rozwińzwiń

Wszyscy jesteśmy mordercami

Okładka książki Wszyscy jesteśmy mordercami Max Czornyj
Okładka książki Wszyscy jesteśmy mordercami
Max Czornyj Wydawnictwo: Filia Seria: Mroczna strona kryminał, sensacja, thriller
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Seria:
Mroczna strona
Wydawnictwo:
Filia
Data wydania:
2024-05-15
Data 1. wyd. pol.:
2024-05-15
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383574103
Średnia ocen

8,5 8,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,5 / 10
35 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
89
88

Na półkach: ,

Klaus Martin jest profesorem etyki. Jego życie jest idealne, żona, syn, dobra praca. Jednak wystarczył jeden spacer z żoną by całe jego życie legło w gruzach. Dochodzi do napaści na nich, a Róża, żona Klausa zostaje zgwałcona. Czy zasady którymi kieruje się bohater pomogą przetrwać mu ten ciężki czas?

Dylemat wagonika, słyszeliście o nim? „Wyobraźcie sobie , że idziecie przy zwrotnicy kolejowej. Ciężki wagon pędzi ku pięciu osobom przywiązanym do torów przez szaleńca. Jednym ruchem możecie go przekierować na drugi tor, do którego przywiązano tylko pojedynczego człowieka. Czy to robicie?” W jednej chwili odpowiedziałabym, że tak. Ale w ten sposób staje się mordercą. Jeśli tego nie zrobię, również będę mordercą, ale nie jednej, a 4 osób. I tak oto w przypadkowy sposób stajemy się mordercami.
Książka autora bardzo dokładnie opisuje ten dylemat. Bohater staje niejednokrotnie przed wyborem. Czy działać zgodnie ze swoimi zasadami, czy robić wszystko żeby chronić najbliższych i siebie.
Przy lekturze niejednokrotnie zastanawiałam się co ja bym w takiej sytuacji zrobiła. I czy moja moralność jest wyżej niż strach o najbliższych.
W tej książce nie będzie krwawych opisów mordu jak to w przypadku innych książek autora, ale będzie bardzo dobrą podróżą do własnego ja i refleksji.
Ode mnie 8 za tą książkę.

Klaus Martin jest profesorem etyki. Jego życie jest idealne, żona, syn, dobra praca. Jednak wystarczył jeden spacer z żoną by całe jego życie legło w gruzach. Dochodzi do napaści na nich, a Róża, żona Klausa zostaje zgwałcona. Czy zasady którymi kieruje się bohater pomogą przetrwać mu ten ciężki czas?

Dylemat wagonika, słyszeliście o nim? „Wyobraźcie sobie , że idziecie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
76
73

Na półkach: ,

Klaus Martin – profesor etyki wiedzie sielankowe życie. Ustabilizowana sytuacja zawodowa, kochająca żona i nastoletni syn, z którego jest bardzo dumny.
Wszystko zmienia się w trakcie jednego popołudnia. Razem z ukochaną zostają napadnięci w trakcie spaceru. Oboje trafiają do szpitala. Obrażenia jego żony są poważne – zwyrodnialcy jak się później okazało, zgwałcili ją w brutalny sposób.
Sytuacja w jakiej się znaleźli jest beznadziejna. Klaus wie, że ich życie, jakie pamiętają już nie wróci. Będę musieli odnaleźć się w nowej rzeczywistości, co nie będzie łatwe.
„Wszyscy jesteśmy mordercami” to genialny kryminał, który naprawdę można przeczytać na jedno podejście. Wartka akcja nie pozwala jej odłożyć nawet na chwilę. Książka porusza wiele aktualnych problemów społecznych. Jest bardzo prawdziwa.
Motyw przemiany wewnętrznej bohatera jest tu wyraźnie zaznaczony. Klaus Martin, człowiek prawy do szpiku kości, musiał odnaleźć w sobie ciemną stronę. Okazuje się, że wcale nie było to takie trudne. Czytając, sam się zastawiałem, jak postąpiłbym, gdybym znalazł się w podobnej sytuacji. Myślę, że jest mało osób, które przeszłyby obojętnie koło krzywdy jaka spotkała opisaną tu rodzinę.
Bardzo polecam najnowszą książkę autora.

