-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1191
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać451
Biblioteczka
2024-06-02
2024-06-02
2024-05-31
2024-05-31
2024-05-29
2024-05-29
2024-05-26
2024-05-25
2024-05-19
2024-05-18
2024-05-18
2024-05-17
2024-05-12
2024-05-10
2024-05-03
2024-04-30
2024-04-30
2024-04-27
2024-04-27
2024-04-23
Każdego dnia przeglądamy powiadomienia w mediach społecznościowych. Oglądamy ulubiony serial z poczuciem winy, bo ostatecznie wyszło mnóstwo innych, być może bardziej wartościowych produkcji. W sklepach sami już nie wiemy, co właściwie chcieliśmy kupić, i ostatecznie wychodzimy skołowani i poirytowani.
Jesteśmy przytłoczeni, gdyż opcji jest za dużo i mamy wrażenie, że zaraz zwariujemy. W dzisiejszych czasach wszystko musi być szybkie, musi być tego więcej, więcej, więcej… Stop! Urszula Sołtys-Para w swojej najnowszej książce opisuje doświadczenia i próby uwolnienia się z tego zaklętego kręgu. I zadaje pytanie: czy w dzisiejszym świecie można jeszcze nie być przebodźcowanym?
Urszula Sołtys-Para przez dwanaście lat pracowała w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej na katowickim Nikiszowcu. Obecnie wraz z Anną Dankowską prowadzi podcast „Wspólne Słowa”, w którym popularyzuje wiedzę z zakresu psychologii. Jej znajomość tej tematyki jest widoczna w książce, bo powołuje się ona na różne eksperymenty psychologiczne, które dobrze obrazują opisywane przez nią problemy.
Myli się jednak ten, kto pomyśli, że „Przebodźcowani” napisani są sztywnym, suchym językiem. Jest wręcz przeciwnie; prosty i przystępny język, a także opisywanie swoich własnych doświadczeń sprawia, że czytający jest w stanie zrozumieć autorkę. Dodatkowo w książce poruszane są aktualne tematy, co pozwala odnieść opisywane praktyki do własnych doświadczeń.
Oczywiście, nie wszystkie sposoby na uzyskanie spokoju i balansu mogą nam odpowiadać. Sama podczas lektury wybierałam spośród nich te, które bardziej do mnie przemawiały, a inne zwyczajnie pomijałam. Już na wstępie Urszula Sołtys-Para przyznaje, że ta książka to nie jest poradnik. I szczerze mówiąc to wyraźnie widać, bo nie na wszystkie czynniki przebodźcowania autorka znajduje rozwiązanie. Jednak dobrze diagnozuje siebie i społeczeństwo, co warto docenić. W końcu pierwszym krokiem terapii jest akceptacja tego, że mamy problem. Później możemy się zastanawiać nad tym, jak go wyeliminować.
„Przebodźcowani. Szukając siebie w świecie nadmiaru” to nie jest książka, która zainteresuje wszystkich. Nie ma w niej gotowych porad, a raczej lekkie szturchnięcia ze strony autorki. Ten nie-poradnik skłania do refleksji, a także trochę uczy tego, jak odnaleźć w sobie spokój. I chociaż brzmi to wszystko nieco mętnie, to myślę, że warto dać mu szansę… Kto wie? Może odnajdziecie w nim coś więcej niż ja?
Każdego dnia przeglądamy powiadomienia w mediach społecznościowych. Oglądamy ulubiony serial z poczuciem winy, bo ostatecznie wyszło mnóstwo innych, być może bardziej wartościowych produkcji. W sklepach sami już nie wiemy, co właściwie chcieliśmy kupić, i ostatecznie wychodzimy skołowani i poirytowani.
Jesteśmy przytłoczeni, gdyż opcji jest za dużo i mamy wrażenie, że...
