Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka jest historią młodzieńca (Karl), który w obliczu skandalu wygoniony z domu trafia z Europy do tytułowej Ameryki, gdzie doświadcza "prawdziwego życia" w pełni jego wzlotów i upadków. Kafka, jak to w jego stylu, poświęca dużo uwagi relacjom Karla z innymi ludźmi oraz typowym niezrozumieniem, nieczułością owych na troski, trudności i samotność głównego bohatera. Książka jest ciekawa przede wszystkim tym, czego w niej nie ma, a nie tym, co jest. Psychologiczne odmalowanie postaci w jakimś istotnym sensie wybrakowanych, choć bardzo realistycznych, oraz wydarzenia, które prowadzą do nagłego, niespodziewanego wpadnięcia Karla w kolejne tarapaty, któremu ten się zupełnie nie dziwi. Ten brak oparcia w relacjach międzyludzkich, oparcia społecznego jest czymś, co zdaje się najlepiej rezonować z osamotnieniem współczesnego człowieka.

Książka jest historią młodzieńca (Karl), który w obliczu skandalu wygoniony z domu trafia z Europy do tytułowej Ameryki, gdzie doświadcza "prawdziwego życia" w pełni jego wzlotów i upadków. Kafka, jak to w jego stylu, poświęca dużo uwagi relacjom Karla z innymi ludźmi oraz typowym niezrozumieniem, nieczułością owych na troski, trudności i samotność głównego bohatera....

María z Ágredy spisując swoje wizje Męki Chrystusa przesyca je zarówno odwołaniami do Biblii, apokryfów, jak i interpretacjami teologicznymi. Z tych względów współczesny czytelnik nabiera wątpliwości, co do realności niektórych wydarzeń (np. jak się wydaje nadawanie cech i zachowań NMP, które Kościół podkreślał w odniesieniu do Maryi dopiero w Jej życiu niebieskim). Może to razić współczesnego czytelnika, który często nie będzie widział tej reinterpretacji postaci Maryi z perspektywy wieluset stuleci kontemplacji Jej postaci i z tego powodu zachowanie i wiedza Maryi będzie się wydawała niezbyt prawdopodobną. Dla współczesnego czytelnika będzie to słabością książki, choć z pewnością daje ono wiele pożytecznych wskazań co do Męki Chrystusa i Jej znaczenia oraz dla życia duchowego.

Podkreślmy również, że wydanie polskie nie posiada żadnych kwalifikacji władz kościelnych - typu "Nihil obstat" lub "Imprimatur" i jako objawienie prywatne należy je o tyle cenić, o ile przybliża do wiary.

María z Ágredy spisując swoje wizje Męki Chrystusa przesyca je zarówno odwołaniami do Biblii, apokryfów, jak i interpretacjami teologicznymi. Z tych względów współczesny czytelnik nabiera wątpliwości, co do realności niektórych wydarzeń (np. jak się wydaje nadawanie cech i zachowań NMP, które Kościół podkreślał w odniesieniu do Maryi dopiero w Jej życiu niebieskim). Może to...