Klaus Martin – profesor etyki wiedzie sielankowe życie. Ustabilizowana sytuacja zawodowa, kochająca żona i nastoletni syn, z którego jest bardzo dumny.
Wszystko zmienia się w trakcie jednego popołudnia. Razem z ukochaną zostają napadnięci w trakcie spaceru. Oboje trafiają do szpitala. Obrażenia jego żony są poważne – zwyrodnialcy jak się później okazało, zgwałcili ją w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
0
0

Na półkach:

Po spotkaniu na targach książki w Warszawie Czornyj zrobił na mnie niezwykłe wrażenie, na tyle, że postanowiłam się zarejestrować i to napisać. Profesorski „wykład” o makabrze oraz śmierci w sztuce był niezwykłym przedsmakiem do spotkania przy podpisywaniu. Praktycznie każdy kogo spotkałam w kolejce i pod sceną był pod ogromnym wrażeniem. Zresztą Czornyj stał się ogólnym tematem rozmów na targach.

To tyle wstępu.
Książkę „Wszyscy jesteśmy mordercami” zaczęłam czytać przedwczoraj wybierając się na spotkanie. Skończyłam godzinę po nim. I co tu o niej napisać? To chyba najbardziej dobijająca, mocna i depresyjna książka jaką czytałam. Zupełnie jakby autor miał myśli samobójcze i przelewał je na papier, tu nie ma pociechy, jest tylko większy mrok, piekło i ból istnienia. I wcale nie chodzi o makabrę ani krew, ale o psychiczne męki, przypadki i zbiegi okoliczności. Zwroty akcji trzymają w napięciu do końca, a potem zostaje już tylko rozpacz. A może to rozpacz niosącą katharsis?
Najmocniejsza książka tego roku, a może i znacznie dłuższego czasu.

Po spotkaniu na targach książki w Warszawie Czornyj zrobił na mnie niezwykłe wrażenie, na tyle, że postanowiłam się zarejestrować i to napisać. Profesorski „wykład” o makabrze oraz śmierci w sztuce był niezwykłym przedsmakiem do spotkania przy podpisywaniu. Praktycznie każdy kogo spotkałam w kolejce i pod sceną był pod ogromnym wrażeniem. Zresztą Czornyj stał się ogólnym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
392
382

Na półkach:

Z czym kojarzycie książki Maxa Czornyja? Ja z brutalnymi, krwawymi scenami oraz inteligentnymi opisami. Thriller psychologiczny "Wszyscy jesteśmy mordercami" także jest brutalny. Jest również inteligentny i naprawdę mocny. Ale nie w znaczeniu, które znamy z typowych thrillerów. Jego siła tkwi w brutalnej analizie ludzkiej psychiki i moralnych dylematów w sytuacjach skrajnych.

"Wszyscy jesteśmy mordercami" to książka, którą można pochłonąć na jeden raz. Jest krótka, napisana w przystępnym stylu, a akcja jest dynamiczna. Śledząc losy głównego bohatera wydaje się, że gorzej już być nie może, że teraz właśnie dotarł do granicy. A jednak – jedno wydarzenie wywołuje lawinę kolejnych, z których każde zmusza go do decyzji, o które by się nie podejrzewał. Max Czornyj pisze tak, że z łatwością możemy wczuć się w sytuacje, w jakich znalazł się Klaus Martin, chociaż są one ekstremalne i pewnie większość z nas nigdy nie będzie musiała się z podobnymi zmagać.

Max Czornyj nie tylko kreuje przerażające sceny, ale przede wszystkim zmusza czytelnika do zastanowienia się, co kryje się w głębi każdego z nas. Jakie decyzje jesteśmy w stanie podjąć w ekstremalnych sytuacjach? Czy każdy z nas, postawiony w podobnych okolicznościach, byłby zdolny do tego, co zrobił bohater? I to właśnie ta bezkompromisowa eksploracja ludzkiej natury sprawia, że książka "Wszyscy jesteśmy mordercami" okazuje się tak brutalna – pomimo braku krwawych scen.