Nicolas urodził się bez duszy. Nigdy nie czuł i nie rozumiał emocji; zarówno swoich, jak i innych. Zawsze był chłodny i spokojny, a w życiu kierował się przede wszystkim rozumem. Tak było do czasu, aż nie dostał się na studia.
W Akademii Czarnoksięskiej chłopak postanawia stworzyć sobie nową duszę, ale już pierwszego dnia nic nie idzie zgodnie z jego planem. Nie dość, że na skutek wadliwej teleportacji ląduje w środku lasu, to jeszcze jego towarzyszką zostaje irytująca dziewczyna – Maia. A to dopiero początek jego kłopotów…
Skradziona z biblioteki księga kryje w sobie ważne informacje, ale jest też śmiertelnie niebezpieczna. Ile będzie w stanie poświęcić Nicolas, aby stworzyć sobie duszę? A jeśli mu się to uda, czy da radę pozostać sobą?
Książka Patryka Żelaznego zaintrygowała mnie przede wszystkim niesztampowym pomysłem na fabułę, bo – powiedzmy sobie szczerze – wcale nie jest łatwo zdefiniować pojęcie, jakim jest „dusza”. A jednak jej brak wydaje się nam czymś niewyobrażalnym, bo ostatecznie każdy człowiek powinien ją mieć, aby móc czuć i rozwijać się społecznie.
Mimo to Nicolas nauczył się funkcjonować bez niej. Jednak autor wyraźnie pokazuje nam, że bez duszy chłopak jest wybrakowany. W prostych scenach widoczne jest to, jakie podejście mają do niego ludzie; trudno im zaakceptować taki brak empatii i człowieczeństwa. I wcale się temu nie dziwię. Sama podczas lektury często irytowałam się zachowaniem Nicolasa, chociaż dobrze wiedziałam, co jest jego przyczyną.
Inne postacie też są bardzo ciekawie napisane. Tak naprawdę każda z nich ma swoje sekrety i motywacje, a dostrzec można je wraz z biegiem historii. Patryk Żelazny świetnie buduje dialogi, a także sceny akcji, dzięki którym od książki trudno się oderwać. Relacje i powiązania między bohaterami są też dobrze przedstawione, ale przyznam, że czasem trochę mieszały mi się poboczne postacie – głównie inni uczniowie Akademii. Czasem wręcz miałam wrażenie, że poza Nicolasem i Maią w tej szkole nie ma innych studentów, bo tak mały wkład mieli w fabułę.
Sama Akademia Czarnoksięska jest oczywistym nawiązaniem do Hogwartu. Za przykład może posłużyć chociażby otaczający ją tajemniczy las, a także sam wątek zakazanej księgi. Przedmioty wykładane na Akademii także są dość podobne do tych z uniwersum Harry’ego Pottera. I niby to drobne szczegóły, ale jednak liczyłam na trochę więcej oryginalności w tej kwestii.
Jeśli chodzi o wydanie, to jest ono dobre. Co prawda okładka trochę się brudzi i palcuje, ale ilustracje i detale w tej książce są świetne. Wydawnictwo Excalibur zna się na rzeczy, jeśli chodzi o estetyczne przedstawienie swojego produktu.
„Między nami jest Śmierć” ładnie wygląda na półce, ciesząc oko i zachęcając do zgłębienia treści. A ta jest naprawdę dobra, dlatego też będę niecierpliwie czekała na kolejne książki autorstwa Patryka Żelaznego 😊
Książka z Klubu Recenzenta serwisu @nakanapie.pl
Nicolas urodził się bez duszy. Nigdy nie czuł i nie rozumiał emocji; zarówno swoich, jak i innych. Zawsze był chłodny i spokojny, a w życiu kierował się przede wszystkim rozumem. Tak było do czasu, aż nie dostał się na studia.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toW Akademii Czarnoksięskiej chłopak postanawia stworzyć sobie nową duszę, ale już pierwszego dnia nic nie idzie zgodnie z jego planem. Nie dość, że...