aspektów, którymi kierowała się Gina, a mianowicie feminizm. Mimo czasów, w jakich przyszło jej żyć, Regina starała się chociaż troszkę zmienić pozycję kobiet i zaopiekować się każdą napotkaną. Mimo wszystko, zakończenie książki sprawia, że natychmiast musimy poznać kontynuację.
Drugi tom cyklu „Pajęczyna czasu” z pewnością nie zapewni wam nudy. Pełno zawirowań i intrygujących bohaterów to idealne określenie „Śpiewu morzycy”.

Druga część serii „Pajęczyna czasu” zaczyna się w miejscu zakończenia poprzedniego tomu, czyli Gina i Markus zostają wyłowieni z morza i wciągnięci na statek turystyczny. Z tego miejsca rozpoczynają swoją przygodę w 1899 roku. W tym romansie historycznym wstawki o wydarzeniach z ubiegłych czasów były bardzo ciekawe i przystępne w odbiorze. Tę książkę mogłabym podzielić na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
61
57

Na półkach: , , , ,

Lubicie motyw przenoszenia się w czasie? Jest ktoś fanem Outlander’a i szuka czegoś podobnego?

Jeżeli tak, to przedstawiam Wam historię o influencerce Ginie i jej średniowiecznym piracie – Markusie. „Śpiew Morzycy” to druga część cyklu „Pajęczyna czasu” napisana przez Jagnę Rolską.
Jest to fantastyczna historia oparta na dawnych wierzeniach kaszubów, tak więc poznajemy demony morskie w które wierzyli oraz sporą dozę historycznych informacji. To właśnie dzięki tej książce dowiedziałam się, że kiedyś istniał Stary Hel i to właśnie tam tętniło życie- który został zatopiony przez cofanie się linii brzegowej. Podobno w bezwietrzną pogodę po dziś dzień słychać dzwon zatopionego kościoła.
Akcja tej części rozpoczyna się w momencie kiedy Gina i Markus przenoszą się ze średniowiecza w trochę bliższe współczesności czasy, trafiają bowiem do roku 1899. Wydawać by się mogło, że życie „ w przeddzień” XX wieku będzie proste- przynajmniej dla Giny. Nic jednak bardziej mylnego :) Podczas gdy bohaterowie próbują się odnaleźć się w nowej rzeczywistości i zaplanować co dalej w ich życiu pojawiają się morscy przyjaciele i wrogowie – ale trudno się połapać kto jest kim.
Po przybyciu do Kusfeltu, Markus adaptuje się do nowej rzeczywistości, całe dnie spędza na nauce czytania przez co jest wycofany. Trochę brakowało mi jego humoru i sił witalnych z części pierwszej, jednak im bliżej końca tym chłopak wraca do formy.
Był moment kiedy pogubiłam się w szczegółach, w sumie tak samo jak nasza bohaterka zaplątałam się w kręgi i sieci czasu i tu też akcja książki zwolniła, jednak autorka umiejętnie ją podbiła – tajemniczą osóbką niejakiej Judyty... eh, uwierzcie nikt nie chce spotkać takie słodkiej Judytki.. Ostatnie strony książki były pełne emocji, tajemnicy i postawiły czytelnika w ogromnym niedosycie, z pytaniami.. „ ale jak”, „gdzie”, „ że co?” xD
W trakcie całej książki ( tak jak w tomie I ) pojawiają się retrospekcje rozmów Giny i jej matki, która nigdy nie odkryła przed nią kim jest jej ojciec, a o co dziewczyna nieustannie dopytywała. Z tych, krótkich opisów widzimy kobietę, która była wręcz oschła wobec swojego dziecka. Jednak dawała jej wiele ponadczasowych rad, budowała jej światopogląd i starała się sprawić, aby była silną i niezależną kobietą. Uważam za złote myśli i słowa, które powinno usłyszeć każda dorastająca osóbka od swoich rodziców. Autorka starała się również, ukazać jak wielka była nierówność między mężczyznami a kobietami , o tym jak trudno było się im wyrwać z narzuconych ról.
Czytając niemal czuję na twarzy orzeźwiający podmuch morskiej bryzy i zew przygody. Polecam i czekam na trzeci i niestety ostatni już tom tej niezwykłej historii.

