Profil użytkownika: GrzesiekLepianka
Biblioteczka
Opinie
Czytajcie „Traumaland”, bo to jedna z fantastyczniejszych rzeczy, jakie ostatnio zdarzyło mi się czytać. Ta książka to fascynująca podróż przez historię, teraźniejszość, badania, martyrologię. Ilość kontekstów (psychologia, biologia, historia, nauki społeczne, polityka), spojrzeń i porównań oraz łatwość i przystępność, z jakimi Bilewicz tłumaczy i dyskutuje o szeroko...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzeczytałem połowę i ze względu na język nie mogę dalej. Nie znoszę takiego pisania pełnego na siłę lingwstycznych zabaw, które niewiele wnoszą poza sztucznością i koturnowością, a sprawiają wrażenie raczej infantylizmu niż imponują. Z powodu języka, który stwarzał dla mnie barierę nie interesowały mnie ani postacie, ani nie zachwycał koncept całości jako opowieści o...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPonoć bardzo źle, ze swoją przygodę z Vannem zacząłem nie od jego powieści, a od tego "reportażu kreatywnego". Mamy tu fascynujący temat (USA, broń, strzelanina w miejscu publicznym, portret psychologiczny sprawcy) i z początku ciekawy zabieg zderzenia przypadku masowego mordercy (jakich w stanach wielu) z prywatną historią kontaktu z bronią samego autora. Niestety ten...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAktywność użytkownika GrzesiekLepianka
Czytajcie „Traumaland”, bo to jedna z fantastyczniejszych rzeczy, jakie ostatnio zdarzyło mi się czytać. Ta książka to fascynująca podróż przez historię, teraźniejszość, badania, martyrologię. Ilość kontekstów (psychologia, biologia, historia, nauki społeczne, polityka), spojrzeń i porówna...
RozwińPrzeczytałem połowę i ze względu na język nie mogę dalej. Nie znoszę takiego pisania pełnego na siłę lingwstycznych zabaw, które niewiele wnoszą poza sztucznością i koturnowością, a sprawiają wrażenie raczej infantylizmu niż imponują. Z powodu języka, który stwarzał dla mnie barierę nie in...
RozwińPonoć bardzo źle, ze swoją przygodę z Vannem zacząłem nie od jego powieści, a od tego "reportażu kreatywnego". Mamy tu fascynujący temat (USA, broń, strzelanina w miejscu publicznym, portret psychologiczny sprawcy) i z początku ciekawy zabieg zderzenia przypadku masowego mordercy...
RozwińMamy tu postać kobiecą, uprzedmiotowioną i skrzywdzoną w młodości, która w odwecie zaczyna uprzedmiatawiać i krzywdzić mężczyzn, bawi się w Boga i zaspokaja w ten sposób swoje mordercze serce. Jest to niby językowy majstersztyk (wyobraźnia łączenia słów jest tu wręcz niewyobrażalna), z któ...
RozwińPrzyjemnie się to czyta, zwłaszcza gdy pamięta się lata 80. i tamtejszy świat blokowisk. Językowo jest tu bardzo ciekawie, pełno tu plastycznych opisów przestrzeni i wnętrz, ale autor autor ładnie również posługuje się humorem (tym językowym i tym sytuacyjnym). Czasami Różycki ma niestety ...
RozwińMoże to mój problem, bo ostatnio źle wchodzi mi literatura piękna - zazwyczaj wydaje mi się sztuczna, zmyślona, nieprawdziwa, wykoncypowana i pretensjonalna - ale tak się składa, że książka Rejmer, której reportaże cenię wysoko, potwierdza te wszystkie moje odczucia i dystansuje mnie do li...
Rozwińulubieni autorzy [30]
statystyki
przeczytano
przeczytane
pomocne
wystawione
na czytaniu
na czytanie