Max Czornyj pozytywnie zaskoczył mnie tą książką. Autor pokazał, że potrafi jednocześnie stworzyć trzymającą w napięciu historię, a także postawić pytania, na które będziemy szukać w sobie odpowiedzi i zastanawiać się nad własnymi moralnymi granicami. Co ważne – sam Autor nie pokazuje jednoznacznych odpowiedzi ani nie moralizuje. Polecam z czystym sumieniem!

Z czym kojarzycie książki Maxa Czornyja? Ja z brutalnymi, krwawymi scenami oraz inteligentnymi opisami. Thriller psychologiczny "Wszyscy jesteśmy mordercami" także jest brutalny. Jest również inteligentny i naprawdę mocny. Ale nie w znaczeniu, które znamy z typowych thrillerów. Jego siła tkwi w brutalnej analizie ludzkiej psychiki i moralnych dylematów w sytuacjach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
237
65

Na półkach:

Być może to najlepsza książka Czornyja, który w tym roku jest ewidentnie na speedzie.
Przeczytana błyskawicznie z trzema czy czterema krótkimi przerwami na „o kur…” i przemyślenie czy autor nie robi sobie z czytelników kompletnych jaj. Bo plot twisty w tej książce faktycznie są takie, że chce się kląć, że Czornyj tym razem przegiął, a potem… wszystko okazuje się doskonale do siebie pasować.

W trakcie czytania czułem narastający dyskomfort psychiczny i fizyczny i niech to będzie podsumowaniem. Sieczka z mózgu w najlepszym thrillerowym wydaniu.

Być może to najlepsza książka Czornyja, który w tym roku jest ewidentnie na speedzie.
Przeczytana błyskawicznie z trzema czy czterema krótkimi przerwami na „o kur…” i przemyślenie czy autor nie robi sobie z czytelników kompletnych jaj. Bo plot twisty w tej książce faktycznie są takie, że chce się kląć, że Czornyj tym razem przegiął, a potem… wszystko okazuje się doskonale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
597
510

Na półkach:

"Cza­sem wy­god­niej jest my­śleć o sobie tak, jak byśmy chcie­li, a nie tak, jak po­win­ni­śmy. Nie je­ste­śmy szcze­rzy w dia­lo­gu z wła­snym su­mie­niem i zgry­wa­my przed sobą kogoś, kim nie je­ste­śmy. Za­kła­da­my maski, nawet gdy spo­glą­da­my w lu­stro."

Klaus Martin jest wykładowcą etyki. Poznajemy go, podczas jego przedstawienia, eksperymentu. Czytelnik nie do końca rozumie, co się właściwie wydarzyło. Scena jest oczywista, ale grę występujących aktorów można zrozumieć dopiero w finale. W kolejnych rozdziałach czytelnik zostaje przeniesiony do wydarzeń poprzedzających nietypowy wykład, do dnia, w którym Martin zostaje wyciągnięty z zajęć przez żonę Różę, a syn Eryk nie wykazuje symptomów choroby. Jeden spacer zmienia trajektorię ułożonego, szczęśliwego życia, które odtąd wkracza na kurs kolizyjny z moralnością.
Druga perspektywa ukazuje, nie tak idealne życie nadkomisarz policji, Poli Ordo. Chce się rozwieść z mężem, a nastoletnia córka wyprowadza ją z równowagi. Czytając o poczynaniach Diany, miałam ochotę własnoręcznie rozprawić się z gówniarą.

Max Czornyj chyba wszystkich swoich czytelników przyzwyczaił do mocnych, drastycznych, makabrycznych fabuł. Historii, w których czytelnik wsiąka w umysł kolejnego zwyrodnialca. Byłam pewna, że jestem w stanie rozpoznać budowę powieści, formę i styl autora. Autor wyprowadził mnie z błędu tą książką. Nic nie było jak w dotychczasowych thrillerach spod ręki pisarza. "Wszyscy jesteśmy mordercami" zbudowana jest z "odcinków", które dodatkowo dzielą się na rozdziały. Te nie kończą się tak widocznymi cliffhangerami. Jest to znacznie subtelniejsze, a rozdziały należące do Klausa Martina oraz Poli Ordo zazębiają się, a nie urywają. Autor nie ukazuje postaci jako oczywiście złych, czy dobrych. Mają w sobie oba pierwiastki, a to, co wydaje się brutalne, opiera się na indywidualnym poczuciu moralności.