Lubicie motyw przenoszenia się w czasie? Jest ktoś fanem Outlander’a i szuka czegoś podobnego?

Jeżeli tak, to przedstawiam Wam historię o influencerce Ginie i jej średniowiecznym piracie – Markusie. „Śpiew Morzycy” to druga część cyklu „Pajęczyna czasu” napisana przez Jagnę Rolską.
Jest to fantastyczna historia oparta na dawnych wierzeniach kaszubów, tak więc poznajemy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
961
440

Na półkach:

Lubicie smaczki historyczne w książkach?

Jeśli tak, to pióro @jagnarolska powinno się Wam spodobać.

W swoim cyklu #pajęczynaczasu autorka w ciekawy sposób do świata fantasy wplata elementy z historii polski.

"Śpiew morzycy" [współpraca reklamowa @wydawnictwo_mieta ]przenosi Nas do roku 1899, kiedy to Hel cieszy się wielkim powodzeniem wśród turystów, jako nadmorskie uzdrowisko.

Bohaterowie zostali rzuceni w świat, którego nie znają i o ile Gina już wie jak radzić sobie w takich sytuacjach, tak Markus czuje się nieswojo i ciężko mu się przystosować do czasów, w których się znalazł.

Jagna Rogalska po raz kolejny udowodniła,że polskie fantasy da się lubić. Fabuła jest naszpikowana niespodziankami, przez co akcja dzieje się bardzo dynamicznie, ani przez moment nie poczujecie się znudzeni. Wszystkie wątki spinają się w logiczną całość ( a ja dosyć często czytając fantasy potrafię się pogubić- w tym wypadku tego nie odczuwałam). Zakończenie otwiera furtkę na kolejną książkę.

Próżno tu szukać długich i nużących opisów- na czym zyskuje styl. Pozycja należy do tych, które się "łyka na raz", więc warto zarezerwować sobie trochę więcej czasu na jej czytanie, aby nie musieć się wybijać z rytmu.

Do książki dołączony był miły upominek od firmy @visplantispolska - sól do kąpieli stop o przyjemnym miętowym zapachu, za co pięknie dziękuję 💚

Lubicie smaczki historyczne w książkach?

Jeśli tak, to pióro @jagnarolska powinno się Wam spodobać.

W swoim cyklu #pajęczynaczasu autorka w ciekawy sposób do świata fantasy wplata elementy z historii polski.

"Śpiew morzycy" [współpraca reklamowa @wydawnictwo_mieta ]przenosi Nas do roku 1899, kiedy to Hel cieszy się wielkim powodzeniem wśród turystów, jako nadmorskie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
337
256

Na półkach:

Wow, ale to była dobra książka 🤩. Co też ta Gina musiała przejść w swoim życiu, podróże w czasie, wydarzenia, w których brała udział. No jestem pod ogromnym wrażeniem jak Autorka fajnie poprowadziła tę historię. Zdecydowanie polecam tę serię 😊.

Ale, może postaram się wam trochę przybliżyć tę historię. Jak czytaliście pierwszy tom, to zapewne już wiecie, że Gina ponownie miała skok w czasie, tyle że tym razem przeskoczyła razem ze swoim ukochanym piratem, Markusem. Jednak tutaj Morzyca miała inny plan na Ginę i rozdzieliła dziewczynę z jej ukochanym.

Lepiej rozumiemy także mamę dziewczyny, i dowiadujemy się, że i ona miała tę moc "przeskakiwania" w czasie i podobnie jak Gina teraz, ona też kiedyś otrzymała zadanie do wykonania, w skutek czego wszystko zostało jej odebrane.

Jednak nasz pirat jakby trochę stracił na piratości 🫣. Był jakiś taki rozmemłany moim zdaniem 🤭. Zupełnie innego poznaliśmy go w pierwszej części.

No jestem pod ogromnym wrażeniem tej serii, bardzo dobrze się czytało. Cieszę się i dziękuję bardzo Wydawnictwu za zaufanie i możliwość poznania tej serii 💜.

