-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1190
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać451
Biblioteczka
2022-01-11
2022-01-14
Książka wzruszająca i wstrząsająca. Wielka Wojna Ojczyźniana z 1941 - 1945 pokazana z kobiecej perspektywy. Aleksijewicz zebrała świadectwa bezpośrednich uczestniczek tej wojny, żołnierek Armii Czerwonej różnych formacji, które u boku mężczyzn przeszły cały bojowy szlak aż do Berlina. Obraz wojny widziany przez kobietę BARDZO różni się podejścia męskiego. Książka dla mnie bardzo cenna ze względu na punkt widzenia. Punk widzenia czerwonoarmisty. Audiobook wysłuchałem dzięki lektorowaniu Krystyny Czubówny, mistrzyni świata w czytaniu, zwłaszcza tematów trudnych.
Książka wzruszająca i wstrząsająca. Wielka Wojna Ojczyźniana z 1941 - 1945 pokazana z kobiecej perspektywy. Aleksijewicz zebrała świadectwa bezpośrednich uczestniczek tej wojny, żołnierek Armii Czerwonej różnych formacji, które u boku mężczyzn przeszły cały bojowy szlak aż do Berlina. Obraz wojny widziany przez kobietę BARDZO różni się podejścia męskiego. Książka dla mnie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-01-25
2021-07-26
Emocjonująca składanka ludzkich świadectw przedstawiająca wojnę w Afganistanie w latach 80., gdzie agresorem był Związek Radziecki. Jak przedstawić prawdę o tej wojnie? Autorka zrobiła to w jeden z najlepszych możliwych sposobów. Zebrać jak najwięcej opowieści jej uczestników i ich bliskich.
Czy żołnierze sowieccy byli bohaterami wypełniającymi internacjonalistyczny obowiązek, czy agresorami, których wojna zamieniła w bestie? Jak wygląda powinność patriotyczna wobec wzniosłych ideałów, w które się szczerze wierzy? Jaka jest odpowiedzialność decydentów, a wykonawców rozkazów? Jak nieuchronnie budzą się w ludziach demony i najdziksze instynkty podzczas każdej wojny, czy to "sprawiedliwej", czy nie?
Czy agresor, zaborca to też człowiek? Oczywiście i oni mają swoje rodziny, które kochają i za nimi czekają. Jak mitologizacji podlega historia? Jak prawda bywa okrutna i nie do przyjęcia? Wiele jeszcze innych kwestii dających do myślenia o człowieku.
Ja moją książkę wysłuchałem dzięki genialnemu lektorowaniu Krystyny Czubównej.
Emocjonująca składanka ludzkich świadectw przedstawiająca wojnę w Afganistanie w latach 80., gdzie agresorem był Związek Radziecki. Jak przedstawić prawdę o tej wojnie? Autorka zrobiła to w jeden z najlepszych możliwych sposobów. Zebrać jak najwięcej opowieści jej uczestników i ich bliskich.
Czy żołnierze sowieccy byli bohaterami wypełniającymi internacjonalistyczny...
2024-05-13
2023-06-21
Surowy obraz życia bez upiększeń i przypraw, odżywcze, ale niesmaczne. Z wnikliwością i trafnością oceny mało elegancki zapis kronikarski. Niby luźne przemyślenia, ale dokładnie osadzone w czasie i przestrzeni dzięki bogatym odniesieniom w wydarzeniach politycznych, kulturalnych i społecznych. Zagłębienie się w rzeczywistość bez znieczulenia. Niepotrzebnie obawiałem się, że jej książka nie będzie mi się podobała. W wielu miejscach przypadł mi do gustu punkt widzenia Annie Ernaux.
Surowy obraz życia bez upiększeń i przypraw, odżywcze, ale niesmaczne. Z wnikliwością i trafnością oceny mało elegancki zapis kronikarski. Niby luźne przemyślenia, ale dokładnie osadzone w czasie i przestrzeni dzięki bogatym odniesieniom w wydarzeniach politycznych, kulturalnych i społecznych. Zagłębienie się w rzeczywistość bez znieczulenia. Niepotrzebnie obawiałem się, że...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-11
2020-10-19
2021-03-17
Wyborne, znakomite!
