-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1191
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać451
Biblioteczka
2024-06-01
2024-05-29
2024-05-20
2024-05-12
2024-05-11
2024-05-07
2024-05-06
2024-05-02
2024-05-03
2024-04-27
2024-04-24
2024-04-16
2024-04-12
2024-04-01
2024-01-07
Druga część tajemniczych przygód Matyldy, która porzuciła wielkomiejskie życie i zamieszkała na "zabitej dechami" podsuwalskiej wsi.
Szybko i sympatycznie czyta się te kryminalne historie z wątkiem nadprzyrodzonym, ale dalej czepiam się warstwy językowej i bohaterów, którzy są nierzeczywiści.
Można, jeżeli szukacie lekkiej, odmóżdżającej lektury.
Druga część tajemniczych przygód Matyldy, która porzuciła wielkomiejskie życie i zamieszkała na "zabitej dechami" podsuwalskiej wsi.
Szybko i sympatycznie czyta się te kryminalne historie z wątkiem nadprzyrodzonym, ale dalej czepiam się warstwy językowej i bohaterów, którzy są nierzeczywiści.
Można, jeżeli szukacie lekkiej, odmóżdżającej lektury.
2024-03-30
2024-03-13
"W języku rosyjskim, z którego słowo "biezenstwo" zostało zaczerpnięte, oznacza ono uchodźstwo. Ale dla wielu osób pochodzących z wschodniej Polski biezenstwo to rodzaj nazwy własnej. To najważniejsza i najbardziej wstrząsająca historia z calego XX wieku. Nawet bardziej destrukcyjna i tragiczna niż II wojna światowa."
Podobnie jak w książce "Kamienie musiały polecieć. Wymazywana przeszłość Podlasia", tak i w tej pozycji, historie snute przez Anetę Prymake-Oniszk to w zasadzie losy jej własnej rodziny i sąsiadów, czasem bliższych, czasem dalszych.
Poznajemy losy kilku rodzin i ich potomków, które właściwie mogą służyć jako przykład doli calego narodu.
W przeważającej części są to historie tragiczne: o utracie calego majątku, "wydarciu" ze znanego świata i próbie odnalezienia się w nowej rzeczywistości, w obcym kraju, na łasce nieznajomych. Podróży w głąb Rosji towarzyszą: głód, choroby, śmierć najbliższych oraz wszechogarniająca tęsknota za ojczystą ziemia i przeszłym życiem.
Bardzo dużo tu żalu, goryczy, biedy, łez i wyborów, przed którymi nikt nigdy nie powinien być postawiony, ale czy życie pyta, czy jesteśmy na nie gotowi?
"Biezenstwo to historia stopniowej utraty. Zaczyna się zaraz po wybuchu wojny - utratą męża, którego zabrali na front. Potem armia rekwiruje zwierzęta. W końcu nadchodzi wyjazd. Traci się dom, ziemię, cały świat. Korzenie i tożsamość. Odwieczne rytuały, sposób życia niezmienny od stuleci."
Aneta Prymaka Oniszk ma niebywały dar opowiadania.
"W języku rosyjskim, z którego słowo "biezenstwo" zostało zaczerpnięte, oznacza ono uchodźstwo. Ale dla wielu osób pochodzących z wschodniej Polski biezenstwo to rodzaj nazwy własnej. To najważniejsza i najbardziej wstrząsająca historia z calego XX wieku. Nawet bardziej destrukcyjna i tragiczna niż II wojna światowa."
Podobnie jak w książce "Kamienie musiały polecieć....
2024-03-06
Mam mieszane uczucia.
Świetnie czytało się historie Barbary, opowieść z jej perspektywy jest zajmująca i pozwala choć w niewielkim stopniu poznać tragiczne losy, jakie stały się udziałem tysięcy kobiet oskarżonych o czary.
Wątek współczesny jest moim zdaniem, nieco dziecinny, ale może młodszy odbiorca będzie doskonale się bawił podczas rej lektury, bo Katarzyna Kusmierczyk pisze wciągająco.
Mam mieszane uczucia.