Teraz czekam na trzeci tom. Bo będzie trzeci tom, prawda? Ta historia jeszcze się nie skończyła 💜.

Wow, ale to była dobra książka 🤩. Co też ta Gina musiała przejść w swoim życiu, podróże w czasie, wydarzenia, w których brała udział. No jestem pod ogromnym wrażeniem jak Autorka fajnie poprowadziła tę historię. Zdecydowanie polecam tę serię 😊.

Ale, może postaram się wam trochę przybliżyć tę historię. Jak czytaliście pierwszy tom, to zapewne już wiecie, że Gina ponownie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
503
412

Na półkach:

Góry czy morze?
U mnie zawsze wygrywa morze, ponieważ to nad nim się wychowałam. W każdej wolnej chwili mogłam przejść się z rodziną nad zatokę lub nad morze. Najmilsze wspomnienia z dzieciństwa to zawsze jest szum wzburzonego morza.
Dlatego nie mogłam przejść obok cyklu Pajęczyna czasu Jagny Rolskiej, nie tylko ze względu na morze ale również na wspomniane miejscowości w nim. Półwysep Helski na zawsze pozostanie w moim sercu, a teraz po lekturze dwóch tomów tego cyklu, jestem pewna, że spacery po plaży będą miały swoją tajemniczą i magiczną otoczkę. Nie będę w stanie patrzeć tak samo na Jastarnię, Hel, czy Kuźnicę, mam zamiar z babcią porozmawiać o “Klątwie Kani” i “Śpiewie Morzycy”, ponieważ autorka zawarła w nich wiele faktów z historii Półwyspu, ubierając je w magiczna otoczkę.

Gina ucieka ze średniowiecznego Helu dosłownie w ostatniej chwili. Nie powraca do swoich czasów, jednak przenosi się do 1899 roku. Dla Giny, która dobrze zna historię Helu, odnalezienie się w tych czasach nie przysparza większego problemu, jednak Markus, który przemierzył czas wraz z ukochaną, zna tylko średniowiecze i to jemu jest ciężej się odnaleźć. Role się odwracają, to Gina zajmuje się walecznym piratem i to ona pokazuje mu Hel i okoliczne miejsca. Hel staje się coraz bardziej znany, a wszystko przez nadmorskie uzdrowisko, które przyciąga wiele zamożnych osób, z różnych zakątków Polski. Młoda podróżniczka w czasie wraz ze swoim piratem zamierza ukryć się w Krusfeldzie, by zebrać się w sobie i obmyślić plan co teraz zrobić. Los stawia na ich ścieżce księdza z Jastarni, który oferuje im swoją pomoc i pracę dla Giny. Jednak letnie sztormy przyniosły nie tylko wiatr i wzburzone morze, przywiały również kłopoty.

Pamiętam jak rok temu zachwycałam się pierwszym tomem cyklu Pajęczyna czasu “Klątwa kani” Jagny Rolskiej. Nie mogłam się doczekać chwili, w której będę mogła się zatopić w kontynuacji tej historii. W chwili, gdy dostałam “Śpiew morzycy” w swoje ręce nie mogłam przestać się ekscytować i wyczekiwałam chwili, by zacząć ją czytać. Szczerze nie interesowałam się informacjami, jakie krążyły wokół książki, ponieważ chciałam sama do wszystkiego dojść i odkryć, dlatego teraz, świeżo po lekturze, jestem bardzo zadowolona ale również i lekko skołowana. W tym tomie było tak dużo informacji podanych, że aby nic nie przegapić, powracałam do niektórych rozdziałów i czytałam je po raz drugi.
Żałuję jednego, że nie robiłam notatek, jednak nie będę rozpaczać, przed premierą trzeciego tomu, będzie sposobność przeczytać ten wspaniały cykl po raz kolejny.

Robicie notatki podczas czytania?