Majstersztyk retoryki i sofistyki.
Szyderstwo i cynizm najwyższej próby.
Anatole France bawi się z intelektem czytelnika.
Jest to jakby przekorny traktat filozoficzny o istocie instytucji ludzkich i podstawach kodeksu moralnego.
Wyborne, znakomite!
Majstersztyk retoryki i sofistyki.
Szyderstwo i cynizm najwyższej próby.
Anatole France bawi się z intelektem czytelnika.
Jest to jakby przekorny traktat filozoficzny o istocie instytucji ludzkich i podstawach kodeksu moralnego.
2024-05-09
2024-04-18
"Złoty notes" to powieść feministyczna w formie pamiętnika. Anna/Ella, główna bohaterka jest kobietą wolną, acz samotną i miotającą się miedzy nieudanymi związkami z mężczyznami. Ciekawe, że kobiety chcące cieszyć się takimi samymi swobodami obyczajowymi jak mężczyźni, w końcu nie bardzo są usatysfakcjonowane. W czym tkwi problem? Może w emocjonalnym podejściu do związku? Mężczyźni w książce Doris Lessing są beznadziejni i zawodzą kobiety na każdej linii. Brak im dojrzałości, odpowiedzialności, wyczucia kobiet, empatii. Za to są egoistyczni, jeżeli inteligentni to z domieszką sarkazmu, cynizmu i arogancji. Potrzebują matkowania i samolubnego zaspokajania swoich potrzeb. Gdzie zatem są ci prawdziwi, godni kobiet mężczyźni? Jeżeli wierzyć autorce, to nigdzie. Kobiety zmuszone są godzić się na faceta, który przyprawiać je będzie ciągłe o łzy lub doprowadzać do alkoholizmu.
Na oddzielną uwagę zasługuje tu też tło historyczne powieści. Lata 40. i 50., i rozwój politycznych ruchów komunistycznych w krajach Europy Zachodniej.
"Złoty notes" to powieść feministyczna w formie pamiętnika. Anna/Ella, główna bohaterka jest kobietą wolną, acz samotną i miotającą się miedzy nieudanymi związkami z mężczyznami. Ciekawe, że kobiety chcące cieszyć się takimi samymi swobodami obyczajowymi jak mężczyźni, w końcu nie bardzo są usatysfakcjonowane. W czym tkwi problem? Może w emocjonalnym podejściu do związku?...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-05
2024-01-20
Nie ukrywam, że wabikiem do przeczytania książki była opinia o niej. Miała być obrazoburcza i prowokacyjna dla kościoła tamtych czasów, więc przygotowałem się na intelektualne i uszczypliwe dywagacje natury religijnej oraz zagłębianie się w skrzętnie ukrywane tajemnice watykańskie. Oczywiście książka nie tego dotyczyła.
Jej początek mnie zdrowo ubawił. Zestawienie we wspólnym małżeńskim jarzmie naukowca, zacietrzewionego, wojującego ateisty i religijnej dewotki pełnej łagodności i pokory to zabieg iście ironiczny. Rozumiem, że niepochlebnie przedstawiony katolicyzm z naiwną religijnością nie przydał jej uznania, ale autor kpi przecież ze wszystkich, jego umiejętne szyderstwo obejmuje oprócz dewocji arogancję racjonalistów, cwaniactwo kombinatorów i wszelkiej maści hultajów. Gdyby nie trudne dla mnie do ogarnięcia zawiłe zależności rodzinne i towarzyskie bohaterów, książka byłaby doskonała.
Nie ukrywam, że wabikiem do przeczytania książki była opinia o niej. Miała być obrazoburcza i prowokacyjna dla kościoła tamtych czasów, więc przygotowałem się na intelektualne i uszczypliwe dywagacje natury religijnej oraz zagłębianie się w skrzętnie ukrywane tajemnice watykańskie. Oczywiście książka nie tego dotyczyła.