Świetnie czytało się historie Barbary, opowieść z jej perspektywy jest zajmująca i pozwala choć w niewielkim stopniu poznać tragiczne losy, jakie stały się udziałem tysięcy kobiet oskarżonych o czary.
Wątek współczesny jest moim zdaniem, nieco dziecinny, ale może młodszy odbiorca będzie doskonale się bawił podczas rej lektury, bo Katarzyna...
2024-03-07
Przepiękna, choć gorzka opowieść o losach prawosławnych rodzin z Białostocczyzny, które by przetrwać i chronić swoich bliskich musiały się wyrzec własnej tożsamości.
Aneta Prymaka - Oniszk ma dar opowiadania, nie mogłam się oderwać od tych historii i od ludzi, którzy stali mi się dziwnie bliscy. Trudno oceniać postawy ludzi w tamtym dniach z dzisiejszej perspektywy, ale czuję palący wstyd, że zostali zepchnięci, odrzuceni przez polski naród, często pozbawieni ziemi, języka, edukacji przez swoją wiarę.
Nie rozumiem również gloryfikacji bandytów, bo tak należy nazywać partyzantów, którzy z imieniem ojczyzny na ustach, napadali niewinnych ludzi, kradli mordowali, zastraszali...
Trudna lektura, ale wciągająca i bardzo potrzebna.
Przepiękna, choć gorzka opowieść o losach prawosławnych rodzin z Białostocczyzny, które by przetrwać i chronić swoich bliskich musiały się wyrzec własnej tożsamości.
Aneta Prymaka - Oniszk ma dar opowiadania, nie mogłam się oderwać od tych historii i od ludzi, którzy stali mi się dziwnie bliscy. Trudno oceniać postawy ludzi w tamtym dniach z dzisiejszej perspektywy, ale...
2024-02-26
Katarzyna Zyskowska zwróciła moją uwagę już po "Sprawie Hoffmanowej", wiedziałam, że jeszcze po nią sięgnę, w kolejce czeka książka o Baczyńskim, ale najpierw nadeszła kolei na "Nocami krzyczą sarny".
Trzy pokolenia kobiet, każda mierzaca się z własnymi demonami, każda doświadczająca przemocy i każda zmuszona by odnaleźć się w nowej, trudnej rzeczywistości.
Tajemnice, historia, niedopowiedzenia, sprawiają, że nie sposób nie poznać tych losów do końca.
Nieodkladalna.
Katarzyna Zyskowska zwróciła moją uwagę już po "Sprawie Hoffmanowej", wiedziałam, że jeszcze po nią sięgnę, w kolejce czeka książka o Baczyńskim, ale najpierw nadeszła kolei na "Nocami krzyczą sarny".
Trzy pokolenia kobiet, każda mierzaca się z własnymi demonami, każda doświadczająca przemocy i każda zmuszona by odnaleźć się w nowej, trudnej rzeczywistości.
Tajemnice,...
Cieszę się, że Irena Malysa nie pisze swoich książek hurtowo, tylko trzeba poczekać na kolejną historię przeszło rok. To czekanie sprawia, że czytelnik zastanawia się, jak potoczą się losy jego ulubionych bohaterów.
Świetny ten kryminał, wątek z przeszłości, o pracy w PGR-ach to złoto: czułam to upalne lato, duszne powietrze, zapach wsi o poranku, złe spojrzenia mieszkańców, którzy nie lubią obcych.
Wątek współczesny, dotykajacy problemu myśliwych również bardzo interesujący, a co najważniejsze logicznie powiązany z przeszłością.
Nie mogłam się oderwać.
Cieszę się, że Irena Malysa nie pisze swoich książek hurtowo, tylko trzeba poczekać na kolejną historię przeszło rok. To czekanie sprawia, że czytelnik zastanawia się, jak potoczą się losy jego ulubionych bohaterów.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toŚwietny ten kryminał, wątek z przeszłości, o pracy w PGR-ach to złoto: czułam to upalne lato, duszne powietrze, zapach wsi o poranku, złe spojrzenia...