-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1191
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać451
Biblioteczka
Kompletny zawód! Chyba jeszcze nigdy książka nie wzbudziła we mnie tak negatywnych emocji...Wiązałem z nią wielkie nadzieje. Piękna okładka, bardzo ciekawy opis, temat wędrowania bardzo bliski memu sercu. Niestety pierwsze rozczarowanie pojawiło się już na początku, gdzie autor, pełnym zadufania tonem oświadcza, że liczy się tylko "prawdziwy" wędrowiec, którego wędrówki trwają co najmniej 7 dni lub więcej. W swoim tonie jest bardzo pewny siebie, wręcz grubiański. Gdy jakoś przełknąłem ton opowieści i kilka zdań na moment zmieniło moje podejście do książki....nagle zmienił się zupełnie narrator. Pierwsze kilkadziesiąt stron pisane w I osobie, dodane komentarze, rozważania. Nagle zmienia się forma....mamy już tekst pisany w II osobie (co jest strasznie denerwujące) a dodatkowo coraz mniej przemyśleń na temat wędrówki, a książkę czyta się jak suchą relację z wycieczki. Jeszcze przyszło mi na myśl, że może to wina tłumaczki....może tutaj jest jakiś problem. Ale inne książki, które tłumaczyła Pani Joanna mają raczej dobre opinie więc wykluczyłem tą opcję. Doszedłem do 140str. Dalej nie jestem w stanie. Odstawiam na półkę....albo raczej na portal aukcyjny, bo chyba nie będę mógł już na nią patrzeć bez negatywnych emocji.
Kompletny zawód! Chyba jeszcze nigdy książka nie wzbudziła we mnie tak negatywnych emocji...Wiązałem z nią wielkie nadzieje. Piękna okładka, bardzo ciekawy opis, temat wędrowania bardzo bliski memu sercu. Niestety pierwsze rozczarowanie pojawiło się już na początku, gdzie autor, pełnym zadufania tonem oświadcza, że liczy się tylko "prawdziwy" wędrowiec, którego wędrówki...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDałem ocenę 7. To taka ocena, która ani nie wskazuje że książka jest szczególnie ważnym dziełem ani nie zniechęcającą do jej przeczytania. Napewno warto ją przeczytać żeby zapoznać się z pojęciem Ustawień rodzinnych. Otwiera oczy na wiele ciekawych aspektów związanych z byciem częścią rodu. Jest też kilka kontrowersyjnych opinii ( np. stosunek dziecka wykorzystanego seksulanie do rodzica ( przestępcy). Mimo wszystko polecam osobom zainteresowanym psychologią.
Dałem ocenę 7. To taka ocena, która ani nie wskazuje że książka jest szczególnie ważnym dziełem ani nie zniechęcającą do jej przeczytania. Napewno warto ją przeczytać żeby zapoznać się z pojęciem Ustawień rodzinnych. Otwiera oczy na wiele ciekawych aspektów związanych z byciem częścią rodu. Jest też kilka kontrowersyjnych opinii ( np. stosunek dziecka wykorzystanego...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNiestety nie udało mi się przebrnąć przez całą książkę. Postawiona teza autora jest dla mnie zbyt " wystrzelona ". Nie rozumiem dlaczego autor pisze o badaniach, udowodnieniu istnienia planowania przedurodzeniowego itp. Czytelnik może też dojść do błędnych wniosków że np. Maltretujący go ojciec robi To dla dobra jego duszy, żeby mogła się rozwijać, uczyć. Zbyt ekstrawagankcje jak dla mnie...
Niestety nie udało mi się przebrnąć przez całą książkę. Postawiona teza autora jest dla mnie zbyt " wystrzelona ". Nie rozumiem dlaczego autor pisze o badaniach, udowodnieniu istnienia planowania przedurodzeniowego itp. Czytelnik może też dojść do błędnych wniosków że np. Maltretujący go ojciec robi To dla dobra jego duszy, żeby mogła się rozwijać, uczyć. Zbyt...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie przeczytałem całej książki. Jak dla mnie jest w niej za dużo opisów wycieczek fotograficznych , które mają podobny schemat.
Nie przeczytałem całej książki. Jak dla mnie jest w niej za dużo opisów wycieczek fotograficznych , które mają podobny schemat.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toW książce dominują dwa tematy- Harasymowicz i ikony. Myślałem że znajdę w niej więcej historii mieszkańców Bieszczad, ciekawych historii, zapomnianych szlaków. Książka nie jest zła. Autor ma dobrą rękę do pisania. Dobrze się go czyta. Ale treści mi jednak brakowało
W książce dominują dwa tematy- Harasymowicz i ikony. Myślałem że znajdę w niej więcej historii mieszkańców Bieszczad, ciekawych historii, zapomnianych szlaków. Książka nie jest zła. Autor ma dobrą rękę do pisania. Dobrze się go czyta. Ale treści mi jednak brakowało
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie przekonała mnie ta książka. Mam trochę doświadczenia (praktycznego:)) w temacie krzywdzących przekonań i z książki nic nowego się nie dowiedziałem. Z kolei dla osoby, która zapoznaje się z tematem po raz pierwszy wydaje mi się zbyt niezrozumiała. Fajnie, że opiera się na konkretnych przypadkach, ale brakuje jednak bardziej konkretnego komentarza z czego wynikały przekonania. No i praca z przekonaniami....są na końcu podane pytania, na które czytelnik ma odpowiedzieć, ale co to da? Nie ma komentarza do pytań. Nie wiadomo jakie wnioski wyciągać z odpowiedzi.
Nie przekonała mnie ta książka. Mam trochę doświadczenia (praktycznego:)) w temacie krzywdzących przekonań i z książki nic nowego się nie dowiedziałem. Z kolei dla osoby, która zapoznaje się z tematem po raz pierwszy wydaje mi się zbyt niezrozumiała. Fajnie, że opiera się na konkretnych przypadkach, ale brakuje jednak bardziej konkretnego komentarza z czego wynikały...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Czytając tą książkę zdałem sobie sprawę jaki jestem "niedzisiejszy":)Mam dopiero 40 lat a o wielu zjawiskach w dzisiejszych luźnych związkach nie miałem pojęcia. Książka pokazuje ciekawe przykłady wyzwań małżeńst, par hetero i homoseksualnych. Szybko się czyta.
Czytając tą książkę zdałem sobie sprawę jaki jestem "niedzisiejszy":)Mam dopiero 40 lat a o wielu zjawiskach w dzisiejszych luźnych związkach nie miałem pojęcia. Książka pokazuje ciekawe przykłady wyzwań małżeńst, par hetero i homoseksualnych. Szybko się czyta.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to