"Tak na­praw­dę cała ludz­kość to jeden organizm zdol­ny do wszel­kich czy­nów. Dobro i zło to tylko su­biek­tyw­ne aksjomaty."

W posłowiu autor ujął dosłownie wszystko, o czym myślałam, żeby napisać w tej recenzji. Jedyną różnicą jest to, że ja szybko zorientowałam się, że nie potrzebuje on ani jed­ne­go opisu ma­ka­bry w klasycznym jej znaczeniu, by ukazać najbardziej przerażający obraz. Przerażający, bo kryjący się w mrocznych zakamarkach umysłu. Tytułem autor postawił tezę, którą na nieco ponad 300 stronach udowodnił. Pewnie zdecydowana większość, widząc tytuł, powie, że na pewno on mordercą nie jest. Każdemu, kto tak stwierdzi polecam przeczytać powieść i zweryfikować swoje przekonanie. Może się okazać, że śmierć nie jest niczym złym, a jedynie aktem łaski.

Zmieniam swoją opinię. Dotychczas uważałam, że autor najlepiej sprawdza się i jest niezrównany w tworzeniu klimatów grozy, bestialstwa, krwawych jatek. Tą książką udowodnił, że potrafi utrzymać poziom napięcia bez oczywistego motywu danse macabre.

"Cza­sem wy­god­niej jest my­śleć o sobie tak, jak byśmy chcie­li, a nie tak, jak po­win­ni­śmy. Nie je­ste­śmy szcze­rzy w dia­lo­gu z wła­snym su­mie­niem i zgry­wa­my przed sobą kogoś, kim nie je­ste­śmy. Za­kła­da­my maski, nawet gdy spo­glą­da­my w lu­stro."

Klaus Martin jest wykładowcą etyki. Poznajemy go, podczas jego przedstawienia, eksperymentu. Czytelnik nie do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
45
45

Na półkach:

Poznajemy Klausa Martina na uczelni w trakcie wykładu dla studentów. Omawia ze studentami dylemat wagonika, zadaje im pytania a na końcu wykładu wbija igłę z śmiercionośną trucizną prosto w szyję napotkanego studenta. Następnie cofamy się o dwa miesiące wcześniej do jeszcze normalnego życia profesora. Co doprowadziło profesora do takiego momentu w życiu, że postanawia zabić studenta w ramach eksperymentu na zajęciach?

Pewnego dnia Klaus Martin razem ze swoją żona stają się ofiarami napaści. Z pozoru błachy żart staje się powodem wielu tragedii i całkowicie burzy życie wykładowcy i jego rodziny.
Jak daleko może się posunąć człowiek ogarnięty zemstą? Czy nawet najbardziej etyczny człowiek może posunąć się do morderstwa? Jaka jest granica między etyką a zemstą?

Po lekturze człowiek na pewno zostanie z wieloma pytaniami i dylematami. Czy na miejscu profesora postąpilibyśmy podobnie? Nie jest to lekka książka natomiast czyta się ekspresowo. Nie mogłam oderwać się od książki i przeczytałam w jeden dzień co naprawdę radko mi się zdarza. Czornyj przyzwyczaił nas do wielu brutalnych opisów zbrodni w swoich książkach jednak tutaj takiej brutności nie ma chociaż oczywiście mamy trupy. To jednak bardziej thriller psychologiczny skłaniający do refleksji nad moralnością i konsekwencjami wyborów.
Pewne plot twisty dosłownie wbiły mnie w fotel. Książka, której nie odłożycie nie poznając zakończenia.