Jej początek mnie zdrowo ubawił. Zestawienie we...
2020-08-15
2020-07-02
Drugą powieścią Olgi Tokarczuk, którą przeczytałem, jestem mile zaskoczony. Opisy postaci, sytuacji i tła wydarzeń to majstersztyk. Bohaterowie plastycznie odmalowani, kontrastowo nakreśleni. Jeśli ktoś jest negatywnym bohaterem, to widać to również w wyglądzie i jego nazewnictwie, zupełnie jak w literaturze dziecięcej. Prymitywny komendant policji będzie burakiem i z charakteru i z wyglądu, żeby nie było wątpliwości, z kim mamy do czynienia. Główna bohaterka ujmuje uczciwością i szczerością w podejściu do świata. Nie zgadza się na podwójną moralność w postrzeganiu życia, czy to ludzkiego, czy zwierzęcego. Jest zaciekłym wrogiem szastania życiem zwierzęcym. Tacy ludzie jak ona, w walce z usankcjonowanym złem, są postrzegani jako wariaci lub w najlepszym wypadku jako nieszkodliwi dziwacy. Ich walka z góry jest skazana na niepowodzenie.
Książka niepostrzeżenie nabiera cech kryminału lub thrillera. Może dlatego, że nie mam zbyt dużego doświadczenia z tego typu literaturą, zakończenie było dla mnie zaskakujące. Po przeczytaniu tej książki czas na obejrzenie filmu „Pokot” w reżyserii Agnieszki Holland i Kasi Adamik.
Drugą powieścią Olgi Tokarczuk, którą przeczytałem, jestem mile zaskoczony. Opisy postaci, sytuacji i tła wydarzeń to majstersztyk. Bohaterowie plastycznie odmalowani, kontrastowo nakreśleni. Jeśli ktoś jest negatywnym bohaterem, to widać to również w wyglądzie i jego nazewnictwie, zupełnie jak w literaturze dziecięcej. Prymitywny komendant policji będzie burakiem i z...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Pani Swietłana w kolejnej swojej książce oddaje głos różnym świadkom. Im więcej świadectw z różnych perspektyw, tym bardziej zbliżamy się do obiektywnego obrazu tej katastrofy i tragedii. Są tam mieszkańcy ewakuowani ze skażonego terenu na kilka dni, likwidatorzy pracujący ofiarnie i z poświęceniem, naukowcy, żony zmarłych likwidatorów, partyjni dygnitarze i dyrektorzy zakładów, kołchozów. Są wśród nich dobrowolni ochotnicy i osoby wcielane podstępem. Reportaż jest poruszający i przygnębiający. Widać w nim głupotę ludzi sprawujących władzę, dla których liczy się nie człowiek/społeczeństwo, ale bliżej niesprecyzowane dobro publiczne/państwowe. Tym "dobrem" okraszonym tajemnicą państwową można usprawiedliwić wszystko, nieudolność władzy, arbitralne decyzje, zaniechanie pilnego i efektywnego działania, tuszowanie błędów. Taka tragedia musiała się zdarzyć. Było to tylko kwestią czasu. Technologia i wyszukane procedury bezpieczeństwa są nieskuteczne wobec wszechobecnego bałaganu i indolencji w takim kraju jak Związek Radziecki. Myślę, że niewiele zmieniło się w tym kraju po upadku komunizmu.
Pani Swietłana w kolejnej swojej książce oddaje głos różnym świadkom. Im więcej świadectw z różnych perspektyw, tym bardziej zbliżamy się do obiektywnego obrazu tej katastrofy i tragedii. Są tam mieszkańcy ewakuowani ze skażonego terenu na kilka dni, likwidatorzy pracujący ofiarnie i z poświęceniem, naukowcy, żony zmarłych likwidatorów, partyjni dygnitarze i dyrektorzy...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to