Po pierwszym tomie spodziewałam się ekscytującego romansu z podróżami w czasie w tle, jednak po tym tomie, jestem pewna, że autorka chce nam o wiele więcej przekazać i nie jest to tylko historia Półwyspu Helskiego. Historia, wierzenia, podania, legendy, wszystko zostało w mistrzowski sposób zmieszane z pomysłem na fabułę i świetnie wykreowanym romansem i genialnymi bohaterami. A po wymieszaniu tego wszystkiego otrzymałam przejmująca i ekscytująca lekturę, przy której się świetnie bawiłam.
Bohaterowie tej książki to prawdziwe perełki, dosłownie każdy z nich jest kimś, kogo warto poznać i zapamiętać, każdy ma swoją historię, która w jakiś sposób łączy się z historią innych, dając nam wskazówki, by odkryć prawdę. Jednak wydaje mi się, ona tak zawiła, że nie uda mi się ją odkryć tak szybko.
Pierwszy tom był pełen wartkiej akcji, nadając tempo fabule, za to w drugim tomie odrobinę zwolniliśmy, jednak nie za bardzo, by nie zanudzić czytelnika. Autorka skupiła się bardziej we wprowadzenie go w ten magiczny aspekt książki. Odkryjemy kilka tajemnic, znów staniemy oko w oko z czarną morzycą, kania znów zamiesza w czasie, a Szaliniec będzie znów chciał rządzić morzem, a temu wszystkiemu będzie się przyglądała Gina, lecz nie tylko przyglądała, tym razem wkroczy do akcji i stawi czoło temu wszystkiemu.
Jestem zachwycona pomysłem i wykonaniem tej książki i już z utęsknieniem wyczekuję kolejnego tomu, nie wiem, jak uda mi się wytrwać kolejne miesiące bez informacji o trzecim tomie. Za możliwość poznania tej historii dziękuję bardzo wydawnictwu MIęta.

Góry czy morze?
U mnie zawsze wygrywa morze, ponieważ to nad nim się wychowałam. W każdej wolnej chwili mogłam przejść się z rodziną nad zatokę lub nad morze. Najmilsze wspomnienia z dzieciństwa to zawsze jest szum wzburzonego morza.
Dlatego nie mogłam przejść obok cyklu Pajęczyna czasu Jagny Rolskiej, nie tylko ze względu na morze ale również na wspomniane miejscowości w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1017
791

Na półkach: , ,

Przyznam, że mam problem z oceną „Śpiewu morzycy” Jagny Rolskiej, jednak zastanawiam się, czy zmęczenie nie miało w tym dużego udziału. Skąd te myśli?

Pierwszy tom przyniósł mi wiele radości, w ciekawie ukazanej fabule, interesującym miejscu akcji (Półwysep Helski),czy autentycznie opisanych czasach. I drugi tom opowieści z cyklu Pajęczyna Czasu też te elementy posiada. Jednakże miałam odczucie, że było tu o wiele więcej chaosu, który utrudnił mi odbiór opowieści i dość szybko męczył.

Bohaterowie w swoich coraz bardziej zwariowanych perypetiach starają się odnaleźć w innych czasach i przeżyć; nie pochwalałam wielu ich decyzji i zachowań, a czasem po prostu nie potrafiłam ich zrozumieć. Przykro mi, że tak zmienił się mój odbiór tej historii, ale tak jak pisałam na początku, może zmęczenie miało na to znaczny wpływ. Dlatego zachęcam, byście sami spróbowali i kontynuowali przygodę z Pajęczyną Czasu, żywię nadzieję, że Wasze odczucia będą o wiele lepsze.

Autorka ponownie zgrabnie ukazała kolejne czasy i odpowiednie dla nich zachowania. Świetne jest w tym cyklu to, że pokazuje nam nasz Hel z tak różnych perspektyw, z właściwymi dla momentów dziejowych budowlami i nazwami miejsc. Przyznaję, że mam wielką ochotę odwiedzić Hel i szukać pozostałości opisanych w książce miejsc. Gdyby nie to wrażenie chaosu akcji i ciężar odbioru, byłabym zachwycona, bo cała reszta książki jest naprawdę świetna.