Poznajemy Klausa Martina na uczelni w trakcie wykładu dla studentów. Omawia ze studentami dylemat wagonika, zadaje im pytania a na końcu wykładu wbija igłę z śmiercionośną trucizną prosto w szyję napotkanego studenta. Następnie cofamy się o dwa miesiące wcześniej do jeszcze normalnego życia profesora. Co doprowadziło profesora do takiego momentu w życiu, że postanawia zabić...

więcej Pokaż mimo to

avatar
127
16

Na półkach:

Ale chciałbym zobaczyć film na podstawie tej historii!! To by było coś.
Książka z tych nieodkładalnych. Miałem rozłożyć sobie na weekend, ale skończyło się na dwóch posiedzeniach w ciągu półtora dnia. I nie chodzi o to, że pozycja ma lekko ponad 300 stron, lecz o to co serwuje Czornyj. Nie wiem czy czytałem coś podobnego, coś co siada na psychę i wciąga nas w wir zdarzeń, stawiając czytelnika w roli jednego z bohaterów powieści. I to wcale nie tak oczywistego jak się może wydawać.
Wielki plus za złożone postaci oraz motywację, które momentami mogą wydawać się dziwne, a nagle okazują się całkowicie uzasadnione. Zbiegi okoliczności zyskują wytłumaczenie i zostajemy z mętlikiem i buzującymi emocjami. Ale jak to tak? A tak to! Nie wiemy kim jesteśmy naprawdę i „Wszyscy jesteśmy mordercami” pokazuje to z całą grozą.
Zżyłem się z bohaterami, kibicowałem im a na koniec… nie chcę zdradzić zbyt wiele, ale tego nie da się przewidzieć. Zresztą jak całej serii twistów, które zasługują na miano jednej z najlepszych historii w gatunku.
Moim zdaniem Czornyj stworzył thriller psychologiczny idealny. W tym roku to kolejna jego książka, która pokazuje, że znów jest w najwyszej formie.

Ale chciałbym zobaczyć film na podstawie tej historii!! To by było coś.
Książka z tych nieodkładalnych. Miałem rozłożyć sobie na weekend, ale skończyło się na dwóch posiedzeniach w ciągu półtora dnia. I nie chodzi o to, że pozycja ma lekko ponad 300 stron, lecz o to co serwuje Czornyj. Nie wiem czy czytałem coś podobnego, coś co siada na psychę i wciąga nas w wir zdarzeń,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
403
35

Na półkach:

To ten typ książki, który połykasz na jeden raz, a ona zostawia cię w osłupieniu na długi czas…

To ten typ książki, który połykasz na jeden raz, a ona zostawia cię w osłupieniu na długi czas…

Pokaż mimo to

avatar
1808
434

Na półkach: , ,

Jestem wielką fanką Maxa.
Książka dotarła do mnie już we wtorek, ale dopiero dziś, na spokojnie zabrałam się za czytanie.
Nie mogłam wystawić innej oceny niż 10.
Ta historia to majstersztyk.
Świetnie napisana.
Ciężko było się oderwać, więc w niecałe dwie godziny do mojej głowy dotarło ostatnie zdanie z posłowia Max-a.
Nie chcę spojlerować i odbierać komuś przyjemności z czytania, ale podzielę się pewnym własnym przemyśleniem.
Kiedy z pozoru głupi żart doprowadza do serii tragicznych zdarzeń, człowiek zaczyna zastanawiać się nad każdą podjętą przez siebie decyzją.
Ta historia to moja motywacja do napisania własnej książki, nad którą myślę intensywnie od kilku miesięcy.

Polecam.

Jestem wielką fanką Maxa.
Książka dotarła do mnie już we wtorek, ale dopiero dziś, na spokojnie zabrałam się za czytanie.
Nie mogłam wystawić innej oceny niż 10.
Ta historia to majstersztyk.
Świetnie napisana.
Ciężko było się oderwać, więc w niecałe dwie godziny do mojej głowy dotarło ostatnie zdanie z posłowia Max-a.
Nie chcę spojlerować i odbierać komuś...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    172
  • Przeczytane
    53
  • Teraz czytam
    11
  • Posiadam
    8
  • 2024
    3
  • Do.CzornyjM
    2
  • Legimi
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Audiobook
    2
  • Ebook
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wszyscy jesteśmy mordercami


Podobne książki

Przeczytaj także