Jesteśmy społecznością, która kocha książki

A jak się ona zabije, to co? ciebie rozerwę, siebie rozerwę, łeb o kamień rozbiję, ludzi będę gryzł jak pies! Ja by duszę za nią oddał, sławę kozacką oddał, uciekłby za Jahorlik hen! od pułków za świat, aby z nią, z nią żyć, przy niej zdychać... Ot, co! A ona się nożem pchnęła. I przez kogo? przeze mnie! Nożem się pchnęła! słyszysz?

A jak się ona zabije, to co? ciebie rozerwę, siebie rozerwę, łeb o kamień rozbiję, ludzi będę gryzł jak pies! Ja by duszę za nią oddał, sław...

Z Kmicica dusza niemal wyszła; czuł tylko, że ma przed sobą niezmierność, której nie pojmie i nie ogarnie, a wobec której wszystko niknie. Czymże były zwątpienia wobec tej ufności, której cała istność nie mogła pomieścić; czym niedola wobec tej pociechy; czym potęga szwedzka wobec takiej obrony; czym ludzka złość wobec takiego patronatu?

Z Kmicica dusza niemal wyszła; czuł tylko, że ma przed sobą niezmierność, której nie pojmie i nie ogarnie, a wobec której wszystko niknie. C...

Co takiego miał w sobie Pedro, że miękła na jego widok? Rozczulał ją jednym muśnięciem ręki, wystarczył jeden uśmiech na jego pięknej smagłej twarzy o twardych rysach, jedno miłe słowo, jeden komplement, "Laleczka!", "Ślicznotka!".

Co takiego miał w sobie Pedro, że miękła na jego widok? Rozczulał ją jednym muśnięciem ręki, wystarczył jeden uśmiech na jego pięknej smagłe...

Och, panie Monk, nie pierwszy raz ktoś usiłuje nas zabić. Również mnie to się nie podoba, ale jeśli dybie pan na morderców, to należy się spodziewać, że od czasu do czasu jakiś morderca będzie dybał na pana.

Och, panie Monk, nie pierwszy raz ktoś usiłuje nas zabić. Również mnie to się nie podoba, ale jeśli dybie pan na morderców, to należy się sp...

Dla obiektywu w nieodpowiednich rękach nie ma żadnych granic, łamie wszystkie szlabany z siłą dywizji Wehrmachtu, ignoruje wszelkie zakazy, przekracza ostatnie tabu. (...) klatka po klatce rejestruje z wielką precyzją i w pięknych barwach, jak tłum morduje tego mężczyznę w Dżakarcie, jak wlecze go ulicą, bijąc deską z gwoździami, jak okłada go kolbami karabinów i rozcina ciało maczetą, wreszcie - jak jego oczy matowieją, kiedy dusza opuszcza ciało; moment, w którym nawet najdzikszy Rzymianin pozwalał ofierze zasłonić twarz rąbkiem togi.

Dla obiektywu w nieodpowiednich rękach nie ma żadnych granic, łamie wszystkie szlabany z siłą dywizji Wehrmachtu, ignoruje wszelkie zakazy, ...

- Zdarza się, że kobiety chcą, żeby je po prostu objąć. - Może tak jest, ale myślę, że to trochę niebezpieczny sposób myślenia - powiedziała May Kasahara.

- Zdarza się, że kobiety chcą, żeby je po prostu objąć. - Może tak jest, ale myślę, że to trochę niebezpieczny sposób myślenia - powiedziała...