Przyznam, że mam problem z oceną „Śpiewu morzycy” Jagny Rolskiej, jednak zastanawiam się, czy zmęczenie nie miało w tym dużego udziału. Skąd te myśli?

Pierwszy tom przyniósł mi wiele radości, w ciekawie ukazanej fabule, interesującym miejscu akcji (Półwysep Helski),czy autentycznie opisanych czasach. I drugi tom opowieści z cyklu Pajęczyna Czasu też te elementy posiada....

więcej Pokaż mimo to

avatar
300
20

Na półkach:

"Śpiew morzycy" to kontynuacja przygód Giny i Markusa z książki "Klątwa Kani". Kiedy myślałam już, że autorka najciekawsze wątki wprowadziła w swojej poprzedniej książce: zawirowania czasu, tajemnicze klątwy i czary, interesujące opisy Helu - okazało się, że wszystko to i jeszcze trochę zamieściła w kolejnej części. Są kryzysy miłości, mroczna morzyca (syrena),która ma własne intencje względem pirata Markusa i inteligentnie opisane zmiany dziejące się na przestrzeni wieków na Półwyspie Helskim. Można dużo się dowiedzieć o tym, mało mi znanym, miejscu. Polecam, bo coś co wydaje się na początku ciekawym, ale tylko romansem, przeradza się w imponujący fantastyczny cykl!

"Śpiew morzycy" to kontynuacja przygód Giny i Markusa z książki "Klątwa Kani". Kiedy myślałam już, że autorka najciekawsze wątki wprowadziła w swojej poprzedniej książce: zawirowania czasu, tajemnicze klątwy i czary, interesujące opisy Helu - okazało się, że wszystko to i jeszcze trochę zamieściła w kolejnej części. Są kryzysy miłości, mroczna morzyca (syrena),która ma...

więcej Pokaż mimo to

avatar
160
160

Na półkach:

Zacznę tak CZYTAJCIE, CZYTAJCIE!!! Ta opowieść ma wszystko: genialnych bohaterów, którym nie można odmówić charakteru, przygody w różnych wiekach, magiczne stwory prosto z Bałtyku, magię, miłość no czy ja muszę mówić coś więcej. „Śpiew morzycy”, bo o tej książce mowa autorstwa Jagny Rolskiej to jak na razie moje odkrycie roku. Seria Pajęczyna czasu to coś genialnego. Ja potrzebuję kolejnych tomów na już. Jak czytaliście pierwszy to wiecie, CO TAM SIĘ DZIAŁO to uwierzcie mi, że w drugim tomie dzieje się o wiele więcej. Tę historię ubóstwiam całym sercem. Coś genialnego.
Polska autorka, którą musicie poznać. Jak dalej zastanawiacie się, czy sięgnąć po nią, to jest ten moment, by iść do księgarni, bo naprawdę warto. Drugi tom się zaczyna i nie wie się, kiedy kończy, bo jest się tak bardzo w akcji, że przerzucanie kolejnych stron to odruch. Najgorsze, w tym jest to, że nagle dochodzimy do ostatniej strony, a wcale tego nie chcieliśmy.
Nie jesteście gotowi na tę historię, a po jej zakończeniu może brakować wam słów na opisanie tego wszystkiego.
Także ja powiem tylko CZYTAJCIE.
Kac książkowy gwarantowany.

Zacznę tak CZYTAJCIE, CZYTAJCIE!!! Ta opowieść ma wszystko: genialnych bohaterów, którym nie można odmówić charakteru, przygody w różnych wiekach, magiczne stwory prosto z Bałtyku, magię, miłość no czy ja muszę mówić coś więcej. „Śpiew morzycy”, bo o tej książce mowa autorstwa Jagny Rolskiej to jak na razie moje odkrycie roku. Seria Pajęczyna czasu to coś genialnego. Ja...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    71
  • Chcę przeczytać
    21
  • Posiadam
    9
  • 2024
    8
  • Ulubione
    2
  • Przeczytane 2024
    2
  • Zaczęta seria
    1
  • Audiobook
    1
  • Wydane w 2024
    1
  • ♥ Audiobook ♥
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Śpiew morzycy


Podobne książki

Przeczytaj także